(...)
To już tylko i wyłącznie Twoje dopowiedzenie, nigdzie czegoś takiego nie napisałam.
Oczywiście że to moje dopowiedzenie - po prostu innego zagrożenia wynikającego ze zdetonowania bomby na powierzchni Księżyca nie mogę sobie wyobrazić (a i owo przesunięcie orbity jest praktycznie niemożliwe).
(...)
Połknie jak już to Ciebie. 
Wszystkich zje! Ale nie mów mu, on tylko czeka na wymówkę, jak się dowie że wygadałem jego sekret to pewnie znowu przyleci do mnie do pokoju i... *Tekeeus has logged off*
I właśnie dlatego małpki próbują go poznać.
A ja myślałam, że ludzie.
Co za różnica? Chyba tylko taka, że homo sapiens sapiens potrafią panować nad sobą nieco lepiej niż małpy, mają mniej futra i usunięty ogon.
(...)
To nie jest rozwój, to zastój.
Z racji, że cenię sobie astronomię jako naukę najwyższej rangi, jestem przeciwna jakiejkolwiek ingerencji przy użyciu bomb w przestrzeni kosmicznej. Asteroidy to inna bajka.
Raczysz uzasadnić? Owa bomba to w praktyce to samo, co taka asteroida. Jedyna różnica polega na tym, że w przypadku uderzenia asteroidy energia jest wyzwalana przez masę, prędkość etc., a w przypadku bomby energię wyzwala detonacja ładunku.
Byłoby najlepiej jakby w końcu walnęła w nas asteroida i przywróciła wszystko do normalności.
(...)
Po co liczyć na łut szczęścia? Wystarczy odpalić kilkaset interkontynentalnych rakiet uzbrojonych w głowice nuklearne.
(...)

To jest śmietanka faszystów która stworzyła solidne podwaliny pod tą wspaniałą organizację
Jaku Bracie!
Zamiast pisać nic nie wnoszące do tematu posty pełne aluzji mających mi uzmysłowić jakim to ja oszołomem nie jestem - przeczytaj coś na dany temat, najlepiej z kilku źródeł, pomyśl trochę, może i pomedytuj i dopiero pisz.
Pozdrawiam Cię, a teraz kilka faktów dających do myślenia tym co myślą
Spójrzmy na jakieś bazgroły od faszystów z NASA:
Czyli, według ciebie, fakt, że w konstrukcji amerykańskich rakiet pomagali naukowcy z Trzeciej Rzeszy oznacza, że całe NASA stało się organizacją faszystowską? Czyżby zarazili one całe następne pokolenia naukowców z NASA nazistowską krypto-grypą? xP
To, że byli naziści (denazyfikacja - mówi ci to coś?) pracowali kiedyś dla NASA nie oznacza, że cała organizacja jest faszystowska - nie rozumiem, dlaczego inni naukowcy z NASA mieliby być faszystami. Przypominają mi się absurdalne teorie w rodzaju "wszyscy Niemcy to naziści" etc.
(...)
Chłopaki zrzucili na jego powierzchnię jakiś zdaje się niepotrzebny moduł Apollo 12 i jak sami stwierdzili "the Moon rang like a bell for nearly an hour" Księżyc dzwonił przez godzinę jak dzwon...
Dzwony są raczej pełne niż puste w środku... 
Gdyby ciała niebieskie były puste w środku to wszystkie wyliczenia, w których bierze się pod uwagę grawitację, byłyby błędne i najprawdopodobniej stworzenie czegoś takiego jak bomba atomowa nie byłoby możliwe.
Siła uderzenia modułu Apollo 12 była równa w przybliżeniu sile wysadzenia 1 tony TNT.
Wesołe chłopaki z NASA wykoncypowali że żeby coś więcej skumać potrzebują siły uderzenia równej wybuchowi 30 ton TNT.
Zrobili więc małą bombkę atomową i zapakowali do Apollo 13.
Jeśli to prawda, to po co wpakowali tą bombę atomową na pokład Apollo 13? Już widzę tą rozmowę osób odpowiedzialnych za planowanie tej misji:
"- Ej Joe.
- Co Sam?
- Nudna ta misja. Polecą, wylądują, wrócą...
- Racja.
- Może wsadzimy tam bombę atomową?
- Po co?
- A, tak dla hecy. Wyobraź sobie miny astronautów, kiedy im o tym powiemy!
- Dobry pomysł, mam znajomego generała, więc skombinowanie bomby nie będzie problemem."
(...)Alarm System Engineer - chyba nie faszysta, bo napisał artykuł "Co naprawdę przydarzyło się Apollo 13" w którym twierdzi że lądowanie Apolo 13 było cudem spowodowanym przez samego Boga lub Jezusa Chrystusa.
Powód - uszkodzenia Apollo 13 nie pozwalały na normalne manewrowanie statkiem, A CAŁA OPERACJA LĄDOWANIA ODBYŁA SIĘ Z NAJWIĘKSZĄ PRECYZJĄ SPOŚRÓD WSZYSTKICH MISJI APOLLO.
To tyle w temacie z punktu widzenia oszołomów,
Jestem pewien, że krystek nie interweniował w lądowaniu Apollo 13 - gdyby tak było, Apollo 13 roztrzaskałoby się o powierzchnię wody (chodzenie po wodzie - taki nałóg xP). Poza tym nie ma dowodów na to, że ten żyjący dwa tysiące lat temu miłośnik krzyży i gwoździ był bóstwem (biblia to nie dowód).
(...)
p.s. Ciekawe są niektóre dialogi faszystów z centrum dowodzenia z załogami statków:
Apollo 17 moon mission on December 29, 1972.
"LUNAR MODULE PILOT (LMP): Was there any indication on the seismometers on the impact about the time I saw a light flash on the surface?
CAPCOM: Stand by. We'll check on that.
LMP: A UFO perhaps, don't worry about it. It could have been one of the other flashes of light
CAPCOM: Jack, just some words from the back room for you. There may have been an impact at the time you called, but . So it would mask any other impact." (3)
Zastanawia mnie jedna rzecz. Zwolennicy teorii spiskowych często twierdzą, że zdjęcia NASA, nagrania, informacje o misjach etc. są sfałszowane, ale za to ślepo wierzą w każde nagranie, które pasuje do ich teorii. Jeśli zaś ten dialog jest prawdziwy - trzeba pamiętać, że UFO to Unidentified Flying Object, czyli coś, co sobie przeleciało, ale nie wiadomo co to było - czyli równie dobrze mógł to być jakiś asteroid, fragment statku etc.