Skocz do zawartości


Liberalizacja dostępu do broni palnej w Polsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1307 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Czy jesteś za liberalnym dostępem do broni palnej w Polsce, opartym na równych zasadach dla normalnych, uczciwych i praworządnych obywateli? (476 użytkowników oddało głos)

Czy jesteś za liberalnym dostępem do broni palnej w Polsce, opartym na równych zasadach dla normalnych, uczciwych i praworządnych obywateli?

  1. Głosowano Tak (283 głosów [59.45%])

    Procent z głosów: 59.45%

  2. Głosowano Nie (158 głosów [33.19%])

    Procent z głosów: 33.19%

  3. Nie wiem (12 głosów [2.52%])

    Procent z głosów: 2.52%

  4. Nie jestem zdecydowany (23 głosów [4.83%])

    Procent z głosów: 4.83%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#976 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

[...]Pacyfizm to wynaturzenie dokładnie takie samo jak sadyzm, wykorzystywane notabene z wielką lubością przez rozmaite służby specjalne (np. w czasie "zimnej wojny" przez GRU i Specnaz).

Nic dodac nic ująć Shinji77 :)
Ostatnio miałem dosyć ciekawą wymianę zdań (również w temacie dotyczącym liberalizacji dostępu do broni) z pewnym pro-ekologicznym użytkownikiem facebook.pl. Poniżej zacytuję to co według mnie w sposób dosadny ale i bliski prawdy oddaje mój pogląd (i pewnie wielu innych także) na temat ekologów i pacyfistów również

[...]dotyczy Pańskiego wpisu cyt.:

na szczęście garstka ludzi którzy chcieliby posiadać broń "bo tak lubią" nie będzie reformować przepisów. Większość ludzi w Polsce jest bowiem niereformowalna i nie chce powszechnego dostępu do broni. Zaś zdecydowana większość tychi którzy by chcieli miec glocka w domu nie dostanie zezwolenia ze w zględu na stan psychiczny.

Na szczęście tu się Pan bardzo myli. Proszę spojrzeć w necie (pełno tego wystarczy wrzucić w google) na wyniki prowadzonych ankiet lub nawet spojrzeć tu na fb na prowadzone ankiety w tym zakresie. Niestety tak się składa, że ta Pańska większość to jest mniejszość. A jedyną mniejszościa w naszej demokratycznej ojczyźnie, która torpeduje wszelkie dobre pomysły i projekty jest bez wątpienia grupa interesu czerpiaca całkiem niezłą kasę za robienie tego pseudo ekologicznego zamieszania wokół ochrony robaczka, który akurat ma siedzibę na dwóch drzewach w polsce stojących w osi autostrady. Jak zapewne się nie mylę nalezy Pan do tej gałęzi humanitarnych ludzi w stylu "miłośc i pokój". Więc popieram [...] - idź Pan szukaj swoich a nie między przysłowiowe "lwy" wchodzisz.


Użytkownik Sentinel edytował ten post 09.08.2011 - 10:31

  • 1

#977

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W jakim celu w ogóle powstała broń palna? Żeby zabijać. Chronić rodzinę, majątek, własne życie, niekoniecznie w tej kolejności.


Sam akt pozbawienia życia nie jest zły - wszystko zależy od kontekstu. Ale to chyba nie do mnie odpowiedź, więc wstrzymam się z komentowaniem reszty :).

A kto ich "tworzy"? Sami siebie? Byłoby to wspaniałym wytłumaczeniem, ale niestety takich ludzi tworzymy my sami. Nie zawsze świadomie i nie wszystkich. Ale tworzymy.


A kto ? Ja czy Ty ? Społeczeństwo to nie jest jedna zbita i trzymająca się razem grupa - tworzy się szereg innych mniejszych podgrup, które należą (w jakiejś części) do tego społeczeństwa - ot choćby, tak jak bandyci, używając ich jako źródła utrzymania/przyjemności. Jedynym wyjściem jest ich izolacja (co już się robi), lub eksterminacja. Mówisz o "Nowym wspaniałym świecie" Huxleya, ja polecam Ci "Utopię".

W zamierzeniu mam na myśli ewolucję całego społeczeństwa, nie jego części.


A co, kiedy dana grupa - tak jak już wyżej pisałem - wykorzystuje tylko pewną część społeczeństwa do osiągnięcia własnych celów ? To wszystko pięknie brzmi ale jest nierealne.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 09.08.2011 - 10:32

  • 0



#978 Gość_Hellmaker

Gość_Hellmaker.
  • Tematów: 0

Napisano

Sentinel, całkowicie przeinaczasz moją wypowiedź - bądź ja wyraziłem się mało klarownie. Nie mówię, że w tym momencie posiadanie broni jest bezsensowne - chciałbym jednak, żeby społeczeństwo zmieniało się tak, by ta broń w ogóle nie była potrzebna.
W tym momencie jest za zwiększeniem dostępności do broni palnej zwykłemu obywatelowi. Nie rozumiem, na jakiej zasadzie policjant ma być stroną uprzywilejowaną. Zresztą, znany jest wyrok Sądu Najwyższego, który mówi, że policja nie ma obowiązku zapewnić obywatelowi ochrony. Jak więc taki obywatel ma się bronić? Napluć na delikwenta?

Spójrz na to co dzieje się w Londynie, w Anglii. Tam tez broń nie jest potrzebna według Ciebie?

To co się dzieje w Anglii jest następstwem wielu różnych wydarzeń i nastrojów społecznych. Wydarzenie, które spowodowało zamieszki było tylko pretekstem do uwolnienia tych nastrojów. Jednak nie znam dobrze sytuacji prawnej GB odnośnie posiadania broni, więc nie mogę powiedzieć nic więcej.

Sam akt pozbawienia życia nie jest zły - wszystko zależy od kontekstu. Ale to chyba nie do mnie odpowiedź, więc wstrzymam się z komentowaniem reszty :).

Komentuj proszę, nie odnoszę się do konkretnej osoby, zawsze mam nadzieję, że ktoś jeszcze zabierze głos. Dla mnie każde zdanie jest istotne.

A co, kiedy dana grupa - tak jak już wyżej pisałem - wykorzystuje tylko pewną część społeczeństwa do osiągnięcia własnych celów ? To wszystko pięknie brzmi ale jest nierealne.

I tu się nie rozumiemy. W dzisiejszym świecie nie ma szans na zrealizowanie idei "społeczeństwa pokoju". Wynika to z mentalności ludzi, ich wychowania, historii i tysięcy czynników, które nawet mi do głowy nie przyjdą. I wcale nie mówię, że dziś taka idea jest do zrealizowania. Moim zdaniem w ogóle nie jest ona do zrealizowania w świecie, który znamy. Ale nie mogę wykluczyć, że za setki, czy tysiące lat, ludzka mentalność ewoluować będzie w stronę większej kooperacji, eliminowania agresji już na poziomie niemowlęcym (co jest możliwe i dziś) i w szkołach (co również jest do zrealizowania dziś, ale niestety mało kto się tym interesuje).

Jedynym wyjściem jest ich izolacja (co już się robi), lub eksterminacja.

Dla mnie taki pogląd jest straszliwie krzywdzący dla tych ludzi. Napiszę tylko, że się z nim nie zgodzę.

Użytkownik Hellmaker edytował ten post 09.08.2011 - 10:43

  • 0

#979

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W takim razie komentuje :)

Jak bardzo jesteśmy podobni w zachowaniu do naszych praszczurów sprzed narodzenia Chrystusa w spojrzeniu na agresję? Czy jest ona tym samym dla nas i dla nich? Społeczeństwo ewoluuje w kierunku pacyfizmu.


Może jestem pesymistą w tej sprawie ale uważam, że w człowieku zawsze będzie siedzieć bestia. Jestem pewien co do jednego - jeżeli człowiek dzieli się z drugim jedzeniem w czasie głodu to znak, że jemu samemu jeszcze tak bardzo nie doskwiera. Altruizm i poświęcenie jak najbardziej, jednak wszystkie te "wyższe" cechy burzą się u podstaw tych najprostszych jak głód, pragnienie, cierpienie czy przemoc. Teraz rodzi się pytanie, co poradzi Twoje społeczeństwo w przypadku takiego (spowodowanego np. katastrofą naturalną) wypadku ? Kiedy przynajmniej jedna jego część będzie rabować, palić, mordować i gwałcić po to aby przetrwać ? W mojej opinii człowiek pozbawiony pierwiastka agresji to kaleka.

eliminowania agresji już na poziomie niemowlęcym (co jest możliwe i dziś) i w szkołach (co również jest do zrealizowania dziś, ale niestety mało kto się tym interesuje).


Wybacz za porównanie ale indoktrynacja jak w sowieckim wojsku tylko, że w drugą stronę - zbliżasz się coraz bardziej w kierunku "Utopii". To o czym mówisz, brzmi zbyt idealnie aby mogło funkcjonować.

Dla mnie taki pogląd jest straszliwie krzywdzący dla tych ludzi. Napiszę tylko, że się z nim nie zgodzę.


Mówiąc o izolacji miałem na myśli to, że oni sami się izolują - jak np. Bronx czy też (żeby daleko nie szukać) Kurdwanów w Krakowie. Nie będą częścią społeczeństwa bo sami tego nie chcą.
  • 0



#980 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Sentinel, całkowicie przeinaczasz moją wypowiedź - bądź ja wyraziłem się mało klarownie. Nie mówię, że w tym momencie posiadanie broni jest bezsensowne - chciałbym jednak, żeby społeczeństwo zmieniało się tak, by ta broń w ogóle nie była potrzebna.

Jak sam napisałeś wiara w to, że kiedys ludziom broń będzie niepotrzebna jest utopią. Broń zawsze będzie towarzyszyć człowiekowi. Tak samo jak ból, cierpienie, głód, katastrofy, wojna ale tez miłośc, pokój, dobrobyt etc. Zawsze zależy to od nas ludzi. I nie ma znaczenia czy będzie to broń palna, niezabijająca, energetyczna itp. Nikt nigdy na świecie nie stworzył i nie stworzy 100% skutecznego systemu bezpieczeństwa. Więc po co zastanawiać się nad czymś co nigdy nie będzie miało miejsca

W tym momencie jest za zwiększeniem dostępności do broni palnej zwykłemu obywatelowi.[...]

Pamiętam, że tak pisałeś. Tylko czy to wynika z Twojego przekonania, czy z poglądu jaki chciałbys mieć pod wpływem tego tematu. Bo z tego co napisałeś wcześniej, z tego że masz takie marzenie by człowiek, ludzie zyli w swiecie gdzie broń jest niepotrzebna, a jej chęc posiadania, zainteresowanie nią jest rzeczą nienaturalna dla człwowieka mogę wnioskować, że raczej jestes nastawiony pacyfistycznie, chciałbyć by świat był inny a swoje poglądy próbujesz na "siłę" dostosowac do realiów. Może się mylę jednak wnisoki nasunęły mi się same po przeczytaniu ostatnich Twoich postów.

Nie rozumiem, na jakiej zasadzie policjant ma być stroną uprzywilejowaną.[...]
Jak więc taki obywatel ma się bronić? Napluć na delikwenta?

Nie jest sroną uoprzywilejowaną. Jest przedstawicielem prawa. Na podstawie nadanych mu uprawnień przez władzę obywatel ma obowiązek stosowac się do czynności funkcjonariusza w ramach nadanych mu uprawnień i w zgodzie z obowiązującym prawe. Tylko w sytuacji kiedy policjant, funkcjonariusz w sposób rażący dopuszcza się czynów zabronionych prawe, zagraża bezpośrednio Twojemy życiu, wolności, zdrowiu a czynności które podejmuje są w Twojej ocenie naruszeniem prawa, prowadzą do przestępstwa jego status jako "funkcjonariusza państwowego" przestaje obowiązywac i wtedy masz prawo do obrony koniecznej nawet wobec takiego kogoś kto jest funkcjonariuszem.

[...]Zresztą, znany jest wyrok Sądu Najwyższego, który mówi, że policja nie ma obowiązku zapewnić obywatelowi ochrony.[...]

Oczywiście, że nie ma obowiązku zapewnienia kazdemu z nas, idywidualnego bezpieczeństwa i ochrony. Szkoda, że nie ma także innego wyroku mówiącego o tym, że państwo, władza nie jest, nie może być jedynym uprzywilejowanym (za pośrednictwem oczywiście odpowiednich służb) uzytkownikiem broni palnej w celach zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego. każdy obywatel, człwowiek ma prawo zgodnie z zapisami Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka do indywidualnego zapewnienia sobie i swoim najbliższycm ochrony życia, wolności, zdrowia i dóbr materialnych. Prawo do broni jest więc prawem nabytym, niezbywalnym i nie powinno być w żaden sposób ograniczane. Może być regulowane, mogą być wydawane zasdady, przepisy dotyuczące jego uzyskania, przechowyuwania, uzywania itp. tak aby te prawo nie zagrażało innym ludziom bez potzreby. Ale restrykjce w tym zkresie musza zostac zniesione. To jest mój indywidualny wybór, moja odpowiedzialnośc, moja wola czym chcę się bronić i chronić.

Spójrz na to co dzieje się w Londynie, w Anglii. Tam tez broń nie jest potrzebna według Ciebie?

To co się dzieje w Anglii jest następstwem wielu różnych wydarzeń i nastrojów społecznych. Wydarzenie, które spowodowało zamieszki było tylko pretekstem do uwolnienia tych nastrojów. Jednak nie znam dobrze sytuacji prawnej GB odnośnie posiadania broni, więc nie mogę powiedzieć nic więcej.

Odpowiem cytatem siebie samego z innego tematu w innym poście

[...]w UK praktycznie jest najbardziej restrykcyjne prawo dotyczące posiadania broni przez osoby cywilne, prywatne jak się okazuje nielegalna broń jest. Tylko uczciwi i praworządni obywatele tego kraju zostali przez państwo dla ich podobno własnego dobra i bezpieczeństwa rozbrojeni i pozbawieni tego prawa. Prawa do ochrony swojego zycia, wolności i zdrowia. ONZ ze 3 lata temu uznała Londyn za jedno z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. Wzrost przestępczości to nie jest procent może kilka w ciagu roku. To jest kilkadziesiąt procent rocznie. Jak pokazuje poniższy przykład nawet tak bardzo zmonitorowane państwo, gdzie społeczeństwo jest praktycznie na wskroś inwigilowane nie jest w stanie wyeliminować broni palnej spośród społeczeństwa. W każdym społeczeństwie sa źli ludzie, chcący zrobić innym krzywdę. A gdyby to była osoba nie będąca uzbrojonym policjantem? Jakie miała by ewentualne szanse? Zerowe najprawdopodobniej. Czas skończyć z monopolem władzy na prawo do posiadania broni. Ten model się nie sprawdził bo nie miał prawa się sprawdzić. Państwo nawet najbardziej socjalne i lewackie nie może jednostce dyktować co jest dla niej dobre, bezpieczne i jak ma żyć. To jest taka sama utopia jaką był komunizm. A mundur nie predystynuje nagle człowieka do prawa do posiadania i interesowania się bronia palną.[...]

I tu się nie rozumiemy. W dzisiejszym świecie nie ma szans na zrealizowanie idei "społeczeństwa pokoju". Wynika to z mentalności ludzi, ich wychowania, historii i tysięcy czynników, które nawet mi do głowy nie przyjdą. I wcale nie mówię, że dziś taka idea jest do zrealizowania. Moim zdaniem w ogóle nie jest ona do zrealizowania w świecie, który znamy. Ale nie mogę wykluczyć, że za setki, czy tysiące lat, ludzka mentalność ewoluować będzie w stronę większej kooperacji, eliminowania agresji już na poziomie niemowlęcym (co jest możliwe i dziś) i w szkołach (co również jest do zrealizowania dziś, ale niestety mało kto się tym interesuje).

Po co rozważać cos, ideę z założenia "utopię" bez szans na zrealizowanie. Szkoda czasu na to. Trzeba się skupić na tym gdzie jesteśmy, kim jesteśmy. Zaakceptować siebie i gatunek ludzki i tyle.
  • 1

#981 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Na TVN24 podaja właśnie, że jest druga ofira w Londynie. To 26 - letni mężczyzna znaleziony w swoim samochodzie z wieloma ranami postrzałowymi w dzielnicy Croydown. Brak informacji o napstniku, który mialby do niego strzelać.

Więcej tutaj ... oraz tutaj ...

Użytkownik Sentinel edytował ten post 09.08.2011 - 13:41

  • 0

#982 Gość_Hellmaker

Gość_Hellmaker.
  • Tematów: 0

Napisano

Pamiętam, że tak pisałeś. Tylko czy to wynika z Twojego przekonania, czy z poglądu jaki chciałbys mieć pod wpływem tego tematu. Bo z tego co napisałeś wcześniej, z tego że masz takie marzenie by człowiek, ludzie zyli w swiecie gdzie broń jest niepotrzebna, a jej chęc posiadania, zainteresowanie nią jest rzeczą nienaturalna dla człwowieka mogę wnioskować, że raczej jestes nastawiony pacyfistycznie, chciałbyć by świat był inny a swoje poglądy próbujesz na "siłę" dostosowac do realiów. Może się mylę jednak wnisoki nasunęły mi się same po przeczytaniu ostatnich Twoich postów.

Moje przekonania są klarowne - jestem za łatwiejszym dostępem zwykłego obywatela do broni palnej. Z tego co napisałem wcześniej, chciałem przekazać, że w przyszłości (nieokreślonej przyszłości), być może nie będzie potrzebna żadna broń. Według Twojego rozumowania jestem więc pacyfistą, ponieważ potępiam jakąkolwiek przemoc, a w przypadku wszelkich konfliktów przedkładam porozumienie i rozmowę nad argumenty siłowe, czy inną agresję. I wcale nie jestem w tych poglądach odosobniony, Einstein mógłby potwierdzić, gdyby żył.

Jak sam napisałeś wiara w to, że kiedys ludziom broń będzie niepotrzebna jest utopią.

Znów nieporozumienie. Napisałem, że w tym momencie nie jest możliwa realizacja owej utopii. W przyszłości jak najbardziej. Tylko potrzeba do tego wielkich zmian w kształtowaniu psychiki młodego człowieka i przekierowywaniu agresji na inne pola, na przykład sztuki, nauki, sportu. Dziś świat, w którym zachowujemy się autodestrukcyjnie, w którym przemoc jest wpisana w egzystencję od małego i powtarzana na każdym kroku przez społeczeństwo, media, rodziców nawet - nie ma szans na zmianę.

Nie jest sroną uoprzywilejowaną. Jest przedstawicielem prawa.

Jest przedstawicielem policji, nie prawa. Organizacji, która zrzesza ludzi, dając im pewne uprawnienia. Między innymi do posiadania broni. Wytłumacz mi proszę, czym policjant różni się od Ciebie? Jest mądrzejszy? Inteligentniejszy? A może ma silniejszy kręgosłup moralny? Ja twierdzę, że nie. Przeinaczyłeś też niestety moją wypowiedź:

Nie rozumiem, na jakiej zasadzie policjant ma być stroną uprzywilejowaną.[...]
Jak więc taki obywatel ma się bronić? Napluć na delikwenta?

Nie pisałem tu o reakcji na działania policjanta, które mi zagrażają, ale o reakcji na potencjalny atak bandziora. Policja nie zapewni mi ochrony, bo i nie ma takiego obowiązku. Chcę więc bronić się sam. A bez jakiejkolwiek broni to jest trudne. Rząd nie może wymagać, by każdy obywatel znał chociażby podstawy samoobrony, ale z drugiej strony odbiera obywatelowi prawo do posiadania narzędzia, które może zapewnić mu bezpieczeństwo w sytuacji potencjalnie niebezpiecznej. I to mi się nie podoba.

Tylko w sytuacji kiedy policjant, funkcjonariusz w sposób rażący dopuszcza się czynów zabronionych prawe, zagraża bezpośrednio Twojemy życiu, wolności, zdrowiu a czynności które podejmuje są w Twojej ocenie naruszeniem prawa, prowadzą do przestępstwa jego status jako "funkcjonariusza państwowego" przestaje obowiązywac i wtedy masz prawo do obrony koniecznej nawet wobec takiego kogoś kto jest funkcjonariuszem.

I teraz odniesienie do polskich realiów. Naprawdę wierzysz, że mógłby obronić się przed takim policjantem i nie ponieść żadnych konsekwencji tego czynu?

Praktycznie zgadzamy się ze sobą, jednak piszemy to w inny sposób, stąd nieścisłości.

Po co rozważać cos, ideę z założenia "utopię" bez szans na zrealizowanie. Szkoda czasu na to. Trzeba się skupić na tym gdzie jesteśmy, kim jesteśmy. Zaakceptować siebie i gatunek ludzki i tyle.

No widzisz. A ja nie mam zamiaru. Jeśli chcę zobaczyć kiedyś świat, w którym przemoc będzie niepotrzebna, to powinienem zacząć działać już dziś. Twoja wizja człowieka to... Tylko Twoja wizja. Moja jest inna i to przez takie okulary chcę patrzeć na świat.

Może jestem pesymistą w tej sprawie ale uważam, że w człowieku zawsze będzie siedzieć bestia.

Jeśli chcesz podyskutować o agresji wrodzonej, zrobię to z miłą chęcią. Obawiam się jednak, że to już będzie zbyt duży offtop. Swoją drogą, to świetny temat na debatę.

Mówiąc o izolacji miałem na myśli to, że oni sami się izolują - jak np. Bronx czy też (żeby daleko nie szukać) Kurdwanów w Krakowie. Nie będą częścią społeczeństwa bo sami tego nie chcą.

Do każdego społeczeństwa można przeniknąć, stać się jego częścią. Każde społeczeństwo można zmienić, ale wymaga to niesamowitych nakładów czasu i wysiłku. Oni się izolują, ale też my izolujemy ich. To się cały czas nawarstwia. Trudno jest znaleźć wspólny język, osiągnąć porozumienie, nie oznacza to jednak, że jest to niemożliwe.

Wybacz za porównanie ale indoktrynacja jak w sowieckim wojsku tylko, że w drugą stronę - zbliżasz się coraz bardziej w kierunku "Utopii". To o czym mówisz, brzmi zbyt idealnie aby mogło funkcjonować.

Z pewnością masz rację, jednak dlaczego nie można spróbować? Chciałby, żeby Twoje dzieci znęcały się nad innymi? A w przyszłości wyrosły na, załóżmy, antysemitów? A gdyby Ci potencjalni semici również uczyły dzieci drogi by osiągnąć porozumienie? W którymś pokoleniu udałoby się zniwelować wzajemne niechęci. Mimo wszystko mam nadzieję, że to możliwe.
  • 0

#983 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano


Dziś w "Wydarzeniach" popołudniowych wypowiadała się jakaś młoda dziewczyna, która mówiła o osobach, które wyjdą z bronią i zaczną zabijać, ale nie wiem czy jest to nowa wypowiedź czy stara. Była 'kręcona' nocą, więc pewnie wczoraj.

No proszę i jeżeli się to wydarzy to pytanie i teza o tym skąd w UK ludzie mają broń, skąd bandyci mają broń stanie się jeszcze bardziej zasadne. Bo broni na pewno nie mają Ci uczciwi, spokojnie i ciężko pracujący obywatele brytyjscy, którzy dziś pozostawieni samym sobie nawet nie maja czym sie bronić przed ta bandą. Rząd im zabrał to prawo. Teraz rząd UK powinien zostać postawiony przed faklem, oskarżony przez własnych obywateli o brak zapewnienia im należytej ochrony, o odszkodowania za zniszczone mienie, za krzywdy moralne, za pozbawienie prawa brytyjczyków do ochrony swojego życia, zdrowia, wolności i mienia, za pozbawienie prawa do broni palnej.

Więcej tutaj...

Pamiętam, że tak pisałeś. Tylko czy to wynika z Twojego przekonania, czy z poglądu jaki chciałbys mieć pod wpływem tego tematu. Bo z tego co napisałeś wcześniej, z tego że masz takie marzenie by człowiek, ludzie zyli w swiecie gdzie broń jest niepotrzebna, a jej chęc posiadania, zainteresowanie nią jest rzeczą nienaturalna dla człwowieka mogę wnioskować, że raczej jestes nastawiony pacyfistycznie, chciałbyć by świat był inny a swoje poglądy próbujesz na "siłę" dostosowac do realiów. Może się mylę jednak wnisoki nasunęły mi się same po przeczytaniu ostatnich Twoich postów.

Moje przekonania są klarowne - jestem za łatwiejszym dostępem zwykłego obywatela do broni palnej. Z tego co napisałem wcześniej, chciałem przekazać, że w przyszłości (nieokreślonej przyszłości), być może nie będzie potrzebna żadna broń. Według Twojego rozumowania jestem więc pacyfistą, ponieważ potępiam jakąkolwiek przemoc, a w przypadku wszelkich konfliktów przedkładam porozumienie i rozmowę nad argumenty siłowe, czy inną agresję. I wcale nie jestem w tych poglądach odosobniony, Einstein mógłby potwierdzić, gdyby żył.

Cieszę się, że jesteś zdeklarowny. Nie twierdzę, że było by fajnie żyć w takim świecie ale obserwując świat, ludzi, mając za sobą połowę życia i spore doświadczenie życiowe najzwyczajniej na świecie nie jestem w stanie w to uwierzyć. Od zawsze i zawsze ludzie ze sobą walczyli. Każdy z nas, każda grupa jest inna, wyznaje inne wartości a jej celem jest dominująca rola. Zawsze w ostateczności, gdy zawodzą środki perswazji sięgano i sięga się po srodek ostateczny - walkę, wojnę. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.

Jak sam napisałeś wiara w to, że kiedys ludziom broń będzie niepotrzebna jest utopią.

Znów nieporozumienie. Napisałem, że w tym momencie nie jest możliwa realizacja owej utopii. W przyszłości jak najbardziej. Tylko potrzeba do tego wielkich zmian w kształtowaniu psychiki młodego człowieka i przekierowywaniu agresji na inne pola, na przykład sztuki, nauki, sportu. Dziś świat, w którym zachowujemy się autodestrukcyjnie, w którym przemoc jest wpisana w egzystencję od małego i powtarzana na każdym kroku przez społeczeństwo, media, rodziców nawet - nie ma szans na zmianę.

Może kiedyś broń będzie inna, bardziej humanitarna ale nadal, zawsze będzie towarzyszyła człowiekowi dopóki będzie istniała cywilizacja i technika. Bardziej jednak skłaniał bym się ku tezie, że broń będzie jeszcze bardziej śmiercionośna aby szybiej, przy zapewnieniu minimalizacji strat po własnej stronie osiagnąć zamierzony cel. A w walce chodzi o zastraszenie i eliminację przeszkód.

Próby zmiany świadomości całych grup , socjalizacji, modelowania już podejmowano w historii. Jedną z takich społeczności jest społeczeństwo UK. Także przykład UE pokazuje, że idea może i słuszna ale nie jest realna. Zawsze górę będą brały indywidualne preferencje, cechy, wartości, zasady. Są oczywiście zasady uniwersalne dla wszystkich. Ale poza tym zbyt wiele różnic prędzej czy później prowadzi do konfrontacji. Sami zresztą się o tym przekonujemy każdego dnia. A w niedługim czasie pewnie przekonamy sie o tym sami kiedy nadejdzie prawdziwe oblicze światowego kryzysu. To co dziś sie dzieje w UK to będzie tylko zwiastun, namiastka tego jak to wszystko będzie wyglądało.

Nie jest sroną uoprzywilejowaną. Jest przedstawicielem prawa.

Jest przedstawicielem policji, nie prawa. Organizacji, która zrzesza ludzi, dając im pewne uprawnienia. Między innymi do posiadania broni. Wytłumacz mi proszę, czym policjant różni się od Ciebie? Jest mądrzejszy? Inteligentniejszy? A może ma silniejszy kręgosłup moralny? Ja twierdzę, że nie. Przeinaczyłeś też niestety moją wypowiedź:

Nie rozumiem, na jakiej zasadzie policjant ma być stroną uprzywilejowaną.[...]
Jak więc taki obywatel ma się bronić? Napluć na delikwenta?

Nie pisałem tu o reakcji na działania policjanta, które mi zagrażają, ale o reakcji na potencjalny atak bandziora. Policja nie zapewni mi ochrony, bo i nie ma takiego obowiązku. Chcę, więc bronić się sam. A bez jakiejkolwiek broni to jest trudne. Rząd nie może wymagać, by każdy obywatel znał chociażby podstawy samoobrony, ale z drugiej strony odbiera obywatelowi prawo do posiadania narzędzia, które może zapewnić mu bezpieczeństwo w sytuacji potencjalnie niebezpiecznej. I to mi się nie podoba.

Policja to instytucja, organizacja rządowa. Policjant będący członkiem tej organizacji poprzez złożenie ślubowania staje się funkcjonariuszem i ustawowo staje się przedstawicielem władzy, państwa a więc i prawa. Otrzymuje w ślad za złożonym ślubowaniem, przysięgą obowiązki i uprawnienia przewidziane w przepisach prawa. Wszystkie czynności, jakie wykonuje wykonuje w majestacie danego kraju, w majestacie obowiązującego prawa. Nie powoduje to jednak, że jest równiejszy od równych, inteligentniejszy, że jest nadczłowiekiem. Otrzymuje mianowanie od państwa, władzy a więc pośrednio od samych obywateli. Z pozostałymi tezami zgadzam sie jak najbardziej. I już wielokrotnie o nich pisałem. Nie będę się tutaj powtarzał.

Tylko w sytuacji, kiedy policjant, funkcjonariusz w sposób rażący dopuszcza się czynów zabronionych prawe, zagraża bezpośrednio Twojemu życiu, wolności, zdrowiu a czynności, które podejmuje są w Twojej ocenie naruszeniem prawa, prowadzą do przestępstwa jego status, jako "funkcjonariusza państwowego" przestaje obowiązywać i wtedy masz prawo do obrony koniecznej nawet wobec takiego kogoś, kto jest funkcjonariuszem.

I teraz odniesienie do polskich realiów. Naprawdę wierzysz, że mógłby obronić się przed takim policjantem i nie ponieść żadnych konsekwencji tego czynu?

Praktycznie zgadzamy się ze sobą, jednak piszemy to w inny sposób, stąd nieścisłości.

Tak samo to widzę. Myślimy o tym samym, w ten sam sposób pewnie rozstrzygamy intelektualnie pewne sprawy. Inaczej jednak piszemy i określamy te same sprawy.

Po co rozważać cos, ideę z założenia "utopię" bez szans na zrealizowanie. Szkoda czasu na to. Trzeba się skupić na tym gdzie jesteśmy, kim jesteśmy. Zaakceptować siebie i gatunek ludzki i tyle.

No widzisz. A ja nie mam zamiaru. Jeśli chcę zobaczyć kiedyś świat, w którym przemoc będzie niepotrzebna, to powinienem zacząć działać już dziś. Twoja wizja człowieka to... Tylko Twoja wizja. Moja jest inna i to przez takie okulary chcę patrzeć na świat.

Niestety, ale tu Ciebie zmartwię. Nie wierzę w to żeby dane było to Tobie, mi, czy komukolwiek z najbliższych 10 może 20 pokoleń. Jasne działać warto. Po to są potrzebni dziś "wojownicy" by jutro byli mniej potrzebni. Ale świat jest piękny a zarazem niebezpieczny. I Ty tego nie zmienisz. Nikt tego nie zmieni poza samym stwórcą. A na to się raczej nie zanosi - nie sądzisz. Gdyby "Bóg" chciałby ludzie żyli w pokoju, dobrobycie, bez wojen, na spokojnej planecie to wszechświat, nasza planeta zostałaby stworzona w inny sposób.

Użytkownik Sentinel edytował ten post 09.08.2011 - 19:15

  • 0

#984 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Znaleziony pistolet BBM Bruni to replika prawdziwej broni palnej. W UK również zakazana jest taka broń a nawet repliki ASG. Natomiast bez wątpienia z tej broni nie strzela się pociskami znalezionymi w policyjnym radiu, gdzie znaleziono pocisk 9 mm Para, a więc taki jakiego uzywa się w pistoletach maszynowych HK MP5. Nie zmienia to faktu, że jeżeli wyciagnął tą broń, policjant prawdopodobnie nie miał szans (chyba, że kolor tej broni wyraźnie ją wyróżniał. Był pomarańczowy, albo niebieski) na rozpoznanie, że nie jest to broń palna a tylko replika. Teraz prawdopodobnie małe szanse są na wyjaśnienie tej sprawy do końca. Gdyby podano ta informację, że była to kolejna pomyłka brytyjskiej policji zamieszki prawdopodobnie jeszcze bardziej się rozleją i wzmocnią.

mig, PAP, AP - 2011-08-09

Zamieszki w Londynie: Nie strzelał do policji.
Zginął z jej rąk. To był początek rozruchów


"Na obecnym etapie nie ma dowodu", że zabity w czwartek przez policję w Tottenhamie w północnym Londynie Mark Duggan jako pierwszy otworzył ogień do sił porządkowych - przyznała niezależna komisja odpowiedzialna za śledztwo (IPCC). Śmierć 29-latka wywołała kilkudniowe gwałtowne zamieszki w brytyjskich miastach
.


W pierwszych doniesieniach dotyczących śmierci 29-letniego Marka Duggana pojawiały się informacje, że
mężczyzna mógł strzelać do funkcjonariuszy policji, nie było to jednak pewne. Na miejscu zdarzenia znaleziono niezarejestrowany pistolet typu BBM "Bruni". Według ekspertów nie został on użyty w strzelaninie - informują gazety na Wyspach. "Na tym etapie śledztwa nie ma dowodu, że pistolet znaleziony na miejscu (zdarzenia - red.) został użyty podczas tego incydentu" - cytuje komisję brytyjski "Guardian".

Tajemnicza śmierć Marka Duggana

W chwili śmiertelnego postrzelenia Duggan znajdował się w taksówce. Policjanci próbowali go aresztować. Padły strzały. Mężczyzna najprawdopodobniej był namierzany - próby aresztowania dokonywała jednostka zajmująca się przestępczością z użyciem broni palnej wśród czarnej społeczności oraz doborowi policyjni strzelcy. Właśnie od dwóch kul wystrzelonych przez doborowego strzelca zginął Duggan. Jedna trafiła go w klatkę piersiową, druga w ramię. Kulę znaleziono także w radiu jednego z funkcjonariuszy policji. Według wstępnych wyników badań, pocisk, który utkwił w policyjnym radiu na miejscu zdarzenia, pochodził z policyjnej broni typu Heckler & Koch MP5. Niewiele więcej wiadomo na razie o przebiegu strzelaniny.

Duggan nie strzelał, policja tak. To zaogni sytuację na ulicach?

Brytyjski Scotland Yard z zadowoleniem przyjął informacje ekspertów. "Jest w interesie wszystkich, rodziny pana Duggana, społeczeństwa i policji, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy" - głosi komunikat policji. Stróżom prawa rzeczywiście zależy na dokładnym opisie akcji, w której zginął Duggan. Po tym, jak pokojowy protest przeciw jego śmierci przerodził się w największą od kilkudziesięciu lat, trzydniową już falę brutalnych zamieszek, rabunków i rozbojów na ulicach Londynu, informacje od IPCC mogą tylko zaostrzyć napiętą sytuację w mieście. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron
wysłał dziś na ulice brytyjskiej stolicy 16 tys. policjantów. Według najnowszych informacji doszło już do poważnych incydentów w Manchesterze i Birmingham.

Źródło:
www.wiadomosci.gazeta.pl

http://www.youtube.com/watch?v=_roD0KN0n_k&feature=player_embedded#at=88

http://www.youtube.com/watch?v=y39qKaUnmhQ&feature=related

Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.08.2011 - 09:17

  • 0

#985 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Pierdziele!!!

Wolę w razie czego żeby mnie trzech sądziło niz czterech niosło w trumnie. To jest chore!!! Nawt bardzo, że rząd w imię "naszeg" (czyt.: "ichniego") dobra odebrał ludziom prawo do broni i samoobrony. Jak widać idea racjonalności ludzkich zachowań absolutnie sie nie sprawdza. Być może gdyby mieli broń by zyli, być może gdyby mieli broń także by zgineli ale przynajmniej mieli by szansę i być może zabrali by ze sobą jakiegoś "sku...wiela". A tak w imię "naszego" (czyt.: "ichniego") dobra nawet nie mieli takiej możliwości.

Tutaj, bardzo mądrze napisał Gide0n. Ten post zaś potwierdza tylko to o czym wcześniej napisałem tutaj i tutaj. Całkowicie się z nimi zgadzam.

Wnioski na pewno zostaną wyciagnięte w późniejszym okresie. Być może (chociaż to może być bardzo trudne) rząd dojdzie do wniosku, że ich dotychczasowa polityka nadaje się do kosza. W ślad za tym obywatele mogą zacząć się na bazie obecnych doświadczeń domagać przywrócenia prawa do posiadania broni do swojej ochrony. Policja brytyjska zaś może w końcu przestanie być jak "Pani przedszkolanka" a stanie się prawdziwą policją. Pożyjemy zobaczymy.

11:16, 10.08.2011 /PAP

Trzej mężczyźni nie żyją. Chcieli bronić dzielnicy?
JEST DOCHODZENIE WS. MORDERSTWA

Brytyjska policja rozpoczęła śledztwo ws. śmierci trzech mężczyzn, którzy zginęli potrąceni przez samochód, gdy w nocy z wtorku na środę w brytyjskim Birmingham trwały zamieszki. BBC twierdzi, że mężczyźni chcieli bronić swojej dzielnicy przed demolującymi miasto chuliganami. Jednak policja nie ujawnia, czy zdarzenie ma jakikolwiek bezpośredni związek z zamieszkami.

Do zdarzenia doszło na stacji benzynowej w centrum miasta około godz. 1 czasu miejscowego - poinformowała w środę policja. Trzej ciężko ranni mężczyźni zmarli w nocy po przewiezieniu do szpitala. Policja zabezpieczyła w pobliżu miejsca zdarzenia samochód i zatrzymała podejrzanego mężczyznę. Funkcjonariusze wszczęli dochodzenie ws. morderstwa. Na razie nie ujawniono szczegółów. Nie wiadomo też, czy zdarzenie miało bezpośredni związek z zamieszkami, podczas których zatrzymano w regionie 109 osób.

Wyszli z meczetu?

Jak podaje BBC powołując się na świadków, mężczyźni chcieli bronić swojej dzielnicy przed uczestnikami zamieszek. Według stacji prawdopodobnie właśnie wyszli z meczetu. Sanitariusze relacjonują, że kiedy przyjechali na stację, zebrało się tam już około 80 osób. Również pod szpitalem, do którego przewieziono rannych, zgromadziło się około 200 przedstawicieli "społeczności azjatyckiej" - pisze BBC. Ubiegłej nocy przez Birmingham i inne miasta Wielkiej Brytanii przetoczyła się kolejna fala zamieszek. Doszło do podpaleń sklepów, rabunków i ostrych starć z policją. Spokojnie było w Londynie, gdzie skierowano dodatkowe oddziały policji.

jak//bgr/k

Źródło: www.tvn24.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.08.2011 - 14:03

  • 1

#986

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Do UK nigdy w życiu nie pojadę, dopóki się nie opamiętają - jak już napisałem, burn in hell, on your own wish. Nie mam siły tego komentować już, przecież my wiedzieliśmy jaki będzie efekt ich polityki.
Co do replik Bruni... one mają blokadę przy wlocie, a nie przy wylocie, czyli teoretycznie można sobie z nich odprzodowca zrobić.
To na dole to też Bruni.

Użytkownik lambo edytował ten post 10.08.2011 - 14:36

  • 0

#987 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Informacje z ostatniej chwili. Jak widać nawet obcokrajowcy nie mają problemu by w Polsce mieć nielegalną broń. Nie mówiąc już o rodzimych przestępcach. A zwykli, uczciwi ludzie mają? Nie? Czemu?

Bo im władza dla własnego (czyt.: "ichniego") dobra nie pozwala sie bronić. I niech ktoś mi powie, że w Polsce nie nalezy zliberalizować dostępu do broni. Niech ktoś mi powie, że Polacy to są "za głupi" by im pozwolono mieć legalną broń do własnej ochrony, obrony, sportu, dla "mania" itp. Zróbmy jak w UK. Bywali tu zwolennicy tego typu rozwiązań. na pewno będzie super, eksktra bezpiecznie.

"BULL SHEET"!!!

10.08.2011 15:09 TRWA AKCJA POLICJI

Strzały przy pl. Wileńskim. Jedna osoba ranna

Około godziny 15.00 w al. Solidarności padły strzały. Jedna osoba trafiła do szpitala. Do poszukiwania uczestników zdarzenia policja włączyła także helikopter.

Do zdarzenia doszło w al. Solidarności, na wysokości liceum im. Władysława IV. W strzelaninie brali udział prawdopodobnie mężczyźni narodowości ormiańskiej.

- Jedna osoba została postrzelona. Karetka odwiozła ją do Szpitala Praskiego- relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Na chodniku leżą trzy łuski, więc prawdopodobnie padły trzy strzały - dodaje.
Informację o jednej osobie rannej potwierdza polica.

- Ranny został mężczyzna. Trafił do szpitala. Na miejscu prowadzone są w tej chwili czynności śledcze - wyjaśnia Anna Kędzierzewska z biura prasowego KSP. Postrzelony jest prawdopodobnie narodowości ormiańskiej.

Źródło: www.tvnwarszawa.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.08.2011 - 14:56

  • 2

#988

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przed łódzkim sądem okręgowym rozpoczął się w środę proces 35-letniego Mariusza M. oskarżonego o zabójstwo żony i dwojga swych dzieci. Cała trójka zginęła od ciosów siekierą. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Sąd zgodził się na ujawnienie wizerunku oskarżonego. Wyłączył jednak - na wniosek obrony - jawność rozprawy ze względu na to, że treść wyjaśnień oskarżonego mogła - w ocenie sądu - naruszyć ważny interes prywatny członków jego rodziny. Na rozprawę nie stawili się wezwani biegli, m.in. psychiatrzy.

Oskarżycielem posiłkowym w procesie jest brat zamordowanej kobiety. Mężczyzna powiedział PAP, że nie jest w stanie wybaczyć zabójcy. Według niego nie było wcześniej sygnałów, że może dojść do takiej tragedii. "Rodzina była zgodna, siostra się nie uskarżała, nie było takich sygnałów" - mówił. Zapowiedział, że będzie domagał się dla oskarżonego kary dożywotniego więzienia, ale obawia się, że wyrok może być niższy.

Tragedia rozegrała się w połowie września ub. roku w wieżowcu przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi. Nad ranem przyjaciółka rodziny zaalarmowała policję, że nie może się z nikim skontaktować, a dzieci nie pojawiły się w szkołach. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, mieszkanie było zamknięte; przy pomocy strażaków weszli do środka.

W jednym z pokoi - w łóżkach - znaleziono zwłoki dwójki dzieci: 14-letniego chłopca i 9-letniej dziewczynki; w kolejnym - przykryte kołdrą ciało ich 35-letniej matki. Obok niej na łóżku leżał 35-letni mężczyzna - mąż i ojciec ofiar. Miał obrażenia świadczące o tym, że usiłował odebrać sobie życie. Jak ustalono, wszystkie ofiary zginęły od uderzeń siekierą. 35-latek zabił najpierw żonę, a później syna i córkę.

Łódzka prokuratura przedstawiła 35-latkowi zarzuty dokonania trzech zabójstw. Mariusz M. przyznał się do winy. Wyjaśnił, że planował popełnić samobójstwo, ale uznał, że rodzina sobie bez niego nie poradzi i postanowił ich wcześniej zabić. Początkowo chciał dokonać zbrodni bronią palną, ale nie mógł jej zdobyć. Kupił więc siekierę, którą ukrył w mieszkaniu. Ustalono też, że w dniu zabójstwa żona miała go zawieść do szpitala psychiatrycznego, bo martwiła się o jego stan.

Biegli psychiatrzy, podczas jednorazowego badania, nie byli w stanie ocenić, czy w chwili popełnienia zbrodni był on poczytalny. Uznali, że konieczna jest obserwacja psychiatryczna; po jej przeprowadzeniu stwierdzili, że podejrzany w chwili popełnienia zbrodni miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. Oznacza to, że może ponosić odpowiedzialność karną; w przypadku skazania sąd będzie mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

Mężczyzna już w latach młodości planował samobójstwo; podejmował też próby samobójcze, ostatnią rok przed zbrodnią. Wtedy rzucił pracę i przeszedł na zasiłek rehabilitacyjny.

Mariuszowi M. grozi kara od ośmiu lat więzienia, a nawet dożywocie.


http://www.rp.pl/art...sza-proces.html

Siekierą? Bardzo mało medialny temat. Gdyby ich zastrzelił, to by huczeli o tym od rana do nocy w telewizorni. Czas zabronić posiadania siekier? :hm:

Użytkownik lambo edytował ten post 10.08.2011 - 18:03

  • 1

#989 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Coś dla obecnych i przyszłych myśliwych. Do tej pory broń krótka nie była dopuszczona do użytku dla myśliwych i WPA nie chciały tej broni mysliwym wydawać i rejestrować. Po nowelizacji z marca 2011 roku mamy zmianę.

Od 10 marca 2011r. osoby posiadające pozwolenie na broń palną myśliwską do celów łowieckich mogą nabywać i rejestrować do celów łowieckich między innymi:

- pistolety (rewolwery) centralnego zapłonu dowolnego kalibru i o dowolnej wartości energii wystrzeliwanego naboju,
- pistolet (rewolwery) oraz karabinki (kbks-y) bocznego zapłonu o kalibrze do 6 mm.

Więcej tutaj ...


  • 0

#990 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie to jest naprawdę dobre :) Pijany policjant w samochodzie uległ wypadkowi i jeszcze do tego miał przy sobie słuzbową broń z której nawalał jak do kaczek do przypadkowych przejeżdzających i chcących mu się pomóc wydostać z samochodu obcokrajowców.

I tacy ludzie mają decydować o moim, moich najbliższych bezpieczeństwie, o tym czy jako uczciwy obywatel mam prawo mieć broń. Buhhhhhaaaa :) Paranoja.

14:16, 12.08.2011 /PAP

Pijany policjant strzelał do ludzi
CHCIELI MU POMÓC WYDOSTAĆ SIĘ Z AUTA

Policjant, który w czwartek w nocy wjechał samochodem do rowu i nie mógł się potem z niego wydostać, strzelał ze służbowej broni do grupy Białorusinów, którzy próbowali pomóc mężczyźnie wyjść z auta. Wcześniej o 9 strzałach oddanych w kierunku obcokrajowców funkcjonariusze z Białej Podlaskiej (Lubelskie) nic nie wspominali.
Jak poinformowała w piątek prokuratura nikomu nic się nie stało.

Chcieli pomóc, musieli uciekać przed kulami

34-letni aspirant ze służby kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, został zatrzymany po tym, jak pijany wjechał samochodem do rowu. Według ustaleń prokuratury pijany policjant oddał dziewięć strzałów ze służbowego pistoletu Walther P99 do Białorusinów, którzy pomagali mu wydostać się z rowu.

- Czterech obywateli Białorusi podróżujących drogą krajową nr 2 w czwartek ok. godziny 3.30 w nocy zobaczyło w miejscowości Styrzyniec pod Białą Podlaską w rowie samochód opel vectra - relacjonowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Próbowali wraz z kierowcą wydostać samochód z rowu, ale nie dali rady i odjechali. Wkrótce potem jeden z nich zorientował się, że nie ma telefonu komórkowego. Zawrócili do miejsca, gdzie wyciągali z rowu samochód. Dwóch z nich wysiadło i ruszyło w kierunku auta w rowie. Wtedy jego kierowca zaczął strzelać, mówił przy tym, że jest policjantem. Przerażeni Białorusini uciekli.

Policjant z zarzutami

Funkcjonariuszowi policji, Andrzejowi B., prokurator postawił zarzut przekroczenia uprawnień przez oddanie dziewięciu strzałów w kierunku dwóch mężczyzn, czym naraził ich na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, a także drugi zarzut - prowadzenia samochodu po pijanemu. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Policjant nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 3 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. Andrzej B. został też zawieszony w pełnieniu czynności służbowych; wszczęto procedurę zmierzająca do usunięcia go z policji. Grozi mu do 3 lat więzienia. Śledztwo w jego sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej.

ktom//mat/k

Źródło: www.tvn24.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 12.08.2011 - 16:02

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych