Mości sceptyczny, jeden z moich nauczycieli, niejaki Zbigniew Królicki(kolega po fachu Andrzeja Wójcikiewicza, tego od Silvy i PCH), powiedział mi kiedyś, iż miał profesora, który zwykł mawiać: "Młodzieńcze, jeśli już zdarzy Ci sie wdepnąć w gówno, z dostojnością wyciągnij najpierw jedną a potem drugą nogę bo szamocząc się, możesz się tylko upaćkać"
Widzisz, ja swoim (byc może supiektywnym) wzrokiem postrzegam Cię już jako osobę uwielbiającą paćkanie. Oczywiście anonimowość internetu pozwala Ci na wszelką swobodę poglądów, którymi usiłujesz się dowartościować. Już sam Twój nick zawiera informacje o tym, że jesteś buntownikiem z założenia, tak ot, dla draki. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy i przyznam, że powoli staje sie tym zniesmaczony(pewnie nie tylko ja), że osoba o niewątpliwie dużym intelekcie(bo za takiego Cie uważam) jednocześnie ma tak ograniczone horyzonty dotyczące szacunku dla innego spojrzenia na świat niż Twoje. Może to się tylko wiązać albo z nadętym ego albo z ogromnym niedowartościowaniem. Ty sam to oceń.
Jednak nie ośmieszaj się już banałami w stylu kpiarskiego stwierdzania
Oj, to Ty nie wiesz, ze idea zostala zmieniona? Juz nie bedzie konca swiata.
Świadczyć to może tylko o Twojej chęci jątrzenia za wszelką cenę. Jeśli chcesz być sceptykiem zasługującym na szacunek, to zachowaj klasę reprezentowaną tu przez innych sceptyków, którzy mają dobre przygotowanie merytoryczne i tyle...
A Twój prywatny koniec świata może nadejść nawet jutro, za zakrętem-tak jak i dla każdego z nas. Więc sugeruję ciut więcej pokory, kolego.