Napisano 06.05.2009 - 22:19
Napisano 06.05.2009 - 23:53
Źródło: Gazeta Wyborcza RzeszówU mieszkanki Podkarpacia rozpoznano świńską grypę. Kobieta, której stan lekarze określają jako stabilny, kilka dni temu wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Leży w szpitalu w Mielcu
Kobieta ma 58 lat. Od wtorku przebywa w Szpitalu Powiatowym w Mielcu. 2 maja wróciła do Polski z USA. Przyleciała samolotem z Nowego Jorku do Warszawy. Kolejne trzy dni spędziła w domu. - Do nas zgłosiła się z lekkim katarem, kaszlem i bólem głowy. Były to objawy typowe dla przeziębienia lub infekcji grypo pochodnych. Gdyby nie to, że wróciła ze Stanów, nie zostałaby zatrzymana w szpitalu - mówi Aneta Dyka-Urbańska, rzeczniczka szpitala. Pacjentka została umieszczona na oddziale zakaźno-obserwacyjnym i profilaktycznie odizolowana od pozostałych pacjentów.
Jej próbki zostały wysłane do sanepidu.
- We wtorek przesłaliśmy do Warszawy pobrane od niej próbki. W środę przed godziną 19 dowiedzieliśmy się, że jest nosicielką wirusa A H1N1 - informuje Dorota Gibała, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Sanepidu w Rzeszowie.
Ordynator oddziału doktor Józef Sznajder mówi, że stan pacjentki jest dobry. - Mamy leki antywirusowe, jeśli zajdzie potrzeba zostaną podane pacjentce - twierdzi lekarz.
Wg rzeczniczki sanepidu leki antywirusowe ma każdy z oddziałów zakaźno-obserwacyjnych.
Oddział zakaźno-obserwacyjny w Mielcu znajduje się w osobnym budynku, pacjenci z innych oddziałów nie kontaktują się z pacjentami leżącymi na tym oddziale. Szpital nie wprowadził dodatkowych zabezpieczeń, takich jak np. zakaz odwiedzin pacjentów.
Opieką została objęta rodzina pacjentki. - Już we wtorek zostali objęci chemioprofilatyką. Członkowie rodziny dostali leki, które mają ich chronić przed potencjalnym zarażeniem - mówi rzeczniczka sanepidu. Gdy wyszło na jaw, że pacjentka jest nosicielem wirusa świńskiej grypy, zostali dowiezieni do szpitala w Mielca i tam zostali poddani dodatkowym badaniom.
Na oddziale zakaźnym w Mielcu leży 30 pacjentów. Żaden z nich nie ma kontaktu z chorą na świńską grypę. Do pomocy lekarzom na tym oddziale dołączył w środę ordynator, by osobiście nadzorować sytuację.
Władze województwa twierdzą, że w tej chwili nie ma potrzeby zwoływania sztabu antykryzysowego. - Podkarpackie szpitale są przygotowane na przyjęcie osób, które mogą być zarażone tzw. świńską grypą. W ośmiu szpitalach na oddziałach zakaźnych jest 268 łóżek dla takich osób. Ponadto, w przypadku pandemii, 200 miejsc zarezerwowaliśmy w Rymanowie. Kontrolujemy na bieżąco sytuację - zapewnia Wiesław Bek, rzecznik wojewody podkarpackiego.
Napisano 07.05.2009 - 06:00
Napisano 07.05.2009 - 08:29
To, że świńska grypa w końcu trafi do Polski, było oczywiste. Nie jest jednak groźniejsza od zwykłej grypy, więc nie ma powodów do paniki. Z drugiej strony zagrożenia nie można lekceważyć - uważa dr hab. Tomasz Wąsik, kierownik Zakładu Wirusologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
- Świńska grypa nie jest groźniejsza od zwykłej grypy, wydaje się nawet, że zabija rzadziej, ale wobec milionów zachorowań nawet zwykła grypa powoduje około 500 tysięcy zgonów rocznie - podkreśla wirusolog.
Napisano 07.05.2009 - 11:45
Napisano 07.05.2009 - 12:40
Przecież to właśnie ja piszę o tym medialnym szaleństwie a TY podajesz to jako argument.Możesz włączyć telewizor, wystarczy oglądać i nie trzeba zadawać pytań.
Napisano 07.05.2009 - 13:34
"- Świńska grypa nie jest groźniejsza od zwykłej grypy"
Napisano 07.05.2009 - 15:18
Dla ciekawostki dodam, że świńska grypa była już znana w 1976.
Panowie, bądźmy poważni. To prawda że grypa się szerzy i zaraża ludzi ale do tej pory zabiła zaledwie kilka osób, podczas gdy jej standardowa wersja zabija tysiącami każdego miesiąca a zaraża milionami.
nie ma w tej mutacji niczego nadzwyczajnego.
Ostatnio także czytałem ze firma Glaxo Smith Kline stojaca w kryzysie nienajlepiej wypuszcza zwiększoną produkcje leków na grype.Świńska odmiana znana jest chyba od 1930 roku i jest na nią lek własnie tej firmy
Ciekawe jest tez czemu np nie ogłoszono epidemii groźnej choroby z tego regionu DENGI rozprzestrzenia sie ona w Ameryce Południowej głównie w Boliwii zabierajac żniwo ofiar.
Jak dotychczas stwierdzono tylko mozliwosc przenoszenia sie tego wirusa z ptaka na czlowieka i to tylko w niektorych przypadkach. Aby wiec mogl on sie przenosic z czlowieka na czlowieka, musialby on odpowiednio zmutowac.
W lutym 2009 roku jedna z najwiekszych firm famaceutycznych swiata - BAXTER INT. doprowadza do nieprawdopodobnej pomylki, wysylajac do roznych placowek w 18 krajach swiata material na szczepionki zarazony "aktywnym" wirusem ptasiej grypy.
Okazuje sie ze dochodzi do przypadkow zarazenia w Wiedniu i Czechach
(nie potwierdzone oficjalnie).
lecz
USA ostatnio jest tam bardzo aktywne.
Juarez stwierdza sie
jedne z pierwszych ognisk swinskiej grypy. Ciezko jest okreslic, czy pierwsze, poniewaz media podawaly zroznicowane informacje.
Od jakiegos czasu (wiele miesiecy) nasila sie ogolnoswiatowa kampania, medialna przypominajaca tzw. grype hiszpanke z 1918 roku.
Otoz okazuje sie ze w ostatni poniedzialek (wczoraj), w pociagu zmierzajacym do Genewy (Szwajcaria) "wybuchl" kontener zawierajacy wirusa nowej swinsko-ptasiej grypy H1N1
W miedzyczasie najwieksze firmy farmaceutyczne pracuja ciezko aby wytworzyc jak najlepsze i jak najwiecej szzcepionek przeciwko grypie. Problem w tym, ze .... takie nie istnieja !!!
Szczepionki, ktore sa produkowane moga co najwyzej opozniac lub spowalniac rozwoj zwyklej grypy, a wcale nie musza dzialac hamujaco na nowego wirusa, do czego tez przyznaja sie naukowcy.
Mimo wszystko, w wielu krajach wprowadza sie po cichu nowe prawo, umozliwiajace przymusowe szczepienia przeciwko grypie, w przypadku zagrozenia pandemia.
Ciekwawostka jest to, ze prawo to wprowadzalo sie zanim jeszcze aktualna epidemia sie zaczela !!!
Na koniec chce podac, ze jeden z najwiekszych dziennikow holenderskich - De Volkskrant, zamiescil artykul pod znamiennym tytulem: Opzettelijke verspreiding: de dood via de griepprik
ktory w tlumaczeniu oznacza nic innego jak: Celowe rozprzestrzenianie: smierc po przez szczepionke...
Napisano 07.05.2009 - 18:31
Eurycide - odnośnie podsumowań, a konkretnie - prognoz na następne dni.
Prognozy tworzysz mnożąc liczbę z danego dnia razy średni dzienny wzrost. Niestety jednak (na szczęście, w tym wypadku) w przypadku zachorowań tak robić nie można - jest zbyt wiele zmiennych, np. pogoda, szlaki komunikacyjne, daty ważniejszych wydarzeń sportowych, kulturalnych, medialnych, reakcje świata, mutacje wirusa, zachowanie zwierząt (czy im się jakiś okres rozrodu nie zbliża?), itepe, itede. Ja osobiście raczej bym się (na chwilę obecną) skłaniał ku takim liczbom: [ciach]
Napisano 07.05.2009 - 18:44
Napisano 07.05.2009 - 19:14
Gdyż denga nie jest niczym nowym, zachorowania występują ciągle, nie ma jakiegoś nagłego wzrostu zachorowań/śmierci, utrzymuje się to na stałym poziomie.
Napisano 07.05.2009 - 20:36
The disease is now epidemic in more than 100 countries.
Napisano 07.05.2009 - 20:40
Napisano 07.05.2009 - 22:13
reply posted on 7-5-2009 @ 02:41 PM by Zykloner
New numbers from WHO out.
2371 infected
Official graph edited
Not changing calculations yet since i expect an RSD% of about +-5
Meaning 2500 is close enough
Napisano 07.05.2009 - 22:19
Podsumowanie dnia
07.05.2009
0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych