PaZi, to Wy próbujecie stworzyć sztuczne poczucie nadmiernego zagrożenia. Bójki się zdarzają, ale to jest mały element zachowań ludzkich. Chyba że mówimy o jakiś otoczonych złą sławą miejscach/dzielnicach.
Broń palna jest zawsze lepszym rozwiązaniem niż broń biała bo wymaga mniejszego doświadczenia w jej obsłudze by umieć się nia posługiwać, a to że może przegrać z nożem to zależy tylko od sytuacji.
Bronią palną można postraszyć niezdecydowanego napastnika, ale jeśli ktoś już Cię atakuje nożem nie masz szans. Nawet jeśli zadasz mu śmiertelną ranę, on jeszcze będzie w stanie wbić Ci ostrze raz, może dwa.
Przed nożownikiem trzeba uciekać. Jednym z negatywów posiadania przy sobie broni, jest to że stajemy się zbyt pewni siebie.
21 stóp (6,4 m - dalej będę posługiwać się europejską miarą i zaokrągloną odległością do 6,5 m - przypisek KW) było szeroko akceptowaną przez służby porządkowe minimalną odległością niezbędną, by będąc uzbrojonym w broń palną przeżyć atak z użyciem ostrego narzędzia. Celem zasady 6,5 m było zapewnienie wystarczającego czasu na wydobycie broni palnej i przeżycie ataku. Jednak nawet ta odległość może być zbyt mała. Słuszność zasady 6,5 m zaczęła być poddawana pod wątpliwość. Niektóre z ostatnich badań wskazują, że 6,5 m może nie wystarczyć. Jedno z takich badań było przeprowadzone przez policjanta z Florydy Steve'a Ribollę, który jest Koordynatorem Taktyki Obronnej i Treningu Fizycznego w Centrum Treningowym George Stone w Pensacola na Florydzie. Ribolla opublikował wyniki swych badań w artykule pt. "Czy 21 stóp wystarczy?" w wydaniu maj/czerwiec 1998 r. magazynu "Trener Służb Porządkowych", który jest czasopismem Amerykańskiego Stowarzyszenia Treningu Służb Porządkowych (ASLET).
Badanie było prowadzone w latach 1995-1997. Uczestnikami było 128 policjantów przyjętych na szkolenie podstawowe do Centrum Treningowego George Stone. Badanych funkcjonariuszy umieszczono w sali treningowej na kwadratowym polu. Byli atakowani przez jednego lub dwóch napastników z przodu i pod kątem do 45 stopni, z odległości 3, 5, 10, 15 i 21 stóp (91 cm, 1,5 m, 3 m, 4,5 m i 6,5 m). Uczestnicy byli wyposażeni w standardowy pas służbowy z kaburą i bronią treningową. Poinstruowano ich, że powinni rozpoczynać w postawie rozmowy z podejrzanym osobnikiem, a w momencie ataku wydobyć broń, oddać dwa strzały w środek masy napastnika i następnie zejść z jego drogi, by nie wykorzystał swego pędu. Jeśli uczestnik badania zszedł z linii ruchu napastnika uznawano, że przeżył atak. Jeśli policjant strzelił, ale nie był w stanie uchylić się z drogi napastnika uznawano, że nie przeżył ataku. Dane zbierano dla każdej odległości. Na dystansach do 3 m żaden z policjantów nie przeżył ataku. Na odległości 4,5 m tylko jeden ze 128 uczestników przeżył atak, co dawało współczynnik przeżycia 0,8 %. Na 6,5 m liczba policjantów, którzy przeżyli była wciąż niska - tylko 8 uczestników, co dało współczynnik przeżycia 6,3 %. By opisać uczestników od strony demograficznej zebrano szczegółowe dane na ich temat. Dane te obejmowały: typ szkolenia, płeć, wiek, poziom sprawności fizycznej, poprzednie szkolenia z zakresu obrony przed nożem, poprzednie szkolenia strzeleckie i nastawienie mentalne (strzelać czy próbować fizycznego obezwładnienia). Zdaniem Ribolli wielokrotna analiza danych nie wykazała żadnego znaczącego związku jakiejkolwiek z wymienionych zmiennych z możliwościami przeżycia ataku na poszczególnych dystansach.
Akcja jest zawsze szybsza niż reakcja. Można wyodrębnić cztery etapy, które musisz przejść, by zareagować na atak. 1) musisz spostrzec zagrożenie, 2) musisz ocenić zagrożenie, 3) musisz opracować odpowiednią reakcję i w końcu, 4) musisz zainicjować akcję motoryczną. Z drugiej strony napastnik ma tylko trzy etapy, które musi przejść, by zaatakować ciebie: 1) musi zlokalizować twoją pozycję względem siebie, 2) opracować atak i w końcu, 3) rozpocząć atak. Wczesne zidentyfikowanie zagrożenia jest kluczowym czynnikiem dla uzyskania czasu niezbędnego do odpowiedniej reakcji. Wyszkolenie i doświadczenie są równie ważne. Musisz wiedzieć na co zwracać uwagę i jak reagować właściwie. Odległość jest kolejnym ważnym czynnikiem - daje ci czas na reakcję. Jednak niezależnie od tego jak jesteś doświadczony, wczesne spostrzeżenie zagrożenie nie zawsze jest możliwe. W typowej sytuacji nie będziesz miał świadomości ataku do chwili jego zainicjowania. Będziesz na początkowym etapie procesu reakcji psycho-motorycznej, podczas gdy napastnik będzie już w etapie ostatnim. To w oczywisty sposób daje mu ogromną przewagę.
Gdy jesteś atakowany za pomocą ostrego narzędzia prawdopodobnie instynktownie sięgniesz po broń. Choć użycie broni palnej przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w ostre narzędzie może być uzasadnione od strony prawnej, od strony taktycznej może okazać się niewłaściwe. W wielu przypadkach nie będziesz miał wystarczającego czasu, by wydobyć broń, strzelić i uniknąć ataku. Większość ataków za pomocą ostrego narzędzia odbywa się z zaskoczenia i z bliskiej odległości. Nawet jak strzelisz napastnikowi prosto w serce pozostanie mu jeszcze wystarczająco dużo tlenu, by utrzymał świadomość przez ok. 15 sekund. Choć wyjęcie broni i strzał jest naturalną reakcją, może być to reakcja tragiczna w skutkach dla ciebie. Badania Ribolli jednoznacznie wskazują, że najpierw musisz przeprowadzić manewr obronny, by zejść z linii pędu napastnika. Dopiero jak zejdziesz z drogi napastnika, właściwe będzie wydobycie broni. Gdy napastnik ponowi atak będziesz miał dość czasu, by użyć ostatecznego rozwiązania. Ribolla przyznaje, że jego badania mogą być trudne do odniesienia do sytuacji rzeczywistych z uwagi na wiele niekontrolowanych zmiennych. Jednak, jak wykazuje, badania te jasno podkreślają konieczność zwiększonej czujności wobec zagrożeń ze strony ostrych narzędzi.
Czy reguła 6,5 m jest odpowiednia? Badania Ribolli wskazywałyby, że nie. Niektórzy sugerowali, że powinna być zastąpiona regułą 7,5 m. Jednak z praktycznego punktu widzenia pytanie czy reguła 6,5 czy 7,5 m zapewnia wystarczający czas na reakcję jest częściej po prostu tylko kwestią sporną w dyskusji. Większość ataków z ostrym narzędziem odbywa się na odległości dużo poniżej 6,5 m. Badanie przeprowadzone przez Ribollę i inne podobne testy potwierdzają obecną filozofię taktyki obronnej - najpierw trzeba zastosować techniki obserwacji i kontroli fizycznej, a dopiero potem użyć broni przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w ostre narzędzie.
Komentarz:
Badania Steve'a Ribolli i powyższy tekst niestety znalazły potwierdzenie w praktyce policyjnej w Polsce. Kilka tygodni temu patrol policji podczas interwencji zetknął się z dwoma napastnikami uzbrojonymi w noże. Mimo, że noże były widoczne, co wyeliminowało zaskoczenie, atak na jednego z policjantów okazał się skuteczny - efektem było ciężkie zranienie interweniującego policjanta. Dopiero strzały oddane przez drugiego stróża prawa zatrzymały napastników. Nie zmienia to faktu, że atak bandyty doszedł do skutku i zakończył się poważną raną policjanta. Dlatego w interwencji policjanta lub uzbrojonego i umundurowanego agenta ochrony ważna jest ocena zagrożenia i czujność nawet podczas niewinnie z pozoru wyglądającej sytuacji. Ubezpieczajcie się też nawzajem, bo od szybkiej reakcji partnera może zależeć wasze życie. Nóż jest naprawdę skuteczną bronią, a w rękach zdeterminowanego bandyty śmiertelnie niebezpieczną.
Źródło: giwera.pl