27 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

Nawiązując niejako do tematu...
W Pszczynie można obejrzeć piękny obelisk stanowiący część nekropolii książąt z linii Anhalt-Kothen należącej do niemieckiej dynastii askańskiej:

[EpicFail]

gomp chyba zrezygnował z tłumaczenia tej serii. jest może ktoś, kto umie język angielski i ma trochę czasu żeby to redagować? ja może w wakacje się tym zajmę, teraz zbliża się zakończenie roku i walka z ocenami, więc nie mam za dużo czasu.

[Taj Mahal]

Może by i dało radę, ale jakoś mi się nie chce grzebać w tekście, który zakłada wszystko z góry na podstawie strzępków, MIKROSKOPIJNYCH strzępków tzw. "informacji". Myślałam, że padnę na twarz, gdy zobaczyłam 11+11+11. "Wojna zakończyła się 11 listopada o 11"... o nie, wielcy, wszechpotężni i źli masoni postanowili zakończyć wojenkę jak im się podobało. Wielcy i źli masoni postawili wielkie i złe obeliski w stolicach wielu krajów. Btw, Mariush - z daleka widać, obiekt masoński, jaka zatrważająca symetria, która przekazuje nam Ukrytą Informację o Porządku Świata!

W ogóle - bardzo dobre tłumaczenie i opracowanie. Wkradło się trochę błędów językowych, ale przyjemnie się czytało

[fizyk900]

Wszystko to wyraznie wskazuje na to, ze wszystkie pierwsze cywilizacje wywodza sie od jednej wspolnej, co potwierdza tylko moje przekonanie, ze nie tylko ewolucja nas stworzyla.

[Kagetsu]

Szczerze powiedziawszy nie dziwię się że tłumaczenie zostało przerwane po 6 części. Autor tej serii podejmuje się analizy wielu zjawisk/wydarzeń występujący w dzisiejszych czasach, jednak wnioski są zawsze takie same - SZATAN chce nas odwieść od prawdziwego BOGA a wszelka prawda znajduje się w BIBLII.

[craven]

Kagetsu - to samo zwróciło moją uwagę, mimo tego, że artykuły są niezłe.
I co jest najśmieszniejsze - wynika z nich to, że chrześcijaństwo jest religią z gruntu pogańską, (tutaj mimowolnie odwołuje się do Zeitgeista) ale jednocześnie stwierdza się, że cała prawda zawarta jest w biblii, z której de facto ta religia się wywodzi. Na potwierdzenie tego rzucane są 2-3 zdaniowe cytaty, autor najwidoczniej zapomniał skąd te cytaty zaczerpnął. Wygląda na to, że autor nie do końca zdawał sobie sprawę, że sam kopie pod sobą przysłowiowy dołek.

[anina04]

Także słowo vates oznacza wieszcza. Drugi człon nazwy pochodzi od łacińskiego canto, -are – śpiewać, grać, wieszczyć. Vaticanus mogło więc oznaczać także Miejsce wróżbitów lub Miejsce prorocze. Polskim odpowiednikiem byłby tu Wróżów lub Wieszczów.
Nazwa państwa pochodzi od wzgórza na prawym brzegu Tybru, w zachodniej części Rzymu, gdzie była etruska osada zwana "Vatica" albo "Vaticum". Nazwą Watykan (Pola Watykańskie) określano płaski obszar między Tybrem oraz wzgórzami Janiculum i Monte Mario.
Nazwę "Państwo Watykańskie" wymyślił Benito Mussolini, strona kościelna proponowała nazwę "Roma vaticana" (Rzym watykański) podczas negocjacji traktatu laterańskiego w 1929 roku.
Historia Wzgórza Watykańskiego sięga IV wieku, kiedy cesarz rzymski przekazał biskupom Rzymu jeden z pałaców. Państwo Kościelne, władane przez papieży, powstało później. Jego początek związany był z tzw. donacją Konstantyna, który miał darować papieżom Rzym wraz z okolicami.
Początkowo siedzibą papieży nie był sam Watykan lecz Lateran. Watykan był miejscem pielgrzymek do grobu św. Piotra. W pobliżu już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa zbudowano klasztory, przytułki i schroniska. Powstały też liczne kramy kupieckie obsługujące podróżujących. Pierwsze umocnienia obejmujące bazylikę św. Piotra i Mauzoleum Hadriana zostały zbudowane podczas pontyfikatu papieża Leona IV pod koniec IX wieku. Watykan stał się miejscem, gdzie papież mógł się schronić przed najeźdźcami. Przeniesienia siedziby papieskiej do Watykanu dokonał Grzegorz XI 17 stycznia 1377 po powrocie z Awinionu
Myślę że tyle starczy o nazwie Watykan żeby uświadomić jak bardzo pomylił się autor. Podsycanie nienawiści i oszczerstwa na temat Kościoła Katolickiego sprawiają że zaczynam powątpiewać w rzetelność niniejszego artykułu. Kościół K. zawsze był wrogiem Masonerii i vice versa. Prawdą jest również że w Watykanie jest wielu zdrajców. (bo czego nie da się zniszczyć od zewnątrz to trzeba to zrobić od wewnątrz.) Jednak Jezus obiecał że moce piekielne go nie zwyciężą i ja mu Wierzę. (Gdybym nie wierzyła Jezusowi to na marne byłaby moja wiara). Trzeba się zastanowić po co nam Kościół jako instytucja. Po pierwsze sprawowanie Eucharystii i sakramentów i te są obecne nadal w Kościele jak zostalo obiecane. Zmiany w ubiorze księży czy nawet liturgii nie sprawią że nagle nie będzie Jezusa w Najświętszej Eucharystii. Nawet najgorszy kapłan jest szafarzem Eucharystii i sakramentów. Dowód - nawet Judasz uzdrawiał i wypędzał złe duchy. Takie dary dostali za darmo bez względu na wagę swoich grzechów. Tak sprawił Pan by taki człowiek jak ja nie musiał się zastanawiać do jakiego księdza pójść żeby na pewno przyjąć Chrystusa ukrytego. Tak Będzie nawet wówczas gdyby watykanem rządzili sami masoni. To co tam się dzieje na szczeblach nie do końca mnie interesuje bo wiem że idąc do kościoła w niedzielę wiem do kogo idę. Nie do księdza a na spotkanie Chrystusa. Skąd to wiem lub skąd moja wiara? Święci, błogosławieni lub poprostu świętobliwi Kościoła Katolickiego. Ojciec Pio gdyby nie uzdrawiał to bym mu nie wierzyła ale Eucharystia dla niego to największa Świętość na ziemi dana ludziom. Św. Faustyna Kowalska gdyby nie przewidziała pewnych wydarzeń to bym jej nie wierzyła, Teresa Noiman (nie wiem czy dobrze napisałam) przez 35 lat przyjmowała Eucharystię jako jedyny pokarm. I wiele innych podobnych dowodów można znaleźć.
Pisząc ten komentarz mam tylko jeden cel - nie wierzcie we wszystko a na pewno nie w to że to Kościół stoi za Masonerią. Polecam poczytać wizję Katarzyny Emmerich która sama nie znając symboliki masonerii opisuje jak Masoni będą chcieli zniszczyć Kościół Katolicki. Masoni będą go rozbierać a prawdziwi kapłani odbudowywać. (Ci co próbują go rozbierać mogą być nawet biskupami i kardynałami którzy weszli w szeregi właśnie w tym celu by zniszczyć kościół - można by powiedzieć że są w watykanie Szpiedzy na usługach masonerii ale ja śpię spokojnie bo wiem że ich starania prędzej doprowadzą do końca Swiata niż zniszczenia Kościoła jak zostało nam obiecane. I znów Szatan próbując zniszczyć dzieło Boże doporowadza do samozniszczenia jak to było 2000 lat temu.

[dziadzioos]

Posiadam pytanie. Czy istnieje jakieś badanie na temat języka, mowy, porozumiewania się.... że dziecko nowonarodzone jest pozbawione bodźćów jakichkolwiek (głównie język).. to jak będzie się wtedy porozumiewać ? Jakie będą jego słowa ? Hmm, jakby dwóch noworodków zostawić samych sobie, dostarczać im pożywienia i wszystkiego dożycia, jak by się wtedy porozumiewali hmm, jakby Adam i Ewa jakie było pierwsze określenie miłości...

[Staniq]

Językoznawcy i antropolodzy zgodni są co do tego, że początkiem będą gesty i mimika. Dojdą do tego odgłosy typu: pomrukiwania, syczenia, mlaskania i fukania. Tyle bowiem potrzeba, aby porozumieć się w podstawowych kwestiach. Rozbudowanie ich tworzy język. Nasz skomplikowany język też jest stworzony z podstawowych odgłosów, tyle, że rozszerzony o poboczne, co daje bardziej bardziej złożone pojęcia.

[StatystycznyPolak]

Wystarczy posłuchać osoby głuche od urodzenia. Takie osoby nigdy nie miały styczności z ludzką mową więc jedyne odgłosy jakie wydają to nieartkułowane jęki mlaskania itp. 

[Panjuzek]

Rozwijanie mowy, trwa mniej więcej do siódmego roku życia. Znane są przypadki, dzieci zagubionych gdzieś w dżungli i wychowywanych w zwierzęcych stadach.  Pruby przywrócenia do społeczeństwa były mało owocne, a jednym s głównych problemów, było nauczenie się przez takiego dzieciaka ludzkiej mowy. Inną sprawą jest to że oprócz tego że posługujemy się jakimiś językami, istnieje też mowa ciała. To w połączeniu z dźwiękonaśladownictwem, może stworzyć podstawy jakiejś komunikacji. I pewnie tak powstawał ludzka mowa. 

 

 

 

Wystarczy posłuchać osoby głuche od urodzenia.

 

 no nie do końca. Żeby porozumiewać się, przy pomocy dźwięków trzeba te dźwięki słyszeć. Osoby głuche od urodzenia, raczej prubóją naśladować ruchy mimiczne, dodając do tego wibracje pochodzące z krtani. Więc takie mlaskania czy coś w tym stylu, nie są raczej efektem zamierzonym, tylko wynikającym z naśladowania ruchów ust i twarzy. 

[StatystycznyPolak]

Osoby głuche od urodzenia są najprostszym i najczęściej spotykanym przykładem osób które nie miały styczności z ludzką mowa. Według mnie to dobry przykład zobrazowania takiego zjawiska.

[Staniq]

Obydwaj macie rację i jej nie macie.

Mój syn jest osobą niemówiącą, o głębokim niedosłuchu (w polskiej nomenklaturze, bo w brytyjskiej jest po prostu głuchy). Jest autyczny, co jest przyczyną jego niemowy. Używa aparatów słuchowych i potrafi rozróżnić dość sporo słów mówionych. Jego posługiwanie się aparatem mowy sprowadza się do mało złożonych pohukiwań czy poburkiwań, oraz innych odgłosów, ale nie takich typowych jak osoby zupełnie niesłyszące. Tychże odgłosów używa jako dopełnienie ekspresji BSL (brytyjskiego języka migowego) i/lub jako sposobu przywołania, albo zwrócenia na siebie uwagi osoby słyszącej.