Takie wątpliwości mogą się nasuwać i sam zastanawiałem się, co skłoniło tego zaginionego, aby nagle wysiąść z samochodu, nic nie mówiąc kolegom? Ale motyw zabójstwa jest mało prawdopodobny, zapewne badała to już policja, ponadto - planując zabójstwo, domniemani zabójcy musieliby wcześniej wiedzieć, że będzie wyjątkowo intensywna burza.nie wiem czy ta sytuacja to prawda ale jeśli to nie ściema to tak pierwsze nasuwa się pytanie :
co kazało gościowi wysiąść z auta w taką pogode że nawet jechać nie mógł a jednak wysiadł ?
i jak to wysiadł i nic nie powiedział do reszty podróżujących ? a oni mimo ulewy nic nie widzieli gdzie polazł ?
ja bym ich tam przesłuchał bardziej szczegółowo bo coś tu śmierdzi i może "przyjaciele" go załatwili a teraz tajemnicze zniknięcie wymyślają a kolegi pozbyli się już pare kilometrów wcześniej a potem wymyślili zniknięcie
Takie przypadki znikania ludzi niemal na oczach bliskich i znajomych, np. że ktoś wyszedł przed dom czy za samochód i nagle zniknął - są relacjonowane w świecie. Mało tego - są znane przypadki w historii, kiedy znikały bez śladu całe, niekiedy liczne oddziały wojskowe, załogi statków lub mieszkańcy wsi, przy czym nie było jakichkolwiek śladów walki czy zniszczeń. Niekiedy zaginieni (ale raczej ci zaginieni indywidualnie) odnajdują się po pewnym czasie, bywa, że w odległych o setki kilometrów miejscowościach (teleportacja?), czasem te odnalezione (przywrócone?) nawet na miejscu osoby posiadają zaburzenia umysłowe i nie nadają się do normalnego życia. Był taki australijski film z 1975 r. (w Polsce w 1994) pt. "Piknik pod wiszącą skałą" (Picnic at Hanging Rock), opowiadający o autentycznym zdarzeniu z 1900 r.:
Niestety, są na tym świecie sprawy, o których się nie śniło filozofom.W walentynki roku 1900 grupa uczennic z australijskiej pensji dla dziewcząt wybrała się na piknik. Pensjonarki spędziły cały dzień w miejscu zwanym Wiszącą Skałą. Pod wieczór okazało się, że trzy dziewczynki i jedna nauczycielka zniknęły bez śladu. Mimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań nie udało się odnaleźć zaginionych ani żadnych wskazówek, na podstawie których można by wyjaśnić, co się z nimi stało. Po tygodniu jedna z dziewcząt niespodziewanie wróciła, okazało się jednak, że nie pamięta, co się z nią działo.