Jedyny starożytny tekst który ma dla mnie rzeczywistą wartość i wpłynął na moje życie i mój światopogląd - to BIBLIA. Jakiekolwiek inne teksty, choćby nie wiem jak poważne, nie pokazują prawdy o człowieku i stworzeniu - jak ta jedyna w swoim rodzaju księga.
musiałem się z tym przespać.
Możesz określić która z 3 tysięcy wersji Biblii jest wg Ciebie tak wartościowa?
Może zdrowiej postudiować Wedy które są parę tysięcy lat starsze i nie były zmieniane co 5 minut w zależności od tego jak wieje wiatr w Watykanie?
"Otwartość umysłu na różne teorie" cechuje ludzi zagubionych i niestałych w poglądach, ludzi wciąż poszukujących i uganiających się za lada powiewem nauki.
Czyli każdy kto poważa autorytety powtarzające brednie wymyślone i zatwierdzone przez inne autorytety to zagubiona owieczka wg Ciebie?
Z Twoim podejściem nauka nie ma prawa się rozwinąć...
Człowiek o ugruntowanych poglądach nie ma potrzeby poszukiwać i nie zmienia autorytetów jak rękawiczki. Wiedza ścisła wymaga specjalizacji, dlatego na uniwersytetach i tym bardziej w gremiach NASA pracują wyłącznie specjaliści z wąskich dziedzin i omnibusów raczej tam nie zatrudniają.
Bardziej tutaj pasuje określenie intelektualne warzywko zamiast człowiek:mrgreen:
Podstawą systemu piorącego ludziom mózgi od tysiecy lat jest podzielenie całej wiedzy na jak największą liczbę fragmencików.
Na szczęście sa ludzie tacy jak
Dan Winter którzy kreślą jeden spójny model nauki...
Prawda jest jedna i niezmienna. Kto się z nią zetknął, już nie potrzebuje słuchać zmyślonych baśni.
Właśnie miałeś możliwość porozmawiać z kimś kto zetknął się z prawdą.
Jestem jednak na 99.9999999% przekonany że zachowasz się jak większość ludzi którzy się z nią spotykają:
„Czasami ludzie potykają się o prawdę. Ale prostują się i idą dalej, jak gdyby nic się nie stało.” - Winston S. Churchill
A PRAWDA JEST TAKA ŻE KSIĘŻYC JEST PUSTYM W ŚRODKU SZTUCZNYM OBIEKTEM.
Myslę że nie ma dalszej potrzeby prowadzenia tej przeuroczej konwersacji, każdy ma prawo wierzyć w co chce,
pozdrawiam