Reszta naprawdę niezła, inteligencja wrodzona, porównanie człowieka do maszyny.Kilka ciekawostek, dla mnie nowych.Co zostało stworzone na Ziemi:
Rośliny: Kwiaty, Drzewa, Trawy. W różnorakich kolorach i kształtach.
Zwierzęta: Lądowe, Wodne, Powietrzne, Podziemne, Żyworodne, Jajorodne. Wszystko w różnych kolorach, kształtach, rodzajach.
Minerały: Kamienie szlachetne, Złoto, Srebro, Sole mineralne. Wszystko w różnych formach i kolorach.
Wody: Słodkie, Słone, Pitne. Wszystko z różnorodnymi składnikami.
Jak myślicie przez co to powstało? Przez wybuch? Przez przypadek??
A czemu by nie? Czy przypadek brzmi mniej wiarygodnie niż podporządkowanie wszystkiego aktowi stworzenia? Spójrz na to z innej strony wybuch tylko wszystko zapoczątkował, reszta leżała już w rękach złożonych reakcji na poziomie molekularnym, które to zaczęły formować otaczający nas świat. Małe drobinki zaczęły łączyć się z innymi, tworzyły coraz większe i większe molekuły, aż w końcu komórki i ciała. Idąc drogą dedukcji i informacji jakie posiadamy dzisiaj, jesteśmy w stanie podporządkować wszelkie istnienie wodorowi, który to występuję w Paśmie Złotowłosej, w którym umiejscowiona jest nasza planeta. Gdyby znajdowała się gdzie indziej nie mieli byśmy szansy zaistnieć? tutaj jak i na przykład w tarczy atmosfery, która broni nas przed rozbłyskami słonecznymi rzeczywiście można by się doszukiwać koegzystencji Boga.
Nauka nie musi wyjaśniać istoty Boga, moim zdaniem sama święta księga skazała na nie powodzenie każdego z nich.
Noblista Francis Crick założył teorię, jakoby życie zostało przeniesione statkami kosmicznymi z odpowiednią ochroną przed promieniowaniem, na których pozaziemskie cywilizacje umieściłyby mikroby.
Żeby ta teoria zamieniła się w fakt, trzeba dowieść, że pozaziemska inteligencja istnieje i co ważniejsze wiedzieć jak została stworzona.Tak w pewnym momencie dochodzimy do istoty Boga deistycznego.
Skoro, jakikolwiek z ziemskich Bogów, faktycznie by istniał.
Świadomość o jego istnieniu została by nam dana od momentu narodzin.Tak jak kolor skóry odziedziczony po rodzicach.
Nawet tego żaden z tutejszych Bogów nie potrafił dla nas zrobić.
Czy jest inteligencją dawać człowiekowi wolność wyboru, wiedząc do czego będzie dążył? Czy inteligencją jest dać człowiekowi świat i nie przypilnować go w tym co robi, to jakby dać dziecku pistolet?
Ale przepraszam, dlaczego od razu tak uogólniasz, sprowadzając wszystko i wszystkich do jednego worka. Mówisz o źle i o przemocy, o wojnach i ich ?dzieciach?, które przejawiają się w coraz to nowszych zdobyczach militaria. Myślisz iż tylko jedna strona medalu istnieje? Zważ na to, że gdyby nie wojna dzisiaj pisałbym list a nie artykuł na komputerze. Swoją drogą wojny są nawet czymś dobrym? mówisz o tym, że ludzie umierają. No ale przepraszam zbyt wielki przyrost naturalny nie jest czymś dobrym, wojny warunkują nam to co straciliśmy uciekając od doboru naturalnego, równoważą liczbę osobników w naszym stadzie. Przy czym wyróżniają i wzmacniają geny silniejsze, tylko osoba która kombinuję lepiej od innych będzie miała szanse przetrwać.
,,Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać".
Cyceron
Czy tylko geniusze zasługują na życie?Ewolucja także jest okrutna.Prawo dżungli jest jej nieodzownym elementem.
Wojna, nie ma aspektów pozytywnych.Mimo tego, że ludzie są rozwiniętymi zwierzętami, nie wolne zapominać o jednym, to nie są posągi.Co do tej wojny to zły przykład, chociaż nie zaproponuje alternatywy, argument pewnie nieco sarkastyczny przyrostu naturalnego, mnie nie rozbawił.
Spróbuj włożyć rękę do mrowiska? jestem ciekaw czy tak łatwo zgnieciesz te ?małe? stworzonka?
Ludzie z każdym rokiem stają się coraz silniejsi, poprzez rozwój technologiczny.Mrowisko podlega ewolucji na naszych oczach.Być może kiedyś stanie się twierdzą.
Każdy człowiek, ma prawo wybrać zalewajkę lub hamburgera.A Ty znowu swoje? widzisz Fast Foody może i są szkodliwe, jednakże dostarczają dużo tłuszczy, które co najwyżej zaowocują otyłością. Słodycze maja wiele cukru, ale jaki mają negatywny wpływ oprócz tego, że psują zęby. Cukier jest człowiekowi bardzo potrzebny, jest takim przekaźnikiem energii. Zjadłeś kiedyś batona po wyczerpującym meczu? Odbudowuję przyrost sił a jest taki mały? to właśnie przez ten cukier. Po za tym jak twoim zdaniem człowiek może zwiędnąć? Przyznam, że Twój kolokwializm potrafi rozbawić.
Spróbujmy żyć bez, jak to by nie zabrzmiało czystej wody.Zobaczymy kto pożyje dłużej.?I jest jeszcze lepiej. Człowiek jest tak stworzony, że mimo iż jest mu potrzebna woda to i bez niej nie uschnie. Z pewnością przypadek. Albo nieskończona inteligencja. Człowiek możne z środkami energetycznymi- albo lepiej powiedziawszy z truciznami- typu Fast Foody, Alkohol, Papierosy itp. dłużej żyć.?
Albo to schizofrenia albo masz początki jasnowidztwa? tak więc ?I co z tego??. Nie rozumiem, jak można porównywać stworzenie? pfuu? no przez Ciebie się przejęzyczyłem. Skonstruowanie urządzenia do złożoności organizmu ludzkiego? może zanim zaczniesz doszukiwać się we wszystkim jakiś super oznak istoty boskiej przyjmij choć raz tą najłatwiejszą i najbardziej racjonalną opcje. Nie musisz w nią wierzyć, zrób to by zobaczyć jak to jest postąpić inaczej. W takim układzie i tobie i mnie będzie o wiele lepiej.
Jeżeli Bóg z założenia stworzył wszystko[oprócz dinozaurów ].Mam teraz na myśli biblijnego Jahwe.Stworzone przez człowieka pod natchnieniem ducha świętego, tak?
Ostatni z cytowanych postów pana Makbeta na prawdę zbędny.
?Bóg z tego co mi wiadomo, kazał wam wyzbyć się grzechu nie mózgów?.
I cała odpowiedź.
Wykluczyłeś tym sposobem, cały tekst o wojnie.Mr.Makbet sam w pewnie sposób sobie zaprzeczyłeś.Na przestrzeni całego artykułu, człowiek wielokrotnie był porównywany do maszyn, przedmiotów i rzeczy nieożywionych. Ale czy nasz gatunek na pewno powinien być aż tak bardzo atakowany? Widzisz mój drogi? człowiek to coś więcej niż maszyna, która wykonuję polecenia. Człowiek to coś więcej niż zabawka w bożych rękach. Człowiek to żywy organizm, mało tego... posiadający własny rozum i własną jaźń? jeżeli Ty generalizujesz i zaliczasz go do grupy rzeczy nieożywionych to przepraszam, ale nie mamy o czym gadać.
Na przestrzeni artykułu nie raz nie dwa, pojawił mi się na twarzy szyderczy uśmiech? lecz nie z powodu twojej ?doskonałej? ironii i tematycznych porównań, raczej był to bardziej uśmiech pogardy. Pogardy dla filozofii tak płytkiej i tak małostkowej, która to by wytłumaczyć cokolwiek musi odwoływać się do magii i sił ponad naturalnych. Jeżeli historia uczy nas czegokolwiek to tego, iż daleko nie zajdziemy wkładając trudne pytania i nierozwiązane zagadnienia do szufladki z napisem ?Bóg?. Po za tym zastanawiałeś się ile to robi zamieszania. Jeżeli już pokwapimy się wyjaśniać cokolwiek Bogiem to na wiele nam się to nie zda, gdyż poprzez regres i tak wrócimy do punktu wyjścia.
Tutaj zwrócę się ku tajemnicy, Trójcy Świętej.Jak powiedział Noam Chomsky:
''Istnieją dwa rodzaje pytań, zagadki i tajemnice".
Odpowiedzi nie znajdziemy odziwo w żadnej księdze chrześcijańskiej.
Właściwie jak teolodzy mają prawo interpretować biblię.Była ona stworzona pod natchnieniem Ducha Świętego tak aby zrozumiał ją każdy człowiek.
Czy oznacza to, że ci ludzie znają myśli Boga.Oczywiście, że nie.
Kończąc sprawę artykułu Marcelo, chciałbym poruszyć kolejne zagadnienie? czy można w ogóle warunkować nad tym czy Bóg istnieję? Myślę, że nie a mój wybór uzasadnię bardzo krótko i zwięźle. Nie posiadamy żadnych dowodów przemawiających za istnieniem jak i nieistnieniem Boga. Z zdrowego punktu widzenia dowody to coś co może potwierdzić wiarygodność. Nie przedstawia się kontrdowodów by obalić coś co nie zostało potwierdzone. Na przestrzeni mojego artykułu, chciałem pokazać iż nie chodzi o to, że Bóg nie istnieję ale o to iż po dzień dzisiejszy jego istnienie nie zostało potwierdzone. A potwierdzenie jego istnienia jest tym co rozwiałoby cały konflikt, na dzień dzisiejszy lepsze karty rozdaje nauka tak samo na dzień dzisiejszy egzystencja Boga jest głęboko nieprawdopodobna.
Pewien amerykański fizyk.Victor Stenger.
Stwierdził, że nauka ma dowody na nie istnienie Boga.
Uważam, że każdy z ziemskich Bogów został już dawno obalony, stwórca naszej najważniejszej planety i całej reszty.
Dlaczego pisze ziemskiego, ponieważ każdy zwrócił największa uwagę na naszą planetę.
Kończąc swoją wypowiedź chciałem powrócić do tego co pisałem wcześniej.Boga deistycznego, panteistycznego nie sposób będzie obalić, chyba nigdy.