Napisano 10.12.2011 - 13:44
Napisano 10.12.2011 - 14:03
Użytkownik Kraker edytował ten post 10.12.2011 - 14:04
Napisano 10.12.2011 - 18:05
Opublikowano: 10.12.2011
Pretekst do zmiany prawa w Ameryce
CBS News, amerykańska telewizja informacyjna, dotarła do dokumentów, które pokazują, że Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni palnej i Materiałów Wybuchowych (ATF), planowało użyć prowadzoną przez siebie kontrowersyjną, tajną akcję „Fast and Furious” aby wprowadzić nowe prawa dotyczące sprzedaży broni palnej w Stanach Zjednoczonych.
Pomimo, że informacja stacji telewizyjnej nie została oficjalnie potwierdzona przez urzędników ATF, to e-maile ujawnione przez CBS News jasno pokazują, że akcja „Fast and Furious”, miała być wykorzystana do wprowadzenia prawa nazwanego „Demand Letter 3″. Ustawa ta zobowiązywałaby niektóre sklepy z bronią, do zgłaszania zakupów długiej broni palnej.
Nawet konferencja prasowa, zwołana przez ATF w sprawie aresztowań po ujawnieniu akcji „Fast and Furious” była dla biura okazją, do argumentowania potrzeby nowego prawa. W e-mailu wysłanym przez Marka Chaita, asystenta dyrektora oddziałów polowych ATF, do Billa Newella, specjalnego agenta ATF, który kierował „Fast and Furious” możemy wyczytać: „Świetna robota, Bill (…) w świetle naszych prób wprowadzenia Demand Letter 3, to wystąpienie może być mocnym argumentem, aby ocenić ile sztuk broni zostało sprzedanych podczas prowadzenia Twojej akcji.”
Kilkoro sprzedawców broni, którzy współpracowali z ATF powiedziało CBS News, że dokonywali podejrzanych transakcji na wyraźne życzenie ATF, mimo, że w normalnych warunkach nie pozwoliliby sobie na taką sprzedaż. Już w kwietniu 2010 roku jeden z właścicieli sklepów z bronią współpracujących z ATF pisał zaniepokojony do Biura: „Chcemy się tylko upewnić, że naprawdę współpracujemy z agencją rządową, a nie sprzedajemy broń w niepowołane ręce.” ATF odpowiedziało krótko: „Cały czas monitorujemy zawierane przez Was transakcje, jednak nie mogę ujawnić szczegółów.” Mimo uspokajającej odpowiedzi Biura sprzedawca ponownie próbował kontaktować się w tej sprawie dwa miesiące później: „Chcę się tylko upewnić, że żadna z broni sprzedanej pod Pana i innych agentów nadzorem nie wyląduje po południowej stronie granicy w rękach złych gości. Chcę pomóc ATF w tym dochodzeniu, lecz nie kosztem bezpieczeństwa agentów, którzy chronią nasz kraj.”
Anonimowy stróż prawa, który zajmuje się tą sprawą powiedziała CBS News: „ATF stworzyło ten problem, aby stać się jego rozwiązaniem, a potem móc się poklepać po plecach za świetną akcję.”
Opracowanie: lltr
Na podstawie: cbsnews.com
Źródło: www.wolnemedia.net
Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.12.2011 - 18:05
Napisano 11.12.2011 - 02:47
Napisano 11.12.2011 - 09:53
Reasumując robi się bardzo, ale to bardzo ciekawie i gorąco. W związku z tym, jak najbardziej potrzebne będą rozwiązania dla każdego z nas polegające na zapewnieniu sobie nie tylko bytu ale i przetrwania. Mogą się więc bez wątpienia przydać[...]Pewne jest także to, iż rozpad strefy euro, rozpad UE spowoduje raczej na 100% wzrost napięć społecznych, gospodarczych a także polityczno - dyplomatycznych w całej UE a nie tylko w 17 krajach zacieśniających po ostatnim szczycie współpracę. Choć jako pokazuje życie nie wszysycy w tej UE są skłonni do takiej współpracy i stawiają swój interes narodowy ponad interes wspólnoty. Brytyjczycy od zawsze jak pamiętam z hiostorii nie za bardzo lubili się z franzuzami. W historii znajdziemy zbyt wiele przykładów na to, że oba państwa załatwiały swoje sprawy na drodze konfliktów zbrojnych także a może przede wszystkim na innych kontynentach. I jasne jest, że to były dwa państwa kolonialne stąd brały się zazwyczaj także animozje i wojny brytyjsko - francuskie.
Więcej tutaj ...
[...]
- metale szlachetne,
- puszkowaną żywność
- broń palna
Więcej tutaj ...
Użytkownik Sentinel edytował ten post 11.12.2011 - 09:55
Napisano 11.12.2011 - 13:45
Napisano 11.12.2011 - 14:16
Użytkownik Sentinel edytował ten post 11.12.2011 - 14:27
Napisano 11.12.2011 - 19:47
Napisano 13.12.2011 - 19:04
to samo tyczy sie terrorystów oraz wszelkiej innej maści "złoczyńców / złych ludzi" pragnących pokazać innym jak bardzo mylą się sądząc, że są bezpieczni w swoim coraz bardziej wyimaginowanym świecie dobrobyty.[...]Przestępcy mogą zaatakować wszędzie: zarówno w dzielnicach uważanych za najniebezpieczniejsze, na przykład na warszawskiej Pradze-Północ, poznańskiej Wildzie czy szczecińskim Stołczynie, jak i na strzeżonych osiedlach czy w budynkach monitorowanych przez oficerów BOR.
[...]
17:07, 13.12.2011 /"Le Soir", PAP, TVN24, Reuters
Krwawy atak w Liege. Wśród ofiar dzieci. Dziesiątki rannych
NAPASTNIK POPEŁNIŁ SAMOBÓJSTWO
Cztery osoby - w tym napastnik - zginęły, a co najmniej 75 zostało rannych w zamachu w Liege na wschodzie Belgii - poinformowała prokuratura. Ministerstwo spraw wewnętrznych zaznaczyło, że strzelanina nie była atakiem terrorystycznym. Wcześniej media donosiły o 2-3 zamachowcach. Do ataku doszło na centralnym placu miasta, obok budynku sądu.
Do ataku doszło ok. godz. 12.30 na największym placu Liege, Place Saint Lambert, gdzie odbywał się jarmark bożonarodzeniowy. W pobliżu znajduje się Pałac Biskupów, w którym mieści się sąd. Napastnik rzucił w stronę zatłoczonego przystanku autobusowego kilka ładunków wybuchowych typu "thunderflash" (rodzaj petard), które eksplodowały, i otworzył ogień z kałasznikowa. Wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje nastolatków - podała przedstawicielka prokuratury w Liege, Daniele Reynders. Według niepotwierdzonych doniesień pozostali zabici to dwuletnie dziecko, które zmarło w szpitalu, oraz sam napastnik, który popełnił samobójstwo. Rannych zostało 75 osób, w tym dzieci - dodała Reynders.
Blokada centrum miasta
Zaraz po zamachu policja i straż pożarna zablokowały dostęp do miejsca ataku. Zamknięto wszystkie sklepy w okolicy; w niektórych chronili się ludzie. Nad miastem krążyły policyjne śmigłowce, a na dziedzińcu gmachu sądu, położonym przy placu, zorganizowano punkt medyczny. Belgijskie media donosiły, że trwa obława na rzekomego drugiego napastnika. Daniele Reynders zapewniła jednak, że od godz. 15 sytuacja na placu jest już pod kontrolą.
32-latek, wcześniej karany
Według źródeł w wymiarze sprawiedliwości, napastnikiem był 32-letni Nordine Amrani. Mężczyzna w 2008 roku został skazany na prawie pięć lat więzienia za posiadanie broni i uprawianie konopi indyjskich. Został zwolniony warunkowo. Dotychczas nie ustalono motywów, jakimi się kierował. Zdaniem MSW można jedynie wykluczyć atak terrorystyczny. Wizytę w Liege jeszcze we wtorek zapowiedział premier Belgii Elio di Rupo.
Źródło I: www.tvn24.pl
Źródło II: www.tvn24.pl
Więcej także tutaj ...
Źródło III: www.newsweek.pl
i oczywiście Newsweek nie był by sobą gdyby zaraz pod newsem nie podał odwołania do wywiadu z jedynym słusznym specjalistą od spraw broni
>>>"Broń czyni z nas niewolników". Dziewulski dla Newsweek.pl►
18:35, 13.12.2011 /PAP
Zastrzelił imigrantów na ulicy. Policja: Motyw rasistowski
STRZELANINA WE FLORENCJI. NAPASTNIK POPEŁNIŁ SAMOBÓJSTWO
Zwolennik włoskiej skrajnej prawicy zastrzelił na ulicy we Florencji dwóch Senegalczyków, a trzech ciężko zranił. Na widok policjantów napastnik popełnił samobójstwo. Policja mówi o rasistowskim podłożu ataku. Rodacy zabitych Senegalczyków zorganizowali manifestację pod florencką katedrą.
Lider wspólnoty senegalskiej we Włoszech, socjolog Aly Baba Faye powiedział, że morderca był "uzbrojony w rasizm".Policja nie ma wątpliwości co do rasistowskiego podłoża strzelaniny w stolicy Toskanii.
Dwa ataki, potem strzał w głowę
50-letni Gianluca Casseri, wcześniej zatrzymywany podczas nielegalnych manifestacji skrajnej prawicy, zastrzelił dwóch imigrantów z Senegalu na Piazza Dalmazia na peryferiach miasta. Uciekł samochodem, którym ruszył potem w stronę centrum. Zaparkował auto koło targu i zaczął tam strzelać. Zranił ciężko trzech Senegalczyków, którzy walczą w szpitalu o życie. Mężczyzna wrócił do samochodu. Popełnił samobójstwo, prawdopodobnie na widok zmierzających do niego policjantów. Strzelał z pistoletu o dużym kalibrze - podała policja. Włoskie media poinformowały, że sprawca zbrodni pisał książki o tematyce fantasy, pełne magii i alchemii.
Manifestacja Senegalczyków
Na wieść o tym, co stało się we Florencji, mieszkająca tam społeczność imigrantów z Senegalu zorganizowała manifestację, która wyruszyła na plac przed katedrą. W trakcie demonstracji doszło do napięć i aktów wandalizmu. Niektórzy uczestnicy pochodu zażądali pokazania ciała mordercy, gdy dowiedzieli się, że zmarł tuż po tym, gdy do siebie strzelił. Jeden z demonstrantów w asyście policji został zaprowadzony w miejsce, gdzie leżało ciało sprawcy. Senegalczyk ogłosił następnie innym uczestnikom wiecu, że mężczyzna nie żyje. Na wiec przed katedrą przybyli miejscowi politycy. Zakończył się on modlitwą.
W trakcie manifestacji mówiono o szaleńczym ataku zwolennika skrajnej prawicy. Ze wszystkich stron płyną słowa potępienia dla tego czynu. Lider wspólnoty senegalskiej we Włoszech, socjolog Aly Baba Faye powiedział, że morderca był "uzbrojony w rasizm".
mk//gak
Źródło I: www.tvn24.pl
Źródło II: www.newsweek.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 13.12.2011 - 21:05
Napisano 14.12.2011 - 19:41
21:22, 13.12.2011 /PAP
Szaleńcy z bronią na ulicach i w szkołach. Dziesiątki ofiar
TRAGICZNE STRZELANINY W MIASTACH EUROPY OD 1990 ROKU
Strzelanina w Liege, w której zginęło 5 osób, a 123 zostały ranne, to drugie w tym roku krwawe wydarzenie tego typu w Europie. W lipcu w Norwegii Anders Breivik zastrzelił 69 osób, a osiem zginęło w eksplozji podłożonej przez niego bomby. W ciągu ostatnich 20 lat na naszym kontynencie wielokrotnie dochodziło do krwawych ataków na niewinnych ludzi. Nie zawsze ich sprawcami byli chorzy psychicznie. W większości przypadków zabójcy po dokonaniu zbrodni popełniali samobójstwo.
26 sierpnia 1990 r. w mieście Puerto Hurraco, na zachodzie Hiszpanii dwaj bracia zabili dziewięć osób i poważnie ranili sześć. Dwa lata później (1 lipca 1992) zwolniony z pracy mężczyzna zamordował siedem osób w fabryce w Besancon we wschodniej Francji, a następnie odebrał sobie życie. Również we Francji, niemal dokładnie rok później (12 lipca 1993) na romskim osiedlu w Metz na północnym wschodzie Francji sześć osób poniosło śmierć z rąk mężczyzny, który następnie się zabił.
24 września 1995 roku 16-latek zamordował 16 osób, w tym trzech członków swojej rodziny, oraz ranił siedmiu ludzi w Sollies-le-Pont, w południowej Francji. Następnie popełnił samobójstwo.
Masakra w szkockiej szkole
13 marca 1996 r. niezrównoważony psychicznie mężczyzna zastrzelił 19 uczniów szkockiej szkoły podstawowej w Dunblane oraz ich nauczycielkę, a później odebrał sobie życie. 5 sierpnia 1997 roku w Saint-Didier, na zachodzie Francji, szef firmy zamordował pięć osób - trzech członków rodziny swojej partnerki oraz dwóch żandarmów.
16 maja 1999 r. do krwawego ataku doszło w Dillingen w Niemczech, w dolinie rzeki Saara. Recydywista zabił pięć osób i ranił 11, a następnie popełnił samobójstwo.
Ofiarami politycy
27 września 2001 r. chory psychicznie mężczyzna otworzył ogień podczas posiedzenia lokalnego parlamentu i rządu w kantonie Zug, w środkowej Szwajcarii. Zamordował 14 deputowanych, a następnie się zabił. Samobójstwo popełnił też sprawca masakry samorządowców w Nanterre pod Paryżem (27 marca 2002). Mężczyzna zamordował ośmiu członków rady miejskiej oraz ranił 19 osób. Następnego dnia rzucił się z okna budynku policji w Paryżu.
W tym samym roku (26 kwietnia 2002) 16 osób zginęło od kul 19-letniego szaleńca w budynku gimnazjum w Erfurcie w Niemczech. W trakcie interwencji policji morderca odebrał sobie życie.
Kilka miesięcy później (15 października 2002 r.) do tragedii doszło w miasteczku Chieri na północy Włoch. Strażnik zabił tam siedem osób, w tym swoją rodzinę i sąsiadów, a potem popełnił samobójstwo. Kolejna tragiczna strzelanina również miała miejsce we Włoszech. 32-letni pracownik ratusza miasteczka Aci Castello na Sycylii zabił 2 maja 2003 r. pięć osób, w tym burmistrza. Po dokonaniu zbrodni odebrał sobie życie.
Tragedie w szkołach
7 listopada 2007 r. miała miejsce strzelanina w w liceum w mieście Tuusula w Finlandii. Osiem osób zginęło, a kilka zostało rannych. Młody sprawca strzelaniny popełnił samobójstwo. Niemal rok później, w Finlandii doszło do kolejnej tragedii. 23 września 2008 r. 22-latek otworzył ogień w szkole zawodowej w miasteczku Kauhajoki na zachodzie kraju. Zabił dziesięć osób, po czym sam odebrał sobie życie.
Kilka miesięcy później, 11 marca 2009 r. znów doszło do tragedii w szkole, tym razem w niemieckiej. 17-latek z zaburzeniami psychicznymi wtargnął do szkoły ponadpodstawowej w mieście Winnenden koło Stuttgartu. Zginęło dziewięciu uczniów, trzech nauczycieli oraz trzech przechodniów, na końcu zamachowiec strzelił do siebie.
Niebezpieczni ludzie
31 grudnia 2009 r. kolejna tragedia wstrząsnęła Finlandią. Mężczyzna otworzył ogień w centrum handlowym w mieście Espoo w pobliżu Helsinek. Zabił swoją byłą partnerkę oraz czterech pracowników centrum, a później popełnił samobójstwo. Sześć miesięcy później (2 czerwca 2010 r.) 52-letni brytyjski taksówkarz zamordował 12 osób oraz ranił 11 w regionie Lake District w północno-zachodniej Anglii. Później odebrał sobie życie.
30 sierpnia 2010 r. doszło do strzelaniny w Bratysławie. 48-letni mężczyzna biegał po ulicach jednej z dzielnic miasta i przez trzy godziny strzelał do przechodniów. Zabił siedem osób i siebie. Rannych zostało 14 ludzi.
Świat szaleńca
Najkrwawsza strzelanina ostatnich dekad w Europie miała miejsce w Norwegii. 22 lipca 2011 r. 32-letni prawicowy ekstremista Anders Behring Breivik zastrzelił 69 osób na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki współrządzącej Partii Pracy. Ponadto tego samego dnia w wybuchu podłożonej przez niego bomby, w centrum Oslo zginęło osiem osób. Morderca poddał się policji. Psycholodzy stwierdzili, że jest szalony.
Do kolejnej dużej strzelaniny doszło we wtorek 13 grudnia 2011 roku. W belgijskim mieście Liege napastnik zaatakował tłum ludzi na jednym z centralnych placów miasta. 32-letni mężczyzna rzucił w tłum silne petardy i otworzył ogień z broni palnej. Od wybuchów i kul zginęły cztery osoby a 123 zostały ranne. Na koniec morderca odebrał sobie życie. Mężczyzna był już wcześniej skazany na niemal pięć lat więzienia, za między innymi nielegalne posiadanie broni.
mk/gak
Źródło: www.tvn24.pl
[...]Znaleziono broń
Podczas interwencji policjanci znaleźli też broń oraz ostrą amunicję. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 6 sztuk broni, w tym 2 pistolety oraz ponad 3000 sztuk amunicji, która znajdowała się w pod jednym z łóżek. 57-latek został zatrzymany i trafił do aresztu.
- Okazało się, że mężczyzna posiadał pozwolenie na broń, ale amunicję miał nielegalnie. Grozi za to do 8 lat więzienia - informuje Jarosław Sawicki, rzecznik otwockiej policji.
- Datkowo mężczyźnie może grozić do 5 lat więzienia za psychiczne znęcanie się nad dziećmi - dodaje policjant.[...]
Więcej: www.tvnwarszawa.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 14.12.2011 - 19:46
Napisano 15.12.2011 - 19:39
15.12.2011 15:26
Mundurowi postawieni na nogi
Rusznikarz zgubił broń
Wciąż nie udało się znaleźć broni, która wypadła z samochodu rusznikarza w okolicy mostu Poniatowskiego. Na miejscu jest kilkunastu policjantów i funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej.
- Mężczyzna współpracujący z Żandarmerią Wojskową zjeżdżał samochodem z mostu Poniatowskiego w stronę Wisłostrady, kiedy to na skręcie przez otwarte okno wypadły mu dwa pudełka z bronią. W pudełkach były pistolety - tłumaczy podkomisarz Agnieszka Hamelusz ze śródmiejskiej policji. Wcześniej policja informowała, że broń zgubił żandarm.
Trwa poszukiwania
Na miejscu jest kilkunastu funkcjonariuszy policji i Żandarmerii Wojskowej. - Jedno z pudełek zostało znalezione, trwają poszukiwania drugiego - dodaje Hamelusz.
Źródło: www.tvnwarszawa.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 15.12.2011 - 19:41
Napisano 17.12.2011 - 22:08
To tam była zwykła broń, czy ładunki jądrowe?Na miejscu jest kilkunastu funkcjonariuszy policji i Żandarmerii Wojskowej. - Jedno z pudełek zostało znalezione, trwają poszukiwania drugiego - dodaje Hamelusz.
Napisano 19.12.2011 - 20:19
Jak pokazuje poniższy news w tempie bardzo przyśpieszonym należy wprowadzić zakaz posiadania broni palnej w USA. Jak tak dalej pójdzie to te wszystkie "hamerykańskie" agendy rządowe od walki z "bandytami" stracą pracę i wzrośnie nieprawdopodbnie bezrobocie A tego już USA-ej by nie zniosło.2011-12-19
10 tysięcy złotych nagrody dla znalazcy broni
Do tej pory nie udało się znaleźć zgubionej przed kilkoma dniami broni. Mężczyzna, z którego samochodu pistolet wypadł, wyznaczył właśnie 10 tysięcy zł nagrody dla znalazcy.
- Osoba, która przywłaszczyła sobie broń pewnie myślała, że jest to wiatrówka. Nagrodą chcę zachęcić ją do oddania zguby. Wierzę, że gdy znalazca dowie się o nagrodzie, zdecyduje się oddać broń. Może boi się konsekwencji? – mówi pechowy rusznikarz, który na moście Poniatowskiego wywiesił banery zachęcające do oddania broni.
Pistolet wypadł z samochodu
Broń z jego samochodu wypadła 15 grudnia. Mimo poszukiwań, zguby wciąż nie udało się odnaleźć. - Jesteśmy pewni, że broni nie ma w okolicy mostu Poniatowskiego. Ktoś broń znalazł kilka minut po tym, jak wypadła z samochodu i ją sobie przywłaszczył. Apelujemy o jej zwrot – mówi Agnieszka Hamelusz ze śródmiejskiej policji.Policja jednocześnie ostrzega, że jeżeli ktoś zostanie z tą bronią zatrzymany, zostanie oskarżony o jej nielegalne posiadanie. Grozi za to do 8 lat więzienia. Cały czas można jednak oddać broń bez prawnych konsekwencji. - Czekamy na sygnały telefoniczne pod numerami: 22 603 70 55, 112 lub 997 – informuje Hamelusz.
band/par
Źródło: www.tvnwarszawa.pl
18:09, 19.12.2011 /Reuters, PAP
FBI: mniej morderstw i gwałtów
RAPORT NA TEMAT PRZESTĘPCZOŚCI W USA
Liczba morderstw w Stanach Zjednoczonych w tym roku spadła o 5,7 proc. - poinformowało Federalne Biuro Śledcze (FBI) w opublikowanym właśnie raporcie. W sumie liczba brutalnych przestępstw spadła w USA w stosunku do 2010 roku o 6,4 proc.
Inne poważne przestępstwa, takie jak rabunki, również były rzadsze w mijającym roku; ich liczba spadła o 7,7 proc. Natomiast napadów z bronią w ręku było w 2011 roku mniej o 5,9 proc. Podobnie było z gwałtami (zmiana o 5,1 proc.) i podpaleniami (o 8,6 proc.). FBI twierdzi, że dane te wskazują na kontynuację trendu spadkowego w kwestii przestępczości, obserwowanego przez siły bezpieczeństwa od czterech i pół roku. Federalne Biuro Śledcze nie podało jednak przyczyn, które mogłyby tłumaczyć ten stan.
Wzrost bezrobocia nie zwiększa przestępczości
Powyższe dane potwierdzają, że zła sytuacja gospodarcza USA i duże bezrobocie nie wpłynęły na wzrost przestępczości. Statystyki przestępstw poprawiły się zarówno w wielkich miastach, jak i małych miejscowościach. Raport FBI oparty jest na badaniach przeprowadzonych w ponad 12,5 tys. komendach policji oraz innych instytucjach pilnujących porządku publicznego w okresie od stycznia do czerwca.
jak\mtom\m
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 19.12.2011 - 20:26
Napisano 24.12.2011 - 13:56
Napisano 24.12.2011 - 22:05
Art. 4.[...]
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych