Napisano 24.05.2010 - 21:59
Napisano 24.05.2010 - 22:25
Chyba trochę przesadzasz porównując nas do dziecka, które jest jak tabula rasa.To trochę tak, jakby z poprzedniego mojego przykładu dziecko negocjowało z rodzicem iloma paluszkami może dotknąć obydwu gwoździ w kontakcie. Proszę Cię tatusiu pozwól mi dotknąć gwoździ tylko jednym paluszkiem.
A może lepiej postarać się zrozumieć dlaczego tata nie pozwoli dziecku na dotykanie gwoździ w kontakcie?
Użytkownik osiris edytował ten post 24.05.2010 - 22:27
Napisano 24.05.2010 - 22:37
Tak na marginesie nie wierzę w Boga osobowego, który zsyła na ludzi kary, czy nagrody i którego można rozgniewać.
Użytkownik Marian edytował ten post 25.05.2010 - 12:27
Napisano 25.05.2010 - 09:07
Użytkownik Aidil edytował ten post 25.05.2010 - 09:14
Napisano 25.05.2010 - 11:41
Użytkownik osiris edytował ten post 25.05.2010 - 11:43
Napisano 25.05.2010 - 11:55
Napisano 25.05.2010 - 13:11
Użytkownik osiris edytował ten post 25.05.2010 - 13:23
Napisano 25.05.2010 - 15:44
Nie jesteśmy sami w stanie "zasłużyć" na zbawienie żadnymi staraniami, możemy to dostać przez łaskę.To ja mam inne pytanie do dyskutantów.
Jeżeli chcę prowadzić bogobojne życie z wszelkimi zasadami wymienionymi w Ewangelii, czy też innych pismach świętych, kontemplować, medytować to czy jest sens zakładać rodzinę?
Jezus kazał swoim uczniom porzucić wszystko co posiadali łącznie z rodziną, aby oderwać się od potrzeb materialnych i skupić wyłącznie na naukach i Bogu.
Wiadomym jest że posiadanie rodziny powoduje że zaczynamy skupiać się na rzeczach materialnych ponieważ walczymy o dobro naszej rodziny.
Jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi więc decydując się na rodzinę podejmujemy wyzwania aby zabezpieczyć jej odpowiedni byt co wiąże się z odpowiednimi konsekwencjami.
Rozwój duchowy idzie na dalszy plan jeśli w ogóle jest na nie miejsce i czas.
W pogoni za mamoną i sprawami przyziemnymi gubimy duchowość i Boga.
Stajemy się zakładnikiem systemu stworzonego przez nasza cywilizację, który jest podporządkowany wyłącznie finansom.
Sam fakt, że możemy tutaj o tych sprawach rozmawiać jest dowodem tego, że jesteśmy w szponach systemu.
Bo gdyby było inaczej bylibyśmy bezdomni olewając system i dobra materialne.
Można by było zespolić się z przyrodą, naturą gryźć suchy chleb wyjęty z kosza na śmieci, mieć gdzieś podatki, pogoń za sukcesem.............etc.
Leżymy jako menel na łące, wdychamy zapachy, wpadamy w ekstazę.
Nic nas nie obchodzę nieuregulowane rachunki, kredyty, podatki, dzieci, współmałżonek, media, polityka, gospodarka, bo to nas nie dotyczy.
Odrywamy się od rzeczywistości i zespalamy się z najwyższym bytem, jaźnią.
Użytkownik fly3 edytował ten post 25.05.2010 - 16:09
Napisano 25.05.2010 - 20:19
Nie ulega wątpliwość że dziecko ma lepiej, bo ono dostaje gotowe podpowiedzi i może prawie wszystko obejrzeć, posmakować i dotknąć.Właściwie dziecko ma lepiej, bo uczy się przez obserwację i własne doświadczenia.
My duchowości uczymy się głównie od oświeconych mistrzów, choć również poprzez własną praktykę duchową.
Problem polega na tym, że ile szkół tyle wersji duchowości, czasem ze sobą sprzecznych.
Użytkownik osiris edytował ten post 25.05.2010 - 20:20
Napisano 25.05.2010 - 23:50
Pamiętaj, że Jezus został obdarzony przez Chrystusa charyzmą do powołania podstaw religii opartej na miłości bliźniego. Musiał więc powołać zespół ludzi oddanych tej idei, poświęcających jej swe życie osobiste. W owym czasie był to rygor konieczny. Pomimo to Jezus żył pełnią życia, przypuszczalnie założył rodzinę i nie zadręczał swego ciała ascezą, z wyjątkiem okresów kontaktu z Jaźnią.Jeżeli chcę prowadzić bogobojne życie z wszelkimi zasadami wymienionymi w Ewangelii, czy też innych pismach świętych, kontemplować, medytować to czy jest sens zakładać rodzinę?
Użytkownik Marian edytował ten post 25.05.2010 - 23:59
Napisano 25.05.2010 - 23:58
Użytkownik fly3 edytował ten post 26.05.2010 - 00:06
Napisano 26.05.2010 - 01:17
Użytkownik Marian edytował ten post 26.05.2010 - 13:39
Napisano 26.05.2010 - 07:36
Ale on nawet nie pozwolił im się pożegnać z rodziną a nie tylko porzucić ją.Pamiętaj, że Jezus został obdarzony przez Chrystusa charyzmą do powołania podstaw religii opartej na miłości bliźniego. Musiał więc powołać zespół ludzi oddanych tej idei, poświęcających jej swe życie osobiste. W owym czasie był to rygor konieczny. Pomimo to Jezus żył pełnią życia, przypuszczalnie założył rodzinę i nie zadręczał swego ciała ascezą, z wyjątkiem okresów kontaktu z Jaźnią.
Użytkownik osiris edytował ten post 26.05.2010 - 07:39
Napisano 26.05.2010 - 08:49
Napisano 26.05.2010 - 09:19
Użytkownik osiris edytował ten post 26.05.2010 - 09:22
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych