Jest zupełną prawdą to o czym mówisz ale pomyśl jakie wyobrażenia nam serwuje nauka w szkole powołując się na wyssane z palca teorie
Ta teoria nie jest wyssana z palca. Jej główne hipotezy (o zmienności i pokrewieństwie organizmów oraz o działaniu doboru naturalnego) zostały potwierdzone. Jej główną bolączką są duże braki w rozpoznaniu materiału kopalnego. Braki, dodajmy, systematycznie uzupełniane.
A podejżewam, że jakby tak niektóźi zmienili sposoby swojego postępowania to byśmy się uczyli w szkołach znacznie ciekawszych teorii poszerzających horyzonty ;-)
Na przykład moglibyśmy się uczyć, że cały Wszechświat został w niewyjaśniony sposób stworzony z niczego w ciągu 6 dni :-)
Druga sprawa jest taka, że tak naprawde nie mieści nam się w głowach skąd się wzięliśmy na Ziemi, a ta teoria jest akurat najwygodniejsza ;) Chociarz z drugiej strony wprawia naukowców w zakłopotanie :lol:
Czy Twoim zdaniem naukowców nic nie powinno wprawiać naukowców w zakłopotania? Jeśli tak, to w jaki sposób rozwijałaby się nauka?