Mogę się dziś założyć, że zabójca miał broń posiadaną nielegalnie i był w jakiś sposób związany ze światem przestępczym albo... druga opcja, że ofiara, żona zabójcy i samobójcy została zabita z broni służbowej i dlatego taka cisza, a policja nie podaje szczegółów zasłaniając się dobrem śledztwa.
16:30, 09.07.2011 /PAP
Zabił żonę, a potem siebie
RODZINNA TRAGEDIA NA PODKARPACIU
Podczas domowej awantury 36-letni mężczyzna zastrzelił żonę, a potem sam popełnił samobójstwo - poinformował Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
Bartosz Wilk dodał, że 25-letnia kobieta zmarła na miejscu, w wyniku odniesionych ran, a sprawca po zdarzeniu popełnił samobójstwo. - Na miejscu zdarzenia policjanci i prokurator zabezpieczają ślady przestępstwa, ustalają (...) okoliczności i przyczyny - powiedział rzecznik.
Nie udzielił więcej informacji, bo jak zaznaczył, dla dobra sprawy nie są ujawniane szczegóły dramatu.
ktom//gak
Źródło: www.tvn24.pl
Tego nie neguję. Chodzi mi raczej o argument typu "ktoś by go odstrzelił, gdyby miał broń".
Squonk - uwierz, że tak by się stało bez wątpienia. Liczenie na to, że w sytuacji bezposredniego zagrożenia w tym właśnie czasie jak filmowy "Batman" zjawi się policja bo płacisz podatki jest wiarą tak naiwną, że aż nie przystającą do dorosłego, racjoinalnie myślącego człowieka. Tak jak pisał
lambo - w takim Texasie bez wąpienia tak by się skończyło, że były by co najwyżej dwie ofiary. To i tak za dużo, ale zawsze mniej niż 7. Poza tym, najważniejsze to, żeby zawsze móc ochroni dzieci i kobiety.
Jak już Sentinelowi napisałem kilka stron wcześniej, zapoznałem się praktycznie z całym tym wątkiem i dopiero wówczas zrozumiałem czego chcą zwolennicy posiadania broni. Tytuł topicu jest troszkę mylący, bo pierwsze co nasuwa się na myśl, to sugestia, że każdy powinien móc wejść z ulicy i kupić sobie spluwę. Dopiero jak się zacznie czytać, wychodzi, że chodzi raczej o uporządkowanie przepisów tak, aby decyzja o przyznaniu zezwolenia nie zależała od samopoczucia wydającego takie pozwolenia, pogody danego dnia itd.
Zgodzę się z Tobą i dlatego napisałe wiadomość do SuperModeratora - Przemo o poniższej treści:
Witam
Przemo - w związku z dosyć dynamicznym rozwojem dyskusji w temacie "Powszechny dostęp do broni palnej" mam kilka pytań i prozpozycji wynikających jak zauważyłe z bardzo słusznych spostrzeżeń:
1. Jaka jest możliwość przeniesienia całości tematu do forum "POKÓJ OPINII"? - jeżeli jest od do zrobienia czy można tego dokonać.
2. Czy można zmienić sam tytuł dyskusji oraz dodać podtytuł - chodzi o to, żeby nie był tak bardzo mylący. Osobiście widzę takie rozwiązanie:
TUTUŁ: "Liberalizacja dostępu do broni palnej w Polsce"
PODTYTUŁ: "Równe i jednolite zasady dla wszystkich obywateli w oparciu o najlepsze standardy światowe"
3. Zmiana pytania w ankiecie na: "Czy jesteś za liberalnym opartym na równych zasadach dostępu do broni palnej w Polsce dla normalnych uczciwych i praworządnych obywateli?"
Czekam na info. Dziękuję za ewentualne pozytywne rozpatrzenie prośby.
zobaczymy co z tego wyjdzie. A przy okazji poproszę o opinie czy zaproponowane zmiany będą bardziej czytelne czy tez sformułowali byście je troszkę inaczej. Każda sugestja może być wartościowa i pomocna.
Może i prawo w Michigan jest restrykcyjne jak na warunki w Stanach Zjednoczonych - osobiście właśnie takie prawo wyobrażałbym sobie u nas. Zresztą zwolennicy w tym temacie podkreślali znaczenie wieku, niekaralności, regularnych ćwiczeń, egzaminu, badań psychologicznych itd. Niektóre z tych punktów mogą być upierdliwe czy irytujące, ale chodzi głównie o transparentność. Spełniasz kryteria - dostajesz zezwolenie.
Prawo może być i restrykcyjne. Ważne żeby było spójne, równo traktowało każdego obywatela i dawało szansę na otrzymanie zezwolenia po spełnieniu tych warunków. Osobiście jestem zwolennikiem rozwiązań najbliższych mentalności i uwarunkowaniom jakie panują także w naszym kraju. Bardzo dobry gotowy wzór do zaczerpnięcia jest w Czechach, na Słowacji, w Austrii czy tez w końcu mój faworyt pod tym względem w Szwajcarii.
Szaleńcy z karabinem - o ile gotów byłbym złagodzić swoje negatywne nastawienie, o tyle przywracaniu zezwolenia osobnikom chorym psychicznie, którzy "wyzdrowieli" nie mam zamiaru przyklaskiwać.
Jeżeli podejdziesz do tego tematu w ten sposób to zgodnie ze wszelkimi standardami międzynarodowymi takimi jak choćby Powszechne Prawa Człowieka dopuszczasz się dyskryminacji. Każdy człowiek ma w życiu rózne momenty, każdy dźwiga swój krzyż. Zachorować dziś jest łatwo. Poza tym, często psychiatrię wykorzystuje się do bardzo niecnych celów jak choćby zrobienia z całkwoicie zdrowego człowieka chorego psychicznie. Sporo o tym jest
w tym temacie.
Zgodzę się jednak z Tobą, że ludzie cierpiący na choroby psychiczne (w zależności od rodzaju i objawów) raczej nie powinni mieć dostępu do broni. Czym innym są natomiast epizody i zmiany psychologiczne czy też incydenty sytuacyjne. To są konkretne objway związane najczęscie z konkretnymi sytuacjami. Na przykład żołnierz wracający z działań po pewnym czasie wraca do normalności zachowań ze względu na zmianę otoczenia i sytuacji. Tutaj był bym bardzo ostrożny w formułowaniu tak radykalnych poglądów.
Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.07.2011 - 11:46