Wydaje mi się, że gdy mam obszerny cytat z książki Stichina i widzę, że jest on pełny kłamstw i naciągania faktów, to mam powody aby nie ufać temu panu.
Ta ta...jasne, yhm...tak i co jeszcze??

Wiesz co?? Komentowac cytowane zdania, często wyrwane z kontekstu, to każdy idiota potrafi.
I co z tego, że parę rzeczy się nie zgadza? Czy to, że jabłko spadło nie jest dla Was istotne? Wykłócacie się ile ma dziur i czy w ogóle je ma, ale na same jabłko to już nikt patrzec nie chce?
Człowieku, ten facet dowodzi temu, że cywilizacja sumeru była czymś więcej niż bandą dzikusów.
Spójrz czasem na ogół, a nie na swoje widzi mi się...
Ciekawi mnie zaś czy Ty na przykład przeczytałeś oficjalny raport o 9/11.
Jaki raport?? Telewizyjny hahah? Czy może rządu USA?


Mógłbyś mnie krytykowac, gdybym nie zapoznał się wcale z twórczością Stichina (czyli zero fragmentów, cytatów itp) i go wtedy krytykował - ale że tak nie było, to uważam, że nie masz do tego podstaw, a trzymasz się swojej wersji którą wciąż powtarzasz w takich przypadkach jak ten - gdy nie masz już co powiedzieć.
Trzeba miec tupet...serio

Gdy okaże się, że książki Davida Icke są w bibliotece Kongresu (w której ponoć nie powinno ich być) oraz że wielu Żydów zginęło w dniu 11 września (kiedy to podobno żaden nie zginął) to ani słowem o tym nie wspomnisz
I założę się, że za jakiś czas w innym miejscu znowu będziesz pisał o "cudownym braku Żydów wśród ofiar 9/11". Przerabialiśmy to już nie raz, więc wiem, co piszę.
Ty mi tu nie pitu pitu o żydach tylko wyjaśnij mi miszczu skąd na żywo wziął się żenujący reportaż w dwóch stacjach amerykańskich o zawaleniu się WTC7 na 20 minut przed ty faktem...??
Ops... za szybko wyemitowali gotową kwestię??
Aquila... nie chce mi się już z Tobą rozmawiac. Jesteś męczący i nie łapiesz

Kolego.. Ilośc osób z Twojej listy jest nieporównywalnie mniejsza od ilości 1.500 ... czaisz?
Na 100 osób to i 2 zrobią rzadką kupę, albo troszkę więcej.
Kumasz porównanie?
P.S: to że Ty wątpisz, to mógłbym w ciemno u bukmachera obstawiac... więc nic nowego..
Jest masa debilizmów wciskanych poprzez media na temat 9/11, ale najwyraźniej tego nie dostrzegasz.
Nie wiem co jest zabawniejsze. Wiara w religijne dogmaty, czy wiara w "przypadek" zawalenia się tylu budynków, które są specjalnie projektowane, by wytrzymac więcej niż jedno uderzenie samolotu pasażerskiego.
Chiny masz przykład państwa, jako że można w imię kasy zburzyc dochodowy budynek (handlowy), grzebiąc pod nim kilkaset osób. Ostatnio widziałem, jak strażacy wyciągali spod nich kobietę, która 16 dni wytrzymała bez jedzenia...Było to kontrolowane wyburzenie i w Chinach ludzie o tym wiedzą... fakt, jest to inny przypadek, ale pokazuje że dla elit życie ludzkie jest gówno warte. Dla USA miało by byc inaczej?? Wątpię.
Szczególnie biorąc pod uwagę to, że nigdy w historii USA nie zdarzyło się tak, by jakiś niekontrolowany uciekinier w powietrzu nie miał obstawy myśliwców. A tu proszę... aż 4 samolociki latały sobie godzinę bez obstawy.
Wybacz... możesz mi naiwnośc zarzucac, ale w takie przypadki to ja nie wierzę.