1307 odpowiedzi w tym temacie

[lambo]

Po prostu uważam że jest to kolejna forma uznaniowości.
A co jeśli z sąsiadami się nie lubię?
To że się z nimi nie lubię, nie oznacza że gdy tylko kupię sobie broń to urządzę im jesień średniowiecza.
My chyba dążymy do tego, żeby nikt o nas się nie musiał wypowiadać, urzędnik ma tylko przywalić pieczątkę, jeśli się dostarczyło wszystkie niezbędne papierki.
Jeśli nie złamałem prawa to co ma do rzeczy zdanie sąsiadów, nie oni ustalają prawo.
A co jeśli ktoś stara się o pozwolenie na broń, ponieważ ma sąsiadów, których się obawia i ma ku temu podstawy?
Wiesz, ja się po prostu z tym nie zgadzam i nie muszę, mnie to nie dotyczy.

Użytkownik lambo edytował ten post 06.06.2011 - 18:29

[Kraker]

"Pytanie czy masz na poparcie swoich tez jakieś konkretne badania czy jest to tylko i wyłacznie Twoje subiektywne odzcucie i odbiór rzeczywistości??? Czyżbyś wychodził z założenia, że tylko Ty jesteś godnym zaufania. Uwierz mi praktykowi od 20 lat na słowo. Przerabiałem ten temat wiele razy i dziwił byś sie jak bardzo ludzie chcą być odpowiedzialni za siebie i to co robią - i są. Nawet nie wiesz jak bardzo ta odpowiedzialność buduje ich własne poczucie wartości przez co stają się lepsi, jeszcze bardziej odpowiedzialni i godni zaufania. A wszystko przez świadomość, którą buduja każdego dnia swojego zycia poprzez m.in odpowiedzialność za to co robią i kim są."

Nie rozumiem o co Ci teraz chodzi. Nie, nie wychodzę z założenia, że tylko ja jestem godny zaufania. Nic takiego nie napisałem.

[Kraker]

Może trochę nietrafnie to określiłem. Chodziło mi tu o to, że proces "uzbrajania" Polaków powinien być stopniowy, z tym, że są ludzi, którym dostęp do broni powinien być uniemożliwiony. Co w tym takiego? Aha, i trzeba zrobić coś, żeby broń była tańsza, bo kilka tysięcy złotych za pistolet to trochę przesada.

Użytkownik Kraker edytował ten post 06.06.2011 - 23:09

[lambo]

Co zrobić?
Nic się nie da zrobić, jest kapitalizm.
Jeśli Cię nie stać na SIG'a za 8000PLN, czy lepszego H&K za 5000PLN to kupujesz Makarowa za 600, TT za 300-400 lub Glocka za 2000PLN, jeśli oczywiście chcesz, nikt do posiadania broni nikogo nie zmusza.
To samo z karabinami, są takie po 300€, a są też takie po 10000€ i to bez celownika.

Użytkownik lambo edytował ten post 07.06.2011 - 14:13

[Kraker]

Da się coś zrobić. Można wypuścić na rynek tani, masowy pistolet o słabszych osiągach niż modele policyjno-wojskowe, ale o wystarczających do samoobrony.

[Bierdol]

Zawsze pozostaje taser, który jest dostępny bez zezwolenia. Minusem jest zasięg i chociażby częstotliwość "prób" ale ma jeden olbrzymi plus, przeciwnik trafiony GDZIEKOLWIEK zostaje wykluczony w równym stopniu.

[lambo]

Ostrej broni palnej tureckiej bym nie chciał. Wiatrówki Hatsana ujdą, ale w ostrej palnej są już za duże ciśnienia, może to tylko moje wyobrażenie o tureckiej broni, ale... nie, dziękuję.
Nie potrzeba uruchamiać produkcji tanich pistoletów, miliony TT-33 nawet nie ruszone leżą na magazynach, za 400PLN spokojnie można taki pistolet kupić, a do obrony nadaje się bardzo dobrze (mocny nabój 7,62).
Za cenę paralizatora jak mówił Sentinel, znajdzie się już porządny pistolet topowej marki jak H&K + sporo amunicji.
Do ćwiczeń to dobre są .22lr, paka tysiąca (Federal SV) kosztuje około 200pln, z tym że .22lr nie nadaje się do obrony, za słaby.
Za 12000pln (tyle co kosztuje X3) można kupić półautomat śrutowy topowej marki Benelli i jeden z lepszych pistoletów/rewolwer wielkokalibrowy. Gdybym miał wybierać to wybrałbym opcję nr.2, czyli tradycyjna broń.

Użytkownik lambo edytował ten post 07.06.2011 - 18:19

[Kraker]

"400PLN spokojnie można taki pistolet kupić"

Legalnie?

"Jednych stać na malucha a innych na ferrari."

Tylko w tym problem, że w sklepie z bronią legalną nie ma zbyt wielu "maluchów",oczywiście jeśli mówimy o broni nieużywanej. Na szczęście ludzie, których nie będzie stać na glocka za 2500 zł czy berettę za 4000 mają wariant w postaci używanych np. P-64 (swoją drogą to ten pistolet jest niemal idealny do obrony osobistej).

[lambo]

Pewnie że legalnie i zwłaszcza legalnie, sowieci swego czasu naprodukowali tego miliony i zalega, bo armie tego nie chcą.

[Kraker]

TT ma jeszcze ten plus, że pochodzie sprzed 1945, więc obejmuje go pozwolenie na broń kolekcjonerską. Tylko jest pewien problem: mogą być kłopoty ze zdobyciem amunicji( w Polsce już jej nie produkują). Chociaż jeśli są zapasy tych pistoletów to chyba zapasy ammo do nich też chyba są?

Użytkownik Kraker edytował ten post 07.06.2011 - 20:25

[lambo]

Amunicja nadal jest produkowana jak każda inna, np. przez S&B.
Na pozwolenie kolekcjonerskie broń nie musi być sprzed 1945, może być to każda broń z wyjątkiem szczególnie niebezpiecznej (full-auto, z tłumikiem, wskaźnikiem laserowym).
Równie dobrze można sobie kupić ACR w wersji Semi lub P90 civilian na pozwolenie kolekcjonerskie, jak i Desert Eagle w .44 czy najzwyklejszego Glocka.

Użytkownik lambo edytował ten post 07.06.2011 - 21:30