Widać chłopaki nie za bardzo jesteście obeznani w broni, jeżeli uważacie, że broń palna zadaje bardziej śmiertelne rany od noża?
Wskaż, CYTUJĄC mnie, gdzie napisałem, że uważam iż broń palna zadaje bardziej śmiertelne rany od noża? Czekam.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Fisher czytać ze zrozumieniem jak najbardziej umiem. Nie napisałeś wprost, jednak z Twojej poniższej wypowiedzi taki mi się oto obraz wyłania:
Wez.. jak ktos chce sie obronic przed napadem to wystarczy mu noz. Po co bron palna? bo latwiej z niej strzrelic niz zagrozic nozem?
Prawie trafiłeś. Chyba chodzi o to, że człowiek nie ma odwagi zabić nożem. Woli strzelić. W strzelaniu nie musi być tak bliskiego kontaktu jak przy użyciu noża i chyba o to się może rozchodzić. Oczywiście nikogo nie osądzam jakoby był mordercą. Tłumaczę tylko poglądowo. Z resztą dla psychopaty nie będzie ważne czym zabić, ale aby zabić.
Młody jeszcze jesteś i dopiero Twoje światopoglądy się kształtują.
Jeśli chodzi o post w temacie o bunkrach,to moją cechą charakteru jest od dawną mizantropia,nie lubię rasy ludzkiej,wręcz nienawidzę.Nie wiem jak można lubić coś co jest tak według mnie czesto podle,prezentuje masową głupotę,chęć władzy i miękkość człowieka,jak jest podatny na rany.Ludzka egzystencja jest błędem boga.Dlatego też napisałem tak.Oczywiscie to moja opinia.
I wszystko jasne. Nie znaczy to, że nie zgadzam się byś miał własne poglądy. Wydaje mi sie jednak, że ogólna nienawiść do gatunku ludzkiego i wkładanie wszystkich do jednego worka to Twój poważny problem. Bo jeżeli tak jest - to co robisz miezy innymi tu na tym forum jak nie poszukujesz grupu ludzi. Szukasz poparcia na swoje tezy, szukasz bratniej duszy. Jesteśmy jako ludzie, jako gatunek (rasy są trzy podstawowe: biała, żółta i czarna) także zwierzętami. Zabijanie mamy we krwi tak samo jak walkę. Różnica polega na tym, że zwierzęta zabijają by przetrwać i żyć. My zabijamy dla zysku, z nienawiści i innych mniej lub bardziej płytkich pobudek. Ludzie jednak dzielą się na tych dobrych, których jest zdecydowana większość i tych złych. I po to między innymi została wymyslona broń by także Ci dobrzy mogli prztrwać i mieć równe szanse w starciu z tymi złymi, dla których prawo i poszanowanie nie mają znaczenia.
o ile wogóle zaatakuję napastnika (a w Polsce to powinien jeszcze czekać aż sam zostanie zaatakowany
bo inaczej jak napadnięty za szybko zareaguję to mą przechlapane jak coś zrobi napastnikowi)
A tu się prawo musi się zmienić.Zwykle jednak złodziej obserwuję przez jakiś czas dany dom,zęby sprawdzić o której
ktoś idzie do szkoły/pracy.Albo czy jest na wakacjach.Więc takie konfrontacje się bardzo często nie zdarzają.
Gdybyś znał prawo to byś wiedział, że zapisy art. 25 KK niedawno zostały znowelizowane. Czego ten artykuł dotyczy? Ogólnie prawa do obrony koniecznej. A jeżeli chodzi o statystyki przestępczości do zajrzyj na stronę KG Policji. Tam znajdziesz zestawienia, mediany oraz trendy w poszczególnych grupach przestępstw popełnianych w naszym kraju. Do tego dodaj około 60% ciemnej liczby przestępstw i powinieneś sam sobie odpowiedzieć jak jest naprawdę.
60-latek postrzelił się przypadkowo w głowę z uszkodzonej wiatrówki.
Pominę już głupotę jaką jest przetrzymywanie naładowanej wiatrówki, (za wyjątkiem PCP, gdzie uzasadnione jest utrzymywanie kartusza pod ciśnieniem, ale bez amunicji). Nie mam też doświadczenia w przestrzeliwaniu ludzkich czaszek, choć deskę 2 cm przyzwoity sprzęt z kilku metrów przestrzeli. (sprawdziłem kilka razy).Więc z ludzką czaszką też nie miał by problemu. Celność - swoim sprzętem w cel wielkości czaszki ze stu metrów trafiam 10/10.
Podobnych sprzętów w rękach pasjonatów jest przynajmniej kilkadziesiąt/ kilkaset tysięcy. Zezwolenie na nie nie jest wymagane. A mimo to niezmiernie rzadko słyszy się o wypadkach/ lub nieodpowiedzialnym użyciu broni. (Właściwie to nie broń, choć krzywdę może zrobić.)
Mam w związku z tym pytanie? Dlaczego zdaniem niektórych użytkownicy broni palnej mieli by być statystycznie mniej odpowiedzialni od użytkowników wiatrówek?
Przemo bo większość myśli, że tylko "ON" jest w pełni odpowiedzialny a reszta, która go zewsząd otacza to "banda" psycholi czająca się i czekająca okazji by "GO" zranić, ograbić i zabić. I jak wszyscy będą mieli broń a on nie to pewnie zginie. Taki mały "typowo polski" sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości wprost wywodzący się z poprzedniego ustroju, gdzie "władza" wiedziała naj;epiej co jest dobre dla zwykłego Kowalskiego i broni mu nie dawała. W rzeczywistości ze strachu, że ten zwykły Kowalski się zbuntuje i władzy zrobi tą bronią przez władzę wydaną wielkie KU-KU na wzór powstań. U nas nie ma i nie będzie jeszcze długo społeczeństwa obywatelskiego.
Użytkownik Sentinel edytował ten post 07.03.2011 - 20:21