Skocz do zawartości


Tajemnice Egiptu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
135 odpowiedzi w tym temacie

#46 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Mariusz symbol który przedstawiłeś nie oznacza nic dobrego. Byłoby to dla Ciebie równie oczywiste jak dla mnie gdybyś choć tylko trochę poczytał teorię Szypowa - przypomnę Ci tylko że jak najbardziej sprawdzalną i wykorzystywaną np w chłodnictwie.
Swastyka skierowana w lewą stronę (wg teorii Szypowa pola lewoskretne są niezdrowe dla organizmów żywych) wskazuje na NEGATYWNE wykorzystanie energii słońca + heksagram - ten symbol można spotkać wszędzie gdzie Bractwo Węża ma wpływy - czyli praktycznie cały świat. Może to być Europa, Egipt - a do Egiptu przyleźli z Kaukazu, skąd rozlali się również po Azji, podobne znaczki można więc spotkać w Wedach i imdyjskich świątyniach i tam tego chyba najwięcej.
Co do programu-nakładki - to że możesz sobie ruszać siatką musi być fascynujące, ale jedyne ustawienie odpowiadające rzeczywistości to takie żeby Giza była w punkcie węzłowym, a na jednej z linii leżał np Kraków i Gniezno. A jak będziesz miał problem nie przejmuj się, przecież ta siatka wg Ciebie nie istnieje, podobnie pewnie jak czakram wawelski i inne herezje głoszone przez niedokształconych fantastów mego pokroju :mrgreen:
Teraz moja zagadka, wiążąca się z Twoją:
Dołączona grafika
Dlaczego ta kobiecina siedzi na egipskim tronie?
Podpowiem że nie można jej lekceważyć. Nawet większość Anglików nie zdaje sobie sprawy, że jednym skinieniem ręki mże rozwiązać parlament, wywolać wojnę lub kryzys w USA - wszak tym tworem rządzi od zawsze jej rodzinka, i ta sama rodzinka ma na własność Bank Rezerw Federalnych drukujący papierki na których przypomina swe egipskie korzenie:
Dołączona grafika
Odczytując litery po nałożeniu heksagramu mamy M-A-S-O-N.
pozdrawiam
  • 0

#47

Vogozuse.
  • Postów: 99
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jedyne ustawienie odpowiadające rzeczywistości to takie żeby Giza była w punkcie węzłowym


Jasne ale: Skąd to wiesz?
Potwierdzali to jacyś naukowcy?

Co do rysunku to szkoda komentować. Najzwyklejsza w świecie manipulacja. Dwa różne trójkąty, jeden ostrokątny, drugi równokątny, do tego kulawo narysowane. Tracisz w tym momencie całkowicie na wiarygodności, bowiem skąd mam wiedzieć co jeszcze zmanipulowałeś a co nie?

Artykuł świetny Muhad, Twój Radku, także.
Kilka w nich sprzeczności, ale są fascynujące i pobudzają wyobraźnie... :)
  • 0

#48

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w jakiej kolejnosci odczytujesz te literki ze wychodzi akurat Mason ? bo nie rozumiem Twojego klucza.

Radoslawie - Arabscy Szejkowie, Al Kaida, Pakistan, Iran, Korea Płn, Chiny itd jak mniemam nic z Bractwem Węża nie mają wspólnego (pomijam jakieś tam sojusze polityczne) - podejrzewam też że nie zasiadają na egipskich tronach - a uwierz także jednym skinieniem palca potrafili by wywołać wojnę ; )

pozdrawiam
  • 0

#49

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Reanimuję ten wątek, ponieważ w czasie, gdy trwała dyskusja miałem bardzo poważne zajęcia i nie miałem możliwości pojawiania się na forum. Kiedy jednak przeglądając kilka dni temu starsze tematy natrafiłem na ten wątek, postanowiłem nadrobić tę zaległość. I to nie tyle ze względu na pierwszy wpis, co ze względu na, skopiowany z Nexusa, wpis Radosława. O atykule p. Leśniakiewiczów nie ma sensu dyskutować, bo jedyne co przyszło mi do głowy w czasie jego lektury to fragment "Ziemi obiecanej" Reymonta: "Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem mamy właśnie tyle aby założyć fabrykę." Podobnie musiał wyglądać dialog autorów: "O starożytnym Egipcie ja nie wiem nic i ty nie wiesz nic, więc razem wiemy tyle, aby napisać artykuł". I nie mówię tu o wiedzy choć odrobinę zaawansowanej, ale o najbardziej podstawowych faktach, które, choćby w internecie, można sprawdzic w ciągu kilku minut.

Natomiast artykuł skopiowany z Neksusa, podpisany przez T. Bushby'ego jest fascynujący ze względu na ilość przywołanych w nim greckich i rzymskich tekstów historycznych. Lista cytowanych autorów robi naprawdę wrażenie - tylko czy faktycznie są oni cytowani? Sprawdźmy.
"Labirynt zawierał 1500 pomieszczeń i taką samą liczbę podziemnych komór, do których temu greckiemu historykowi nie pozwolono zajrzeć. Według kapłanów Labiryntu "korytarze były mylące i skomplikowane", zaplanowane tak, by zapewnić bezpieczeństwo licznym zwojom, które, jak twierdzą, przechowywano w podziemnych pomieszczeniach. Ten ogromny kompleks wywarł ogromne wrażenie na Herodocie, który wyrażał się o tej konstrukcji z podziwem:
"Widziałem tam dwanaście pałaców regularnie rozmieszczonych, które były ze sobą połączone tarasami rozmieszczonymi wokół dwunastu sal. Trudno uwierzyć, że są one dziełem rąk ludzkich. Ściany pokryte są rzeźbionymi figurami, a każdy dziedziniec jest wykonany z białego marmuru i otoczony kolumnadą. W pobliżu narożnika, gdzie kończy się labirynt, znajduje się piramida o wysokości 74 metrów przyozdobiona wielkimi figurami zwierząt oraz podziemne przejście, przez którem można do niej wejść. Oświadczono mi, że podziemne komory i przejścia łączą tę piramidę z piramidami w Memfis."

Zobaczmy co ma do powiedzenia Herodot (Dzieje, ks. II, 145):
"Ma on mianowicie dwanaście krytych podworców, których bramy stoją naprzeciw siebie, sześć zwróconych jest a północ, a sześć na południe, jedna obok drugiej, a od zewnątrz otacza je jeden i ten sam mur. Są w nim dwojakie komnaty, jedne podziemne, drugie nad tymi w górze, w liczbie trzech tysięcy, po tysiąc pięćset z każdego rodzaju. Otóż nadziemne komnaty sam widziałem i przeszedłem, mówię też o tym z własnej obserwacji, natomiast o podziemnych dowiedziałem sie tylko z opowiadania. Przełożeni bowiem nad nimi Egipcjanie w żaden sposób nie chcieli ich pokazać, oświadczając, że są tam groby królów, którzy pierwotnie ten labirynt wybudowali, oraz świętych krokodyli. Tak więc o podziemnych komnatach mówimy tylko to, cośmy usłyszeli, a górne, większe od dzieł ludzkich, widzieliśmy sami. Bo najrozmaitsze wyjścia przez sale i zakręty poprzez podworce, wzbudzały w nas tysięczny podziw, gdyśmy z jednego podworca przechodzili do komnat, a z komnat do korytarzy, a z korytarzy do innych sal i znowu do innych podworców z komnat. Dach tego wszystkiego jest z kamienia, podobnie jak ściany, ściany zaś pełne są wyrytych figur. Każdy podworzec jest dookoła otoczony kolumnami z białego i jak najściślej spojonego z sobą kamienia. A do tego naroża, w miejscu gdzie kończy się labirynt, przylega piramida czterdziestosążniowa, na której wyryte są wielkie figury. Droga do jej wnętrza idzie pod ziemią."
No cóż, parę różnic jest widocznych, zaczynając od braku w tekście Herodota stwierdzenia o podziemnych przejściach łączącą piramidę obok labiryntu z piramidami w Memfis. Nie widać też u niego wzmianki o licznych zwojach w podziemiach labiryntu. To, że Herodot nie mówi o pałacach tylko podworcach i białym kamieniu, a nie marmurze, to już w sumie drobiazgi.

Nawiasem mówiąc opis labiryntu w "Dziejach" jest zawsze wyrywany z kontekstu, a kontekst ten jest o tyle istotny, że pozwala w pewnym stopniu ocenić wiedzę informatorów Herodota. Przytoczony powyżej fragment jest dygresją przerywającą wypowiedź dotyczący historii Egiptu. Wcześniej Herodot pisze m.in.:
"Egipcjanie, uwolnieni od Etiopów, ponieważ w żadnym czasie nie mogli żyć bez króla, ustanowili po rządach kapłana Hefajstosa dwunastu królów. [...] Zaraz na początku przy obejmowaniu rządów otrzymali wyrocznię, że ten z nich, kto ze spiżowej czary złoży libację w świątyni Hefajstosa, będzie panował nad całym Egiptem. [...] Postanowili także pozostawić po sobie wspólny pomnik i stosownie do tej decyzji zbudowali labirynt."
I tu następuje fragment, w którym między innymi znajduje się przytoczony powyżej opis labiryntu. Następnie autor wraca do wątku historycznego, opisując w jaki sposób Psametych został faraonem:
"... wyniósł im arcykapłan złote czary [...], lecz myląc się w liczbie przyniósł jedenaście, choć było ich dwunastu. Wtedy Psametych, który stał na końcu, a czary nie miał, zdjął swój spiżowy hełm, podstawił go i złożył swoją ofiarę."
I tu powtaje problem, bo Psametych I był faraonem z okresu tzw. 'odrodzenia saickiego', panującym w VII w. pne., co kompletnie falsyfikowałoby tezę o niezwykłej starożytności labiryntu.

"Piramidy w Memfis to piramidy w Gizie, ponieważ Giza to dawniejsze Memfis."
No niestety pudło. Gdyby autor przeczytał choćby te teksty, na które sie powołuje, to u Pliniusza znalazłby informację, że piramidy znajdują się obok wioski Busiris i leżą siedem i pół mili (nieco ponad 11 km) od Memfis.

"Krantor (3 wiek p.n.e.) podawał, że w Egipcie były podziemne kamienne słupy, na których umieszczono zapis prehistorii, ustawione wzdłuż przejść łączących piramidy."Niestety nie wiemy, co podawał Krantor, gdyż nie uchowało się ani jedno z jego pism, a jedynym źródłem mówiącym o jego zainteresowaniu Egiptem jest komentarz do platońskiego Timajosa napisany przez Proklusa w V w. n.e. Tekst dotyczy wiarygodności platońskiego twierdzenia o tym, że informacja o Atlantydzie ma źródło egipskie. Ponieważ nie istnieje polskie tłumaczenie tekstu Proklusa, musimy sie odwołać do tłumaczenia angielskiego (Proklus, Commentary on Plato's "Timaeus"): "As for the whole of this account of the Atlanteans, some say that it is unadorned history, such as Crantor, the first commentator on Plato. Crantor also says that Plato's contemporaries used to criticize him jokingly for not being the inventor of his Republic but copying the institutions of the Egyptians. Plato took these critics seriously enough to assign to the Egyptians this story about the Athenians and Atlanteans, so as to make them say that the Athenians really once lived according to that system. He adds, that this is testified by the prophets of the Egyptians, who assert that these particulars [which are narrated by Plato] are written on pillars which are still preserved." Najistotniejsze jest oczywiście ostatnie zdanie: "Dodaje on, że egipscy prorocy potwierdzili, że te szczegóły [o których pisał Platon] są zapisane na wciąż zachowanych kolumnach." Prawdę mówiąc nie jest zupełnie jasne, czy pisząc "on" Proklus ma na myśli Krantora, czy Platona, ale nie ma to w tej chwili większego znaczenia. Istotne jest natomiast, ze w tekście nie ma ani słowa o przejściach łączących piramidy, ani o 'podziemnych słupach'.

"W swoim słynnym studium W Sprawie Tajemnic, szczególnie Egipcjan, Chaldejczyków i Asyryjczyków Jamblich z Syrii, przedstawiciel aleksandryjskiej szkoły nauk mistycznych i filozoficznych, zapisał poniższą informację o wejściu wiodącym przez ciało Sfinksa do przejścia prowadzącego do Wielkiej Piramidy:"
Zła wiadomość jest taka, że Jamblich w swoim tekście w ogóle nie wspomina o sfinksie i piramidach, ale oczywiście każdy może sam poszukać:
http://www.theurgia...._mysteries.html
http://www.esoterica...le/iambl_th.htm

"Na starożytnych sumeryjskich pieczęciach cylindrycznych było odnotowane, że tajemny dom Anunnaki znajdował się w "podziemnym pałacu... do którego wchodziło się tunelem. Wejście ukryte było w piaskach i czymś, co nazywano Huwana.. o zębach smoka i twarzy lwa". Ten doniosły starożytny tekst, znany niestety tylko we fragmentach, informował również, że "[Huwana] nie jest zdolny do poruszania się do przodu ani do tyłu""
Niestety, zgodnie z "metodologią" neo-historyków brak wskazówki, o jakiej pieczęci mowa. Niezależnie jednak od tego, nie wydaje się, aby - ze względu na wielkość tych pieczęci - na jakiejkolwiek z nich mógł się zmieścić ten "doniosły tekst"

"Dziewiętnastowieczne miejscowe legendy arabskie mówią o istniejących pod Sfinksem tajnych komorach zawierających przedmioty obdarzone magiczną mocą. Wierzenia te znajdują potwierdzenie u rzymskiego historyka z 1 wieku, Pliniusza, który podał, że głęboko pod Sfinksem jest ukryty "grobowiec władcy imieniem Harmakhis, który zawiera ogromne skarby"."
Niestety autor nie był na tyle miły, aby napisać o którym Pliniuszu mówi (a może nie wie, że było ich dwóch), ale oczywiście identyfikacja dzieła, o które chodzi nie nastręcza trudności. Nie mam niestety pod ręką "Historii naturalnej", ale możemy skorzystać z tekstu łacińskiego (Pliniusz Starszy, Historia naturalna, XXXVI,17):
Ante est sphinx vel magis narranda, de qua siluere, numen accolentium. Harmain regem putant in ea conditum et volunt invectam videri; est autem saxo naturali elaborata. rubrica facies monstri colitur. Capitis per frontem ambitus centum duos pedes colligit, longitudo pedum CXLIII est, altitudo a ventre ad summam aspidem in capite, LXIS.
http://penelope.uchi..._Elder/36*.html
"Przed [piramidami] jest sfinks, o którym warto byłoby więcej powiedzieć, ale sąsiedzi boga zachowują milczenie. Sądzą, że jest w nim pochowany król Harmais i został sprowadzony z daleka, chociaż naprawdę jest wykuty w rodzimej skale. Jego twarz jest pomalowana na czerwono dla okazania czci." (dalej podane są wymiary sfinksa)
A więc według okolicznych mieszkańców sądzili, że grób Harmaisa jest w sfinksie, a nie głęboko pod sfinksem, zaś o skarbie, brak jakiejkolwiek wzmianki. Najciekawszy w tym fragmencie jest pewien problem filologiczny - wynikający z pewnej niejasności zdania "de qua siluere, numen accolentium", które można rozumieć dwojako - milczenie ludzi może być wyrazem religijnej czci (i wtedy należałoby tłumaczyć: "[ludzie] w sąsiedztwie boga zachowują milczenie"), albo odnosi się ono do poprzedzającego zdania (i wtedy byłoby wyrazem żalu Pliniusza, że nikt nie potrafi udzielić mu bardziej wyczerpujących informacji na temat sfinksa - cały fragment miałby wtedy sens: "O sfinksie warto byłoby powiedzieć więcej niż o piramidach, ale ludzie mieszkający w jego sąsiedztwie niewiele mówią na jego temat"). No ale to, oczywiście, nie ma nic wspólnego z tematem.

"Rzymski historyk z 4 wieku, Ammianus marcellinus, podaje dodatkowe informacje na temat podziemnych korytarzy, które zdają się prowadzić do wnętrza Wielkiej Piramidy:
Inskrypcje, które, jak zapewniali starożytni, były wykute na ścianach podziemnych galerii i korytarzy zbudowanych w głębokich i mrocznych wnętrzach w celu zachowania starożytnych mądrości od zniszczenia w czasach powodzi."

Ammianus, Res gestae (Historia rzymska), ks.XXII, r.XV
28. Multa in illis tractibus pretium est operae maximum cernere. e quibus pauca conveniet explicari. templa ubique molibus magnis exstructa. pyramides ad miracula septem provectae, quarum diuturnas surgendi difficultates scriptor Herodotus docet, ultra omnem omnino altitudinem, quae humana manu confici potest, erectae sunt turres, ab imo latissimae in summitates acutissimas desinentes.
29. quae figura apud geometras ideo sic appellatur quod ad ignis speciem, tou pyros, ut nos dicimus, extenuatur in conum. quarum magnitudo quoniam in celsitudinem nimiam scandens gracilescit paulatim, umbras quoque mechanica ratione consumit.
30. Sunt et syringes subterranei quidam et flexuosi secessus, quos, ut fertur, periti rituum vetustorum adventare diluvium praescii, metuentesque, ne caerimoniarum oblitteraretur memoria, penitus operosis digestos fodinis per loca diversa struxerunt, et excisis parietibus volucrum ferarumque genera multa sculpserunt, et animalium species innumeras multas, quas hierographicas litteras appellarunt ...
28. W tym kraju jest również wiele rzeczy szczególnie wartych uwagi, o których można teraz nieco powiedzieć. Wszędzie są duże świątynie. Jest siedem wspaniałych piramid - o trudach związanych z ich budową i czasie potrzebnym do ich ukończenia pisał Herodot. Są to wieże o szerokich podstawach, zakończone ostrym szczytem, których wysokość przekracza wszystko co zostało kiedykolwiek skonstruowane przez ludzi.
p. 29 poświęcony jest wyjaśnieniu skąd wzięła się nazwa 'piramida'.
30. Są również korytarze podziemne i kręte ustronne miejsca, które zostały wykonane z mozołem przez ludzi uczestniczących w ceremoniach święta nadchodzącego wylewu, w tym celu aby nie zaginęła pamięć o ich świętych ceremoniach. Na ścianach, które wykonali, wycięli oni figury wielu gatunków ptaków i innych zwierząt, które nazywają hieroglifami.
http://www.tertullia..._book22.htm#C15
http://www.thelatinl...mianus/22.shtml
Jak widać, nic nie wskazuje, aby korytarze miały prowadzić do wnętrza wielkiej piramidy, takie stwierdzenie jest czystą spekulacją. Nie wiadomo nawet w jakiej okolicy Egiptu miałyby znajdować się te korytarze, bo tekst Ammianusa nic na ten temat nie mówi. Tekst może się więc odnosić do wszystkiego - ruin świątyń, grobowców, albo mówi po prostu o nilometrach, które istniały przy każdej świątyni i w których zapisywano poziom Nilu (na co mogłaby wskazywać wiązanie tych pomieszczeń ze świętem wylewu). Trzeba przy tym pamiętać, że Ammianus odwiedził Egipt pod koniec IV wieku, kiedy tradycyjna religia egipska już nie istniała wypierana najpierw przez uniwersalistyczne kulty helleńskie i rzymskie, a później przez chrześcijaństwo.


Przejdźmy do czasów współczesnych.
"W roku 1935, wraz ze zbliżającym się ukończeniem jedenastoletniego przedsięwzięcia archeologicznego Emile'a Baraize'a, światło dzienne ujrzały niesamowite historie na temat odkryć dokonanych w trakcie jego realizacji. W napisanym i opublikowanym w roku 1935 przez Hamiltona M.Wrighta artykule była mowa o nadzwyczajnym odkryciu dokonanym pod piaskami Gizy, któremu obecnie się zaprzecza. Artykuł ten ilustrowany oryginalnymi fotografiami dostarczonymi przez doktora Selima Hassana, kierownika zespołu badawczego z Unowersytetu Kairskiego, który dokonał tego odkrycia. W artykule tym czytamy:
Odkryliśmy podziemne przejście używane przez starożytnych Egipcjan 5000 lat temu, które przebiega pod groblą położoną między drugą piramidą a Sfinksem i pozwala na przechodzenie pod groblą z Piramidy Cheopsa do Piramidy Chefrena. W tym podziemnym przejściu odkopaliśmy serię szybów prowadzących w dół na głębokość 38 metrów z obszernymi dziedzińcami i bocznymi komorami."

Autor musiał być pod ogromnym wrażeniem tych wieści - wrażeniem tak wielkim, że zapomniał poinformować nas w jakim czasopiśmie ukazał sie ten artykuł. A może uznał po prostu, że nie należy przejmować się takimi drobiazgami. Nieoceniony Skinner-Simpson odnalazł jednak tekst, w którym po raz pierwszy pojawiła się informacja o wspomnianym artykule. Jest to książka niejakiego Spencera Lewisa "The Symbolic Prophecy of the Great Pyramid", opublikowana w 1936 r. Lewis pisze, że artykuł ukazał się w styczniu 1935 roku w magazynie redagowanym w Egipcie i opublikowanym prywatnym nakładem w Londynie. Niestety on też musiał być pod wrażeniem tych fascynujących informacji, bo również nie podał tytułu tego pisma. Wg. Lewisa artykuł mówił o tunelu przebiegającym z jednej strony grobli łączącej piramidę Chefrena ze świątynią grobową obok sfinksa na drugą stonę tejże grobli - widać tu wyraźną różnicę w stosunku do cytowanego wyżej tekstu.
Niestety, mimo kilkuletnich starań, Skinner-Simpson nie był w stanie zidentyfikować i odszukać wspomnianego przez Lewisa czasopisma. Jego trud nie był jednak zupełnie bezowocny, gdyż udało mu sie znaleźć dwa inne artykuły zamieszczone w London Daily Telegraph i Illustrated London News w marcu i kwietniu 1935 r. Szczególnie interesujący jest ten drugi, zawierający dwa wykonane wówczas zdjęcia. Nie przytaczam ich tu, gdyż są one zamieszczone na stronie internetowej Skinner-Simpsona.
http://www.bibliotec...is/shafted3.htm
można je także znaleźć w książce "Giza" Ogilvie-Heralda i Lawtona. Rzeczą rzucającą się w oczy, jeśli pominiemy krzykliwe tytuły, jest jednak fakt, że oba teksty mówią o odkopaniu grobli łączącej dwie świątynie grobowe (dolną i górną) Chufu spod warstwy piasku i gruzu o grubości dochodzącej do ponad 13 metrów (nie jest to podziemny korytarz, lecz naziemna grobla - podziemny był przed odkopaniem go przez ekipe Hassana) oraz odnalezieniu pod groblą wejścia do ciągu pionowych szybów, łączących trzy pomieszczenia, znanego dziś jako "water shaft". Kolejnymi istotnymi elementami jest stwierdzenie o odnalezieniu w sąsiedztwie piramid grobowców z okresu 4 dynastii i wyrażone przez Hassana przekonanie, że jego odkrycia potwierdzają tezę, że sfinks jest częścią kompleksu grobowego Chefrena i powstał za panowania tego władcy, co falsyfikuje twierdzenie autora artykułu, że: "Te odkrycia doprowadziły dra Selima Hassana i innych do publicznie ogłoszonego wnoisku, że mimo iż wiek Sfinksa był zawsze sprawą enigmatyczną, mógł on być częścią wielkiego architektonicznego zamierzenia, które zaplanowano i zrealizowano z rozmysłem w ramach budowy Wielkiej Piramidy."

Szczęśliwie nie musimy ograniczać się do notatek prasowych, które ani wtedy, ani dziś nie grzeszą precyzją. Mamy bowiem ogromny, 10-tomowy raport z wykopalisk autorstwa osoby najlepiej zorientowanej w temacie, tzn. samego Selima Hassana, który nie wspomina o "sieci tuneli", "podziemnych miastach", "ukrytych komnatach" itp. Koncentruje się na odkopaniu grobli łączącej dwie świątynie Chefrena, rekonstrukcji zespołu grobowego Chefrena i otaczającej go nekropolii. W piątym tomie "Excavations At Giza" Hassana zamieszcza również opis odkrytych przez jego ekipę szybów: pierwszy odcinek dł. 9 metrów prowadził do pustego pomieszczenia, w którym zaczynał się drugi szyb o dł. 14 m, prowadzący do pomieszczenia zawierającego siedem mniejszych bocznych pomieszczeń, w dwóch z nich znajdowały się bazaltowe sarkofagi "tak wielkie, że pierwotnie myśleliśmy, że zawierają mumie świętych byków" (oczywiście nie ma mowy o tym, aby miały one 5 m. wysokości, bo samo pomieszczenie nie jest wyższe niż 3,5 m), w tym pomieszczenia brał początek kolejny pionowy szyb o długości ok. 10 m, który prowadził do kolejnego pomieszczenia z czterema filarami i sarkofagiem. Byl on w tym czasie pod wodą, której nie udało się wypompować. Hassan był przekonany, że cały ten kompleks powstał ok 600 r. p.n.e. Opis ten zgadza się dokładnie z tym, co wiadomo o tzw. "water shaft", opisywanym i filmowanym od lat 70-tych ubiegłego wieku. Cała historia jest, jak wspomniałem opisana w "Gizie" Ogilvie-Heralda i Lawtona oraz na stronie Skinner-Simpsona, gdzie znajdują się również dodatkowe linki.
http://www.bibliotec...ris/shafted.htm

Oczywiście nie mam zamiaru dyskutować z baśniami z 1001 nocy, którymi raczy nas w dalszym tekście Bushby, ani plotkami o wielkich wyprawach do podziemnych miast, bo równie dobrze możnaby podjąć dyskusję o tym co ekspedientka w piekarni słyszała od znajomej swojej ciotki. Muszę natomiast powiedzieć, że jedna z wiadomości naprawdę mną wstrząsnęła:
"Jamblich podaje fascynujący opis, który odkryto w jednym z bardzo starych egipskich papirusów przechowywanych w meczecie w Kairze. Była to część historii nieznanego autorstwa pochodzącej z 100 roku p.n.e., która dotyczy grupy ludzi, którym udało się wejść do podziemnych komór pod Gizą w celach badawczych. (dalej następuje opis ich odkryć)".Po prostu rzuciło mnie na kolana - i to nawet nie przez niezwykłość zdarzenia, tylko ze względu na fakt, że ani rusz nie mogę zrozumieć, w jaki sposób treść rękopisu znalezionego w kairskim meczecie znalazła się w tekście Jamblicha który zmarł nie tylko przed powstaniem Kairu, ale też prawie 250 lat przed urodzeniem się Mahometa. To musiał być po prostu cud!
  • 3

#50

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

[To jest ciąg dalszy posta zamieszczonego powyżej, który został przeze mnie podzielony ze względu na fakt, ze po zamieszczeniu go w całości, informacja o nim nie ukazywała się w "spisie treści" działu]

Ponieważ Radosław w swoich kolejnych postach zadał trzy pytania, więc na koniec pozwolę sobie na nie odpowiedzieć (chociaż odpowiedzi na dwa z nich zamieścili juz inni użytkownicy).
1) "Zacznę może od cytatu Hermesa Trismegistusa "Egipt jest obrazem niebios... cały kosmos mieszka tutaj" - co mówią, myślą i robią z tym cytatem experci"
Eksperci robią z tym cytatem dokładnie to samo, co z cytatem: "weź trochę naskórka z głowy trupa, który został zamordowany i 7 ziaren jęczmienia zakopanego w grobie i rozetrzyj to z pestkami jabłka; włóż do czarki wina i daj do wypicia kobiecie".
Ale jak rozumiem pytanie to było wstępem do wykładu z 'astronomicznej piramidologii'. Problem w tym, ze zamieszczone ilustracje, nie wpierają tezy o odwzorowaniu układu gwiazd przez piramidy. Odkąd Adobe dało nam PhotoShopa nie musimy się zbytnio wysilać, aby nałożyć na siebie dwa rysunki, a ten prosty zabieg pokazuje, że ich szczegóły nie pokrywają się. Pominę już fakt, że na planie Sakkary pojawił się "podrzutek" - piramida narysowana w miejscu, gdzie nie ma ani piramidy, ani jej szczątków, lecz ruiny Serapeum.
2) "Interesuje mnie też Twoje zdanie o Tablicach Thota, a przynajmniej o ich datowaniu i materiału z którego są zrobione."
Jedyne "tablice Thota" jakie widziałem były wydrukowane na papierze o gramaturze 70g/m3. Jeżeli zaś dyskutujemy o przedmiocie, którego nikt nigdy nie tylko nie badał, ale nawet nie widział, to oczywiście śmiało można twierdzić, że jest on wykonany z materiału jakiego nikt nie zna. Świetliste Tablice Mammy też są wykonane z materiału, który nie istnieje w żadnym możliwym uniwersum.
3) "Trzecie pytanie mniej istotne - w jakiejś książce o Egipcie przeczytałem że na Papirusie Turyńskim są podane imiona bogów wraz z datami panowania w Egipcie."; "I Papirusik Turyński - co z datami panowania "bogów" - są czy nie ma?" Gdybyś poświęcił choć znikomą ilość swego cennego czasu, na przeczytanie jakiejś książki o kulturze Egiptu, to zapewne wiedziałbyś, że Egipcjanie nie znali ciągłej rachuby czasu, więc nie może być żadnych dat w naszym rozumieniu tego słowa. Natomiast na papirusie turyńskim jest podana długość okresów panowania bogów.

A teraz ja z kolei mam pytanie (chociaż tylko jedno) do Radosława, który, jak rozumiem bierze odpowiedzialność za tekst, który wkleja na forum, a przy tym jest ostatnio nieustraszonym pogromcą "forumowych manipulatorów". Czy, Twoim zdaniem powoływanie się na klasyczne teksty historyczne, które są preparowane, czy nazywając rzecz po imieniu, fałszowane przez p. Bushby'ego jest, czy nie jest manipulacją?
  • 2

#51 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

A teraz ja z kolei mam pytanie (chociaż tylko jedno) do Radosława, który, jak rozumiem bierze odpowiedzialność za tekst, który wkleja na forum, a przy tym jest ostatnio nieustraszonym pogromcą "forumowych manipulatorów". Czy, Twoim zdaniem powoływanie się na klasyczne teksty historyczne, które są preparowane, czy nazywając rzecz po imieniu, fałszowane przez p. Bushby'ego jest, czy nie jest manipulacją?


Mamma mój miły. Odpowiem tak: ten spreparowany (wg niektórych ludzi) tekst nie odzwierciedla nawet ułamka z tajemnic Egiptu. Jeśli posiadaz tak rozległą wiedzę to opowiedz czasem nam wszystkim o Djedi robiących w starożytnym Egipcie sztuczki o jakich Joda ze Star Wars mógłby tylko pomarzyć.
Oto następny rodzynek z Egiptu:

http://www.youtube.com/watch?v=qGZsju3a_W4


Oto tłumaczenie mego przyjaciele Easta bardzo ciekwego fragmentu (04:34 min do 08:50 min) z powyższej prezentacji, wkrótce dostępnej na tym zacnym forum:

"A oto starożytny , bardzo stary symbol znaleziony na granitowej skale w Abydos [przedstawia zdjęcie - fraktalny wzór świętej geometrii ] , Egipt , w świątyni zwanej świątynią Ozyrysa .Dlaczego jest tak, ze ten obiekt , ten ‘rysunek’, który znajduje się na 100 tonowym różowym (granitowym) głazie na środku tej świątyni nie jest uwieczniony nigdzie, na żadnym zdjęciu , w żadnej książce, historycznej książce , archeologicznej czy jakiejkolwiek innej ? Zajęło mi 10 lat poszukiwań, by przeszukać wszystkie książki dostępne o świątyniach Ozyrysa od pierwszej wzmianki opublikowanej przez archeologów. Żadna książka nie zawiera tego zdjęcia. Dostałem to zdjęcie od przyjaciela, który tam po prostu pojechał i je zrobił.
Wiecie dlaczego tego zdjęcia nie ma tam [w książkach] ? Powiem wam czemu.
Ponieważ ta grafika nie została wyrzeźbiona w skale.
Nie została wycięta ze skały.
Ta grafika została w skale WYPALONA. LASEROWO WYPALONA W ATOMOWEJ STRUKTURZE GRANITU
Kiedy myślicie o obcej cywilizacji istniejącej 5 tys lat temu to nie oczekujecie, żeby była zdolna wypalać laserowe grafiki na twardych powierzchniach na 9 cali.
Archeologowie mają naprawdę problem jak to wyjaśnić.
Kiedy nie mogą czegoś wyjaśnić, aby to spopularyzować, to po prostu to pomijają. Niektóre z tych symboli w świątyni Ozyrysa … nie ma żadnych napisów w całej świątyni , nawet kawałka, wszystko co tam jest to ta rzecz. Promień lasera przeszedł PRZEZ SKAŁĘ .więc nawet jeśli zetrzesz warstwę to ten wzór się dalej pojawia na tej skale. Nie mamy ŻADNEJ ZNANEJ OBECNIE TECHNOLOGII, która by zrobiła reprodukcję tego. Dlatego nie znajdziecie o tym wzmianki w książkach historycznych . Dodatkowo , TA świątynia Ozyrysa znajduje się 50 stóp poniżej wszystkich pozostałych świątyń na tym obszarze Abydos. Archeologowie próbują to tłumaczyć tak, że Egipcjanie przekopali się w dół 50 stóp i dopiero zaczęli budować. Cóż, ale Egipcjanie nie robili tak nigdy z żadnym innymi budynkami , ale kiedy geologowie tam weszli to stwierdzili ,że budynek JUŻ TAM BYŁ , za to poziom gruntu otoczenia się podnosił z czasem . I kiedy przeliczyli jak długo zajęłoby , aby ten poziom gruntu się podniósł na 50 stóp , to wyszło im że już nie ma ona 5 tys lat, ale od 9 tys do 12 tys lat . Około 10 tys lat. Z tego powodu archeologowie naprawdę nie lubią tej świątyni ( śmiech) . Właściwie oni się nią brzydzą.
I dalej Sfinks … większość ludzi sądzi, że został on zbudowany … "

pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 20.10.2009 - 12:51

  • -1

#52

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Można tam wejść ?
  • 0

#53 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie byłem.
Ale jest jedna książka w której jest zdjęcie i autor też zwraca uwagę na fakt że nic nie ma oprócz tego znaczka.
Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia tom 1 lub 2, Drunvalo Melchizedek.
pozdrawiam
  • 0

#54

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jasne, że można - ba, nawet można fotki porobić. Nie rozumiem czemu gadająca głowa na filmiku Radosława wypowiada się o tym, jak o jakimś sekrecie. Swoją drogą, być może tylko mi wydaje mi się to nielogiczne, że facet nie podaje kto dokładnie ustalił, iż jest to laserowo wypalone na kilka cali (sic!). Zakładam, że sam tam nie był skoro zdjęcie musiał mu dostarczyć "przyjaciel". Już nie mówiąc o tym, że na stronkach poniżej każdy może sam zobaczyć jak owo "wypalenie w granicie" wygląda na przyzwoitej jakości zdjęciach, jak np:

Dołączona grafika

Ale jest jedna książka w której jest zdjęcie i autor też zwraca uwagę na fakt że nic nie ma oprócz tego znaczka.


Albo się to nazywa wybiórcze postrzeganie, albo mamy na myśli inne miejsca. Bo oprócz tego, że tych "znaczków" jest kilka, to jeszcze daje się tam zauważyć kilka greckich liter.

Ale to już kto zechce, poczyta sam (bo nawet na wikipedii się owy "znaczek" daje znaleźć, z tym że tam jest wersja o czerwonym barwniku):
http://www.kch42.dia...ur_stewart.html
http://www.kch42.dia...ur_osirion.html
http://www.absolutea...fe#encyclopedia
http://monkeybuddha....-challenge.html
http://en.wikipedia..../Flower_of_Life

Słuchając gadającej głowy mamy wrażenie jakby tu chodziło o jakąś tajemną świątynia a'la Indiana Jones, o której każdy chce zapomnieć, a przywiezienie zdjęcia graniczy z cudem, że aż trzeba na wykładzie o tym wspomnieć. Zastanawia mnie tylko, skąd owo "wypalenie laserem" - będę wdzięczny za jakieś konkretne źródła kto, kiedy i jak ustalił, że to jest wypalone laserem. Nawet gadającą głowę, byle mieć jakiś punkt odniesienia do szperania "skąd-to-wylazło". Tobie Radku (i rzeszy wielbicieli) wystarczy, że pan "z jutuba" powie, że tak jest i już - ja wolałbym jednak trochę "pokopać", a póki co nawet stronki "oświeconych" nie wspominają nic o "laserowym wyrzeźbieniu". Z góry thnx za więcej info.

Użytkownik Skan edytował ten post 20.10.2009 - 22:58

  • 3

#55

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Doskonała robota, Skan :) Nie pierwszy raz spotykamy się z takim ubarwianiem opowieści, aby tylko odciągnąć ludzi od danej dziedziny nauki w stronę "pseudonauki". Swego czasu mieliśmy zdjęcia drewnianych ptaszków pokazywane tak, aby wyglądały jak model egipskiego samolotu oraz wazon z kwiatami lotosu, które miały być na niewyraźnych fotografiach pseudonaukowców wizerunkim kosmity. Tutaj Skan pokazał nam, że wbrew temu co twierdzą "jutubowi" naciągacze można i tu znaleźć lepszej jakości zdjęcia owego graffiti. Przy okazji doskonale widać elementy układanki - pseudonaukowiec nie potrafi znaleźć tego rysunku nawet gdy jest on dość łatwy doznalezienia w internecie oraz ludzie, którzy wierzą mu na słowo i bez weryfikacji jego słów bezkrytycznie rozpowszechniają je dalej jako prawdę lub ciekawostkę.

Dodam jeszcze jedno zdjęcie, aby uzupełnić galerię Skana:

Dołączona grafika

Jak widać nie jest to aż tak tajemny symbol, skoro trafił już i na takie miejsce ;)


Przy okazji dorzucę troszkę więcej na temat owego filmiku pokazanego wyżej przez Radosława:

"Żadna piramida nie zawierała mumii - nie ma na to absolutnie żadnego dowodu. I to nie tylko egipskie, ale i na całym świecie!"

Status: nieprawda

Pod koniec roku 2008 odkryto szczątki mumii królowej Seshseshet w jej osobistej piramidzie. Dodatkowo w piramidach znaleziono szczątki mumii Dżosera, Unasa, Tetiego, Pepiego I i II i Amenemheta III a w jednej z piramidek (oznaczonej jako GIIb) znajdujących się koło piramidy Menkaure znaleziono ciało młodej kobiety w sarkofagu.


Nigdy zaś nie znaleziono całych, nienaruszonych mumii. Wydaje mi się, że spowodowane to było tym, że piramidy takie to ogromny znak "słuchajcie, tu są skarby" i że były rabowane już w starożytności. To zresztą było o ile się nie mylę powodem porzucenia budowania piramid i przeniesienia królewskich grobów do Doliny Królów (gdzie dbano o to, aby jak najmniej osób wiedziało gdzie leży faraon).

Do tego dochodzą odkrycia z Peru:

http://news.national...mummy-peru.html


"opowieść pana pseudonaukowca o rabowaniu grobów w starożytności"

status: brednie

Rozumiem dlaczego ten pan opowiada takie rzeczy. Chce w ten sposób wytworzyć złudzenie, że grobów się nie dało rabować i że w takim razie szczątki faraonów powinny tam dalej leżeć w stanie nienaruszonym. Tutaj jednak problem w tym, że groby królewskie były rabowane na potęgę i niejednokrotnie władze musiały zmieniać położenie ciała faraona albo zamurowywać dziury jakie wykonali złodzieje. Jeżeli się nie mylę (piszę z głowy), to w jednej niepozornej grocie znaleziono kiedyś ciała wielu faraonów (dzięki temu przetrwały do naszych czasów) które kapłani przenieśli tam aby uchronić je przed zbeszczeszczeniem.

Rabowanie grobów w Egipcie było normą, więc pan pseudonaukowiec na filmie raczej powinien porzucić te swoje żarciki.

"Piramidy nie zostały zbudowane przez Egipcjan"

Status: nieprawda

Skąd więc pismo egipskie w miejscach, które dostępne były jedynie w czasie budowania piramid (mowa o zamkniętych komorach znajdujących się ponad komorą grobową)? Aby jednak odrzucić ten bezsprzeczny dowód (pismem tym zapisane było imię faraona Khufu) pseudonaukowcy wymyślili, że napis jest fałszerstwem, bo ten rodzaj pisma "nie był wówczas znany". To kolejna nieprawda, bo pismo to było znane od początku historii Egiptu. Ale cóż - tak to już jest, że kłamstewko musi się czasem bronić kolejnym kłamstewkiem.


"Archeolodzy nie lubią tej świątyni"

status: ?

Nie zauważyłem jakoś, aby Osirion był białą plamą jeżeli chodzi o strony związane z historią Egiptu. Tak jak nie mamy pojęcia skąd pan z filmiku wziął geologów od "9000 - 12 000" lat i "wypalone laserem graffiti (jak wspomniał Skan), tak wiemy, że wg egiptologów Osirion jest z całą pewnością datowany mniej więcej na okres faraona Setiego I.


Gdy tak oglądałem ten filmik to żal mi było tych ludzi, którzy tam siedzieli i go słuchali... Też zapewne pochodzili z tych "oświeconych" i nie pokusili się o własnoręczną weryfikację rewelacji tego człowieka. W ten sposób zagłębiali się coraz bardziej w świat swoich fantazji słuchając fantazyjnych opowieści ( by nie powiedzieć prościej - kłamstewek) pseudonaukowca. Pytanie - co kieruje panem Nassimem Harameinem? Pewnie to samo, co innymi jemu podobnymi - ma swoją wierną widownię przed którą może odstawiać swoje pokazy a że wielu ludzi zaufa mu nie mając pojęcia co na ten temat naprawdę mówi egiptologia to jego stadko będzie mu jeszcze długo wierne.

Skan doskonale wykazał kłamstewka tego człowieka, mam nadzieję, że i mi się to choć trochę udało. W tej sytuacji zatem nie wiem, czy słuchanie tego człowieka i wierzenie w jego opowieści jest aby dobrym pomysłem :)

Ale mimo to nie sądzę, aby to wprawiło kolegę Radosława w jakąkolwiek refleksję.
  • 0



#56 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Doskonała robota, Skan :) Nie pierwszy raz spotykamy się z takim ubarwianiem opowieści, aby tylko odciągnąć ludzi od danej dziedziny nauki w stronę "pseudonauki". Swego czasu mieliśmy zdjęcia drewnianych ptaszków pokazywane tak, aby wyglądały jak model egipskiego samolotu oraz wazon z kwiatami lotosu, które miały być na niewyraźnych fotografiach pseudonaukowców wizerunkim kosmity. Tutaj Skan pokazał nam, że wbrew temu co twierdzą "jutubowi" naciągacze można i tu znaleźć lepszej jakości zdjęcia owego graffiti.


Robota super tylko nie pokazaliście mi żadnej książki o Egipcie gdzie pokazano by Kwiat Życia.
Stwierdzenia o "youtubowych naciągaczach" zakrawają na lekką chorobę psychiczną i świadczą o totalnym braku zdolności kojarzenia ważnych faktów - co było przez dziesięciolecia dość popularnym trędem w naszej nauce...

Oto rozwinięcie wypowiedzi Nassima na temat Egiptu - człowieka który wraz z kilkoma innymi geniuszami zmiania właśnie oblicze naszej nauki, rozbijajac beton z uśmiechem na twarzy.

http://www.youtube.com/watch?v=8b6nR85pjDg


pozdrawiam
  • 0

#57

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale mimo to nie sądzę, aby to wprawiło kolegę Radosława w jakąkolwiek refleksję.


Nie tylko o refleksję chodzi - skończyło się tak jak zawsze. Pojawiają się ewidentne bzdury i naciągnięcia w filmikach Radosława, a przy wytknięciach zostają one przez niego ignorowane. Za to pojawia się następny filmik...i tak w kółko...

Jedyny "beton" Radosławie, który jest tu rozbijany to beton ewidentnych niedociągnięć w filmikach wrzucanych przez ciebie. Ale, jako że brak reakcji z twojej strony na zagadnienie pod tytułem "dlaczego facet w filmiku mija się z prawdą", tędy twój kolejny filmik wrzucony przez ciebie potraktuję twoim sposobem: zignoruję.

Robota super tylko nie pokazaliście mi żadnej książki o Egipcie gdzie pokazano by Kwiat Życia.


My ci mamy to pokazać? Heh... Pokazane zostało, że to co ten facet gada to głupoty wynikające albo z jego niewiedzy, albo wciskane z premedytacją pod publiczkę. Przynajmniej mi to wystarczy, żeby sobie wyrobić o nim zdanie - a jeśli mam poświęcać czas na szukanie czegoś, to tylko, żeby sobie samemu owo zdanie wyrobić. Nie będę natomiast poświęcał czasu, żeby udowodnić coś tobie - chcesz wierzyć w każdego "kaznodzieję nowych czasów" z YT - twoja sprawa.
Poza tym to, czy jest to Kwiat Życia, co on tam robi, kiedy go tam narysowano i co to implikuje, to osobna kwestia - ważniejsze jest to, że facet na twoim filmie twierdzi iż jest to laserowo wypalone, ma ~10 tysiecy lat, i jest tylko jeden taki symbol w całym kompleksie (a oprócz tego żadnych innych) + zdjęcie jest tak trudno zdobyć, że aż musiał jechać jego przyjaciel i mu przywieźć. Chociaż w necie jest ich pełno... To właśnie + to co wytyka Aquila sprawia, że choć kwestia "bycia" tego rysunku tam wydaje się ciekawa, to cała reszta gadki tego faceta (czyli sugerowanie, że to jakaś przed-potopowa hiper-duper technologia) wynika z jego ignorancji albo grą pod publiczkę.

Stwierdzenia o "youtubowych naciągaczach" zakrawają na lekką chorobę psychiczną i świadczą o totalnym braku zdolności kojarzenia ważnych faktów - co było przez dziesięciolecia dość popularnym trędem w naszej nauce...


Kojarzenie ważnych faktów vs. pogrzebania w necie w celu choćby szczątkowej weryfikacji tego co mówią "guru" nauki nowej ery. Było to dość trudne w czasach pierwszych kroków "para" w Polsce, gdy internet był nowinką, i jak się kupiło książkę pana Daenikena to trzeba było wierzyć na słowo, lub nie. Najprawdopodobniej nadal tkwisz w tej "epoce", z tym że wersję papierową zastąpił "jutub". Nie widzę sensu w próbach wytłumaczenia ci, że ci ludzie mogą powiedzieć wszystko dla kasy/sławy. W końcu jesteś dorosłym facetem...

Swoją drogą tekst o chorobie psychicznej jest lekko nie na miejscu, można by odpowiedzieć: przyganiał kocioł garnkowi ;)

Użytkownik Skan edytował ten post 27.10.2009 - 04:03

  • 2

#58

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego nowego filmiku jedną z najśmieszniejszych rzeczy jest to:

"ale autorzy tych książek [egiptolodzy] nie są inżynierami, nie są fizykami - niekoniecznie rozumieją co jest potrzebne do zbudowania tych rzeczy [piramid]"


Owszem, zapewne nie są inżynierami ani fizykami, ponieważ ich dziedziną jest egiptologia. A to oznacza, że doskonale wiedzą który przedmiot pochodzi z jakiej epoki, kto żył i jak był zaawansowany technicznie na terenie Egiptu w konkretnych epokach, kto kiedy panował (mniej więcej), oraz mają pojęcie o ogromnej liczbie informacji o starożytnym Egipcie, o jakich przeciętny zjadacz chleba nie słyszał.

Najlepiej jak zmodyfikujemy troszkę słowa autora i powiemy:

"ale autorem tych youtubowych bzdur nie jest egiptolog, więc niekoniecznie rozumie o co w tym Egipcie chodziło."

I dopiero tak zmodyfikowany cytat jest strzałem w dziesiątkę.

Inne wybrane cytaty z filmu:

"wielka precyzja przy układaniu kamieni"

Owszem, są one dość dobrze ułożone, ale z tego co mi wiadomo inżynierowie egipscy zapewne lekko przeliczyli się ze swoim dziełem, ponieważ rysy widoczne w komorze grobowej spowodowane zostały zapewne złym wyliczeniem sił. Dlatego dołożono komory odciążające (w jednej z nich właśnie znaleziono antyczne napisy z imieniem faraona Khufu - budowniczego) bo obawiano się, że komora może się zawalić.

"miedź nie tnie kamienia"

Było już o tym swego czasu. Póki co znalazłem coś takiego:

http://www.theglobal...es/hrdfact2.php


"paplanie o złych naukowcach, którzy są ślepi a jak ktoś zechce pisać prace wbrew ich poglądom, to nie zrobi z pewnością doktoratu"

Takie, typowe zresztą dla pseudonauki, gadanie to zwykłe i dość naiwne pustosłowie. "Youtubowy" pseudonaukowiec mógłby równie dobrze biadać nad tym, że nie zrobi doktoratu z astronomii ten, kto napisze, że Ziemia jest płaska. W obliczu dowodów, które są znane o ile ktoś zechce się z nimi zapoznać (czyli zapewne 99% nastolatków i zwolenników pseudonauki już z góry odpada) wszelkie dywagacje o piramidach zbudowanych przez kosmitów, zaawansowaną cywilizację sprzed 12 000 lat albo Atlantydów jest równoznaczne z twierdzeniem, że II wojnę światową wywołali Pigmeje. Ale jak jużwielokrotnie wspominałem - takie gadanie to stały motyw - "chcesz przyciągnąć ludzi do swoich pseudonaukowych bzdur, to musisz wywołać u ludzi przekonanie, że oficjalna nauka to bzdury wymyślane przez zaślepionych staruszków".

Jeżeli zaś mogę wtrącić jeszcze jedno - bardzo duża liczba egiptologów to tak naprawdę dość mało ciekawi ludzie pod względem "robienia show" i nie mogą konkurować z takimi osobistościami jak wyżej widoczny na filmiku "naukowiec". Egiptolodzy ci nie bardzo mają pojęcie jak się przeciwstawić tym wszystkim pseudonaukowym bredniom których dziś powstaje na pęczki (takie zainteresowanie) i wielu po prostu stosuje podejście "poczekajmy, aż sobie pójdą". Stąd może wydawać się, że pseudonaukowcy mają rację, bo egiptolodzy nie ośmielają się z nimi dyskutować.

"pan pseudonaukowiec zapewnia nas, że nikt dziś z całą pewnością by nie odtworzył precyzji tych budowli i że technologia budowy piramid przewyższa obecną"

Ciekawe skąd te przeświadczenie. Poza tym, jeżeli idzie o nowoczesną architekturę to i tak wolę coś takiego:

http://www.burjdubai.../Burj_Dubai.jpg

http://www.burjdubai...urj_dubai_2.jpg

Nie jest tak znowu źle z naszymi obecnymi możliwościami.



"żadne hieroglify w Egipcie nie mówią, że to Egipcjanie wybudowali piramidy [zapewne chodzi tu o Gizę]"

Żadne nie mówią też, że je już zastali tak sobie stojące od wieków. No i co z tego?
Zapewne nie było takiej potrzeby - wszyscy po prostu to wiedzieli. Ale jakby tego było mało, istnieje zapis który mówi nam, że "jeńcy nubijscy budowali dla faraona Snofru jego dwie piramidy". To chyba jasne stwierdzenie, że piramidy (zbliżone bardzo "technologicznie" do piramid z Gizy) były budowane przez Egipcjan - w tym przypadku przy pomocy jeńców z Nubii, na którą Snofru się wcześniej wybrał.


Ciekawi mnie dlaczego pan pseudonaukowiec pomija tak wiele istotnych elementów (opisanych wcześniej i teraz) które burzą ten jego idealny świat złudzeń. Ciekawe też dlaczego opowiada o piramidach nie odwołując się do ich ewolucji - wszak znamy ewolucję jaką przeszły piramidy od mastab, przez Piramidę Neczehireta (Dżosera) i Piramidę Łamaną Snofru aż po giganty z Gizy. Wszystko ładnie to wyjaśnia, lecz najpierw trzeba wykazać odrobinę woli i zainteresować się tym, zamiast od razu wierzyć na słowo samozwańczemu naukowcowi z serwisu youtube.

Oto rozwinięcie wypowiedzi Nassima na temat Egiptu - człowieka który wraz z kilkoma innymi geniuszami zmiania właśnie oblicze naszej nauki, rozbijajac beton z uśmiechem na twarzy.


Rozbijać to on rozbija, ale mózgi biednych słuchaczy. Oglądanie jego teorii powinno być poprzedzane ostrzeżeniem "obejrzyj, jeżeli nie szanujesz swojego mózgu".

Najlepsze jednak jest to, że skończy on zasilając rynek swoim pseudonaukowym i zakłamanym bełkotem i nie zdziała niczego wielkiego. Jedyne co mu się uda, to zapewne zebranie garstki wiernych słuchaczy, którzy jednak też świata nie zmienią. Widzę w tym jednak jeden, bardzo mały (ale jednak) plus. Może jakieś dziecko obejrzy kiedyś tego pana, zainteresuje się Egiptem, pójdzie na odpowiednie studia (z braku "pseudonaukowej" alternatywy) i się wyleczy z takich bajek. Ponieważ każdemu z takich wiernych słuchaczy gorąco polecam studiowanie na przykład archeologii. Niemalże gwarantuję, że liczba i jakość argumentów z jakimi się tam spotkają skutecznie wybije im z głowy te bajki i sprawi, że sami będą się śmiać z tych opowieści.


Nie tylko o refleksję chodzi - skończyło się tak jak zawsze. Pojawiają się ewidentne bzdury i naciągnięcia w filmikach Radosława, a przy wytknięciach zostają one przez niego ignorowane. Za to pojawia się następny filmik...i tak w kółko...


Ano niestety, skończyło się jak zwykle, ale czy tak naprawdę obaj liczyliśmy na cokolwiek wiecej? ;)
  • 3



#59

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

odniosę się do fragmentu, bo ta problematyka akurat jest mi dobrze znana z tytułu wykonywanego zawodu.

Wiemy również, że wraz z upływem lat piramidy stawały się coraz mniejsze i coraz bardziej prymitywne. Właściwie przypominały usypaną górę gruzu. Dziwnym trafem znowu mamy do czynienia z regresem technologii starożytnych, zamiast z jej rozwojem. Jeśli zestawimy to z zamiłowaniem ludzi do naśladownictwa, znanego jako kult Cargo może okazać się starożytni tylko usiłowali naśladować coś co już zastali.


Akurat regresy kolejnych kultur, a w związku z tym upadek wielu różnych dziedzin - również budownictwa, to norma na przestrzeni wieków.
Kreta - pałac w konossos a póxniejsze i dzisiejsze "dokonania", starozytna Grecja - dopiero igrzyska olimpijske spowodowały powstanie na tym terenie namiastki (tylko) dawnej sztuki budowlanej, cały Bliski Wschód, południowa i środkowa Ameryka, itd.itp.


Mam wrażenie, że rozmawiamy o zupełnie innych standardach technologii.
Bo nie myślisz chyba, że te budynki były by w stanie przetrwać choć 100 lat bez nieustannych prac konserwatorskich i remontowych?
Nie mówiąc już o kilku tysiącleciach.


Gdybby była taka potrzeba i uzasadnienie ekonomicznbe, to gwarantuję Ci, że powstawały by obiekty, które równie dobrze trwałyby całymi tysiącleciami. Ale nie ma takiego uzasadnienia. wręcz przeciwnie. Zakłada się z góry czas śmierci technicznej danego obiektu, ponieważ jesteśmy świadomi, że znaczna część obiektów budowanych obecnie już za 30, 40, 50 lat nie będzie spełniać ani oczekiwań, ani potrzeb. Zarówno pod względem estetycznym jak i technicznym. Więc po co puszczać parę w gwizdek i stawiać monumenty, które staną się martwe? jako świadectwo czasów? Takie również powstają, tyle że jednostkowo (zresztą tak samo jak i jednostkowe tak naprawdę są piramidy i inne tego typu obiekty)

Piramidy ale też inne starożytne budowle stawiają wiele pytań, na które nauka nie potrafi znaleźć odpowiedzi.
Jeżeli jeszcze można wyjaśnić układanie kilkutonowych bloków systemami lin, bloczków, dźwigni, itp, to już poważnym kłopotem jest wyjaśnienie jak zrobić to samo z kilkuset tonowymi blokami. Nawet nasze największe dźwigi miały by kłopot w radzeniu sobie z takim ciężarem. A przecież wątpię, żebyś podejrzewał starożytnych o posiadanie tak wyrafinowanej technologii.

Tak naprawdę, to kilkusettonowe bloki to jednostkowe przypadki, i raczej nie zostały dzźwignięte, bo i tak nic by ich ciężaru nie utrzymało.
Monolity z Baalbek leżą na gruncie, lub na platformach ziemnych. Wbrew pozorom ich transport (na niewielką przecież odległość) był możliwy i w ówczesnych czasach, z użyciem taniej siły roboczej.
Natomiast jesli chodzi o obecne możliwości technologiczne podnoszenia ciężarów - dźwig kołowy mogący podnieść 750 ton (i to wcale nie jest największy z używanych kołowych) - http://www.gs24.pl/a...ECIN/864063109;
dźwig gąsienicowy - LTL-2600 (udźwig 2358 ton) ;
A ile jest w stanie unieść największy morski dźwig? 14 200 ton!
Tyle wynosi udźwig gigantycznego morskiego dźwigu SSCV Thialf, który jest w stanie unieść tą masę na wysokość 31 metrów.
Tak, że obecnie nie ma żadnego problemu z przełozeniem np. monolitu w Baalbek. :)

Użytkownik kapuchy edytował ten post 27.10.2009 - 13:25

  • 5

#60

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wystąpienie Nassima być może nie jest kompletne i zawiera przekłamania, ale i oficjalna nauka zwana egiptologią przypomina dobrej jakości ser szwajcarski. (Przy czym wielkie dziury stara się załatać wątpliwymi teoriami).


Zależy co kto ma na myśli mówiąc o tym serze. Bo na przykład jeżeli idzie o daty panowania faraonów to z wieloma są problemy, pomimo tej całej listy Manetona i tych bazgrołów z czasów Ramzesa (to są chyba jedyne "spisy" wszystkich faraonów - jeden wykonał Maneton na potrzeby Ptolemeusza, drugi to bazgroły z drugiej strony papirusu z czasó bodajże Ramzesa II). Tutaj nie ma twardych dowodów i musimy zgadywać, szacować, oceniać na oko. Ale nie ma na przykład wątpliwości jeżeli idzie o pochodzenie piramid. Dlatego tak - można powiedzieć, że wielu rzeczy nie wiemy o Egipcie i musimy sięgać po teorie, ale wiele rzeczy jest po prostu pewne na 100%.

Dodajmy do tego różnicę - egiptolog nie kłamie z premedytacją - co najwyżej daje wiarę pewnej teorii, która może zostać w przyszłości uznana za błędną. Ten zaś człowiek kłamie z premedytacją. Dla mnie to ogromna różnica.

Niewygodne fakty zamiata pod dywan, udając, że ich nie ma. Co z erozją na Swinksie, która wskazuje na jego wiek 10 000 - 12 000 lat?


One nie są zamiatane pod dywan. Niedawno wpadła mi z ręce książka o budowaniu piramid, chyba ją sobie kupię (na potrzeby przyszłych dyskusji). Jest tam wspomniane o tych właśnie erozjach i jest wyjaśnione, że datowanie Sfinksa z tego powodu na 10 000 lat jest błędne. Dlaczego zaś nie ma rzeszy egiptologów, którzy głośno walczą o prawdę? To tak, jakby wymagać od astronomów walki z tymi, którzy twierdzą, że Ziemia jest płaska. Ot, banda dziwaków i tyle...


Tekst sugeruje, że i ta piramida została zrabowana, jednak zdjęcie pokrywy sarkofagu okazało się ponad siły rabusi.
Jakkolwiek mogę sobie wyobrazić, że co bardziej zdeterminowani złodzieje wkładali więcej energii w zdjęcie pokrywy, to już nie mogę uwierzyć w to, żeby po zrabowaniu sarkofagu poświęcali energię na jego przykrycie. A przecież w wielu piramidach znaleziono przykryte i nienaruszone sarkofagi.


Równie dobrze mogli to zrobić ówcześnie żyjący kapłani po odkryciu tego zbeszczeszczenia zwłok. Faktem jest, że znajduje się ciała w sarkofagach (szczątki ciał). Jedni wolą twierdzić, że były tam od początku, inni, że ktoś je tam później wsadził (w tym przypadku - po co ktoś miałby je tam włożyć, gdyby piramida była zbudowana wcześniej? Skoro piramidy stały tam od "10 000 lat" i "niemożliwe było, aby rabusie weszli do środka" (jak mówi gość z youtube), to skąd szczątki?

Wiemy również, że wraz z upływem lat piramidy stawały się coraz mniejsze i coraz bardziej prymitywne. Właściwie przypominały usypaną górę gruzu. Dziwnym trafem znowu mamy do czynienia z regresem technologii starożytnych, zamiast z jej rozwojem. Jeśli zestawimy to z zamiłowaniem ludzi do naśladownictwa, znanego jako kult Cargo może okazać się starożytni tylko usiłowali naśladować coś co już zastali.


Dlaczego zatem bawili się z mastabami na początku, zamiast kopiować owe piramidy już od początku? Czemu Imhotep stał się bogiem? Jak już wspomniałem znamy ewolucję piramid - na początku były mastaby. Potem Imhotep wpadł na pomysł, aby wybudować kolejne mastaby na ma już istniejących i tak powstała pierwsza piramida - Neczehireta. Dzięki temu Imhotep został deifikowany i czczono go nawet 2500 lat później. Potem jednak nastąpił problem - Imhotep zmarł i projekty piramid schodkowych zaczęły podupadać. Ale pojawił się Snofru i jego piramidy już z kamiennych bloków. Z tym że jego piramida była totalną klapą - źle zaprojektowana była zbyt niebezpieczna do zbudowania (jeżeli nie niemożliwa) i musiano zmienić jej nachylenie (i tak powstała Piramida Łamana). Poza tym wówczas budowano je tak, że rdzeniem był gruz i piach (co było tańsze i szybsze w budowie), więc gdy je rozebrano pozostawał jedynie rdzeń przypominający wydmę. Potem była era Khufu itp, ale z czasem uznano, że takie budowle nie gwarantują spokoju po śmierci (rabusie, plądrowanie), więc faraonowie postanowili budować swoje groby w tajemnicy w Dolinie Królów. Proste i logiczne.

Dlaczego więc jest przez pseudonaukowców notorycznie pomijane?

Mam wrażenie, że rozmawiamy o zupełnie innych standardach technologii.
Bo nie myślisz chyba, że te budynki były by w stanie przetrwać choć 100 lat bez nieustannych prac konserwatorskich i remontowych?
Nie mówiąc już o kilku tysiącleciach.



Pewnie nie wytrzymają 4500 lat, lecz są też czymś więcej niż stertą kamieni. Bo nie oszukujmy się - piramidy to tylko sterty kamieni. Obojętne jest w tej chwili to, czy dobrze, czy źle ułożonych - to bloki skalne. Nie wymagają nadzorowania, łatania, oczyszczania z rdzy, malowania, łatania rur itp.

Piramidy nie mają też skomplikowanego ukłądu pomieszczeń, nie są jak wieże czy domy, które łatwiej zburzyć.

Weźmy Stonehenge albo inne przykłady:

http://cache.virtual...all-Fiesole.jpg

http://www.celtic-li...e_full_view.jpg

To teżstare budowle z kamienia i tak samo nieskomplikowane, jeżeli idzie o strukturę. To też po prostu kamienie na kamieniu ułożone tak, że ciężko je zburzyć a i małe są szanse, że się same rozpadną. Czy musi to jednak od razu oznaczać, że stworzyli je kosmici albo tajemnicza cywilizacja sprzed 10 000 lat po której nie ma absolutnie żadnego śladu?

Piramidy ale też inne starożytne budowle stawiają wiele pytań, na które nauka nie potrafi znaleźć odpowiedzi.
Jeżeli jeszcze można wyjaśnić układanie kilkutonowych bloków systemami lin, bloczków, dźwigni, itp, to już poważnym kłopotem jest wyjaśnienie jak zrobić to samo z kilkuset tonowymi blokami. Nawet nasze największe dźwigi miały by kłopot w radzeniu sobie z takim ciężarem. A przecież wątpię, żebyś podejrzewał starożytnych o posiadanie tak wyrafinowanej technologii.


A jak zatem budowano i transportowano na przykład obeliski? Bo w przypadku obelisków mam nadzieję, że nie ma wątpliwości, że to Egipcjanie je tworzyli. A nawet jeśli samo tworzenie Cię nie przekonuje, to jak te obeliski przetransportowano do Rzymu (było ich z pewnością kilka lub kilkanaście, jeden z nich ma ok 230 ton. Został przetransportowany przynajmniej dwukrotnie - zbudowany za faraona Tutmozisa został potem przeniesiony już przez Rzymian do Aleksandrii a potem do Rzymu.

Wydaje mi się zatem, że po prostu nie doceniasz starożytnych (w zamian za to wydaje mi się, że uznajesz ich za tępawych idiotów a niesłychane umiejętności inżynieryjne wolisz przypisywać "tajemniczej cywilizacji sprzed 10 000 lat, która znikła totalnie bez śladu").
  • 3




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych