Nie wiem jak można wierzyć w "to" ,że bóg istnieje i do tego jest zły?!? Stworzył świat i nie potrafi powstrzymać zła?
Nie uznajesz jego istnienia więc podobnie jak mnie, Ciebie problem nie tyka
A teraz do rzeczy...
Każda wiara, niezależnie jak daję jakiś tam komfort emocjonalny tak jak chrześcijaństwo wzbogaca nas o poczucie miłości i opieki, tak malteizm, wzbudza w nas poczucie głębszej wartości. Uświadamia nas jednakowo, iż Bóg, będący dla chrześcijan doskonałością z którą nic nie może się równać, jest tak samo podatny na błędy jak i my ludzie. Co dowartościowuje wyznawców tego poglądu wewnętrznie, bo w ich mniemaniu są oni równi istocie wyższej, uważanej przez 1/3 świata, za coś doskonałego. Już starożytni Grecy reprezentowali podobny pogląd, głosząc iż bogowie niczym nie różnią się od ludzi, po za tym, iż mają boskie moce... np. Zeus popadał w nierząd z śmiertelnymi kobietami.
Tym mniej rozumiem wasze zdziwienie i deklarację odrzucenia tego poglądu... jak dla mnie jest to kolejny kult nadosobowości, tyle tylko, że w innej obsadzie.