ja odniosłem inne wrażenie ...
wg mnie to chłopiec jest źródłem zła, gra kolorów to tylko pozory tworzone przez malarza czyli kogoś kto steruje światem... ( teraz juz wymyslam ... kto może sterowac swiatem ?? masoni ? przywódcy ? właściciele korporacji ? )
ten ktoś chce żeby białe było czarne i na odwrót...
"Hands resist him" - ręce "powstrzymują go" - ręce powstrzymują chłopca - ręce = ludzie, wszyscy świadomi zła jakie przyniesie chłopiec... jego mina - zło , agresja , chęć zemsty...
tak więc mamy dwa światy - świat ludzi (pozornie ciemny czarny zacofany) i świat chłopca ( jasny , pełny , lepszy ) jednak ten lepszy jest zmącony złymi zamiarami chłopca...
teraz dziewczynka - lalka, marionetka, można nią sterować , chłopiec może nią sterować , ma nad nią kontrolę,... a co ona trzyma w ręku ? - klamka - drzwi dzielące dwa światy są zamknięte i brak klamki- to lalka jej strzeże i może drzwi otworzyć bo jest pod kontrolą chłopca - ludzie się skapnęli i powstrzymują drzwi żeby ten nie wszedł...
a co się stanie jak wejdzie ?? - tego już nie wiemy ale po przerażeniu z jakim ręce powstrzymują drzwi i złu jakie emanuje od chłopca można się domyślić że nie będzie to nic dobrego
(pamiętajmy że świat jest w obrazie przedstawiony z perspektywy pozornie białej - wg mnie tej złej)
moje WŁASNE osobiste podsumowanie... jak ja rozumiem przekaz ?
Świat pozornie lepszy, lepsze rozwiązania czyli zło i agresja są naświetlane przez światło(-luminarze-masoni). Chłopiec jest narzędziem w ich rękach, chłopiec jest pełen złych chęci, może zemsty. Drzwi do świata ludzi... pozornie zacofanego i ciemnego są zamknięte a klamki brak. Jednak chłopiec zdobył nową broń - lalkę która strzeże klucza, ten klucz pozwoli mu przedostać się na drugą stronę. Lalką można stetrować, ona go tam zaprowadzi. Ludzie - połapali się że może już być za puźno, złapali wszyscy za drzwi i powstrzymują chłopca od wejścia jak tylko mogą.
Obraz namalowany w 1972 roku - po 2 wojnach światowych ludzie zdają sobie sprawę z tego jakie chłopiec przynieść może zło( buty chłopca- wysokie, bawarki - Hitler? ). Masoni chcą ponownie zasiać zło i agresję za pomocą skrzywdzonego w przeszłości chłopca.. pokonanego chłopca ( znów Hitler? ).
Teraz odwołam się do książki Jana van Helsinga "Ręce precz od tej książki" - był tam fragment mówiący o dowodach na możliwość "majstrowania" masonów przy wybuchach ważnych zdarzeń dla świata... jednym ich celów miało być wywołanie 3 wojen światowych... ta ostatnia miała by pozwolić im przejąc całkowitą kontrolę nad światem.
Dlaczego myśle o masonach??? To oni kontrolują media w dzisiejszym świecie... to oni (media) decydują jak postrzegamy świat ( polecam filmy dokumentalne Moore`a) co jest czarne a co białe.
Dziękuję za uwagę i proszę o interpretacje mojej interpretacji - czystej hipotezy... ale sam się jej boje.
Przepraszam za ten obszerny cytat,ale...
Przeczytałam temat jak zwykle uważnie,wszystkie te fajne i te głupie odpowiedzi (powtarzające się irytują mnie najbardziej),ale po przeczytaniu tej muszę stwierdzić,że jest to jedna z lepszych interpretacji dzieł jakie przyszło mi czytać.
Po prostu brawa i plus dla autora za wrażliwość,błyskotliwość,inteligencję,otwarty umysł ,bystre oko,itp.itd
Z kolei moja interpretacja jest taka:
Jest to zwykły chłopczyk (on nie jest straszny) stoi przed witryną sklepu w swoim małym miasteczku. Może jest to sklep ze słodyczami,być może z artykułami chemicznymi. Być może czeka na mamę,która robi w nim zakupy. Jest środek lata,wakacje,piękna pogoda. Chłopczyk mruży oczy od światła słonecznego,jest mały,szczęśliwy,niewinny...
To co widzimy za jego plecami jest wglądem w przyszłość,w dorosłość. Dorosłość= świat zmartwień i problemów,śmierci,chorób,trosk (przed którymi chronimy dzieci). Ta dorosłość nadejdzie i zmyje z tego chłopca szczęście i niewinność.
Teraz jest mały,nieświadomy,jest piękna pogoda,spokojne ciche miasteczko,kochająca mama,świat zabawek.Zwróćcie uwagę,że lalka jest przedmiotem równoważnym głównemu bohaterowi,jego "partnerem".Uosabia więc tu jego hierarchię ważności,(świat zabawek,wyłącznie dziecięce,szczęsliwe problemy.Lalka symbolizuje niewinność, jako,że na domiar jest bardzo prosta,nieskomplikowana,dodatkowo wzmacnia "prostotę" dzieciństwa,gdzie nie ma miejsca na trudne i skomplikowane sprawy.
Jednak nawet w tej chwili dorosłość goni chłopca,sięga po niego (stąd tytuł) i jego znajomy świat.Na razie chłopiec nie ma możliwości dostania się do tego świata,ale kiedyś przekroczy ten próg,sięgnie do klamki...
Dorosłość jako świat nocy,ręce jako nieszczęścia życia płynące od ludzi i ludzi dotyczące...
Autor obrazu chciał najprawdopodobniej powrócić dzięki malowidłu do dawnego,bezpiecznego świata. Do czasów gdy jako mały chłopiec stał przed witryną,w świetle słońca,mrużąc oczy i czekając na mamę. To co sięgało jego niewinności,to co przyniosła mu przyszłość,zamknął za szybą wystawową,za drzwiami bez klamki. Chciał bowiem choć na tym obrazie pozostać choć chwilę mały i bezpieczny...
Obraz jest bardzo piękny. To dziwne,że niektórzy odbierają go jako straszny.Mi bardziej pasuje określenie nostalgiczny.
Uwielbiam czytać jak różnie odbieramy te same dzieło.To dużo mówi o nas samych.
Mnie często napawają trwogą rzeczy,które innym są obojętne,czasem coś,co dla mnie jest zwykłe przeraża innych. Wszystko to subiektywne odczucia jak widać...
teraz widzę co narobiłam,zamiast edytować mojego posta,stworzyłam nowego,na dodatek cytując poprzedni... Jak to zrobiłam
Przepraszam i jeśli to możliwe proszę o usunięcie tego wyżej,bo narobiłam bałaganu
Użytkownik bianka edytował ten post 26.02.2008 - 00:44