Skocz do zawartości


Zdjęcie

Struktura Przejawienia.


  • Please log in to reply
533 replies to this topic

#196 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Przemo napisał:

Ludzie są z natury spokojni i potrzeba niezłych szaleńców, żeby namieszać im w głowach. A szaleńców na tej planecie mamy aż nadto. I o ironio, nazywamy ich charyzmatycznymi przywódcami. Pogratulować głupoty naszemu rodzajowi. Za głupotę trzeba płacić. A czas zapłaty nadchodzi.

Świat to jak wycieczka złożona z kilku autobusów pędzących po krętych, górskich drogach gdzie za kierownica siedzą szaleńcy (tzw. wybrańcy narodu) a uczestnicy z przerażeniem w oczach trzymają się tylko kurczowo foteli i nic nie działają aby zapobiec katastrofie.

A to przeczytałem arcyciekawy artykuł.
Może było już o tym i coś przeoczyłem.
Oto fragment:

- W Układzie Słonecznym dają się obserwować zjawiska kwantowe: kwantują się średnie odległości od Słońca do orbit wszystkich planet i pasów asteroidów według określonego prawa. A to oznacza, że planety i asteroidy nie są rozrzucone chaotycznie. Okazuje się, że kwantują się nachylenia każdej orbity. Osie obrotu każdej planety, ich spiny, nie są tak po prostu rozrzucone w przestrzeni chaotycznie, ale w sposób ściśle kwantowy w odniesieniu do płaszczyzny równika słońca. Ich kąty wynoszą 30, 60, 90 stopni albo zero. To także fakt eksperymentalny. To oznacza, że jeśli, przypuśćmy, oś obrotu Ziemi będzie się zmieniać, to minimalna liczba stopni, o jakie może się ta oś odchylić, będzie wynosić 30 stopni. Zero, trzydzieści, sześćdziesiąt, dziewięćdziesiąt. A co oznacza odchylenie się osi Ziemi o 30 stopni? To oznacza potop. I były już takie potopy na Ziemi. Żeby takie odchylenie osi nastąpiło, musi przyjść sygnał torsyjny. A taki sygnał może nadejść, gdyż Ziemia reaguje na stan jej biosfery, na stan jej noosfery, to jest sfery myśli wokół niej. Kiedy dokonuje się analizy tego, co się dzieje, to widać związek między myślami ludzi na tej planecie, a przejawianiem się zjawisk natury. Zachodzi wzajemna zależność między świadomością ludzi, a polem świadomości planety.

Całość tutaj:
Pola torsyjne, żyjąca próżnia i różne takie

Czytając dalej ten artykuł stwierdziłem że wiele stwierdzeń padło już w tej dyskusji, ale dopiero ten artykuł w przystępny sposób uzmysłowił mi pewne zjawiska.
Bo np. to było już u nas poruszane:

Słuchałam kiedyś Pana wykładu, na którym powiedział Pan, że moc, będąca siłą sprawczą i stwórczą we Wszechświecie, to moc miłości. Czy fizyk może coś takiego powiedzieć bez obawy, że zarzuci mu się nienaukowość?

- Fakt, że w tym momencie fizyka – i nauka – kończą swoje możliwości. Nie mamy żadnych wskazań ani metod, ażeby powiedzieć, co konkretnie rodzi Absolut, jakimi wartościami dysponuje Bóg – fizyka o tym nie mówi. Możemy jedynie a priori wyposażyć Absolutne Nic, czyli Absolutne Wszystko (przypomnę, że „nic” oznacza brak energii, brak materii, a „wszystko” oznacza nieskończoną informację) w superświadomość, nieskończone zdolności twórcze i – miłość. Jedyne bowiem, co motywuje Absolutne Nic-Absolutne Wszystko do działania jest miłość. Ktoś, kto posiada nieskończone zdolności twórcze, superświadomość i motywowany jest miłością nie może być zły – gdyby był, niczego by nie tworzył. Tak więc podstawowa siła stwórcza działająca we wszechświecie to miłość. Zło to niszczenie, nie tworzenie. Tyle może powiedzieć nauka. Reszta jest sprawą religii.


Użytkownik osiris edytował ten post 10.06.2010 - 20:48

  • 1

#197

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Piszesz Przemo:

Niestety teraz rozgrywamy ten drugi wariant. Globalizacji ze strachu. A w moim rozumieniu potrzebny jest ten płynący z potrzeby serca. Ze zrozumienia, że Muzułmanin to taki sam człowiek jak ja. Tak samo jak ja chce kochać swoich bliskich. I głęboko w końcu przewodu pokarmowego ma nawiedzonych kapłanów, którzy chcą żeby ginął za religię. On chce żyć dla swoich bliskich a nie ginąć dla religii czy innych durnych podziałów.

Przemo, przecież nieprzypadkowo zachęcam do zapoznania się z wiedzą o sercu i ze związanymi z tym ćwiczeniami, lansowanymi w przekazach Stwórców Skrzydeł. Może później napiszę o tym coś więcej.

Osirisie,
to są Twoje słowa:

Pola torsyjne, żyjąca próżnia i różne takie
Czytając dalej ten artykuł stwierdziłem że wiele stwierdzeń padło już w tej dyskusji, ale dopiero ten artykuł w przystępny sposób uzmysłowił mi pewne zjawiska.

Nie wiem czy zaglądałeś do książki G.I. Szypowa "Teoria próżni fizycznej" i związanych z tym tematów na Forum: Nauka, Technika i Odkrycia. Tam jest także o energii próżni, tylko miejscami może zbyt specjalistycznie. Przemo, Asieńka, Lidia, a może też inni uczestnicy tego tematu zaglądali do tamtych tekstów. Niestety uważam, że udostępnienie energii próżni w chwili obecnej, przed osiągnięciem globalnego zjednoczenia Ziemian, nieuchronnie doprowadziłoby do samozagłady. Po to niezbędna jest globalizacja poprzedzona taką przemianą serc ludzkich, aby destrukcyjne użycie energii próżni nie było możliwe. Być może że dopiero wtedy będą mogły przyjść nam z pomocą istoty pozaziemskie.

Użytkownik Marian edytował ten post 11.06.2010 - 02:52

  • 0



#198 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Tam jest także o energii próżni, tylko miejscami może zbyt specjalistycznie.

Czytałem wcześniej te materiały ale dopiero ten artykuł w sposób przystępny i wręcz atrakcyjny przybliżył mi te tematy.
Jedno jest - jak dla mnie - pewne, że technologie związane z badaniami i odkryciami Szypowa zostaną najpierw zastosowane przez wojskowych co może mieć tragiczne skutki dla ludzkości.
Niestety, ale tak się dzieje, że taka jest kolei rzeczy wszelakich wynalazków.
Zanim wykorzystano technikę jądrową do celów pokojowych musiała mieć swą tragiczną premierę w Japonii.
Podobnie będzie tutaj.
Może nie będzie III wojny światowej, ale ilość ofiar tych eksperymentów może być porównywalna jeśli nie otrze się to o hekatombę.
Najbardziej jednak ujęły mnie refleksje Szypowa na temat Absolutu i życia czy też korelacji nauki, fizyki z metafizyką.
To właśnie nie religia lecz nauka zjednoczy świat i zmieni bieg historii w sposób wręcz ekstremalny dla mieszkańców naszej planety.
Zresztą trudno orzec gdzie zaczyna się i kończy religia i tak samo nauka, bo u Szypowa zaczynają się one przenikać i żyć ze sobą w symbiozie.

Użytkownik osiris edytował ten post 11.06.2010 - 08:34

  • 0

#199 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Zaczynasz czytac w moich myslach Osirisie!

Kiedy dokonuje się analizy tego, co się dzieje, to widać związek między myślami ludzi na tej planecie, a przejawianiem się zjawisk natury. Zachodzi wzajemna zależność między świadomością ludzi, a polem świadomości planety.



No chyba nawet bylo cos miedzy nami o tworzeniu wlasnych projekcji rzeczywistosci. Wlasnie wczoraj przyszlo mi do glowy przyjrzec sie dokladnie temu co bezwiednie robie kazdego dnia przed snem, a mianowicie: koncze dzien swojego rodzaju podsumowaniem przezyc i jednoczesnie tak to zrobic, zeby wyciagnac na "wierzch" te cieple uczucia do ludzi, ludzi z ktorymi zetknelam sie w ciagu dnia. Kiedys nawet napisalam na dobranoc: " zeby nie zostaly zadne awersje na nastepny dzien". Kiedy tworze nad soba banke ochronna z uczucia milosci, zawsze na koniec rozciagam ja na: najblizszych, potem znajomych, nieznajomych i na koniec na cala planete. Koncze kiedy widze kule ziemska otoczona pierscieniem milosci. Ostatnio mam wrazenie, jakbym w trakcie tej "fazy" koncowej odbierala mysli innych ludzi, takie bardzo cieple.
A wracajac do "Stworcow Skrzydel",

Potrzebujesz jedynie wyobrazić sobie i wizualizować ową inteligencję Ducha wpływającą do twojego ciała i przenikającą przez ciebie do wszystkich, z którymi krzyzuje się twoja ściezka; czyniąc to, wnosisz swoją misję na Ziemię. Wszczepiasz aspekt niebios aspektowi ludzkości oraz Ziemi. I to jest właśnie to, dlaczego teraz tutaj jesteś.


Wyglada na to, ze najpierw cos robie, a potem dowiaduje sie dlaczego to robie, ciekawe...

Marian ma racja, czas przejsc do "praktykowania", a nie tylko do rozmawiania na ten temat.

Marianie jestem Ci bardzo wdzieczna za wskazowki!
Osirisie dzieki za artykul.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 11.06.2010 - 09:01

  • 0

#200

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem dobrze jest kiedy wiedzę okultystyczną i magiczną ( na przełomie XIX i XX wieku nosiła nazwę Teozofia lub wiedza duchowa, a w wymiarze praktycznym - parapsychologią ) zaczęła tłumaczyć nauka. Co dało mam odejście od mistycyzmu, wiedzy okultystycznej ? Pozwoliło to nam ( moim zdaniem ) rozwinąć się ciału fizycznemu w jego najgłębszym zejściu w materię. Pozwoliło na kreację w tak trudnej przestrzeni. Po przez połączenie działania z poziomy najgłębszego zejścia Świadomości w ciałach subtelnych. Uważam że oderwanie, stracenie łączności (bez świadomość) pozwala mam się rozwinąć. Rozwijając się zaczynamy chcieć zrzucić pęta ograniczeń. Swoiste niewolnictwo, zniewolenie może oczywiście zaburzyć nam postrzeganie. Matriks. Uwolnienie się z tego układu zależności pociąga mnie bardzo.
  • 0



#201 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Aidil, XX wiek jawi mi się jako wiek niewolnictwa materii nad duchem. XXI wiek to mały kroczek w dobrym kierunku.
Zepchnięto mistycyzm jako zabobon na margines życia ludzkiego, gdzie nauka klasyczna zdominowała i zlaicyzowała poglądy całych narodów.
Po Szypowie widać jaka ciernista droga czeka takich ludzi jak on, gdzie próbuje równaniami matematycznymi obliczyć metafizykę.
Galileusz, Giordano Bruno mieli także pod górkę a zabetonowani, konserwatywni naukowcy trzymają w żelaznym uścisku cały świat.
Tylko kataklizm globalny może to zmienić bo droga ewolucyjna do uduchowienia i połączenia nauki z religią może trwać długie wieki.
Tak jak w życiu pojedynczego człowieka potrzebny jest katalizator do przewartościowania swojego życia i obrotu o 180 stopni tak samo jest to potrzebne całej naszej rasie.
To nie będzie zależne od Absolutu tylko od samych ludzi, którzy przez jedność ducha, "myślosferę" i zjednoczenie się, scalenie ze świadomością planety zainicjują globalny kataklizm, który przewartościuje całą ludzkość i przestawi cywilizację na całkiem inne tory.
Może będzie to np. cywilizacja bez prądu, gdzie energia będzie czerpana jedynie z próżni.
Cała znana nam cywilizacja techniczna zniknie.
Nie będzie elektrowni, telefonii, telewizji ani też żądnych znanych nam obecnie środków transportu.
Generalnie to wszystko nie będzie nam w ogóle potrzebne a internet zostanie zastąpiony globalną , zmasowaną świadomością gdzie będziemy porozumiewać się telepatycznie (indywidualnie).
Przekazywanie jakiś apelów ponad narodowych z ośrodka władzy typu ONZ nie będzie potrzebne bo globalna świadomość w jednej sekundzie uświadamiać będzie jaka jest wola większości i jakie kierunki rozwoju wspólnota narodowa podejmuje w danej chwili.
Będziemy kierować się miłością, współczuciem, pragmatyzmem oraz racjonalizmem a głupota, nienawiść, chciwość, niegodziwość, nieuczciwość, parcie do władzy i pieniędzy , okrucieństwo....etc. zostaną stłumione i zepchnięte na margines.
Przecież zdajemy sobie sprawę z tego, że jest wiele idei naukowych czy też wynalazków (vide Szypow) które już dzisiaj zrewolucjonizowały by naszą cywilizację, ale ponadnarodowe koncerny i siły nacisku tłumią i zwalczają tego typu wysiłki zdając sobie sprawę, że cała gospodarka światowa, giełdy runęły by z łomotem a oni stracili by jednym momencie władzę i cały kapitał.
Oni szybciej wywołają III wojnę światową niż dopuszczą do tych przemian.
Może mimo wszystko potop wywołany przez "myślosferę" będzie lepszym prysznicem niż III wojna światowa która może nic nie zmienić a tylko umocnić ponadnarodowe korporacje, naukową konserwę i jeszcze bardzie zatruje nasza planetę odpadami radioaktywnymi i pyłem.
Mamy wybór.
Albo MY wywołamy te przemiany po naszemu i wezwiemy planetę do działania albo oni zrobią to po swojemu i umocnią się w okopach na zgliszczach naszej cywilizacji.

Użytkownik osiris edytował ten post 11.06.2010 - 11:03

  • 0

#202

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

osiris zgadzam się z Tobą i nie zgadzam. Masz rację co do wizji zmian na Ziemi, zastąpienia technologi obecnych technologiami psychicznymi. Mam jedną uwagę skok ewolucyjny nie musi odbywać się po przez katastrofę, I myśląc oraz pisząc o niej jako o nie nieuniknionej afirmujesz te katastrofy i przybliżasz ich zaistnienie. Wyobrażam sobie zmiany na Ziemi po przez naszą indywidualną i zbiorową ewolucję. Nie wierzę w oczyszczającą siłę pożogi czy też kataklizmu. Zacytuję na zakończenie starożytnego mędrca "zmień świat na lepsze o samego siebie a dokonasz bardzo wiele".
  • 0



#203 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Mam jedną uwagę skok ewolucyjny nie musi odbywać się po przez katastrofę

Ja nie twierdzę że musi, tylko konstatuję iż można przyspieszyć przemiany a nie czekać aby ewoluować w nieskończoność.
Ponieważ obecne obudzenie może być niebezpieczne dla ponadnarodowych korporacji mogą spróbować wywołać pożogę wg własnego scenariusza, który nie będzie korzystny dla planety.
Ostatnio spróbowali zadziałać poprzez ogłoszenie pandemii, ale się na szczęście nie udało.
Okazało się, że rozsądek zwyciężył i nie daliśmy się omamić przez firmy farmaceutyczne i WHO.
To są na razie niewinne próby destabilizacji i poddawania światowej opinii psychomanipulacji.
Al Gore też przyłożył tutaj swoja rączkę i ogłupił społeczeństwa, ale chyba nie do końca.
Straszenie globalnym terroryzmem też było na wyrost.
Jesteśmy poddawani różnym próbom.
Droga przemian poprzez spokojną ewolucje może się nie udać, bo są siły które to zablokują.
Myślosfera (globalna świadomość ludzi światłych) chyba zdaje sobie z tego sprawę i mimo woli może uruchomić mechanizm wstrząsu.

Użytkownik osiris edytował ten post 11.06.2010 - 21:00

  • 0

#204

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

osiris. Próba wymuszenia na nas zakupu szczepionek, symulowanie pandemii i ogólnie straszenie nas jest działaniem biznesowym. Szkaradnym ale biznesowym. Zauważ, że nasz rząd temu nie uległ a były przecież siły w kraju które naciskały by poddać się ogólnemu amokowi. Wierzę w ewolucję nawet tę powolną ponieważ jest proces naturalny. Natomiast przyspieszenia inicjowane przez ludzi kończy się przeważnie kończą się bolszewizmem. Wierzę, że każdy z nas może poprawić siebie na tyle ile mu wyobraźni wystarczy i swoim przykładem oddziałać na ludzi wokół siebie.
  • 0



#205 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

osiris. Próba wymuszenia na nas zakupu szczepionek, symulowanie pandemii i ogólnie straszenie nas jest działaniem biznesowym

To jest naturalna konsekwencja działania tych grup i tego co robią.
A czemu służy tłumienie przemian jak nie ratowaniu własnego biznesu, władzy i tym podobne?
Czemu miała służyć walka z terroryzmem, z globalnym ociepleniem, ze świńska grypą, z ptasia grypą?
Czemu ma służyć ta ciągła indoktrynacja?

Użytkownik osiris edytował ten post 11.06.2010 - 21:29

  • 0

#206

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

osiris pytania są retoryczne a Ty oczywiście znasz na nie odpowiedź. Niewierze, że są siły zła, oglądamy je na filmach Fantazy, gdzie zła czarownica posyła zastępy diabolicznych wojowników którzy czynią Zło i Dobro musi je zwyciężyć. Należy tylko to zło wskazać i zwalczyć a nastanie dobro. Ta okrutna czarownica nie jest na zewnątrz tylko w każdym z nas i tam ją należny szukać i pokonać.
  • 1



#207

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Osirisie, piszesz:

Jedno jest - jak dla mnie - pewne, że technologie związane z badaniami i odkryciami Szypowa zostaną najpierw zastosowane przez wojskowych co może mieć tragiczne skutki dla ludzkości.

Uważam, że tym razem nie musi tak być. Między odkryciem i praktycznym wykorzystaniem pól torsyjnych, które zostały niejako „wyzwolone” z tajemnych sił bezwładnośąci, a wykorzystaniem energii próżni – jest daleka droga. Wielu wynalazców, w różnych krajach, już od dawna buduje bezwładnościowe silniki o małej mocy, ale robią to „po omacku”, bez teoretycznego wyjaśnienia, „na wyczucie”. Teraz, nie bez oporu, wbudowuje się to w paradygmat wiedzy fizycznej.

Energia próżni została nam na razie jedynie teoretycznie ukazana, ale nie udostępniona. To nie jest to samo co wynalazek prochu, dynamitu, czy nawet energii nuklearnej. Energia nuklearna wprawdzie może zniszczyć naszą cywilizację, ale raczej nie pozbawi Planety życia. Najwidoczniej jednak, nawet przed taką ewentualnością, jak dotąd jesteśmy skutecznie chronieni, wbrew zakusom szatańskich sił destrukcyjnych.

Myślę, że udostępnienie energii próżni, jeśli do tego dojdzie, będzie stanowić przełom cywilizacyjny, ale musi być poprzedzone przebudzeniem gatunku, tak aby jej destrukcyjne wykorzystanie było niemożliwe. Mówi o tym także Szypow w przemówieniu do swojej książki.

Dalej piszesz:

Galileusz, Giordano Bruno mieli także pod górkę a zabetonowani, konserwatywni naukowcy trzymają w żelaznym uścisku cały świat.
Tylko kataklizm globalny może to zmienić bo droga ewolucyjna do uduchowienia i połączenia nauki z religią może trwać długie wieki.

Osirisie, nie panikuj. To wcale nie musi być droga ewolucyjna. Piszesz, że jesteś po pięćdziesiątce, więc pamiętasz jak to było ze Związkiem Sowieckim. Potęga nuklearna, oparta na nośnej ideologii, która z założenia dążyła do opanowania Świata, rozpadła się w krótkim czasie. Pierwsze zęby wybili jej właśni przywódcy: najpierw Chruszczow, potem Gorbaczow, Jelcyn i inni. Bolszewicki beton, widząc zarysowujący się własny upadek, postanowił pójść „na całego” i zaatakować Europę. Wówczas włączył się Reagan i inni politycy zachodni. Istotną rolę odegrali też Polacy: Jan Paweł II, płk. Kukliński, a także, w sferze operacyjnej, Wałęsa na czele ruchu Solidarności. Zmiany te otworzyły także oczy niektórym ideowym komunistom, jak Kuroń i Michnik, a przy Okrągłym Stole – także Jaruzelski i Kiszczak. Nie była to więc ani ewolucja, ani rewolucja, lecz po prostu inteligentnie przeprowadzona przemiana, której raczej nie zaplanował człowiek ziemski. Historia zna więcej takich przypadków.

Dziś, dla mieszkańca Ziemi, istotne jest zrozumienie mechanizmu postępu i rozwoju. Na straży utrzymania stanu istniejącego stoją potężne siły zachowawcze: elita władzy, której działanie jest motywowane egoistycznie własnym pożytkiem, a także organizacje religijne, których rola będzie ograniczona w obliczu powszechnego przebudzenia duchowego. Siłę postępową stanowi Iskra Boża w człowieku, która podąża za słowami Jezusa: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli, oraz: Królestwo Niebieskie w was jest.

A teraz trochę o sprawach przyziemnych. W sferze polityki uważam za niezbędny udział w głosowaniach. Rozwój norm demokratycznych jest bowiem warunkiem prawidłowego przebiegu społecznego zjednoczenia. Nie taić też swego poglądu na istotę postępu i rozwoju. W świetle tego ważna jest postawa wewnętrzna każdej i każdego z nas. Kontrolowanie własnych emocji i dostrzeganie owych pozytywnych biegunów pojęć, kreujących stany emocjonalne. Pamiętajmy, jak łatwo jest manipulować człowiekiem. Przychodzi mi na myśl taki elementarny test. Chodzi o drapieżność reklamy i cen towarów typu: 9,99 zł. Czy ma to jakiś wpływ na mnie? Czy zachęca do kupna? A to jest przecież wspaniałym miernikiem w jakim stopniu korzystam z daru wolnej woli.

Teraz Małgosiu, śmiało możesz powiedzieć: ten Marian nawet byłby może do rzeczy, gdyby się tak nie wymądrzał (to jest oczywiście przyjazny żart, nawiązujący do wypowiedzi Twojej córki). Na zakończenie podaję wcześniej obiecany link, gdzie są zawarte nauki Stwórców Skrzydeł do pracy nad darami serca, choć każdy może to z łatwością sam znaleźć: http://www.ewenttemples.wingmakers.pl/ .(patrz Odnośniki).

Użytkownik Marian edytował ten post 12.06.2010 - 21:21

  • 0



#208 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

W sferze polityki uważam za niezbędny udział w głosowaniach. Rozwój norm demokratycznych jest bowiem warunkiem prawidłowego przebiegu społecznego zjednoczenia. Nie taić też swego poglądu na istotę postępu i rozwoju. W świetle tego ważna jest postawa wewnętrzna każdej i każdego z nas. Kontrolowanie własnych emocji i dostrzeganie owych pozytywnych biegunów pojęć, kreujących stany emocjonalne.


Skoro doszlismy do wniosku, ze sami kreujemy wlasny swiat, to jest to zrozumiale, trzeba tylko wziasc na siebie odpowiedzialnosc za to co jest, oraz za to co mogloby nastac.

Każdy człowiek jest odpowiedzialny za to, jak wygląda teraźniejsza przestrzeń. Każde działanie, każdy ruch w rzeczywistości ma swoją wagę i kształtuje tą rzeczywistość. Dlatego wszystko co robisz, wpływa w pewien sposób na materię, myśli bądź uczucia - to wszystko tworzy naszą rzeczywistość. Jesteś za nią odpowiedzialny. Nie jest ważne, że nie masz wpływu na to co się dzieje. Masz potencjał twórczy i możesz mieć ogromny wpływ na obraz świata. Wszystko zależy od Ciebie i świadomości, która się przez Ciebie przejawia.
Jednostka może zmienić przestrzeń, jednak tylko wtedy, kiedy działa wspólnie z innymi. Im więcej ludzi, tym większy potencjał twórczy. Nawet politycy, czy wielcy władcy świata nie mieliby żadnej władzy, gdyby nie ludzie, którzy ich popierają. Wszystko nadal zależy od Ciebie.
Nie ma potrzeby opowiadać o sprawach politycznych, organizacyjnych czy dawać "złoty środek" dla społeczeństwa. Każdy system jest dobry, jeśli ludzie są dobrzy. Każdy system jest taki, jacy są ludzie w nim uczestniczący. Dlatego nie jest ważna ideologia. Ważne jest to jak istniejesz.

Fragment z ksiazki "Moment Boskosci"

Jeśli naprawdę chcielibyście rozwiązać problemy tego świata macie na to siły i środki. Wszystkiego jest w obfitości dla wszystkich. Tylko działać. Znacznie wygodniej jest jednak oglądać się i szukać winnych. Nie szukajcie winnych, ta sytuacja jest wyzwaniem dla was.
- Wydaje mi się, że rządy i politycy nigdy się na to nie zgodzą.
Dziś możesz mieć taka opinię, ale prawda jest inna. Władza polityczna stanowi koncentrację zbiorowej władzy społecznej. Wybierzcie takich polityków, którzy się zgodzą a co więcej przeprowadzą pożądane zmiany.
- Mistrzu to chyba nie jest realne.
Wprost przeciwnie. Zmiany leżą w waszym zasięgu. Nawet jeden człowiek może zrobić wyłom w murze milczenia wokół troski o innych. To najbardziej wartościowa dziedzina działalności tak społecznej jak i politycznej. Za jednostką pójdą następni.

Fragment zaczerpniety z "Pierwsze kroki ku Milosci"

A na zakonczenie troche innego rodzaju strawa dla ducha, a mianowicie slowa naszego rodzimego wieszcza:

Snuc milosc, jak jedwabnik nic wnetrzem swym snuje,
Lac ja z serca, jak zródlo wode z wnetrza leje,
Rozwijac ja jak zlota blache, gdy sie kuje
Z ziarna zlotego, puszczac ja w glab, jak nurtuje
Zródlo pod ziemia, -- w góre wiac nia, jak wiatr wieje,
Po ziemi ja rozsypac, jak sie zboze sieje,
Ludziom piastowac, jako matka swych piastuje.
Stad bedzie naprzód moc twa, jak moc przyrodzenia,
A potem bedzie moc twa, jako moc zywiolów,
A potem bedzie moc twa, jako moc krzewienia,
Potem jak ludzi, potem jako moc aniolów,
A w koncu bedzie jako moc Stwórcy stworzenia.




Ps.Marianie! Zart oczywiscie zrozumialam i bez dopisku, natomiast dodam: z wymadrzaniem czy bez, dla mnie jestes do rzeczy.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 12.06.2010 - 09:25

  • 0

#209 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Marian napisał:

Nie była to więc ani ewolucja, ani rewolucja, lecz po prostu inteligentnie przeprowadzona przemiana, której raczej nie zaplanował człowiek ziemski.

Marianie, wydaje mi się iż ta konstatacja tchnie naiwnością.
Owszem, możemy założyć iż każdy krok człowieka jest zaplanowany ale gdzie wtedy miejsce na wolną wolę?
Okrągły stół był dla ówczesnej władzy jedynym, rozsądnym wyjściem, gdzie w Magdalence (przy śledziku i wódeczce) sprzedano wszystkie szczytne idee Solidarności, które zsunęły się tam pod stół.
Społeczeństwo zostało sprzedane przez podział władzy i pieniędzy (społecznych) między dawnymi możnowładcami a działaczami związkowymi, którym uchylono furtkę do koryta.
To nie była ani ewolucja, ani rewolucja tylko zdrada szczytnych idei społecznych wywodzących się z haseł "Solidarności" i zadziałała tutaj nie ręka boska czy absolutu ale perfidia, wyrachowanie wolnej woli tych co to uczynili.
Nie zwalajmy wszystkiego na "górę" przy każdej możliwej okazji, bo może okazać się że i przy katastrofie grzebała ludzka ręka a nie boska, jak wcześniej stwierdziłeś wmawiając nam przy okazji, że był to dodatkowo dany nam znak od absolutu.
Generalnie, nie jesteśmy w stanie stwierdzić z całą pewnością, gdzie są skutki naszej wolnej woli a gdzie działań boskiego planu.
Można np. kogoś zamordować i twierdzić przed sądem żeby nas ułaskawiono bo taki był plan boży aby ta osoba zginęła z naszej ręki, więc staliśmy się tylko bezwolnym narzędziem w ręku Boga, który na ten moment odebrał nam rozum i wolną wolę.
Dlatego nie przypisuj Okrągły Stół Bogu czy Absolutowi, bo ten akt politycznego pojednania nie jest dowodem na olśnienie polityków i związkowców, ale jest zwykłym zakłamaniem obleczonym w odpowiednie, odświętne opakowanie.

Użytkownik osiris edytował ten post 12.06.2010 - 10:10

  • 0

#210

Marian.
  • Postów: 278
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 25
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Witaj Osiris.

Marianie, wydaje mi się iż ta konstatacja tchnie naiwnością.
Owszem, możemy założyć iż każdy krok człowieka jest zaplanowany ale gdzie wtedy miejsce na wolną wolę?
Okrągły stół był dla ówczesnej władzy jedynym, rozsądnym wyjściem, gdzie w Magdalence (przy śledziku i wódeczce) sprzedano wszystkie szczytne idee Solidarności, które zsunęły się tam pod stół.
Społeczeństwo zostało sprzedane przez podział władzy i pieniędzy (społecznych) między dawnymi możnowładcami a działaczami związkowymi, którym uchylono furtkę do koryta.

Z bólem muszę wyznać, że pomimo Twojej pięćdziesiątki u podstawy tych poglądów nie może być samodzielne myślenie. W napięciu emocjonalnym faktów po prostu nie dostrzegasz. Dlaczego na przykład nie skomentujesz faktu, że PiS już raz, posiadając władzę, ogłosił swoje bankructwo w połowie kadencji Parlamentu? Dlaczego L. Kaczyński sprawował urząd prezydencki działając z pozycji partyjnych a nie państwowych, bo temu chyba nie zaprzeczysz? To są tylko takie sprawy, pierwsze z brzegu. Na jakich faktach, a nie cudzych nieuzasadnionych twierdzeniach opierasz się? Zwróć uwagę na sam język. Życzliwie Ci radzę, Osirisie: sięgnij do szerszych źródeł informacji i nie przyjmuj propagandy politycznej za dobrą monetę. A co do Okrągłego Stołu - to było jedyne bezkrwawe rozwiązanie dla Kraju, a nie dla władzy. Pomoc Opatrzności nie przeczy wolnej woli człowieka i nie steruje każdym jego krokiem.

Użytkownik Marian edytował ten post 12.06.2010 - 14:17

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych