Mimo wielu problemów natury osobistej udało mi się rzutem na taśmę dotrzymać obietnicy złożonej w komentarzach do debaty i upublicznić jej pierwszą część.
Będzie ona nosiła niezwykle oryginalną nazwę „wprowadzenia”.
Wprowadzenie.
Na samym wstępie chciałem powitać wszystkich zainteresowanych, a także i Tatika, który stanął dzisiaj po drugiej stronie barykady. Nim przejdę do części właściwej pozwolę sobie tylko wspomnieć, iż narzekania mego oponenta (z komentarzy do debaty) o to, jakoby miał stać na pozycji przegranej są jedynie psychologicznym zabiegiem.
Tak jak i w sporcie mają one na celu przerzucanie presji na przeciwnika poprzez sugerowanie, iż to on jest faworytem. Chce jednak zapewnić, że szanse są wyrównane, a temat jest niezwykle trudny choćby ze względu na uczucia religijne, które będą w tym sporze odgrywać ogromną rolę.
Nie ma więc skazańców i katów, nie ma wygranych i przegranych - jest tylko merytoryczna i emocjonująca dyskusja, do której zapraszam.
Arytmetyka
Mówi się że jedną z najgroźniejszych broni dobrego sprzedawcy jest arytmetyka.
To dzięki cyferkom jesteśmy w stanie uwierzyć że niepozornie wyglądający może sprawić, że odrosną nam włosy, czy też poprawi się cera. Prawie wszystkie reklamy kosmetyków, a często także i innych produktów, naszpikowane są informacjami typu:
„Dziewięćdziesiąt procent badanych potwierdza jego skuteczność”
Nie twierdzę że tak rzeczywiście nie jest – może produkt jest naprawdę dobry i warto wydać na niego pieniądze. Nie zmienia to jednak faktu, iż to cyferki są kluczem do naszego serca i portfela. Ja także zaprezentuję państwu zbiór danych matematycznych, chociaż mój cel będzie odbiegał od tych reklamowych.
Liczba ludności na ziemi wynosi
6 753 795 044.
Liczba ludności w Polsce wynosi
38 518 241.
Liczba małżeństw w naszym kraju to
8 927 600.
Liczba par bezpłodnych to około
2 500 000.
Zapłodnienie in vitro jest dla wielu z nich jedyną szansą na posiadanie dziecka.
Jak już wspomniałem, te jakże smutne informacje nie mają na celu sprawienia byście zaczęli masowo wyjmować portfele. Mają zwrócić uwagę na problem, jakim jest bezpłodność a także na to, jak łatwo może on zostać rozwiązany.
Wystarczy tylko, by kochany przez jednych i nienawidzony przez drugich (z czego tych drugich jest zdecydowanie więcej) sejm zajął się uchwaleniem ustawy dzięki której obecna - chora sytuacja w służbie zdrowia zostałaby naprawiona. Nie chodzi tutaj o podwyżki dla pielęgniarek, ani o lepszy, nowocześniejszy sprzęt – o tym jak już powszechnie wiadomo można tylko marzyć. Chodzi tutaj o danie prostym ludziom szansy na dziecko.
Dzisiaj tę szansę mają tylko Ci, których stać na kosztowne zabiegi.
Czym jest zapłodnienie in vitro?
Pisząc w pośpiechu prawie zapomniałbym o najważniejszym, czyli o przedstawieniu informacji na temat zapłodnienia pozaustrojowego.
Mimo iż istnieje kilka sposobów zapłodnienia pozaustrojowego ja przedstawię to klasyczne (IVF-ET).
Dzieli się ono na dwie fazy.
Pierwsza polega na wykorzystywaniu działania hormonów podwzgórzowych i przysadkowych celem dojrzewania kilku do kilkunastu komórek jajowych.
Kolejną fazą jest pobranie z pęcherzyków Graff'a dojrzałych już komórek jajowych, dodanie do nich odpowiednio przygotowanych plemników i po odpowiednim okresie inkubacji przekazanie zarodków do macicy.
Na tym kończy się ten dosyć skomplikowany proces, który może dać ludziom szansę na macierzyństwo, a państwu tak potrzebnych dzisiaj młodych ludzi.
Teraz pora już kończyć ten krótki tekst, pozdrawiając przy tym mojego przeciwnika, a także i wszystkich, którzy poświęcili swój cenny czas na przeczytanie mojego wpisu.
Liczę na cenne uwagi i komentarze w stosownym temacie, a teraz wracam delektować się zaliczeniem chemii organicznej i rozpaczać nad przeciągającym się remontem.
Do zobaczenia.
Źródła (podaje dokładne odnośniki celem łatwej weryfikacji danych):
http://www.census.go...w/popclock.html
http://www.stat.gov....08_PLK_HTML.htm
http://www.ae.krakow...f/Dane/dane.htm (w oparciu o dane GUS)
http://www.vitalmedica.pl/in-vitro.htm