Komentuj na forum
Australijscy naukowcy mówią, iż to tylko kwestia czasu gdy możliwe będzie przywrócenie do życia dinozaurów. Po tym jak po raz pierwszy na świecie eksperymentując z DNA pobranym z Tygrysa Tasmańskiego zoolodzy Andrew'a Pask i Marilin Renfree wstrzyknęli i przywrócili do życia embrion, w dziewięcioletnim projekcie, przeprowadzonym na Uniwersytecie Melbourn.
Rezultaty zamieszczono w międzynarodowym naukowym dzienniku PLoS One, eksperyment udowodnił iż embrion ożywiony z zaczerpniętego DNA tygrysa tasmańskiego był w stanie rosnąć i rozwijać się. Dr. Pask twierdzi, iż tą samą techniką można by zacząć przywracać do życia inne wymarłe gatunki, jak dinozaury, mamuty czy też neandertalczyków, których to DNA w odpowiedniej ilości jest w posiadaniu naukowców. Mówi również, że dzisiaj mając jeden gen może odrodzić embrion, a w przyszłości z ciągle posuwającą się do przodu nauką, można by było przywrócić do życia normalne w pełni funkcjonujące stworzenia.
"Mogę przywrócić do życia całe stworzenie" - Mówi Pask dla AAP. Można by było odrodzić gatunki takie jak pterodaktyl wraz z ich złożoną budową skrzydeł. "To jest możliwe, a ty mógłbyś zobaczyć jak jego budowa jest skomplikowana".
W pierwszym eksperymencie, w którym użyto DNA wilka, ożywiane były małe tygrysy tasmańskie, przechowywane w alkoholu na wystawie w Melbourn Muzeum Victoria. Tygrysy były jeszcze nienarodzonymi płodami w momencie śmierci ich matek, co sprawiło iż płody mogły przetrwać do dzisiaj. Ostatnie tygrysy tasmańskie wymarły na przestrzeni ubiegłych 100 lat, a ich ostatni okaz można było podziwiać w Hobart Zoo w roku 1936. Eksperyment z ich DNA ponownie był przeprowadzony w Houston, na Uniwersytecie Teksaskim, przez genetyka profesora Richarda Behringer.
Profesor Renfree mówi, iż badanie przeprowadzone po raz pierwszy było w stanie odradzać funkcję genów wymarłych gatunków. "To badanie udowodniło, że można używać materiału DNA wymarłych zwierząt i zobaczyć jak funkcjonują przywrócone do życia".
Profesor Pask wypowiada się w dodatku, że z łatwością będzie można przywracać do życia wymarłe gatunki w przyszłości. Badania mogły by także dawać potencjalne biomedyczne wyniki. "To daję Amerykanom zdolność rozszerzenia potencjału przywracania do życia wymarłych gatunków". Mówi on sam.
Eksperyment połączył ze sobą DNA wilka tasmańskiego Col2a1 z genem sprawozdawcy, który ukazał opracowanie etapów embrionu. Naukowcy mówią, że ten oto przywrócony gen miał podobne funkcje w rozwoju tygrysa i jego kości, jak geny obecnych zwierząt. Gen nie był rozwijany, ale Dr. Pask mówi, iż rozwijanie tej techniki może nas przybliżyć do tego, iż odtworzymy wierną kopie zwierzęcia.
"Myślę, że ludzie będą dążyć do odtworzenia życia jak i będą modyfikować ożywione organizmy tak długo, aż nie osiągną zamierzonego celu. Pozostaję mały szkopuł - zwierzę nadal pozostaję wymarłe".
Naukowcy zaakceptowali możliwość odradzania genów wymarłych zwierząt, jednakże nie zrobili nic by zmniejszyć listę zwierząt zaliczanych obecnie do wymarłych.
"Absolutnie nie" - mówi profesor Renfree. "Zagłada gatunku wciąż jest dla naukowców olbrzymim problemem, zwłaszcza w Australii gdzie liczba zwierząt wciąż maleje. Dzisiaj możemy przywracać do życia poszczególne geny wraz z ich funkcjami, jednakże jest to dopiero początek do odrodzenia stworzeń, które będą zdolne żyć i wydawać potomstwo".
Zapominamy, że nic nie jest niemożliwe.
Opracowanie: Makbet
Paranormalne.pl
źródło: http://news.ninemsn.....aspx?id=565918
Przepraszam za ogólny bałagan w artykule, ale tekst nie był łatwy, mam jednak nadzieję iż przyjmiecie go ciepło.