Na jakiej podstawie twierdzisz, że strzelba, czy broń palna jest kojarzona z zachowaniem agresywnym?
Moim zdaniem eksperyment dowodzi tylko tego, że osoba mająca broń w zasięgu ręki jest bardziej zdecydowana i stanowcza.
Może się mylę i zdarzyło się tak, że ktoś faktycznie chciał użyć broni do wymierzenia kary? Czy tak właśnie było?
Między innymi stąd Przemo. Jak chcesz podważać badania naukowe to nie do mnie z krzykiem.
Z bronią, wiążą się dwa dość ciekawe eksperymenty psychologiczne. W ramach jednego, stworzono teorię efektu broni, według którego, osoba znajdująca się w bliskości broni (niekoniecznie w jej posiadaniu) doświadcza większego poziomu agresji niż osoba wokół której nie znajdują się przedmioty kojarzone z agresją. Drugi efekt dotyczy kwestii powstawania śladów pamięciowych u świadków przestępstw - tam, gdzie była w udziale broń, świadkowie pamiętają znacznie więcej szczegółów dotyczących samej broni, ale za to zapominają o innych elementach (takich jak np.rysopis sprawcy).
Badania nad efektem broni prowadziły dwa zespoły psychologów – najpierw, L. Berkowitz i A. Le Page, w 1964 roku przeprowadzili eksperyment ze studentami aplikującymi innym studentom wstrząsy elektryczne. W ramach eksperymentu studenci podzieleni zostali na grupy. Dwie z nich wprowadzono w stan zdenerwowania (przez negatywną ocenę ich eseju i aplikowanie im szoków elektrycznych jako kary) a następnie jedną grupę wprowadzono do pomieszczenia w którym znajdowała się broń a drugą do pomieszczenia w którym znajdowała się rakieta tenisowa. Grupa kontrolna nie było zdenerwowana. Studentom nakazano określać silę szoku elektrycznego aplikowanego innym studentom (również za karę za zły esej). Studenci w pomieszczeniu z bronią aplikowali impulsy elektryczne bardziej bolesne, o wyższym natężeniu. Okazało się, że „efekt broni” czyli podwyższanie poziomu agresji przez samą obecność przedmiotu kojarzonego z agresją w rzeczywistości działa.
Eksperyment powtórzyła para psychologów Tuner i Simons – tu również udało się zaobserwować istnienie efektu broni, czyli zwiększenia się poziomu agresji w sytuacji obecności przedmiotu kojarzonego z agresją. Podczas badania, studenci, którzy mieli rzucać w wyśmiewającego ich klauna gąbkami (badanie odbywało się na wesołym miasteczku)byli bardziej agresywni (więcej gąbek z większą siłą), jeśli nieopodal klauna, w budce osobo, leżała broń. Turner, sytuację zwiększania poziomu agresji w kontakcie z bronią interpretuje jednak inaczej niż Berkowitz – nie ma tu bowiem chodzić o bodziec warunkowy wywołujący reakcję warunkową lecz o to, że uczymy się, iż korzystanie z broni jest pozytywne (nagradzanie agresji) – mówiąc inaczej, bohaterowi używający broni wygrywają.
W obu przypadkach, nastąpił wzrost zachowań agresywnych w sytuacji ekspozycji broni. Różne są jedynie wyjaśnienia. Badania Turnera, a raczej jego wyjaśnienie, powinno zostać poddane rewizji zarówno w innej kulturze (mniej nagradzającej wobec broni) jak i z użyciem innego rodzaju broni niż broń palna. (bohaterowie rzadko wyciągają bejsbolowy kij). Tak czy siak wiemy, że sam widok broni u osoby poddenerwowanej może eskalować agresję. To co – wyrzucamy wszystkie pistolety zabawki naszych dzieci?
Kolejne badanie psychologiczne związane z bronią, należy do zupełnie innego gatunku – „weapon focus effect”. W tym przypadku, chodzi o kwestię zubożenia śladów pamięciowych w sytuacji, w której była obecna broń. Porównanie ilości detali zapamiętanych przez świadków napadu dokonany z i bez użycia broni dowodzą, że pojawienie się broni powoduje silne skupienie się poznawcze na zagrażającym przedmiocie i w efekcie, świadkowie pamiętają mniej detali dotyczących wyglądu napastnika czy samego zajścia. Z punktu widzenia przestępcy, znacznie korzystniej jest zabrać ze sobą na napad broń, mniejsze są wtedy szanse, że ktoś przestępce zapamięta. Co ciekawe, zmniejszenie zapamiętywanie detali na miejscu zbrodni jest niezależne od tego, czy broń znajduje się w centrum pola widzenia świadka czy na jego peryferiach (bad. Kate Saunders „The Weapon Focus Effect: The Role of Weapon Location” Institute of Cognitive Science University of Louisiana at Lafayette). W innym badaniu (Kerri L. Pickel ) dowiedziono również, że zapamiętywanie detali wyglądu sprawcy zależne jest też od rodzaju broni jaką sprawca trzyma. Im bardziej „dziwne” było połączenie broń – sprawca (np. mężczyzna ze szpikulcem do lodu, kobieta z bazooką) tym mniej szczegółów wyglądu postaci było zapamiętywanych (w eksperymencie posłużono się założeniem, że broń niezgodna” z płcią napastnika, będzie powodować większe skonfudowanie i skupienie się na broni a nie na napastniku).
ŻródłoCzy jedynie widok pistoletu, rewolweru, strzelby, karabinu - może wpływać na naszą reakcję?
Okazuje się, że tak.
Posłuchajcie czym jest "efekt broni".
Nie są to nowe badania, ale myślę, że warto napisać o tym na PSYCHIKA.net.
Amerykańcy naukowcy odkryli, że istnieje coś takiego jak "efekt broni", człowiek widząc broń zachowuje się inaczej - niż wtedy kiedy broni nie widzi. I nie ważne czy ją trzyma we własnych rękach, czy tylko na nią patrzy.
Tuner i Simons wraz ze swoją badawczą załogą przeprowadzili dwa eksperymenty, które potwierdziły istnienie tej zależności.
W pierwszym eksperymencie naukowcy udali się ze studentami, którzy mieli wziąć udział w badaniu - do wesołego miasteczka. Tam wskazano studentom - budkę, w której stał klown (po prostu przebrany facet).
Zaaranżowano dwie sytuacje.
W pierwszej z nich badacze kazali studentom rzucać w klowna gąbkami, podczas gdy klown rzucał wyzwiskami w jednego z nich.
W drugiej z nich, studenci mieli tak samo rzucać w klowna gąbkami, klown tak samo bluzgał pod adresem jednego ze studentów - ale obok budki, w której stał klown, badacze położyli strzelbę.
Okazało się, że obecność strzelby w drugiej sytuacji spowodowała, że ci studenci, którzy ją zauważyli, byli dużo bardziej agresywni w stosunku do klowna, rzucali w niego z większą siłą i więcej gąbek - niż ci, którzy jej nie dostrzegli. Masakra.
Ten sam zespół badawczy (Tuner, Simons i ich ludzie) przeprowadził jeszcze jedno badanie, które dowiodło istnienia "efektu broni".
Dla potrzeb nauki, badacze zaaranżowali awarię ciężarówki na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu. Następnie obserwowano reakcję, samochodów jadących za nią. Awarię aranżowano kilka razy, w niektórych przypadkach umieszczano broń wycelowaną w jadące za ciężarówką inne pojazdy.
Okazało się, że kierowcy jadący za ciężarówką dużo mocniej naciskali na klakson, dużo agresywniej i uparciej trąbili - kiedy widzieli, że w ciężarówce jest broń. Hardkor.
Dlaczego tak się dzieje?
Leonard Berkowitz (facet który po raz pierwszy przeprowadził podobne badania z bronią, jednak nie do końca w nie wierzono) uważa, że broń jest bodźce warunkowym, wywołującym reakcję warunkową. Można to opisać w zdaniu: "Palec pociąga za spust, ale spust może też pociągnąć za palec".
Tuner z kolei ma inne wyjaśnienie tego zjawiska. Uważa on, że ludzie, kiedy widzą broń, od razu przypominają sobie sytuacje, kiedy widzieli, że użycie broni jest nagradzane. Na przykład na filmach, gdy bohater wyciągając broń i używając jej - wygrywa akcję. Wg Tunera zatem pistolety kojarzą się ludziom z "nagradzaniem agresji".
Osobiście uważam, że oba z powyższych wyjaśnień mogą być właściwe. Oba fajnie się uzupełniają. Na pewno widok broni wywołuje agresję jedynie u osób, którzy wiedzą, do czego ona służy (wyjaśnienie Tunera) oraz że tworzy to ciąg bodziec-reakcja (wyjaśnienie Berkowitza).
Wiecie, że od momentu kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się o efekcie broni na studiach, zupełnie inaczej podchodzę do oglądania filmów akcji Zawsze przypominam sobie o "efekcie broni", gdy bohater wyciąga gun'a
ŹródłoSwoją drogą, to ten temat powinien być w forum "Pokój opinii", nie Hydepark.
Użytkownik Hellmaker edytował ten post 07.07.2011 - 11:03