Gdy mialem z 5-7 lat dokładnie nie pamiętam ... mieszkałem z moją siostrą w jednym pokoju. Moi rodzice i wujek siedzieli w innym pokoju a nasze dzwi były zamknięte i siedzieliśmy tam razem. Gadamy nie pamiętam o czym i nagle zobaczyłem w drzwiach przez szybę całą czerwoną postać która mnie się zapytała jak moja siostra ma na imię. Ja jej odpowiedziałem i znikneła. Moja siostra też ją widziała i pamiętamy tą sytuację aż dotąd ( mam 14 lat ). Ale dziwne jest to, że nikt z rodziny nic nie widzial ponieważ drzwi były otwarte i z ich pokoju wszystko widać przed naszymi drzwiami .
i jeszcze jedna historia:
Pewnego dnia do mojej siostry przyjechała siostra cioteczna ;D i siedzieliśmy sami w domu, a moja mama poszła po zakupy. Gdy wróciła powiedziała, że jak przechodziła obok bloku mojej babci zobaczyła kogoś. Nikogo u niej w tym dniu nie mogło być ponieważ pojechała do innego miasta i tylko moja mama miała klucz. Postanowiła wrócić tam i sprawdzić czy nikt się nie włamał. Znow sami zostaliśmy w domu i rozmawialiśmy o tym co mogło się stać moja cioteczna siostra powiedziałą, że nie chciała być na miejscu mojej mamy; D. Gdy tak rozmawiamy w przedpokoju nagle ktoś zaczął szarpać za klamke od drzwi trawalo to z 10 sekund. Zobaczyłem przez wizjer i nikogo tam nie zobaczyłem .. <shock> mieliśmy wtedy po 8-10 lat. Moja mama wróciła i powiedziała, że nikt się nie włamał i wszystko jest ok.. [/center]