298 odpowiedzi w tym temacie

[edd021]

Witam! . Nie jestem fanem teorii spiskowych (staram się myślec racjonalnie) ale ten obraz, a w szczególności twarz tego chłopca w półzbliżeniu ( http://www.surfingth...cs/haunted4.jpg ) dziwnie przypomina mi twarz George'a W. Busha juniora. Skojarzyło mi się to przed przeczytanie tych wszystkich postów, artykułu na ten temat (kolega podesłał mi zdjęcia na gg) ale po przeczytaniu tego wszystkiego zacząłem czuć pewien niepokój.

[Fat{__}Albert]

Ja mam rok ten obraz wydrukowany i powieszony nad łóżkiem i pozbyłem się problemów z bez sennością, a dom mi się nie spalił więc kolejny zabobon rodem ze średniowiecza.

[Fenix]

Hmm... powieś oryginał .

[Devolish]

Ponieważ jest to mój pierwszy post na tym forum pozwolę sobie na początku na małą dysgresję i przywitanie się ze wszystkimi.

A teraz powrót do tematu.
Swojego czasu w mailach krążyła spreparowana fotografia azjatyckiej kobiety-ducha leżącej pod sanitarnym łóżkiem swojego zabójcy. Fotografia ta miała ponoć niesamowite właściwości i jeśli nie odesłało się klątwy dalej to owa kobieta (z historii pod fotografią pamiętam jedynie, że została potrącona i będzie zabijać ludzi zmotoryzowanych) przyjdzie po nas. Takich historii jest więcej, lecz muszę przyznać iż ta konkretna właśnie fotografia była wprost przepiękna (oczywiście, jeśli ktoś nie ma nic przeciwko mrocznym klimatom), zimna paleta barw i upiorne spojrzenie kobiety nadawały temu obrazkowi cechy złowrogości i wierzcie lub nie, ale dużo ludzi nabrało się na tak spreparowaną sztuczkę psychologiczną.
Nie jestem co prawda ekspertem od sztuki, ale dokładnie takie same sztuczki zostały zastosowane i w obrazie "Hands resist him" - odwrócenie światła i cienia, noc za szklanymi drzwiami (notabene noc znajdująca się wewnątrz pomieszczenia, bo lalka i chłopiec stoją na zewnątrz budynku, co sugeruje trawa między płytami chodnikowymi. Pozwolę sobie tutaj na jeszcze jedną małą dygresję - brak klamki nie jest tutaj żadnym dziwnym szczegółem - są to prawdopodobnie drzwi wychodzące na ogród, a takowe zazwyczaj posiadają klamkę jedynie od strony wewnętrznej), sprawiająca wrażenie wciągającej otchłani, dziecięce rączki, które wbrew wszystkiemu nie są wcale takie przyjemne (jak myślicie, dlaczego tyle horrorów posiada dziecko jako głównego bohatera? Bo zło emanujące od dziecka jest o wiele bardziej przerażające niż zło pochodzące od zdegenerowanego dorosłego osobnika), puste oczy dużej drewnianej lalki, jej martwy wyraz twarzy, a w końcu zapadnięte i zacieniowane oczy chłopca, które nadają jego twarzy wyraz złowrogości. Również dobór bardzo mdłych i wyblakłych kolorów ma tutaj duże znaczenie (psychologia kolorów jest zjawiskiem znanym nie od dzisiaj - czerwony denerwuje, zielony uspokaja, a wyblakłe odcienie niebieskiego dają wrażenie zimna i niedostępności).
Dochodząc do wniosku końcowego - jestem pełna podziwu dla znajomości psychologii ludzkiej pokazanej przez autora, którą tak wspaniale wykorzystał w tym obrazie i jak najbardziej byłabym skłonna zakupić oryginał i powiesić go w salonie.

P.S. Dla zainteresowanych - tu (informacja na samym dole) można zakupić reprodukcję obrazu w cenie 350 dolarów:
http://www.surfingth...d_painting.html
ew. na stronie samego autora za o wiele niższą cenę, pod tym adresem:
http://www.stonehams...amartstore.html

[Fat{__}Albert]

Hmm... powieś oryginał .

Mogę powiesić ino nie jestem takim miłośnikiem sztuki żeby wydawać 2000$ na kawałek płótna pomalowany farbami.

[TalibKwali]

Witam.
W interpretacji, która nasunęła mi się od razu po zobaczeniu tego obrazu, pokój oznacza nasz własny, sensualny świat, w którym egzystujemy, a lalka nasze tak naprawde niewiele warte, będące zniszczoną zabawką życie. Powstrzymujące ręce to ograniczenia, które nakładają nam zmysły, materialność (lub jacyś Reptilianie, jak kto woli ) i które nie pozwalają nam przejść do czegoś więcej, wyjść z naszej perspektywy postrzegania rzeczywistości. Okna są, więc istnieje świadomość, że to "coś więcej" jest, ale chłopiec stoi do nich tyłem, bo nie mogąc wyjść na zewnątrz, woli nie dostrzegać, że coś na zewnątrz jednak istnieje..
Tyle z mojej strony.

Pozdrawiam

[cheyanne]

Natknęłam się na bardzo podobny obraz:

Resistance at the Threshold

jak stoi na stronce, sequel do Hands resist him.

Wiem, że to pytanie już padło wiele razy, ale dziwi mnie, że nigdzie w internecie (a szperałam sporo) nie mogłam znaleźć na nie odpowiedzi: co trzyma lalka? Nie jest to na tyle banalny przedmiot, żeby każdy się domyślił, a nikt nie potrafi jednoznacznie powiedzieć..

[Kubas]

eee... ja kiedyś go obejrzałem tak dłużej i na następny dzień zachorowałem o.O ale to pewnie tylko zbieg okoliczności...

[Arkadiusz]

Wiem, że to pytanie już padło wiele razy, ale dziwi mnie, że nigdzie w internecie (a szperałam sporo) nie mogłam znaleźć na nie odpowiedzi: co trzyma lalka?

Wydaje mi się, że przedmiot trzymany przez tę lalkę to butelka lejdejska (rodzaj kondensatora elektrycznego) lub jakaś bateria, choć raczej dosyć pierwotna. Odchodzą bowiem od tego przedmiotu dwa przewody, jeden z nich zaś jest na końcu rozwidlony, mogą to być więc elektrody. Może to trochę przesadzona interpretacja, lecz wydaje mi się, że chłopiec, w sensie "dziecko" jest tu symbolem ludzkiej bezsilności wobec zła, które symbolizuje ciemność. Możliwe, że autor w momencie tworzenia miał jakiś dylemat - być może był zmuszony był do popełnienia jakiegoś złego czynu, bądź innego działania niezgodnego z wyznawanymi zasadami. "Ręce powstrzymują go" - zło swoim ogromem odpycha sprawcę (ręce w ciemności), lecz jest on w sytuacji bez wyjścia, nie widzi żadnej nadziei. Lalka to być może ktoś, kto ma nad czymś władzę (butelka lejdejska - władza człowieka nad nieuchwytnym prądem), a autor widzi w tej osobie jakąś nadzieję, coś co uchroni go od popełnienia czynu. Nadziei jednak nie ma - lalka ma puste oczy, jest z drewna. Może więc symbolizować obojętność tej osoby wobec autora, niechęć niesienia mu pomocy, a jednocześnie wielki wpływ na całą sytuację. Twarz chłopca wyraża żal do całości - z jednej strony zło, którego przyjdzie mu dokonać, z drugiej obojętność ludzi którzy mogli by mu pomóc. Na mnie osobiście obraz nie oddziałuje jakoś wyjątkowo. Jest po prostu smutny, pełen napięcia. Wywołuje pewne wrażenie podpowiadające, że coś jest nie tak. Prawdopodobnie taki właśnie był zamiar jego twórcy.

[Blackhorn]

Poszuując jakiegoś artykułu traktującego o obrazie natknąłem się na wypowiedź forumowiczki z jednego forum. Opisuje ona historię i jedno ze zjawisk spowodowanych obecnością w domu ,,nawiedzonego obrazu''. Oto artykuł:


W styczniu 2000 roku na ebay.com (US) został wystawiony obraz "The hands resist Him". Obraz został namalowany przez Billa Stonehama (http://www.stonehams.../artworks.shtml)
w 1972 roku. Autor wykorzystał do namalowania obrazu zdjęcie samego siebie w wieku lat pięciu wykonanego w Chicagowskim apartamencie. Głównym założeniem było wykorzystanie idei Carla Junga o zbiorowej podświadomości. Artysta uważa, iż ludzie sztuki (tworzący artyści) w pewnym sensie odbierają sygnały zawarte w zbiorowej podświadomości i są łącznikami z rzeczywistością i je artykułują w swojej sztuce.
Postać chłopca dla Stonehama jest personifikacją jego osoby, ręce to inne życia, inni ludzie, szkło w drzwiach jest przesłoną pomiędzy snem, a jawą. Lalka jest symbolem towarzysza i przewodnika pomiędzy tymi stanami.
To tyle, co mówi o obrazie twórca. Jego dzieło na zostało wystawione na aukcje z ostrzeżeniem od ówczesnych właścicieli. Prosili, aby cenę podbijali jedynie kolekcjonerzy sztuki, ponieważ choć sami nie wierzą w zjawiska paranormalne to uważają, że obraz takie posiada.
Obraz odkupili od zbieracza śmieci, który sam go znalazł w pobliżu starego browaru. Byli bardzo zdziwieni, iż w ich mniemaniu wartościowy kolekcjonersko obraz został porzucony w taki sposób. Problemy tej rodziny zaczęły się, kiedy ich 4,5 letnia córka zaczęła się skarżyć rodzicom, iż chłopiec w nocy wychodzi z obrazu i w jej pokoju znajdują się inne dzieci walczące ze sobą.
Na skargi córki uwagę zwróciła matka, która zmusiła ojca do zainstalowania aparatu z samowyzwalaczem na ruch. Po trzech nocach były zdjęcia, które miedzy innymi przedstawiały chłopca pozornie wychodzącego z obrazu. Rodzina zadecydowała, że obraz musi opuścić dom.
Podczas aukcji obrazu ewentualni kupcy jak i osoby oglądające przedmiot sprzedaży sygnalizowały złe samopoczucie, natarczywe wizje obrazu podczas snu i na jawie, nagłe odczucia choroby, uczucie niepokoju zagrożenia.


Źródło: www.ndw.v.pl

[cod47]

ja odniosłem inne wrażenie ...

wg mnie to chłopiec jest źródłem zła, gra kolorów to tylko pozory tworzone przez malarza czyli kogoś kto steruje światem... ( teraz juz wymyslam ... kto może sterowac swiatem ?? masoni ? przywódcy ? właściciele korporacji ? )
ten ktoś chce żeby białe było czarne i na odwrót...
"Hands resist him" - ręce "powstrzymują go" - ręce powstrzymują chłopca - ręce = ludzie, wszyscy świadomi zła jakie przyniesie chłopiec... jego mina - zło , agresja , chęć zemsty...
tak więc mamy dwa światy - świat ludzi (pozornie ciemny czarny zacofany) i świat chłopca ( jasny , pełny , lepszy ) jednak ten lepszy jest zmącony złymi zamiarami chłopca...


teraz dziewczynka - lalka, marionetka, można nią sterować , chłopiec może nią sterować , ma nad nią kontrolę,... a co ona trzyma w ręku ? - klamka - drzwi dzielące dwa światy są zamknięte i brak klamki- to lalka jej strzeże i może drzwi otworzyć bo jest pod kontrolą chłopca - ludzie się skapnęli i powstrzymują drzwi żeby ten nie wszedł...

a co się stanie jak wejdzie ?? - tego już nie wiemy ale po przerażeniu z jakim ręce powstrzymują drzwi i złu jakie emanuje od chłopca można się domyślić że nie będzie to nic dobrego

(pamiętajmy że świat jest w obrazie przedstawiony z perspektywy pozornie białej - wg mnie tej złej)

moje WŁASNE osobiste podsumowanie... jak ja rozumiem przekaz ?

Świat pozornie lepszy, lepsze rozwiązania czyli zło i agresja są naświetlane przez światło(-luminarze-masoni). Chłopiec jest narzędziem w ich rękach, chłopiec jest pełen złych chęci, może zemsty. Drzwi do świata ludzi... pozornie zacofanego i ciemnego są zamknięte a klamki brak. Jednak chłopiec zdobył nową broń - lalkę która strzeże klucza, ten klucz pozwoli mu przedostać się na drugą stronę. Lalką można stetrować, ona go tam zaprowadzi. Ludzie - połapali się że może już być za puźno, złapali wszyscy za drzwi i powstrzymują chłopca od wejścia jak tylko mogą.
Obraz namalowany w 1972 roku - po 2 wojnach światowych ludzie zdają sobie sprawę z tego jakie chłopiec przynieść może zło( buty chłopca- wysokie, bawarki - Hitler? ). Masoni chcą ponownie zasiać zło i agresję za pomocą skrzywdzonego w przeszłości chłopca.. pokonanego chłopca ( znów Hitler? ).


Teraz odwołam się do książki Jana van Helsinga "Ręce precz od tej książki" - był tam fragment mówiący o dowodach na możliwość "majstrowania" masonów przy wybuchach ważnych zdarzeń dla świata... jednym ich celów miało być wywołanie 3 wojen światowych... ta ostatnia miała by pozwolić im przejąc całkowitą kontrolę nad światem.

Dlaczego myśle o masonach??? To oni kontrolują media w dzisiejszym świecie... to oni (media) decydują jak postrzegamy świat ( polecam filmy dokumentalne Moore`a) co jest czarne a co białe.


Dziękuję za uwagę i proszę o interpretacje mojej interpretacji - czystej hipotezy... ale sam się jej boje.

[N@jt]

... Obraz conajmniej dziwny, mnie się nie podoba, ja jestem lękliwy ;x. Poczułem się dziwnie, to chyba logiczne, nie chciałbym mieć reprodukcji albo broń boże oryginału tego piekielnego dzieła.

[Santeri]

Natknęłam się na bardzo podobny obraz:

Resistance at the Threshold

jak stoi na stronce, sequel do Hands resist him.

Dobra mam kilka pytań:
1.Sequel też jest przeklęty?
2.Jaka jest właściwie historia i opis sequela?
3.Obraz pochodzi spod pedzla tego samego autora?

Swoją drogą Sequel wydaje się jakiś taki milszy i mniej...straszny. Facet na pierwszym planie przypomina Indiane Jonesa 20 lat później a lalka chyba też się zestarzała. Tylko co robią tu te osy?

[set]

Hahahahahh ale cieniasy z was, boicie sie zwyklego obrazu... Ja mag chaosu, takie obrazki mam zapisanie na twardym dysku, one uwalniają ze mnie różne emocje ktyóre wysylam do ludzi ktorych niszcze... Gdybym opisal wam parapsychiczny rytual mdlelibyscie ze strachu... :ufo: :sux: :wow:


Warn za prześmiewczą wypowiedź.
Żbikuś

[Alyna]

Hahahahahh ale cieniasy z was, boicie sie zwyklego obrazu... Ja mag chaosu, takie obrazki mam zapisanie na twardym dysku, one uwalniają ze mnie różne emocje ktyóre wysylam do ludzi ktorych niszcze... Gdybym opisal wam parapsychiczny rytual mdlelibyscie ze strachu... :ufo: :sux: :wow:

No to się inteligentnie wypowiedziałeś na temat. Aż normalnie zwaliłeś mnie z nóg swoją mądrością. Tak genialnej odpowiedzi do tematu jeszcze nie czytałam. Po prostu twoja mądrość magu chaosu jest obezwładniająca. I te zmyślne użycie emotek. Jakże to wszystko musiałeś dobrze przemyśleć. :sux:

OK koniec off topu.