Skocz do zawartości


Zdjęcie

Struktura Przejawienia.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
533 odpowiedzi w tym temacie

#181

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przemo, piszesz:

Jeżeli dobrze pamiętam napisałem, że nie angażuję się w politykę, ponieważ gra na dość niskich emocjach. Do tego to głównie gra w półprawdy, niedomówienia, przeinaczenia, obietnice bez pokrycia i zwyczajne kłamstwa z premedytacją.
Polityka z założenia musi dzielić ludzi na zwolenników i przeciwników. A ja uważam, że już zbyt wiele dzieli ludzi.
Ponadto są to podziały sztuczne, zbudowane dla gawiedzi, czy jak kto woli dla pozyskania elektoratu.

Rozumiem Ciebie. Przypominam jednak sobie, że wyraziłeś niechęć do prac Castanedy ponieważ prezentuje on postawę egoistyczną (nie pamiętam, coś jakby ciągnęły w stronę zła). Czy Twoim zdaniem odcięcie się od owej tumanionej gawiedzi nie świadczyłoby o naszym egoiźmie? Czy ta "gawiedź" nie stanowi cząstki każdego z nas? Odwołuję się do Twego opisu przeżycia: http://www.paranorma...6268 (post # 222). Także to przeżyłem, ale nawet nie próbyję opisać. Dlatego trudno mi zachować obojętność wobec fałszu krzewionego w naszym życiu społecznym, ryzykując nawet oskarżenie, że sam tkwię w tym błocie. Spójrz tylko co pisze Osiris:

Marian napisał:
Samą katastrofę zresztą odczuwam jako czytelne ostrzeżenie Opatrzności przed ponownym uzyskaniem władzy przez PiS.

Marianie, miałem nadzieję że jednozdaniowo odniesiesz się do mojego wpisu i zaczniesz mądrze pisać jak to z reguły masz w zwyczaju, ale się sromotnie pomyliłem bo takiego jadu i takiej propagandy to można było się spodziewać tylko na politycznych wątkach.
W sprawach politycznych jesteś jednostronny a nie jak uważasz obiektywny.
Twój komentarz polityczny to kompletna porażka - moim zdaniem i mam nadzieję, że do polityki już nie powrócimy.
Lepiej operuj w obszarach które najlepiej opanowałeś, bo w tym jesteś bardziej wiarygodny, bo ten cytat jest dowodem na to, że ..................... lepiej nie będę pisał, bo się obrazisz.

Osirisie, teraz wiem, że podzielenie się moim odczuciem związanym z katastrofą było niepotrzebne. Skutek jest taki jakbym skrytykował świętą wojnę muzułmańską. Dziękuję, że jesteś oględny w swoich wypowiedziach. Mogę się bowiem spodziewać niewybrednych epitetów, jak na komputerowych forach prasowych. Padają one zwykle wtedy, gdy brak jest rzeczowych argumentów, a emocje są nie do powstrzymania.

Swój pogląd na wirażowe zjawiska społeczne na Ziemi opiszę później. Musi to trochę potrwać. Pozdrawiam.

Użytkownik Marian edytował ten post 08.06.2010 - 18:30

  • 0



#182 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Sprawa katastrofy jest dla mnie drażliwa a w ogóle wszedłem w ten temat, żeby odciąć się od polityki, więc dziękuję za zrozumienie.
W naszym wypadku (chodzi o ten temat) spokój ducha jest niezbędny a polityka porusza takie struny, że raczej może człowieka szlag trafić a nie najść refleksja.

Użytkownik osiris edytował ten post 07.06.2010 - 20:14

  • 0

#183

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sprawa katastrofy jest dla mnie drażliwa a w ogóle wszedłem w ten temat, żeby odciąć się od polityki, więc dziękuję za zrozumienie.
W naszym wypadku (chodzi o ten temat) spokój ducha jest niezbędny a polityka porusza takie struny, że raczej może człowieka szlag trafić a nie najść refleksja.


W twoim przypadku chyba nieźle poszarpała twoje struny bo nawet przeniesienie do innego tematu dało ci możliwość rozmowy o "niej" co właśnie czyniłeś :P, ale powiem szczerze że mam to samo, drażni mnie ten temat i już mam troszkę dość takiego obracania sprawy w koło Wojtek..

Widzę, że odezwały się nożyce. Uważam, że polityka jest dobrym miejscem do zrozumienia jak funkcjoinuje ego w procesie hamowania rozwoju duchowego na skalę społeczną. Z drugiej strony jest to teren trudny i dość obrzydliwy, bo wyzwala parszywe emocje. To odstrasza wielu poszukiwaczy prawdy. Źródłem tych emocji jest lęk przed utratą utrwalonych poglądów


To zależy od indywidualnych upodobań, ktoś może lubić i przynosić to może mu rozluźnienie itp. a ktoś może nie lubić tego tematu i może go nużyć
to chcąc nie chcąc nici z rozluźnienia...
  • 0

#184 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Przemo, po raz pierwszy mogę się podpisać obiema rękami i jak trzeba to jeszcze nogami pod tym co napisałeś, bo nie cierpię jak ktoś analizuje politykę i uszczegóławia, że jedni to są dobrzy a drudzy to źli i wymienia po nazwiskach którzy to.
Każdy ma swój rozum i niech wybiera wg swej wiedzy i posiadanej inteligencji.
Wg mnie polityka to najgorsze bagno i starajmy się chociaż w tym temacie okrążać ją szerokim łukiem.

Użytkownik osiris edytował ten post 08.06.2010 - 19:24

  • 0

#185

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Witam.

Chciałbym teraz przedstawić swój pogląd na sytuację, w jakiej znajdujemy się jako mieszkańcy Ziemi. Wielkość zaludnienia, jaką pamiętam z lat chłopięcych, a teraz jestem już po osiemdziesiątce, wzrosła ponad trzykrotnie. Stało się to pomimo wielkiej umieralności wobec nędzy na niektórych kontynentach, głodu, różnych epidemii, wojen i innych klęsk.

Rozwój cywilizacji, szczególnie w ostatnim okresie, czyni zawrotne postępy. Zasoby energetyczne Planety są jednak na wyczerpaniu, a poszukiwanie nowych źródeł energii jest hamowane przez wielkie koncerny. Środowisko naturalne ulega zniszczeniu, co grozi nieodwracalną zmianą klimatu i spustoszeniem. Słowem, jesteśmy na równi pochyłej. Wygląda na to, że czekają nas wielkie przemiany.

Jest rzeczą znamienną, że nasza historyczna wiedza pisana, w zasadzie nie przekracza okresu 10 tys. lat. Dawne podania religijne, astrologiczne, ezoteryczne i inne wskazują na cykliczność powstawania i upadku cywilizacji. Nie sposób traktować tego niepoważnie. Czy można więc tego uniknąć? Myślę, że raczej nie. Nie pozwala na to chociażby hermetyczne prawo rytmu. Jedyne co można uczynić to zadbać o to, aby upadek był w miarę łagodny, a może nawet by stanowił podstawę do dalszego rozwoju.

Zastanówmy się nad obecną sytuacją polityczną. Historyczny podział planety na państwa jest źródłem napięć i konfliktów. Wynikają one z egoistycznych pragnień zbytku i władzy, z przywiązania do kraju i rodzącego się stąd patriotyzmu, który często przeradza się w szowinizm, a także z innych separystycznych pobudek (ideologie, poglądy, systemy gospodarcze, itp.). Na to wszystko nakładają się różne wierzenia religijne. Nie ma chwili aby gdzieś, na Planecie, nie trwała wojna. Ktoś obliczył, że np. w Afryce, gdyby zaprzestano wojen i 20% środków wydawanych na zbrojenia wykorzystać w celach gospodarczych, to zapanowałby dobrobyt. Ostatnio kwitnie samobójczy terroryzm. To chyba cud, choć w cuda nie wierzę, że dotychczas nie dostała się w ręce terrorystów broń masowej zagłady. Chyba dyskretnie pomaga nam UFO, które czasem nawet rozbraja ziemskie rakiety. W każdym razie długo tak nie pociągniemy. Trzeba się zjednoczyć.

Ta postępowa myśl o zjednoczeniu, o globalizacji, rozwija się już od kilkuset lat. Wystarczy spojrzeć na takie zjawiska jak oficjalne zniesienie kolonializmu i niewolnictwa, zniesienie lub złagodzenie wykonania kary śmierci, przezwyciężanie rasizmu i wszelkiej dyskryminacji. W Ameryce zarysowuje się zjednoczenie USA, Meksyku i Kanady (NAFTA). Jednoczy się Europa. Nawet po rozpadzie Związku Sowieckiego (w istocie kraju kolonialnego), tworzy się, choć nie bez konfliktów, dobrowolne stowarzyszenie niektórych państw. Nie sposób to zignorować.

Ten globalizacyjny trend nie może jednak przebiegać bez kolosalnych oporów. Mówiąc najogólniej – sprzeciwia się temu ludzkie ego. W dalszym ciągu kwitnie przemysł zbrojeniowy i rabunkowy przemysł farmaceutyczny. (Także w Polsce, nie słyszałem, aby wycofano się z produkcji min zabawko-podobnych). Dochodzi do monstrualnych przekrętów giełdowych, powodujących kryzys finansowy na skalę światową. Panuje też inny wyzysk. Ludziom podatnym na propagandę wmawia się, że globalizacja jest zamachem na prawa jednostki ludzkiej. A przecież proces ten musi przebiegać przy umocnieniu norm demokratycznych.

Tak więc ego człowieka demonstruje postawę zachowawczą, konserwatywną. A jednak powszechna globalizacja jest chyba jedynym ratunkiem dla Ziemian. Chyba dopiero wtedy możemy uzyskać skuteczną pomoc pozaziemską i uniknąć tragedii.

Na tym tle chciałbym się zastanowić nad rolą wierzeń i organizacji religijnych. W perspektywie historycznej istniały one i funkcjonowały stale. Skierowane ku bóstwu gromadziły w dogmatach lub w tabu olbrzymią energię egregoryczną, przy pomocy której, pod groźbą utraty zbawienia, sterowały i sterują porządkiem społecznym, przystosowanym do poziomu etycznego danej społeczności. Jest to wielka i ważna rola religii. W Polsce, w ostatnich latach, religia wyłoniła takie postacie jak Jan Paweł II, ks. Jerzy Popiełuszko i inni Światli Dostojnicy, a wśród osób jasnowidzących – o. Andrzej Klimuszko.

Nadchodzi jednak okres zjednoczenia. Można przewidzieć, że bez zjednoczenia religijnego, które chyba nastąpi jako ostatnie, i to na płaszczyźnie ezoterycznej, nie da się osiągnąć pokoju na Planecie. I tu dochodzimy do momentu dramatycznego. Przyjęcie teologii ezoterycznej, czyli duchowe zjednoczenie religii światowych, nieuchronnie pociągnie za sobą odrzucenie dogmatów, a więc uwolnienie wielkich energii egregorycznych. Zepchnie to organizacje religijne na szczebel walki politycznej. Do tego nie mogą one dopuścić, no bo przecież każda organizacja religijna włada dobrami materialnymi, zatrudnia kapłanów i innych pracowników, itd. Tego ego nie może oddać dobrowolnie.

Mając to na uwadze, np. w Polsce, egzoteryczna część duchowieństwa, wykorzystując zaufanie wiernych, oględnie kształtuje ich postawę polityczną, a także toleruje polityczną działalność swoich środków przekazu publicznego. I to jest właśnie fundamentem trwałego elektoratu partii zachowawczej, a nie charyzma lub wiarygodność jej przywódców i członków.

Tu chciałbym zwrócić uwagę na celowość poruszania tych spraw na Forum. Rozumiem postawę Przemo, że każdy z nas powinien sam dorosnąć do duchowości. Zgadzam się z tym, ale nie w warunkach wirażowych dla całej Planety. To jest trochę tak, jak z zagrożeniem powodziowym, które przecież nie jest zjawiskiem codziennym. W sytuacji krytycznej trzeba jednak wysadzić spiętrzającą się krę. Chodzi o niedopuszczenie do manipulacyjnego pogłębiania hipnotycznego snu człowieka jeszcze śpiącego. O nieopóźnianie jego przebudzenia poprzez wskazanie źródła siły pogłębiającej ten sen. Dla Ziemi stawka jast wysoka. Może to być uniknięcie kataklizmu.


PS. Poprawiłem literówkę.

Użytkownik Marian edytował ten post 10.06.2010 - 12:11

  • 0



#186 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Ta postępowa myśl o zjednoczeniu, o globalizacji, rozwija się już od kilkuset lat.

Czy uważasz że jest to postępowy ruch?
Czy USA jest godnym naśladowania tworem skoro jest katalizatorem gospodarczej recesji na świecie.
Unia Europejska jawi się jednak jako nie wypał i kolos na glinianych nogach który aktualnie też się chwieje.
Globalizacja raczej nie sprzyja stabilizacji i nie wiem czy nie są to mrzonki i specyficzny idee fix.
Wydaje mi się, że nasi stwórcy celowo zmieszali nam języki (taka metafora z Wieżą Babel) aby właśnie ludzkość nie zjednoczyła się.
Przy tej różnorodności kultur i religii nie ma żadnej możliwości aby powstał ponadnarodowy, światowy rząd chociażby z powodu podziałów między chrześcijanami i muzułmanami.
Musiałby nastąpić globalny kataklizm, gdzie wyginęła by 80-90% ludności to ewentualnie wtedy ludzie zjednoczyli by się w obliczu tak wielkiej tragedii.
Obecnie nie widzę promila szansy na tą idee i są to scenariusze wyjęte z powieści Science Fiction.

Użytkownik osiris edytował ten post 09.06.2010 - 11:47

  • 0

#187

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Osiris, na razie nie widzę potrzeby szczegółowo Ci odpowiadać. Radzę jeszcze raz uważnie przeczytać mój ostatni post. Zastanów się nieco głębiej, a najlepiej powiedz jaki Ty widzisz scenariusz przyszłości? Czy biernie czekać na kolaps? Poza tym myślę, że dobrze by było więcej uwagi poświęcić przekazom Stwórców Skrzydeł. Chodzi mi głównie o ideę pracy nad sercem.
  • 0



#188 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Marianie tak w skrócie.
Ludzie uduchowieni nie mają żadnych szans aby dojść do władzy i mieć wpływ na obraz gospodarczo-polityczny i duchowy świata.
Praktycznie mamy takie tendencję że duchowość idzie do lamusa.
Laicyzacja społeczeństw staje się faktem.
Od tysiącleci władza jest w rękach ludzi bezwzględnych i manipulatorów i to się nigdy nie zmieni.
Tylko ingerencja z zewnątrz mogłaby zmienić bieg historii ludzkości, ale jak na razie nie mamy żadnych symptomów tego typu manipulacji z poza Ziemi, czy też innego wymiaru świadomości czy bytu.
Internet daje tylko miraż tego, że budzi się duchowość, bo internet okupuje duża rzesza ludzi uduchowionych, którzy otrzymali platformę wymiany myśli i poglądów.
Ale to za mało żeby zmienić w sposób dramatyczny bieg historii.

Użytkownik osiris edytował ten post 09.06.2010 - 13:23

  • 1

#189

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Osiris, na razie nie widzę potrzeby szczegółowo Ci odpowiadać. Radzę jeszcze raz uważnie przeczytać mój ostatni post. Zastanów się nieco głębiej, a najlepiej powiedz jaki Ty widzisz scenariusz przyszłości? Czy biernie czekać na kolaps? Poza tym myślę, że dobrze by było więcej uwagi poświęcić przekazom Stwórców Skrzydeł. Chodzi mi głównie o ideę pracy nad sercem.

Przepraszam, to powtórzenie postu zdarzyło się awaryjnie. Nie mam uprawnień do jego likwidacji. Marian.

Użytkownik Marian edytował ten post 09.06.2010 - 14:20

  • 0



#190 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Poza tym myślę, że dobrze by było więcej uwagi poświęcić przekazom Stwórców Skrzydeł. Chodzi mi głównie o ideę pracy nad sercem.

Umówmy się że chwilowo nie mam możliwości wejść w ten temat (zapalenie spojówek) więc jeśli mogąc liczyć na Twoja łaskawość mógłbyś wytłumaczyć mi po co mnie tam odsyłasz i co chcesz mi przekazać w związku z tym?

Osiris, na razie nie widzę potrzeby szczegółowo Ci odpowiadać.

Spokojnie, poczekam!

Aha, żeby też tchnąć lekko innego ducha naszym rozważaniom co Ty na to Marianie?
Temat z naszego forum:
Ironiczny tekst: "Dzięki Ci, Panie Boże"

Użytkownik osiris edytował ten post 09.06.2010 - 17:39

  • 0

#191

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bardzo często rozumujemy, że świat zmierza ku gorszemu, ja tak nie uważam. Globalizacja jest ideą która niesie postęp. Możemy to rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Religijnej i społecznej. Zacznę od religijnej. Jezus ustanawiając religię chrześcijańską czynił ją powszechną. W przeciwieństwie do narodowej religii jaką był Judaizm. Chrześcijaństwo od początku miało na celu zjednoczenie świata w wymiarze duchowym i politycznym. W średniowiecze było bliskie zrealizowania tego zamiaru wraz z ideą wspólnego języka jakim była łacina. Zresztą inne religie takie jak Buddyzm i Islam miały i mają podobny cel. Tak, że globalizacja nie jest tworem współczesnym ale ideą starą. Następny wymiar to globalizacja społeczna i zarazem polityczna. Zauważmy, że ludzie podzieleni na grupy (rodziny, narody) wobec innych grup nastawieni są egoistycznie i co gorsza agresywnie. Ideałem różnych narodowców jest takie postępowanie które ma na celu wyciągnięcie z innych grup, narodów korzyści (pieniędzy) dając w zamian jak najmniej. Ja uważam, że jest to niegodziwe. Nasi krajowi narodowcy np uważają, że z Unii lub od Niemców należy wyszabrować ile się da i to jest patriotyzm. Podobnie zachowują się pojedynczy ludzie oszukując na podatkach, lub wyłudzając niesłuszne renty, zasiłki. Miałam znajomego który mając 3 dzieci nie żenił się dlatego by jego formalnie nie poślubiona żona brała od państwa zasiłki dla samotnej matki. Mój znajomy miał i dalej ma wysokie stanowisko i świetnie zarabia. Ludzie tacy są. Pazerni i egoistyczni, zaborczy i agresywni. "Patriotyczni" politycy podburzają ludzi na inne narody tworzą zamęt w głowach i zagrożenie dla wszystkich. Ja jestem za globalizacją gdyż kierunkiem rozwoju dla nas jest zgoda i wyciszenie egoizmu i agresji. Człowiek pomimo globalizacji nie przestanie być patriotą. Ponieważ jego naturalna potrzebą jest miłość do miejsca gdzie się urodził i wychował. Miłość do rodziców, krewnych. tak jak wiesz pisał do tych " do tych pagórków zielonych, do tych łąk zielonych ... wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem" i tego nikt nie musi dekretować regulacjami prawnymi.
  • 0



#192 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Chrześcijaństwo od początku miało na celu zjednoczenie świata w wymiarze duchowym i politycznym.

Czy aby na pewno?
Gdzie w Ewangelii lub z historii to wynika?
Hasła były nośne więc religia szybko się spopularyzowała ale chyba na dzień dzisiejszy to islam ma więcej wyznawców niż chrześcijaństwo, więc chyba nie wyobrażasz sobie globalizacji pod sztandarami Mahometa?

W średniowiecze było bliskie zrealizowania tego zamiaru wraz z ideą wspólnego języka jakim była łacina.

Chyba raczej idea chrześcijaństwa była krzewiona w tym okresie ogniem i mieczem a nie językiem.

Tak, że globalizacja nie jest tworem współczesnym ale ideą starą.

Rozpowszechnianie jedynie słusznej religii nie jest wg mnie żadną namiastką globalizacji.

Miałam znajomego który mając 3 dzieci nie żenił się dlatego by jego formalnie nie poślubiona żona brała od państwa zasiłki dla samotnej matki. Mój znajomy miał i dalej ma wysokie stanowisko i świetnie zarabia.

To się nazywa "polska zaradność" a wzory idą niestety z samej góry.

Użytkownik osiris edytował ten post 09.06.2010 - 20:58

  • 0

#193

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chrześcijaństwo od początku miało na celu zjednoczenie świata w wymiarze duchowym i politycznym.

Czy aby na pewno?
Gdzie w Ewangelii lub z historii to wynika?
Hasła były nośne więc religia szybko się spopularyzowała ale chyba na dzień dzisiejszy to islam ma więcej wyznawców niż chrześcijaństwo, więc chyba nie wyobrażasz sobie globalizacji pod sztandarami Mahometa?

W średniowiecze było bliskie zrealizowania tego zamiaru wraz z ideą wspólnego języka jakim była łacina.

Chyba raczej idea chrześcijaństwa była krzewiona w tym okresie ogniem i mieczem a nie językiem.

Tak, że globalizacja nie jest tworem współczesnym ale ideą starą.

Rozpowszechnianie jedynie słusznej religii nie jest wg mnie żadną namiastką globalizacji.

osiris Wyobrażam sobie chociaż nie popieram. Chrześcijaństwo proponowało ponad narodową wspólnotę ludzi zjednoczonych etycznie co jest tylko wstępem do zjednoczenia społecznego i politycznego. Jezus właśnie przeciwstawił katolickość w swojej idei nacjonalnemu zamknięciu idei Judaizmu.

Użytkownik Aidil edytował ten post 09.06.2010 - 21:01

  • 0



#194

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Temat dotyczy struktur, a jak wiemy właśnie one ograniczają nas. Zaczynamy zachowywać się i myśleć jak koń w kieracie. Możemy podnosząc swoją wibracje poszerzać swoją percepcje w zamian ciesząc się nowymi pastwiskami. Uważam jednak że najwyższy czas aby odważyć się i wyskoczyć ze schematu. Wcale nie oznacza to że mam ochotę tylko i wyłącznie na wiatr we włosach, dający iluzoryczną wolność. Myślę o wyrwaniu się za Matriksa.
  • 1



#195 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Idac za namowa Mariana do "Stworcow Skrzydel", znalazlam Aidil cos dla Ciebie jako odpowiedz na:

Myślę o wyrwaniu się za Matriksa.


A teraz Stworcy:

wibracja równości nie jest tym, co najczęściej określane jest mianem muzyki sfer bądź wibracją ducha poruszającego się poprzez wszechświat w rezonacji z celem Źródła. Jest to wibracja skupiająca razem trzy zasady doświadczenia transformacyjnego: Związek ze wszechświatem poprzez wdzięczność, Głęboki szacunek do Źródła obecnego we wszelkim istnieniu, oraz Wspieranie Życia. Zastosowanie owych zasad życiowych w specyficznym równaniu zachowań, oddziela istotę od kontrolujących elementów hierarchii.




A tak na moje oko, to emocjonalne czy nie, ale jednak zainteresowanie sprawami polityki, a wiec systemem kontroli, chyba go doladowywuje energetycznie a nie oslabia, wiec jak to sie ma do pragnien uwolnienia?

Zdaje sie, ze Osiris sie zbuntowal i nie bedzie karmic "piersia" tego demona. Moje uznanie.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 10.06.2010 - 08:26

  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych