151 odpowiedzi w tym temacie

[Brykus]

A moze mu tam po prostu cos smierdzi? Moze to glupi przyklad,ale nasrajcie sobie na podloge pdoejdzcie do tego i powachajcie,nie 'zatrzepie' wami ? Mysle ze to jednak cos z tym wechem.

[MyDreams]

Kolego czy to miejsce nie jest przypadkiem koło firmy OKT?? Będe musiał się tam dziś wybrać z psem bo zaciekawiłeś mnie tym tematem...Pozdrawiam...

[hunter22]

Może zdejmij buty i gołą stopą wejdz w te miejsce, to moze poczyjesz zładunek elektryczny.
Bo to napewno lidzie tam linia energetyczna, lub coś w tym stylu.

[Cro Master]

Nie sądzę żeby była to linia energetyczna, bo autor tematu sprawdzał to miejsce i nic się nie działo. Natomiast było tam kilka psów i każdy z nich reagował podobnie. Ciekawi mnie czy inne zwierzęta też reagują na ten fragment drogi..

[Danuve]

Witam.
Pojechałem dzisiaj z koleżanką rowerami w to dziwne miejsce zabrałem ze sobą łopatę, aparat fotograficzny, przyrząd do mierzenia prądu (oporu, natężenia itp) oraz inne sprzęty chciałem dokładnie zbadać miejsce jednak koleżanka spanikowała mi jakieś 200 metrów od tego miejsca i musiałem ją odprowadzić do domu jakiś dzieciak nastraszył ją opowieściami o biegających po lesie satanistach ^^ no trudno, może za tydzień pojadę jeszcze raz ale tym razem sam

[Seroslav]

Zwierzęta mają wg mnie większe możliwości w widzeniu np. duchów. Nie raz się zdarza, że po nocy szczekają w stronę, gdzie my nic nie widzimy, szczególnie jak są gdzieś wokół domu spuszczone.

Znajoma, która widywała duchy i kule energii, mówiła mi dokładnie o takim falowaniu powietrza, widziała to np. na przykładzie firanki, przy braku wiatru w mieszkaniu.

Nasz wymiar fizyczny, materialny, nie jest jedynym. A przy niektórych warunkach, byty np. duchowe potrafią wpływać na materię i vice versa (magia itp.). Wg mnie prawdopodobne jest, że w takich miejscach, gdzie powtarzają się tego typu sytuacje, mogły być jakieś groby, szczególnie jeśli osoby zmarłe miały dużo traumatycznych przeżyć. Może tam być jakiś grób np. po II WŚ. Może jakiś dobry wykrywacz metalu by wykrył jakieś metale pod ziemią, np. z ubrań osób tam pochowanych. Może spróbujcie uderzyć do jakiegoś poszukiwacza skarbów z Bydgoszczy i namówić go na wizytę tam z wykrywaczem?

[Koleś_Z_Tarnowa]

A może tam jest jakaś beczka z jakimiś dziwnymi rzeczami lub coś i podczas deszczu,woda podmywa beczkę unosi w górę i gdy jest cieplej ona paruje i te rzeczy się ulatniają a ten lis i pies może dlatego zdechły gdyż była ta beczka nowa i miała więcej w sobie tych rzeczy nie wiem to moje przypuszczenie mam jeszcze drugą teorie. Że tam jest coś w stylu żył wodnych które źle wpływają na psy (wiem głupie x/) no już sam nie wiem czekam na rozwiązanie gdyż mnie to baaaaardzo Ciekawi

Pozdrawiam =D

[MiszaAS]

I jak sprawa się klaruje? Jakieś nowości, czy temat obumarł? W styczniu, bądź lutym będę Bydgoszczy, więc jeżeli nadal to miejsce działa w jakiś tajemniczy sposób, zabiorę potrzebny ekwipunek i przeprowadzę małe wykopalisko badawcze, z dokładnym raportem fotograficznym i opisem miejsca, oraz tego, co znalazłem lub czego nie znalazłem.

[Adventus]

No tak, minęło sporo czasu i nic nowego. Ale teraz to raczej kiepsko będzie (zima, wiadomo).

Ja bym proponował zrobić więcej fotek z różnych perspektyw. Jeśli to możliwe to także nocą (dla zwolenników teorii paranormalnych).

Proponował bym także zaprowadzić tam jakieś inne zwierzaki i obczaić jak będą się zachowywać.

[MiszaAS]

Jeżeli ktoś z Bydgoszczy mógłby mnie zaprowadzić w tamto miejsce po przyjeździe, popstarałbym się dostarczyć tego typu zdjęć. Zostaję na noc, jadę na koncert Jamala, także będę miał trochę czasu na dokumentację

[Mariner]

Moim zdaniem tam przebiega linia energetyczna...
pies i lis mogły zdechnać bo np mogła być wtedy mokra ziemia np po deszczu a co za tym idzie prąd rozniósł się po wodzie i zabił zwierzaki...co do tego że autor nic nie czuł to może patrzał później na sucho a do tego psy mają to do siebie że wyczuwają zagrożenie...
a ludzi do tego nie kopie bo czesto noszą gumowe podeszwy które izolują od źródła prądu...
także naprawdę radze sprawdzić czy aby tam jakieś linie energetyczne nie przebiegają bo inne rzeczy można wręcz wykluczyć...jakieś duchy itp na 1m kwadratowym raczej by nie straszyły...

[Tiermes]

Dla tych którzy nie bardzo łapią gdzie to jest:

Bydgoszcz, ulica Mokra. Były podane współrzędne, ale nadal się pytacie to podaje

Co do samego zjawiska ... póki co wyjaśnienia nie mam, ale skupiłbym się na okolicy ... Państwowe Gospodarstwo Ogrodnicze (gdzie wiadomo, że używają samych "polepszaczy") oraz Zachem (czyli chemia całą parom).

Zresztą w czasie wojny cała okolica należała do DAG Fabrik (dynamit, nitrogliceryna itd.) więc w cale bym się nie zdziwił gdyby od wojny przysypany był mogilnik. Widać, że okoliczne osiedle powstało w PRLu, wcześniej teren wojska, które nie tłumaczyło się gdzie co było, bądź w ogóle się nie bawiło w szukanie mogielników tylko w szaber.

Tak czy owak dla mnie jest to związane z okolicznymi firmami i nie zbadaniem terenu od czasu wojny. Może to być więc wszystko dziurowy rurociąg z ex chemikaliami, mogilnik, kable energetyczne, wysypał/wylał się jakiś środek dla roślin z PGO.

[Hutter]

przyznam, że nie miałem juz siły czytać strony nr 7 tego tematu, ale dodam swoje 3 grosze: koło 1997 roku podobne wydarzenia miały miejsce w Warszawie, w jednym miejscu padło kilka psów. Przyczyną były uszkodzone podczas reperowania wodociągu kable elektryczne. Pozatym nie przesadzajcie z teoriami o mogilniku, czy tam że pies wyczuwa że tam padł już inny przedstawiciel tego gatunku, bo pewne rzeczy brzmią aż śmiesznie (chociaż nie przeczę, może mogilnik być w okolicy, ale nie powodować widocznych skutków). Czasem w ziemi są tzw. prądy błądzące. Prądy takie mogą też być skutkiem ochrony antykorozyjnej tego rurociagu, moze to być jakaś impulsowa ochrona czy katodowa. Byćmoze to jest trop. I tak jak ktos zauważył, ludzie chodzą w odizolowanych butach, psy z reguły boso...

Użytkownik Hutter edytował ten post 11.04.2010 - 23:01

[sebacyw]

Hutter,
Całkiem trafna teoria.
Ale jak już wcześniej pisałem "obmacałem" całe podłoże gołymi rękoma w mokry dzień i nic dziwnego nie poczułem.
Jedynie później jakoś dziwnie się czułem, ale wpływ na to mogło mieć wiele innych aspektów i jestem co do tego typu teorii sceptycznie nastawiony (ale podaję jako ciekawostkę)
Natomiast jeżeli chodzi o informacje to raczej ich już nie będzie.
Ja mam kawałek do tego rejonu.
Osoba na filmie z psem (ś.p. moja Babcia) zmarła w grudniu 2009r.
Więc nowych informacji już nie otrzymuję.
Tyle w tym temacie.
Jeżeli ktoś jest ciekawy i chce nieco poszperać to jeżeli się ze mną skontaktuje na pw to mogę dać dokładne namiary miejsca.
Pozdrawiam

[camonoka]

Może trochę odbiegam od tematu, ale gdzie znajduje się owo"Ghost City" z jednego z Twoich filmików?