17 odpowiedzi w tym temacie

[Kwarki_i_Kwanty]

Z teorią "Holograficznego Umysłu", mając do wglądu specyficzne przypadki ludzi ze skrajnie uszkodzonymi mózgami, jak w artykule powyżej, funkcjonującymi w sposób, który z naukowego punktu widzenia nie ma logicznego sensu, które to jako przypadki mogłyby przemawiać, za odmiennym rzutowaniem postrzegalnej przez te osoby rzeczywistości - hologramu wypełniającego to czego mózg nie może wytworzyć, ani wyprowadzić żadnych reakcji biochemicznych, ciężko dojść do porozumienia, aby ją dokładnie zrozumieć. Czy zatem "Holograficzny Umysł" mógłby ,,działać", ale w przypadku, gdy funkcjonowałby na poziomie kwantowym?... Ta teoria ma coś wspólnego, tak mi się zdaje, z usiłowaniem zwiększenia inteligencji u gatunku istoty ludzkiej. Chodzi o prawa fizyki, które zdają się wskazywać, że dysponujemy maksymalną inteligencją, jaką możemy osiągnąć tą naturalną, zdroworozsądkową metodą. Zobaczymy, co przyniesie ewolucja... A ci ludzie, choć cieszmy się, że żyją i funkcjonują wśród nas, przeczą pojęciu ewolucji i w ogóle fizjologii ludzkiego mózgu. 

[Muhomorniczy]

Nie rozumiem tej teorii. Jeśli mózg nadaje holograficzny obraz zwany świadomością, To gdy ulegnie zniszczeniom projektor , to również jego holograficzny obraz. Dla mnie bez sensu.

[Kwarki_i_Kwanty]

Nie rozumiem tej teorii. Jeśli mózg nadaje holograficzny obraz zwany świadomością, To gdy ulegnie zniszczeniom projektor , to również jego holograficzny obraz. Dla mnie bez sensu.

"Holograficzny Umysł" jest na poły ciekawą i ambitną teorią naukową; a może raczej hipotezą. Ma ona swoje zalety i wady, i jako teoria właśnie ma niesłychane inspiracje i pole do uwydatnienia na przyszłość swoich postulatów, czyli najzwyczajniej w świecie sprawdzenia się. "Holograficzny Umysł" zmusza do myślenia, jest niezwykle problematyczną i frapującą ideą. Specjalistą od inżynierii genetycznej, rożnych jej odgałęzień, jak optogenetyka; neurobiologiem czy inżynierem biochemicznym nie jestem. Nie mam więc konkretnej specjalistycznej opinii na temat takowej hipotezy/teorii, jednak nie mogę wyobrazić sobie ostatecznie, co oznaczałoby dla naukowców, ba, dla świata odkrycie, że umysł człowieka funkcjonuje, jak w założeniach teorii "Holograficznego Umysłu". Jakie, i co najważniejsze, jak duże, pociągnęłoby to za sobą impilkacje w procesie rozwoju nauk ścisłych, głównie medycznych i biologicznych? W pewnym momencie nawet wyobraziłem sobie, że pacjenci, których tak dramatyczne koleje losu poznaliśmy w artykule powyżej, którzy ku zaprzeczeniu naszemu pojęciu o fizjonomii mózgu wciąż mogą po tak ciężkich obrażeniach funkcjonować, mogliby w jakiś nieznany nauce sposób posiadać, w ograniczonej objętościowo przestrzeni mózgu znaczną ilość dużo cieńszych, niż przeciętne, neuronów, co kompensowałoby brak w ich mózgach przestrzeni, którą w różny sposób utracili. Nie wiem, jak przełożyłoby się to na złożone reakcje chemiczne i elektryczne zachodzące na aksonach.