ta Jezus.. komus sie cos wyleje i sie ulozy w ksztalt postaci = Jezus, ktos w chmurach cos zobaczy = Jezus, drzewo wyroslo na ksztalt krzyza = co? JEZUS!...
ludzie wyluzujcie, moze to faktycznie Elvis w szlafroku lub medytujacy Dalajlama, ale nie... to akurat Jezus, któremu zachcialo sie pokazac koledze przyjaciela kolegi kilka tys. metrow nad ziemia w cirrusie ... .. .
Co ty gadasz chłopie? Jaki duch Elvisa, przecież Elvis żyje!!!
Polecam odcinek Kiepskich o tym, jak Boczkowi wywaliło bimber - "Matka Boska Kiepska lepsza jest! Choroby leczy!"- "Nie! Matka Boska Paździochowa rzeczy zgubione znajduje!!!"
