Napisano 30.09.2012 - 23:12
Napisano 01.10.2012 - 09:11
Dziwi mnie, że zapisywanie snów jest bardzo pomocne, wewnętrzny budzik łatwo zaprogramować, a LD na zasadzie wmówienia sobie, że będzie tej nocy i koniec, niekoniecznie musi dac sen. Zaczynam doceniać kiepskiej jakości LD, lepiej późno niż wcale... ile można świadomie śnić zachowujac kontrolę? Mam na myśli samo wrażenie. Wszyscy podają tak niewielkie liczby, że aż nie wierzę.
Użytkownik Aidil edytował ten post 01.10.2012 - 18:57
Napisano 12.11.2012 - 00:22
Napisano 12.11.2012 - 01:32
Użytkownik Rufus0407 edytował ten post 12.11.2012 - 01:38
Napisano 13.11.2012 - 10:05
Napisano 26.12.2012 - 14:04
Napisano 03.01.2013 - 23:14
Napisano 07.01.2013 - 12:10
Napisano 13.01.2013 - 16:17
Troszkę z innej beczki. Czy ktos z was spotkał się z "biblioteką podświadomości" (to taka moja nazwa własna) ? Wiadomym jest, że podświadomość magazynuje wszystkie nadesłane ze świata zewnętrznego informacje, ale czy komuś z was przytrafiła się podobna do mojej przygoda ? Kilka godzin temu, brnąc przez moje wyśnione krainy, zawędrowałem do biblioteki, była pełna rozmaitych ksiąg - od zupełnie starych, zniszczonych przez czas tomów (znajdowały się tam także zwoje) aż po zupełnie nowoczesne książki. Otwierając jedną z nich znalazłem w niej listę osób, do których sporządzałem i wysyłałem dzisiaj maile (z racji pracy jest to dość spora liczba wachająca się między 50-100 dziennie).
Czy to możliwe, żeby korzystać ze wszystkich informacji zapisanych w podświadomości ? Takowa wizja lekko mnie przeraża - szczególnie te najwcześniejsze (tak mi się przynajmniej wydaje, że chodzi tutaj o czas w jakim powstały) zwoje .
Napisano 13.01.2013 - 17:26
Możecie mi nie uwierzyć, ale niemalże od razu (40 sekund? 30?) czułem nadciągający sen Po krótkim czasie słyszałem jak ktoś wchodzi na górę i idzie do mojego pokoju. Wkurzyłem się jak diabli, że ktoś mi przeszkodzi w uzyskaniu świadomego snu Kiedy podniosłem głowę, okazało się że to był już tak jakby półsen! Nikt nie chciał wejść do mojego pokoju, a ja byłem jeszcze bardziej wściekły - tym razem na siebie - że nie zignorowałem tego wszystkiego.
Napisano 13.01.2013 - 18:03
Możecie mi nie uwierzyć, ale niemalże od razu (40 sekund? 30?) czułem nadciągający sen Po krótkim czasie słyszałem jak ktoś wchodzi na górę i idzie do mojego pokoju. Wkurzyłem się jak diabli, że ktoś mi przeszkodzi w uzyskaniu świadomego snu Kiedy podniosłem głowę, okazało się że to był już tak jakby półsen! Nikt nie chciał wejść do mojego pokoju, a ja byłem jeszcze bardziej wściekły - tym razem na siebie - że nie zignorowałem tego wszystkiego.
Zwykłe śnienie, LD, czy oobe to jest jedno i to samo doświadczenie, ale ale o zróżnicowanej kontroli nad nimi i odmiennej drodze ku ich doświadczeniu. Różnica pomiędzy nimi polega na tym, że podczas zwykłego śnienia często odczuwamy brak kontroli nad wydarzeniami. LD przez ludzi nazywane, to śnienie z uprzytomnieniem sobie że śnimy a wówczas kontrola nad naszymi wyborami jest zdecydowanie większa. Natomiast oobe to jest wywołanie tego samego stanu bytowania, ale bez zaśnięcia. Każdej nocy zwiedzamy różne miejsca. Raz je pamiętamy, innym razem nie. Kiedy przytomniejemy i odzyskujemy kontrolę wówczas możemy "wszystko", odzyskujemy naszą prawdziwą naturę kreatorów.
To co opisałeś było tym doświadczeniem i to nie prawda, że nikogo tam nie było. Nasza "częstotliwość" uniemożliwia obserwacje postaci spoza naszej perspektywy. Możemy się z nimi kontaktować kiedy "śnimy", a Ty taki kontakt miałeś.
Napisano 13.01.2013 - 23:49
Pytanie dla weteranów świadomego snu, dotyczące odczuwania bólu: czy przed każdym uderzeniem się/skaleczeniem/itp. we śnie musimy skupić się nad tym czy mamy odczuć ból, czy nie? A może jest tak, że na początku snu możemy kazać zakodować naszej podświadomości, że mamy odczuwać ból tak jak w świecie rzeczywistym, albo mamy ignorować wszelkie źródła bólu? Osobiście wolałbym drugą opcję, bo takie zastanawianie się chyba psuje komfort świadomego snu
To pytanie może też odnosić się do działania rozmaitych przedmiotów, np. strzelania z broni palnej. Zawsze dziwią mnie relacje pewnych osób, że pociski były gumowe, albo spadały na ziemię po przeleceniu dwóch metrów, mimo iż sami relacjonujący wcale nie chcieli takiego obrotu spraw o_O
Użytkownik prawy sierpowy edytował ten post 13.01.2013 - 23:50
Napisano 14.01.2013 - 06:27
Napisano 15.01.2013 - 17:44
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych