Napisano 12.07.2011 - 15:39
Napisano 12.07.2011 - 15:45
Tak jak napisałem, masz prawo do swojego zdania i opinii. Tak się nieszczęśliwie składa, że tytuł tematu jest nieco mylący - nastąpią pewne zmiany lokalizacyjne tamatu i głównych nagłówków w porozumieniu z moderatorem forum.Sentinel, mój komentarz odnosił się co do ankiety i to jest moje zdanie. Nie czytałem 60 stron komentarzy,a mi tv nie robi papki z głowy bo bardzo rzadko oglądam telewizję, wyraziłem swój pogląd, nie uważam że broń jest "fu", ale na pewno nie jest dla wszystkich ! Możecie dać 1000 argumentów dlaczego każdy powinien mieć broń, ale jak jakiś idiota zabije kogoś Wam bliskiego, to może zrozumiesz mój argument ! NIE DLA KAŻDEGO !
Użytkownik Sentinel edytował ten post 12.07.2011 - 15:56
Napisano 12.07.2011 - 17:03
Napisano 12.07.2011 - 19:57
Jestem zwolennikiem równego, przejrzystego i czytelnego prawa. Nie jestem zwolennikiem swobodnego, nielimitowanego dostępu do broni. Jestem również liberałem i popieram republikanów. Zajrzyj tutaj a może po przeczytaniu zrozumiesz chociaz trochę kim jestem, w co wierzę i jakie są moje poglądy nie tylko na sprawy związane z dostępem do broni palnej.Sentinel, byłem na Twoim blogu i widzę że jesteś zagorzałym zwolennikiem broni palnej.
Przeczytaj może temat do tyłu a nie pierwszą stronę. Wybacz ale nie zamierzam za Ciebie odwalać roboty i wyszukiwać tych wartościowych postów, popartych rzeczowymi argumentami tych za i tych przeciw. Ja Twoich poglądów również nie neguję. Podkreslam to po raz któryś. Zalezy mi tylko na odpowiednim poziomie merytorycznym dyskusji opartym na realnych argumentach.Przeczytałem również pierwszą stronę komentarzy i widzę że większość ma podobne zdanie do mnie, nasze poglądy się różnią, ale ja Twoich nie neguje.
Jeżeli uważasz, żę 130 głosów czyli ok. 37% którzy są przeciwni, nie zdecydowani to większość to gratuluję Ci samopoczucia. Według moich oczu większość to 196 głosów popierających czyli jakieś 60%. Ale może się mylę. Głosy z odpowiedzi "nie wiem" podzieliłem po 50% między tych co są "za" i tych co są "przeciw".[...]widzę że większość ma podobne zdanie do mnie[...]
Tu własnie piszesz frazesy, które absolutnie nie odpowiadają realiom. Czy wiesz o tym ile jest legalnej broni w Polsce? Czy wiesz, że czarny rynek broni w Polsce jest większy od tej legalnej broni w prywatnych rękach? Poczytaj sobie temat. Znajdziesz całe mnóstwo wartościowych informacji. Mówiących o tym o czym ten temat naprawdę jest. Mówiących o tym co jest "za" a co jest "przeciw".Jeżeli dostęp byłby łatwiejszy niż jest teraz, to uwierz mi że używki z Rosji by zalały nasz rynek i pomimo badań psychologicznych etc każdy by mógł kupić broń równie łatwo co bułkę. Popyt by się zwiększył, podaż też, więc broń byłaby przywożona w coraz większych ilościach, a co za tym idzie na czarnym rynku KAŻDY bez problemu mógłby nabyć sobie pistolet, teraz nie pójdziesz na targ i nie kupisz sobie broni palnej, ale gdyby przepisy prawne się zmieniły to sytuacja wyglądałaby inaczej. W moim mieście od kilku ładnych lat nie było słychać o zabójstwie z broni palnej, i chwała za to.
I tu właśnie gdybyś poczytał temat, wiedział byś jak wyglada sytuacja w Polsce. Powtarzasz frazesy nie poparte absolutnie żadnymi realnymi argumentami. Ponownie proponuję Ci zapoznanie się z tematem. Inaczej dalsza dyskusja będzie krązyła wokół wyjasniania Ci sytuacji w Polsce, itd.Pisałem w pierwszym komentarzu, że jak ktoś jest normalny i z jakiegoś powodu chce mieć broń to zdobędzie odpowiednie pozwolenie, więc wytłumacz w jaki sposób chciałbyś żeby prawo się zmieniło i konkretnie kto miały dostęp do broni.
Użytkownik Sentinel edytował ten post 12.07.2011 - 20:07
Napisano 12.07.2011 - 21:15
Napisano 12.07.2011 - 21:26
Użytkownik Sentinel edytował ten post 12.07.2011 - 21:30
Napisano 12.07.2011 - 21:42
Napisano 12.07.2011 - 22:10
Napisano 13.07.2011 - 10:56
BadBoy - w pojedynkę można zrobić niewiele mając przeciwko sobie system i konkretne grupy interesu lobbujące za rozwiązaniami chroniącymi ich interesy. Na szczęście jest cos takiego jak "mózg społeczeństwa", ludzie potrafią się w sposób legalny zgodny z obowiązującym prawem organizować. W Polsce istnieje taka organizacja walcząca o liberalizację dostępu do broni palnej na równych, czytelnych zasadach. Nazywa się ROMB [Ruch Obywatelski Miłośników Broni] więcej tutaj: www.romb.org.pl Do tego funkcjonują różne organizacje formalne i typo społeczne oparte na jednych poglądach w necie. Organizują rózne akcje i wymieniają się informacjami i poglądami. Również na facbooku jest są takie grupy jak choćby Stop hoplofobii- broń dla odpowiedzialnych obywateli do obrony i rekreacji.Wszystko pięknie i ładnie tylko jak walczyć o prawo do posiadania broni w świecie, w którym coraz bardziej ograniczane są nasze prawa i wolności? To raczej nierealne, a jak tak dalej pójdzie to nie będziemy mieli prawa nawet o tym rozmawiać bo zostaniemy oskarżeni o terroryzm.
Właśnie dlatego warto walczyć o swoje prawa także w temacie dostępu do broni palnej. Wyznaję i wierzę w wolność jednostki i prawo do samostanowienia o swoim życiu, losie i bezpieczeństwie. Hołduje takim poglądom jakie prezentował ojciec założyciel Stanów Zjednoczonych jeden z moich ulubionych wielkich ludzi Thomas Jefferson, - cytaty tutaj.[...]Kryzys ogólnoświatowy zbliża się wielkimi krokami. To dlatego od kilku już lat w UE trwają zapewne takie projekty jak INDECT czy EUROGENDFOR, to dlatego w krajach członkowskich UE dąży się do ograniczenia lub wręcz zakazu posiadania broni palnej przez prywatne osoby - vide Liberalizacja dostępu do broni palnej. W tym zakresie takie inicjatywy jak Dyrektywa UE 2012 o czym można poczytać w zlinkowanym poście lambo i w następnych nie zaskakują.
Czują co się święci, czują że tym razem ten kryzys może być bardziej dotkliwy, trudniejszy do opanowania a chaos i przemoc wystapią na taką trudną do opanowania skalę, jak jeszcze nigdzie i nigdy dotąd.
Dlatego warto znać swoje prawa jako człowieka i samodzielnie określić sobie wynikające z tego niezbędne potrzeby by być przygotowanym na to co może się wydarzyć. Zapewne nie stanie się to w ciagu kliku dni. Natomiast na pewno kryzys nas wszystkich dopadnie. Ten stan nierównowagi, niesprawiedliwości, oszustw nazywany, pudrowny dla niepoznaki jako demokracja nieprzetrwa w obecnej formie zbyt długo.
Użytkownik Sentinel edytował ten post 13.07.2011 - 11:06
Napisano 13.07.2011 - 13:32
Napisano 13.07.2011 - 13:57
Jak spojrzysz na tytuł tematu także uległ zmianie. Temat z założenia poświęcony jest dostępowi do broni palnej nie tylko do celów ochrony osobistej ale także do celów sportowych, łowieckich, szkoleniowych, kolekcjonerskich, rekonstrukcyjnych itp. Więc pytanie nie może zawierać tego typu sformułowania bo nie dotyczy tylko aspektu ochrony i bezpieczeństwa osób prywatnych ale całego spektrum tego zagadnienia.Czy jesteś za liberalnym dostępem do broni palnej w Polsce, opartym na równych zasadach dla normalnych, uczciwych i praworządnych obywateli?
Użytkownik Sentinel edytował ten post 13.07.2011 - 13:58
Napisano 13.07.2011 - 17:02
Nrrs - poniżej coś byś sam ocenił, że w Polsce nielegalna broń jest w znacznych ilościach, handluje się nią masowo a prozaicznie łatwy dostęp do niej mają wszelkiej maści "gangsterzy", którzy oczywiście prawo mają w głębokim poważaniu. Natomiast uczciwy obywatel do niedawna (w styczniu była nowelizacja ustawy o broni i amunicji, która troszkę poprawiła sytuację znosząć z wyjątkiem broni do celów ochrony osobistej uznaniowość policji) był na pozycji przegranej bo policja najczęściej zasłaniała się prawnymi możliwościami kierowania się interesem społecznym i odmawiała dla zasady w myśl "nie bo nie". Bandyta zaś nikogo nie pyta i broń kupuje jaką chce.Tu własnie piszesz frazesy, które absolutnie nie odpowiadają realiom. Czy wiesz o tym ile jest legalnej broni w Polsce? Czy wiesz, że czarny rynek broni w Polsce jest większy od tej legalnej broni w prywatnych rękach? Poczytaj sobie temat.
Jeżeli dostęp byłby łatwiejszy niż jest teraz, to uwierz mi że używki z Rosji by zalały nasz rynek i pomimo badań psychologicznych etc każdy by mógł kupić broń równie łatwo co bułkę. Popyt by się zwiększył, podaż też, więc broń byłaby przywożona w coraz większych ilościach, a co za tym idzie na czarnym rynku KAŻDY bez problemu mógłby nabyć sobie pistolet, teraz nie pójdziesz na targ i nie kupisz sobie broni palnej, ale gdyby przepisy prawne się zmieniły to sytuacja wyglądałaby inaczej. W moim mieście od kilku ładnych lat nie było słychać o zabójstwie z broni palnej, i chwała za to.
16:51, 13.07.2011 /PAP
Sprzedał broń CBŚ, posiedzi dwa lata?
MĘŻCZYZNA HANDLOWAŁ PISTOLETAMI
O handel bronią oskarżyła prokuratura mieszkańca miejscowości Bzite (Lubelskie), 57-letniego Stanisława S. Mężczyzna sprzedał trzy pistolety trzem funkcjonariuszom CBŚ, którzy prowadzili "operację specjalną". Funkcjonariusze CBŚ trzykrotnie zorganizowali transakcję zakupu broni od Stanisława S.
W październiku 2009 r. mężczyzna sprzedał za 2,5 tys. zł pistolet parabellum z 1942 r. W listopadzie tego samego roku za 2,3 tys. zł - pistolet browning także z czasów wojny wraz amunicją, a w marcu 2010 r. - pistolet TT z 1944 r. za 2,5 tys. zł i 172 sztuki amunicji za tysiąc zł. Transakcje przeprowadzono w miejscowości Piaski pod Lublinem.
Pistolety znalazł w lesie?
- Broń była sprawna. Mężczyzna wyjaśnił, że pistolety znalazł w lesie - dodała Kępka.
Został on także oskarżony o posiadanie materiałów wybuchowych, m.in. prawie kilograma trotylu oraz pocisku artyleryjskiego zawierającego trotyl. Stanisław S. wystąpił o dobrowolne poddanie się karze dwóch lat więzienia. Prokuratura zgodziła się na to. Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie.
nsz/fac
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 13.07.2011 - 17:06
Napisano 13.07.2011 - 18:02
My europejczycy, chcemy uchodzić za takich cywilizowanych, światowych, pełnych humanitaryzmu, a tak naprawdę jesteśmy tchórzami, jesteśmy zakompleksieni, tworzymy kolejne reguły i ograniczenia w postaci zapisów dyrektyw UE (np. o krzywiźnie banana, albo o tym, że slimak to "ryba") bo chcemy mieć ten świat pod kontrolą, poukładany, taki super stabilny i bezpieczny. Udajemy innych, niż w rzeczywistości jesteśmy, oszukujemy siebie. I dokąd nas to zaprowadziło, to widać najlepiej dziś po Grecjii i innych upadających krajach europejskich.
W moim mieście od kilku ładnych lat nie było słychać o zabójstwie z broni palnej, i chwała za to.
Użytkownik Avenarius edytował ten post 13.07.2011 - 18:12
Napisano 13.07.2011 - 20:02
Ponieważ nie podzielam niektórych wniosków i wypowiedzi autora strony internetowej Alfacharlie.pl , więc niewątpliwie jestem „aktywistą forum tematycznych”. W życiu różnie byłem nazywany, czy przezywany, więc takie czy inne sformułowanie mnie, ani ziębi, ani grzeje. Wraz i wieloma innymi, godnymi szacunku osobami, podjąłem walkę o normalny dostęp do broni. Normalnie bowiem, drogą negocjacji, tego nie dało się zrobić przez 11 (jedenaście) lat. Jeżeli ktoś myśli, że można usiąść do negocjacji i stworzyć wspólnymi siłami (społeczno-rządowymi) piękny projekt ustawy o broni i amunicji, to żyje w świecie fantazji.
Ustawa o broni i amunicji obowiązuje już 11 lat. Miała być pięknie i „organy Policji miały obowiązek wydawać pozwolenia na broń, jeżeli okoliczności, na które powołuje się osoba ubiegająca się o pozwolenie, uzasadniają jego wydanie.” Czyli miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Organy Policji w sposób zwulgaryzowany interpretowały przepisy i aby dostać pozwolenie należało wykazać, że nie jest się wielbłądem. Negocjacje do niczego nie doprowadziły.
Walka i sprzeciw dała efekty:
1) po możliwości bezpozwoleniowego posiadania wiatrówek gładkolufowych, przyszła możliwość posiadania bez pozwoleń wiatrówek o mocy do 17 J, które przestały być bronią i wdzięki temu rozwinęło się strzelectwo pneumatyczne,
2) do bezpozwoleniowego posiadania broni sprzed 1850r. doszło prawo do takiego prawa w stosunku do replik takiej broni i rozwinęło się strzelectwo czarnoprochowe,
3) wieloletnia walka zakończyła się orzeczeniem Sądu Najwyższego, które potwierdziło prawo do bezpozwoleniowego posiadania czarnego prochu,
4) bezprawne wprowadzenie przez Policję „czarnej listy” uniemożliwiło posiadanie broni samopowtarzalnej i po walce udało się ten problem pozytywnie rozwiązać,
5) również walka doprowadziła do likwidacji „rozporządzenia Millera”, które nakazywało posiadanie koncesji na sprzedaż czegoś co w świetle prawa nie było bronią,
6) lobujący w sejmie koledzy doprowadzili do korzystnych dla strzelców przemian w ustawie o broni i amunicji i od 10 marca 2011r., każdy, kto spełnia kryteria ma prawo posiadać pozwolenie na broń palną sportową, kolekcjonerską, pamiątkową. Ustawowe kryteria postawiły poprzeczkę bardzo wysoko, ale ważne, że są i obowiązują. Ale nie wszyscy policjanci chcą to przyjąć i znów trzeba walczyć.
Więc bardzo proszę nie opowiadać mi bajek, że usiądziemy do negocjacji i powstanie piękna ustawa o broni i amunicji. Walka będzie się toczyć nadal.
Co w tym czasie zrobili przedstawiciele „rozsądnej części strzelectwa” czyli PZSS? Tego brak na stornie Alfacharli.pl. Więc podpowiem – uzyskali zgodę na dopuszczenie zawodników, sędziów, trenerów do posiadania broni obiektowej i możliwości jej wywożenia na podstawie europejskiej karty broni palnej do innych krajów Unii. Czyli utwierdzili pogląd, że podstawą strzelectwa jest „broń klubowa”.
O dobrej woli tej grupy świadczy wiele dokumentów, które dziwnie bardzo pasowały organom Policji:
- „żółte zaświadczenie z hologramem”, które potwierdzało „czynne uprawianie strzelectwa” jego posiadacza, a przede wszystkim fakt, iż opłacił składki członkowskie we wiadomym Związku,
- uchwała wprowadzająca licencje zawodnika o jednorocznej ważności i konieczności zaliczania odpowiedniej ilości osobostartów do ich przedłużenia, albo wniesienia opłat za egzamin przedłużający ważność licencji (po 400 zł za pistolet, karabin, strzelbę).
Oczywiście to wszystko dzieje się w interesie środowiska strzeleckiego, a zwłaszcza podjęte decyzje w sprawie likwidacji grupy powszechnej.
Fakt, że obecnie wielu strzelców występuje o pozwolenie na 10, 50, 100, 200 czy 400 egzemplarzy broni ma udowadniać, że jesteśmy grupą niepoważną? Oczywiście, że NIE. My po prostu wykazujemy, że taki przepis, który nakazuje organowi Policji wpisać do decyzji – pozwolenia na broń limit jest idiotyzmem, który powinien zniknąć z przepisów o broni i amunicji. Jeżeli strzelec wiedziałby, że mając pozwolenie na broń w każdej chwili może uzyskać „promesę” na kolejny egzemplarz broni, to nie byłoby tego idiotyzmu. Tak było (oczywiście po trudnej walce zakończonej zwycięstwem Włodka Radkiewicza – chwała Ci Włodku!!!) pod rządami ustawy o broni, amunicji i materiałach wybuchowych z 1961r. Ale przyszła nowa ustawa i ciemna strona mocy postanowiła utrudnić strzelcom życie.
I jakież są racjonalne argumenty, by czynić trudnym dostęp do broni strzelcom sportowym? Nie ma żadnych, ale byli gorzej traktowani od myśliwych. Nierówność wobec prawa widoczna była w działalności organów Policji. Teraz od 10.03.2011r. jest równość. I bardzo cieszy mnie, że myśliwi mogą obecnie kupić sobie pistolet, a nawet broń bocznego zapłonu (pistolet, karabin) kalibru 5,56 mm na pozwolenie myśliwskie.
Rozpatrując ten problem należy pamiętać, że Policja nie ma żadnych statystyk mówiących ile spośród około 700 przestępstw popełnianych rocznie z użyciem broni palnej, popełnionych jest przy pomocy broni posiadanej na pozwolenie. Ale każdy strzelec sportowy, czy myśliwi wie, że są to pojedyncze wyskoki nieodpowiedzialnych osób, które można policzyć na palcach jednej ręki.
Kończąc chcę powiedzieć, że nie jestem przeciwny rozmowom, negocjacjom z drugą stroną, która zwalcza strzelectwo, ale praktyka wykazała, że nie można absolutnie zrezygnować z walk o prawa strzelców.
Źródło: http:\\bron.iweb.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 13.07.2011 - 20:28
Napisano 15.07.2011 - 19:15
Użytkownik Sentinel edytował ten post 15.07.2011 - 19:29
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych