148 odpowiedzi w tym temacie

[Dager]

tak naprawdę nie wiemy co kryje się na marsie, nie wiemy tymbardziej co kryje się pod jego powierzchnią. Nie znamy dobrze swojej planety, tymbardziej nie poznamy innych planet.Same zdjęcia z zaledwie kilku miejsc nie wystarczają.

Cóż może się "ukryć" na powierzchni Marsa, pustynnej i wychłodzonej planety, której cała nie pokryta lodem powierzchnia nosi "ślady totalnego bombardowania z kosmosu" w postaci tysięcy wielkich oraz milionów mniejszych kraterów? Czy te zryte kraterami, przeorane gigantycznymi wąwozami, pokryte pajęczyną pęknięć i zapadlisk oraz przysypane rdzawym pyłem dzikie i martwe krajobrazy, mogą skrywać jakąś tajemnicę? Chyba jedynie dla geologów Mars jest i będzie rajem, jedynym w swoim rodzaju poligonem badawczym, na którym być może będą zasiewali ziarna nowych teorii przyszli badacze.
Jeśli by Marsa nie zabarwił czerwony i wszechobecny tlenek żelaza - który rozsiewają globalne burze pyłowe i lokalne wiatry, zapewne była by to zupełnie inna planeta o barwie szaro białej, od pospolicie tam występujących powierzchniowych skał osadowych. Trzeci charakterystyczny kolor Marsa to odcień granatowy, odpowiadający barwie bazaltu - powierzchniowej skały lawowej, której olbrzymie pokłady świadczą o dawnej aktywności wulkanicznej.
Bieguny Marsa pokrywają sezonowe "czapy lodowe", przy czym lód północnej strefy polarnej to zestalony dwutlenek węgla, natomiast południowy biegun przykrywa wielokilometrowej grubości zmarzlina lodu wodnego, przemieszanego ze skalnym podłożem. Warunków tam panujących prawie nie znamy, gdyż nie wylądowała tam jeszcze (pomyślnie) żadna sonda.
Faktycznie, poznaliśmy z bliska i bezpośrednio powierzchnię Marsa jedynie w pięciu punktach północnej półkuli, gdzie dotarły lądowniki amerykańskie - Voyager 1 i 2 w 1976r, Pathfinder - 1997r, oraz aktywne do dziś pojazdy Spirit i Opportunity, ktore dotarły do celu ponad 3 lata temu. Mimo to, cała powierzchnia czerwonej planety została poznana tak dokładnie, jak żadna inna i dalsze szczegółowe pomiary topograficzne, badania klimatyczne oraz geofizyczne trwają od dziesięciu lat bez przerwy. Zatem, nie można się zgodzić z twierdzeniem, że o Marsie zbyt mało wiemy. Chyba, że szukamy tam czegoś, czego nie ma i nigdy nie było.

[Mariush]

...lądowniki amerykańskie - Voyager 1 i 2 w 1976r...

Taka drobna uwaga.
Chodzi raczej o misje Viking 1 i Viking 2.

[Dager]

Taka drobna uwaga.
Chodzi raczej o misje Viking 1 i Viking 2.

Oczywiście, słuszna i istotna uwaga. Dziękuję i przepraszam wszystkich za tę pomyłkę. Voyagery aktualnie przemierzają peryferie Układu Słonecznego.

[Lasocki]

Podczas swojej pierwszej wyprawy sonda Viking w 1976 r. sfotografowala powierzchnie Marsa o rozdzielczosci 50 metrów. Niezalezne zespoly badawcze badajac zdjecia odkryly niesamowite formacje znajdujace sie na Równinie Cydonii. Naukowcy, którzy badali zdjecia twierdza, ze te obiekty moga byc sztucznego pochodzenia, wiec sa wzniesione przez inteligentne istoty. Prosby naukowców do NASA o ponowne sfotografowanie planety sa ignorowane. Dlatego, ze rzad USA boi sie prawdy. Na Marsie sa obiekty nieziemskiego pochodzenia, a polityka rzadu USA po katastrofie w Roswell, nakazuje totalne wyciszenie kazdej sprawie o UFO. Gdyby NASA potwierdzilo to, ze na Marsie znajduja sie obiekty sztucznego pochodzenia, spowodowalaby tym upadek rzadu USA, który juz od 50 lat oklamuje spoleczenstwo twierdzac, ze UFO nie istnieje. NASA nie powiedzialo i nie powie tez, ze te obiekty sa sztucznego pochodzenia, bo nie ma na to dowodów. Teraz NASA nie udostepnia od razu swoich fotografii, zatrzymuje je na dluzszy czas sprawdzajac, czy przypadkiem nie sfotografowala jakis obiektów nieziemskiego pochodzenia. Jezeli twarz, która jest bardzo duzym obiektem jest zwykla góra to obok niej znajduje sie cos jeszcze. Sa jeszcze piramidy. Jedna jest duza i dobrze widoczna ze zrobionego zdjecia, a obok niej znajduje sie kilka mniejszych. Czy to mozliwe, zeby kilka obiektów bardzo przypominajacych sztuczne znajdowalo sie tak blisko siebie? Jest to mozliwe, ale szansa wynosi 1:1000000. Komputerowa analiza twarzy wykazala fascynujacy wynik. Przy zastosowaniu kazdego filtra widzimy, ze to ludzka twarz

http://calrid.blog.onet.pl/

[Dager]

i Prosby naukowców do NASA o ponowne sfotografowanie planety sa ignorowane. Dlatego, ze rzad USA boi sie prawdy.

Teraz NASA nie udostepnia od razu swoich fotografii, zatrzymuje je na dluzszy czas sprawdzajac, czy przypadkiem nie sfotografowala jakis obiektów nieziemskiego pochodzenia. Jezeli twarz, która jest bardzo duzym obiektem jest zwykla góra to obok niej znajduje sie cos jeszcze. Sa jeszcze piramidy. Jedna jest duza i dobrze widoczna ze zrobionego zdjecia, a obok niej znajduje sie kilka mniejszych. Czy to mozliwe, zeby kilka obiektów bardzo przypominajacych sztuczne znajdowalo sie tak blisko siebie? Jest to mozliwe, ale szansa wynosi 1:1000000. Komputerowa analiza twarzy wykazala fascynujacy wynik. Przy zastosowaniu kazdego filtra widzimy, ze to ludzka twarz

Niestety, myli się Pan. Formacja skalna zwana "twarzą Marsjanina", została już wielokrotnie fotografowana w ostatnich latach nie tylko przez satelity NASA, lecz również przez europejską sondę "Mars Odyssey". Nowe fotografie tej okolicy są w wystarczająco wysokiej rozdzielczości, żeby samemu wyrobić sobie zdanie w tej materii. Można je znaleźć tu: http://keithlaney.net/

[Dager]

Przekształcić NASA, ESA, NASDA, Roskosmos i inne agencje kosmiczne w Międzynarodowy Komitet Badań Oceanów, zaprzestać nikomu nie potrzebnych lotów i badań kosmicznych i utopić uzyskane fundusze w badaniach oceanu światowego? Utopia!

[Dager]

To była ironia, ale chyba się nie zorientowałeś

Z mojej strony to była pół ironia?

[michalp]

No przecież temat twarzy był już wałkowany

[michalp]

Nie chodziło mi o front "Dager - muhad" tylko o to co podał Lasocki

[Ófnik]

[url="http://www.paranormalne.pl/Fimg/mars/sphinx9.jpg"]http://www.paranormalne.pl/Fimg/mars/sphinx9.jpg[/url]
nie kapuje tego zdjecia...
co to ma byc?? jakis miniaturowy sfinks???
bo na moje to jest kilka kamieni na wzniesieniu, ktore widzimy w tle ;/

Cytat Lasockiego:
Prosby naukowców do NASA o ponowne sfotografowanie planety sa ignorowane.

Moja odpowiedź:
A po co mają to robić JEŚLI WIEDZĄ CO TAM JEST? dla Nasa to tylko marnotrawienie funduszy moim zdaniem... :wall:

[Tiamat]

Uwielbiam ten schemat dzialania oszolomow, czyli zarzucanie ludziom rozsadnym braku zbadania czegos czego nie ma i czego nie da sie zbadac, wiec napewno jest to ukrywane. Niektorym to pomoze tylko powazna terapia.