Czyli gusta mamy dokładnie odwrotne.
Dla mnie ideałem pistoletu są H&K. MK23, USP i tym podobne (nie licząc okazów jak DE czy S&W 500, które są bardziej ciekawostkami i fun-makerami, niż bronią do noszenia na co dzień).
Kurek - musi być, pistolet albo jest naładowany, albo też nie, a nie że za każdym razem muszę iglicę spustem napinać.
Zewnętrzny bezpiecznik - miodzio, ja wiem lepiej czy chcę zablokować, czy też nie.
Zamek zostający z tyłu po opróżnieniu magazynka - również super, ładuję kolejny magazynek lub uzupełniam, zwalniam zamek dźwignią i strzelam dalej.
Jedyna konstrukcja bezkurkowa, która mi się podoba, to Glock.
Ze względu na wiele wersji, kalibrów, niezawodność i mnóstwo dodatków, bardzo ciekawe są te od firmy IGB Austria.
P.S. No i Sigi, zwłaszcza 226 i przede wszystkim x-five, o półautomatach siga nie wspominając, bo też bardzo mi się podobają, a poza OA i AUG'iem nic tutaj podobnego nie ma.
No i niezniszczalne półautomaty Voere 3185...
Dobra, się rozmarzyłem...
P.S.2. Dźwignia zwalniacza magazynka bardzo mi się podoba w P30.
Jest obustronny i można zwolnić i kciukiem i wskazującym i od bidy środkowym nie zdejmując wskazującego ze spustu.
Do tego chwyt jest genialny, jakby zrobiony pode mnie, co razi to nadmierne użycie plastiku, ale da się znieść. Szkoda tylko że lufa nie wystaje jak w starszych H&K, oczywiście pod kompensator, nie pod tłumik.
Użytkownik lambo edytował ten post 31.07.2011 - 12:55