Z teorią "Holograficznego Umysłu", mając do wglądu specyficzne przypadki ludzi ze skrajnie uszkodzonymi mózgami, jak w artykule powyżej, funkcjonującymi w sposób, który z naukowego punktu widzenia nie ma logicznego sensu, które to jako przypadki mogłyby przemawiać, za odmiennym rzutowaniem postrzegalnej przez te osoby rzeczywistości - hologramu wypełniającego to czego mózg nie może wytworzyć, ani wyprowadzić żadnych reakcji biochemicznych, ciężko dojść do porozumienia, aby ją dokładnie zrozumieć. Czy zatem "Holograficzny Umysł" mógłby ,,działać", ale w przypadku, gdy funkcjonowałby na poziomie kwantowym?... Ta teoria ma coś wspólnego, tak mi się zdaje, z usiłowaniem zwiększenia inteligencji u gatunku istoty ludzkiej. Chodzi o prawa fizyki, które zdają się wskazywać, że dysponujemy maksymalną inteligencją, jaką możemy osiągnąć tą naturalną, zdroworozsądkową metodą. Zobaczymy, co przyniesie ewolucja... A ci ludzie, choć cieszmy się, że żyją i funkcjonują wśród nas, przeczą pojęciu ewolucji i w ogóle fizjologii ludzkiego mózgu.