Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Strefa 0"-miejsce, którego boją się psy


  • Please log in to reply
151 replies to this topic

#136

m4st3r.
  • Postów: 182
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Ja sądzę ,że powodem mogły być impulsy nadawane z jakiegoś przekaźnika...
Bo jak dobrze wiemy psy i inne zwierzęta ,które pochodzą z rodziny psów


Nie tylko ; P
Poza psami wiele innych zwierząt ma niesamowity słuch. Między innymi niedźwiedzie, a o ile mi wiadomo taki "miś" nie pochodzi z rodziny "psów" ; P
  • 0

#137

Neluka.
  • Postów: 24
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A jakie jest hasło do tego filmiku? Wyskakuje mi "this is a password protected video" :(

sorry, doczytałem, przepraszam :)

Użytkownik Neluka edytował ten post 29.07.2011 - 15:48

  • 0

#138

Halbarad.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Witam

Trafiłem przypadkiem na to forum, szukają czegoś zupełnie innego i tak sobie zajrzałem do tego wątku. Przeczytałem wszystko i choć nie widziałem filmów to myślę że ewidentnie mamy tu do czynienia z napięciem krokowym. Zauważyłem że ktoś już o tym tu wspominał ale stwierdziłem że nikt na prawdę nie orientuje się w tej kwestii.

Jestem elektrykiem i choć nie zajmuję się dokładnie tymi sprawami - ta dziedzina to bezpieczeństwo; to (zresztą jak każdy kto orientuje się trochę więcej z fizyki) wiem dobrze o co chodzi.
Postanowiłem się tu wypowiedzieć bo sprawa może być dość poważna - żadne niekontrolowane napięcie w ziemi nie jest pożądane, a nawet może być niebezpieczne nie tylko dla psów (jak w opisywanym przez kogoś przypadku z Warszawy) ale też ludzi.

Czym jest napięcie krokowe odsyłam do googli, choćby nawet na wikipedię.
Zaznaczę tylko kilka podstawowych spraw:

Raz - człowiek nie może go poczuć (oczywiście jeśli nie jest na prawdę wysokie) dotykając nawet gołą dłonią ziemi. Żeby poczuć 'dotykiem' trzeba by stanąć boso w dużym rozkroku, gdy ziemia będzie wilgotna i to dodatkowo w odpowiednim kierunku. Nie polecam, żeby nie było - lepiej wziąć byle miernik.

Po drugie - nawet jeśli napięcie pochodziło ze źródła 400V to w żadnym wypadku tyle by nie raziło. Źródło napięcia wytwarza POLE elektryczne - dla uproszczenia można powiedzieć że to np. 400V rozkłada się np. na 2m - gdyby to było liniowo to wychodziło by 2V na 1cm, czyli człowieka 'kopnęłoby' gdyby dotknął ziemi w odległości kilkunastu centymetrów, z tym że musiałby to zrobić w linii biegnącej do źródła (gdyby zrobił to w linii prostopadłej nic by nie poczuł bo dotykałby punktów o takim samym potencjale).
Oczywiście 'rozchodzenie' się napięcia w gruncie jest bardziej skomplikowane, nieliniowe ale chciałem pokazać jedynie ogólną ideę.

Trzy - promień 'zagrożenia' może być nie tylko bardzo niewielki ale też silnie zmienny w zależności od warunków pogodowych - z tego może się brać to że tylko czasem zdarzają się wypadki śmiertelne. Bardzo ważna jest wilgotność ziemi. Po drugie też liczy się głębokość zakopania 'źródła', jego napięcie oraz typ podłoża ale to raczej czynniki stałe. To może być wszystko, nie sposób zgadnąć kto gdzie jakie kable kładł i dlaczego są uszkodzone. Można to sprawdzić w jakimś urzędzie ale pod żadnym pozorem nie radzę kopać ;) Ani nawet, jak już wyżej pisałem, nie sprawdzać 'ręcznie'.

Cztery - psy mogą to wyczuwać jeszcze zanim zacznie je razić. Choć napięcie nie oddziałuje (z tego co wiem) widocznie np. na roślinność, to w ziemi mogą wydzielać się jakieś substancje chemiczne (oczywiście nie chodzi mi tu o żadną elektrolizę, bo to tylko przy prądzie stałym a takiego raczej bym się nie spodziewał). Poza tym zwierzęta czasem potrafią (nie jestem pewien jakie są tego podstawy fizyczne ale wiem że nawet ludzie mają takie zdolności) wyczuwać pola elektryczne, elektromagnetyczne (może jonizacje, wibracje).

Ja od razu wybrałbym się w tamto miejsce z jakimś multimetrem i sprawdził czy nie ma tam jakiegoś 'wycieku' prądu. To może być niebezpieczna sprawa.

Pozdrawiam

Użytkownik Halbarad edytował ten post 04.08.2011 - 20:30

  • 8

#139

Pudel_.
  • Postów: 44
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wczoraj podczas niewiarygodnie nudnego wieczoru przeczytałam cały temat.
Bardzo mnie to zaciekawiło. Jednak nawet jeśli znajdziemy racjonalne wytłumaczenie, nie powinniśmy wykluczać działań paranormalnych, bo zawsze się da coś wytłumaczyć, ale nie zawsze jest to zgodne z tym co się na prawdę dzieje.

Czy ,,śledztwo" jest dalej aktualne? : )
  • 0

#140

RMG.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przeczytałam jakieś 7 stron tematu i muszę przyznać, że sprawa jest intrygująca. Filmik obejrzałam (Seba dzięki za hasło) i zachowanie tego psa jest dziwne, najbardziej pasowałaby teoria z prądem, ale skoro człowieka tam nic nie pokopało... Obejrzałam miejsce na GoogleEarth i zauważyłam, że w tym miejscu na mapce jest taka niewielka ciemna kropka.
Osobiście poszłabym z tam moim psiakiem, gdyby nie to, że mieszkam na Śląsku. I wzięłabym kompas, może reagowałby inaczej niż zwykle, co wskazywałoby na coś związanego z polem magnetycznym.
  • 0

#141

Art123.
  • Postów: 251
  • Tematów: 14
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Jakie hasło do filmu?
  • 0

#142

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Hasło?
  • 0

#143

RMG.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak informacyjnie:
Jeżeli ktoś będzie chciał dostęp do materiału "dowodowego" to proszę o kontakt na priv-udostępnię hasło.
pzdr.

Poprzednia strona.
  • 0

#144

Kardamon.
  • Postów: 365
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z jednej strony również coś czuję, że jest to przebicie, ale z drugiej:
Gdy ziemia była wilgotna, przejechałem rękoma całą nawierzchnię(i to bardzo dokładnie i kilkakrotnie-nic nie poczułem)
Być może akurat w tym momencie prąd nie mógł zetknąć się z moją ręką...
Dwa zdjęcia mniejwięcej pokazujące ogólny zarys miejsca(miałem dać wcześniej, ale tak wyszło, że nie mogłem...):
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Czerwonym kołem zatoczyłem oczywiście potencjalne miejsce, które jest "sprawcą" tego zamieszania...
pzdr.



O cholera! Swego czasu bywałem tam ze swoją psiną prawie codziennie. Lasek na Sandomierskiej, świetne miejsce na wiosenne i letnie spacery :)

Suczka rasy Golden Retriever, wtedy miała, um, 2 lata. Potwierdzam - w tej okolicy było coś, co ją niepokoiło i co omijała szerokim łukiem. Przez okolicę rozumiem promień 5 metrów od miejsca zrobienia zdjęcia. Nie pamiętam lokalizacji z aptekarską dokładnością - to było kilka lat temu - ale było to chyba bliżej tych betonowych krawężników w tle, czy co to tam jest. Pies koleżanki, z którą się tam wybierałem, również dziwnie reagował (Labrador Retriever). Określiłbym to jako "udawanie, że pewne miejsce nie istnieje", kto miał psa ten chyba zrozumie o co chodzi ;)

Badałem grunt ręką i podobnie jak Sebacyw nic nie wyczułem. Pomyślałem, że pewnie coś jest zakopane w ziemi i zostawiłem sprawę. Teraz widzę, że i inni mieli takie sytuacje - może ma to związek z rurami biegnącymi w pobliżu. Z tego co wiem, jest to ciepłociąg - jedna rura czynna, druga awaryjna. Ktoś bardziej ogarnięty w temacie powinien stwierdzić czy może to mieć jakikolwiek wpływ na grunt, bo ja laik jestem.

Użytkownik Karaś edytował ten post 03.01.2012 - 21:06

  • 1

#145

Iris Anami.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sprawa jest dość ciekawa. Muszę jednocześnie sprostować to, co tu twierdziło parę osób - że dźwięk nie może zabić. Otóż może. Choćby infradźwięki, czyli dźwięki o częstotliwości poniżej 16Hz, niesłyszalne dla ludzkiego ucha, mogą być wręcz zabójcze. Ale to tak na marginesie, bo nie sądzę, żeby te dźwięki zabiły psa i lisa, skoro nie zabiły choćby właścicielki psa.

Użytkownik Iris Anami edytował ten post 04.02.2012 - 17:09

  • 0

#146

hrackus.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Choćby infradźwięki, czyli dźwięki o częstotliwości poniżej 16Hz, niesłyszalne dla ludzkiego ucha, mogą być wręcz zabójcze.

Istnieje coś takiego jak choroba wibroakustyczna, ale objawy są widoczne po długim czasie ekspozycji. Mógłbyś przybliżyć jak infradźwięki mogą zabić w ciągu choćby kilku minut?
  • 0

#147

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Te dźwięki musiałyby być baaardzo głośne. Tak, żeby wibrowały narządy wewnętrzne.

Co do psów - mają bardzo, ale to bardzo czuły węch. Co ja będę tłumaczył, każdy to wie. Ktoś napisał, że psy widzą więcej - otóż widzą mniej, bo maja bardzo słaby wzrok, za to czują tysiące razy więcej. To dzięki silnie rozwiniętemu zmysłowi powonienia. Pies potrafi wyczuć chorobę nowotworową u człowieka. Czy człowiek to czuje? Absolutnie nie jest w stanie tego wyczuć. Czy człowiek potrafi poznać zapach drugiego człowieka? Może w pewnym stopniu, z odległości kilkunastu centymetrów. Jeśli człowiek dopiero się umyje, jest to wręcz niemożliwe. Dla człowieka każdy inny człowiek pachnie właściwie tak samo. A dla psa każdy pachnie inaczej, co więcej - pies zapamięta zapach człowieka na całe życie. Psy są tak dobre w węszeniu, że wyczują zapach narkotyków zapakowanych nawet super sterylnie. Dla człowieka zwykły proszek na ogół w ogóle pozbawiony jest zapachu. Niektóre rasy psów potrafią wyczuć ciało człowieka, znajdujące się kilka metrów pod wodą! Psy myśliwskie tropią zwierzynę, wyczują ją z odległości kilku kilometrów. Psy ratownicze wyczują człowieka zasypanego przez kilkunastometrową warstwę śniegu.

Więc nic dziwnego, że psy zachowują się dziwnie w miejscu, gdzie pod ziemią leżą zwłoki innego psa.

Przykładowy link, w Internecie jest dużo do poczytania. http://www.cafeanima...a/Psi-wech,2070
  • 0



#148

Mirabelka.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podejmuję temat po długim czasie bo wydaje mi się bardzo interesujący! Przez większość życia miałam styczność z psami i wiem mniej - więcej (nie przechwalając się) w jakich sytuacjach pieski w taki sposób się zachowują... mianowicie: kiedy się czegoś boją/brzydzą. Tu raczej nie ma nic do rzeczy prąd, bo piesek zacząłby raczej bez ostrzeżenia skamleć, piszczeć, drżeć. Ten pies nie chciał wcale zbliżyć się do tego miejsca, więc musiał coś poczuć wcześniej (zapach? hmmm... magnetyzm? jakkolwiek dziwnie to brzmi). Mój pierwszy pies panicznie uciekał z miejsca gdzie zdechło jakieś inne zwierzę (nie dało się po długim czasie zidentyfikować), natomiast drugi zachowywał się w taki sposób na dzikim wysypisku w lesie, gdzie leżało mnóstwo metalowych śmieci. Ciężko wytłumaczyć to jakoś racjonalnie, może po prostu psy mają instynkt który podpowiada by trzymać się z dala od zdechłych zwierząt lub jakiegoś innego czynnika, jakikolwiek on by nie był?
Intryguje mnie też sama końcówka filmu - ten piesek chce się czegoś pozbyć, dlatego się otrząsa, jakby z obrzydzeniem.


Użytkownik Mirabelka edytował ten post 18.07.2014 - 23:58

  • 2

#149

Ironskull.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Trochę odkopię temat, bo chciał bym wtrącić swoje trzy grosze. Przeczytałem temat tylko pobieżnie, ale pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło to uszkodzony przewód biegnący w ziemi. Zachowania psów w tym miejscu i te tajemnicze zgony czworonogów to nic innego jak efekt przepływu prądu. Człowiek może nie nie odczuwać tego bo jest izolowany od ziemi podeszwą, ale nawet stając bosą nogą możemy nie odczuć przepływu prądu. Po pierwsze duży wpływ ma wilgotność gleby, tu akurat jej przewodność wzrasta wraz z wilgotnością. Przy suchej glebie nic się raczej nie dzieje. 

A dlaczego psy to czuły? Myślę, że nie tylko psy, ale też inne czworonogi. Pies jak wiadomo nie ma izolacji od podłoża, poza tym jego specyficzna budowa, czyli 4 łapy bardziej naraża go na porażenie. Dlaczego? Mówią łopatologicznie prąd razi wtedy gdy zamkniemy obwód, a psie łapy tworzą właśnie taki obwód. 

Na miejscu autora tego tematu sprawdził bym czy to zjawisko dalej występuje. Jeżeli  tak, to polecam skontaktować się z pogotowiem energetycznym. Jeżeli mają w tym miejscu przewód, to szybko załatwią problem. Dziwię się tylko, ze autor wcześniej na to nie wpadł, bo mogło tam dojść do tragedii i to nie tylko psiej.

Pozdrawiam.


  • 0

#150

Gersimi.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam zainteresował mnie ten temat. Jalk zrobi sie cieplej zbiorę ekipę ( osobę która posiada wykrywacz metali, osobę która bedzie wszysko nagrywac no i oczywiście swojego psa może uda sie skoloać licznik geigera) i pojedziemy. Jak tylko wrócimy to zdam obiektywną relacje i swoje  wnioski


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych