Skocz do zawartości


Zdjęcie

„Synowie Boży” i córki ludzkie - kim byli Nefilimowie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#16 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Witam!

Mamma źle mnie zrozumiałeś i od razu odsyłasz mnie pod budkę z piwem.
Nie miałem na myśli dorastania w sensie dosłownym - chodziło mi raczej o przebicie się przez stek bzdur serwowanych w szkołach i kościołach na temat naszej historii i próbę poszerzenia swej świadomości przez zaznajomienie się z naszą prawdziwą historią zapisaną w kolektywnej pamięci gatunku.
Kopalnia w Afryce sprzed 40 tys lat nie przypasowała, może w takim razie porozmawiamy o afrykańskim Stonehage sprzed miniumu 75 tys lat i jego zgraniu z gwiazdozbiorem Oriona - jaskiniowcy musieli bardzo lubić tą konstelację,

http://thecrit.com/2...tures-on-earth/


Albo zastanówmy się skąd jakieś dzikusy (tym terminem nasza nauka określa wszystkich którzy nie żyją w miastach) miały wiedzę o fraktalnej kompresji ładunku elektrycznego?

Dołączona grafika

tutaj krótki filmik opisujący obrazek i nie tylko:

http://www.ted.com/t...n_fractals.html


Myślę że rozmowa nie będzie się kleiła, bo zaraz znowu potniesz mój post na kawałki, podasz mundre opracowania naukowców panicznie bojących się utraty swego dorobku życiowego i stwierdzisz że jestem niepoczytalny.
Twoje prawo, ale mam zamiar roświetlić trochę ten temat. bo od początku tego forum dyskusja stoi w miejscu - pozwolisz więc że nie będę się przejmował postami Twoimi i Tobie podobnych, zrobiłem nawet krótką ankietę żeby ułatwić nam wszystkim życie:

Nie czytaj dalej tego postu i broń Boże nie odpowiadaj na niego jeśli uważasz że:

1. nie było żadnych nephilimów inaczej zwanych Anakim, Rephaim, Djinn, Giants, Titans, Fallen Angels, the Watchers, the Els, the Ari, Elders, Sons of Zadok, Sons of Seth, the Uranids, Cyclopeans, Promethians, Olympians, the Elect, Asuras, the Illies, Fomorians, the Necromancers, Rayless Ones, Bent Ones, the Dogons, Dagons, the Ana, Amaraka, Nagas, the Rakshasas, Dragon Kings, Naddred, the Brotherhood of the Snake, the Serpent People - opisanych w textach: Book of Enoch, the Ramayana, the Mahabharata, the Vedas, the Shastras, the Norse Edda, the Zend Avesta (Persian), the Codex Chimalpopoca (Toltec), the Popul Vuh (Mayan), the Welsh Triads, the Visuddhi Magga (Buddhist), the Annals of the Four Masters (Irish), the Ipuwer and Ermitage Papyri (Egyptian), the Annals of Cuauhtitlan (Mayan), i innych

2. radoslaw to oszołom i nie ma sensu tracić czasu na jego wypociny


Kontynuując rozpoczęte rozważania na temat o co biega z tymi Nefilimami - przypomnijmy tabelkę:

Dołączona grafika

Co z niej wynika?
Ano fakt że przez tysiąclecia ścierały się na Ziemii dwie frakcje istot z kosmosu:

Ophanium - istoty potrafiące w sposób naturalny aktywować swoje DNA, podłączać się do fraktalnego wszechświata, podróżować w czasie i przestrzeni bez statków UFO, zachowujące swe wspomnienia po śmierci i korzystające z Mocy jakby powiedział Joda.

Seraphim - istoty z upadłym DNA - stąd Nephilim, ich DNA nie potrafi takich sztuczek, żeby się nie starzeć posiłkują się jakimiś proszkami ze złota i ogólnie technologią - jak wysysanie energii emocjonalnej zabarwionej negatywnie z planety. Zaprawieni w tworzeniu systemów typu "borg", świadomośći zbiorowych typu Szarzy i ogólnie wszystko co widzieliście na Gwiezdnych Wojnach które są lekko przerobioną wersją prwdziwej historii naszej galaktyki.

Konflikt między obiema frakcjami zaczął się eony lat temu jako słynne Orion Wars.
Trudno tu mówić o podziale na dobrych i zlych bo to pojęcia iluzoryczne i względne.
Tym co zasadniczo różni obie frakcje i co było zalążkiem pierwowzoru Star Wars było podejście do kwestii DNA rozsiewanego po kosmosie - jedna grupa uważała że należy je zasiewać i pozostawić wolnym, druga że należy "przycinać" je jak najczęściej czyli drenować energie przez różne systemy dojenia.

Przejdźmy teraz do ostatniej kluczowej rozgrywki między obiema grupami - było to jakieś 3500 lat temu, w czasach faraona Akenatona alias Echnatona alias Amenhotep IV.

http://www.greatdreams.com/moses.htm

Ciekawostką jest że matka Echnatona była z pochodzenia żydówką która czciła jednego z wielu ówczesnych Bogów zydowskich Boga "J" .
Echnaton zrobił więc małą rewolucję w Egipcie wprowdzając kult jednego boga Atona, mamy przecież trzeba się słuchać...
Poźniej nasz bohatre zostaje wygnany z Egiptu, ale ponieważ ciężko się tak włóczyć bez grosza zabrał z Egiptu niezłe cacko, Arkę Przymierza:

Dołączona grafika

To cudo potrafiło w odpowiednich warunkach zamienić zwykłe złoto na biały proszek złota, substancję mogąca być kartą przetargową w rozmowach z "bogami" którzy owego prodszku potrzebowali do różnych celów.
Nasz bohater przyłącza się do uciekających z Egiptu niewolników i zmienia imię na Mojżesz...

Z dalszym ciągiem poczekam, może ktoś napisze swoje spstrzeżenia lub pytania na temat tych fragmentów układanki które przedstawiłem.

pozdrawiiam
  • 0

#17

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Radoslawie ale na jakiej podstawie kazesz nam wierzyc w przytoczona tabelke - ktora jest zlepkiem roznych Bożków, Bogów itp itd - dodatkowo "wmawiając" że ma ona jakikolwiek sens (być może zgodnie z rach. prawdop. może i ma -bynajmniej wg mnie ZUPEŁNIE przypadkowy)

Twoja "wiara" bo inaczej tego nie mozna nazwac w prawdziwosc przypomina mi wiarę w jakiegokolwiek Boga (weźmy katolików) którzy twierdzą że bóg istenieje, bo ... przecież jest Pismo Święte, które .... sam podyktował.

Masło Maślane jednym słowem - w żadnym przypadku nie - dowody
  • 0

#18

Mariush.
  • Postów: 4321
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z dalszym ciągiem poczekam, może ktoś napisze swoje spstrzeżenia lub pytania na temat tych fragmentów układanki które przedstawiłem.

OK. Niech będą na razie dwa.

Albo zastanówmy się skąd jakieś dzikusy (tym terminem nasza nauka określa wszystkich którzy nie żyją w miastach) miały wiedzę o fraktalnej kompresji ładunku elektrycznego?

Co to jest "fraktalna kompresja ładunku elektrycznego"?

Ciekawostką jest że matka Echnatona była z pochodzenia żydówką która czciła jednego z wielu ówczesnych Bogów zydowskich Boga "J" .

Teje żydówką? Jakieś źródło?
  • 1



#19

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kopalnia w Afryce sprzed 40 tys lat nie przypasowała,


Ależ przeciwnie! Tylko obawiam się, że Tobie nie przypasowała, skoro tak szybko porzuciłeś ten temat, podobnie jak nie odpowiedziałeś na pytanie o sumeryjskie źródła mówiące o eksperymentach genetycznych. Nie rozumiem dlaczego kiedy pytam zwolenników alternatywnej wizji historii o konkrety, to odpowiedzią jest milczenie lub zmiana tematu. Natomiast kwestia kopalni jest o tyle interesująca, że świetnie obrazuje sposób działania "alternatywnych historyków". Istnienie tej kopalni jest przecież często przywoływanym "dowodem" na prawdziwość twierdzenia o tym, że wysokotechnologiczni obcy przybyli na Ziemię po złoto. Okazuje sie jednak, że
1. nie jest to kopalnia złota ale hematytu,
2. prace prowadzono za pomocą kamiennych narzędzi,
3. roczny urobek rudy był znikomy.`
Jeśli do tego dodamy, że
4. z hematytu produkowano ochrę, która
5. była stosowana do wykonywania rysunków naskalnych oraz ozdabiania ciała i włosów,
to otrzymamy zupelnie inny obraz. Ale wtedy temat okazuje się mało interesujący i zostaje zastąpiony następnym. No i proszę:

może w takim razie porozmawiamy o afrykańskim Stonehage sprzed miniumu 75 tys lat i jego zgraniu z gwiazdozbiorem Oriona - jaskiniowcy musieli bardzo lubić tą konstelację

Zapomniałeś dodać "sprzed minimum 75 tys lat wg. Heila i Tallingera", bo są to jedni z nielicznych ludzi, którzy podtrzymują to twierdzenie, wysnute zresztą (czego mozna się dowiedzieć z filmiku) z prostego faktu pionowego ustawienia trzech kamieni ("które leżały, a myśmy je postawili"). Oczywiście, jak zwykle w takich przypadkach, można usłyszeć o licznym gronie specjalistów, których nazwiska jednak, zapewne przez dyskrecję, nie są wymienione.

Albo zastanówmy się skąd jakieś dzikusy (tym terminem nasza nauka określa wszystkich którzy nie żyją w miastach) miały wiedzę o fraktalnej kompresji ładunku elektrycznego?

A tu byłbym Ci wdzięczny za wskazanie jakiegoś współczesnego tekstu naukowego, w którym ludzie nie żyjący w miastach są nazwani "dzikusami". Przyłaczam się też do prośby Mariusha o wyjaśnienie, co to jest "fraktalna kompresja ładunku elektrycznego" (tylko błagam, nie wklejaj linku do gadającej głowy Wintera). Co do meritum - jeżeli ktoś chce zobaczyć w afrykańskiej wsi, albo sposobie zaplatania włosów fraktale, to je zobaczy. Chociaż zdjęcie tej wsi wskazuje, że podobieństwo jej planu do przedstawianych przez Eglasha fraktali jest dość względne.
link

pozwolisz więc że nie będę się przejmował postami Twoimi i Tobie podobnych, zrobiłem nawet krótką ankietę żeby ułatwić nam wszystkim życie:
Nie czytaj dalej tego postu i broń Boże nie odpowiadaj na niego jeśli uważasz że: ...

No, ja bardzo przepraszam, ale o ile wiem, to jest to forum dyskusyjne, a nie ambona. Jeżeli więc wysyłasz posty, to niestety musisz się liczyć z tym, że nie jesteś wśród wyznawców i będziesz otrzymywał niewygodne pytania, na które - zgodnie z założeniami wszelkich forów dyskusyjnych - powinieneś odpowiadać. W przeciwnym wypadku cała ta impreza traci sens. Jeżeli namaluję tabelkę, z której będzie wynikać, że Mieszko I był synem Wielkiego Krasnala, a jego ślubna małżonka Dobrawa, była wnuczką Północnego Wiatru, to muszę mieć dobrą odpowiedź dla wszystkich, którzy sceptycznie podchodząc do tej rewelacji, poproszą o dowody na prawdziwość mojej tezy. I nie mogę ich zbyć prostym i wygodnym ze wszech miar stwierdzeniem "bo tak, a jeśli nie wierzycie, to z wami nie gadam".

Przejdźmy teraz do ostatniej kluczowej rozgrywki między obiema grupami - było to jakieś 3500 lat temu, w czasach faraona Akenatona alias Echnatona alias Amenhotep IV.

Ano przejdźmy, bo ilość bzdur w przytoczonych na podanej stronie wywodach Gardnera jest po prostu porażająca. Na początek trzeba sobie "ustawić temat": Yet for all of this status and prominence neither Joseph nor Moses appear in any Egyptian record under either of those names.
I dzięki temu prostemu rozwiązaniu można dać upust swoim fantazjom, utożsamiać kogo sie chce z kim się chce i jak się chce. Od razu mamy wyssane z palca utożsamienie historycznej postaci Yuyi z biblijnym Józefem, który jak wiadomo pouczył ciemną egipską masę, że należy budować spichlerze. Fakt, że była to stała praktyka przynajmniej od czasu Starego Państwa nie ma przecież jakiegokolwiek znaczenia. Yuya nie był zresztą wezyrem, jak twierdzi Gardner, tylko kapłanem boga płodności Mina i zarządcą stadnin, ale to też drobny szczegół.
When Pharoah Tuthmosis died, his son married his sibling sister Sitamun (as was the Pharonic tradition) so that he could inherit the throne as Pharoah Amenhotep III. Amenhotep był synem faraona i nie potrzebował żadnych dodatkowych racji, aby odziedziczyć jego tron. Pierwszą żoną Amenhotepa, noszącą tytuł Wielkiej Królowej była Teje, zaś Sitamun została żona Amenhotepa w trzydziestym roku jego panowania i prawdopodobnie była jego córką (a jeśli tak, to Teje byłaby jej matką).
It was decreed, however, that no son born to Tiye could inherit the throne. I z tego zapewne względu obaj synowie Teje byli oficjalnymi następcami tronu (starszy, Totmes, kapłan Ptaha, zmarł wcześniej niż ojciec).
Dekret oczywiście był wynikiem żydowskiego pochodzenia Teje, która to teza jest co prawda poparta wyłącznie mocną wiarą Gardnera (i Radosława, rzecz jasna) i jest równie silna jak to, ze wspomniana wyżej Dobrawa była Indianką. Abstrahując jednak od braku jakichkolwiek dowodów oraz od faktu, ze w połowie II tysiąclecia p.n.e. trudno chyba mówić o Żydach, sama logika Twojego wywodu jest dość zaskakująca. "matka Echnatona była z pochodzenia żydówką która czciła jednego z wielu ówczesnych Bogów zydowskich Boga "J". I dlatego kazała synowi wprowadzić (a ściślej odnowić) kult Atona. Przecież to oczywiste, że każdy wyznawca jakiegoś boga X pragnie, aby wszyscy czcili jakiegoś innego boga Y.
Pharoah Akhenaten closed all the temples of the Egyptian gods and built new temples to Aten. Nieprawda, świątynie innych bogów zapewne straciły na znaczeniu poltycznym, ale nie zostały "zamknięte". Echnaton zbudował nową stolicę, a "państwo Amona" w Tebaidzie pozostawił swojemu losowi.
Evidence from Egypt indicates that Moses (Akhenaten led his people from Pi-Rameses ... To prawdziwy rodzynek! Echnaton wyruszył z Pi-Ramese, czyli miasta założonego przez Ramzesa II kilkadziesiąt lat później.
No i tak możnaby sobie pisać sprostowania do każdego zdania Gardnera, ale w zasadzie nie ma to sensu, zważywszy, że nie o dowody tu chodzi, tylko o wiarę głęboką jak Rów Mariański. Zresztą przy okazji dyskusji o Sitchinie zorientowałem się, że im więcej błędów i przeinaczeń pojawia się w szczegółach, tym bardziej wiarygodne są dla Ciebie wywody jakiegoś autora.

Rysunek arki przymierza fajny, a opis jej właściwości wstrząsający. Tylko dlaczego zatrzymywać na rysunkach? Od kilkudziesięciu lat można przeczytać o cudownych właściwościach tego sprzętu - niech ją wreszcie ktoś zrobi i zacznie produkować mannę, białe złoto, piwo, czy cokolwiek innego. Wtedy nie tylko przekona wszystkich niedowiarków, ale zrobi jeszcze niezły interes.
  • 1

#20

sharpMarv.
  • Postów: 178
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co do meritum - jeżeli ktoś chce zobaczyć w afrykańskiej wsi, albo sposobie zaplatania włosów fraktale, to je zobaczy. Chociaż zdjęcie tej wsi wskazuje, że podobieństwo jej planu do przedstawianych przez Eglasha fraktali jest dość względne.


I o to tu chodzi! Kto chce ten zobaczy - kto nie chce ten nie zobaczy! Nie jestescie w stanie dojsc do konsnsusu a tym samym Wasza dyskusja jest bezcelowa. Jeden wierzy w nauke ( mamma - nie da sie ukryc ze nauka to w takim samym stopniu wiara - dla Ciebie wszystko co spisane w starozytnosci to bajki? zadales sobie pytanie czy ludzie starozytni na tyle sie roznili od ludzi obecnych zeby opisywac cos czego nie widza? albo opisywac cos w formie metafor, zagadek itp? i tylko na takich sprawach sie skupiac? oczywiscie w wiekszosci na przelomie wiekow teksty np umieszczone w bibli byly przerabiane i dostosowywane pod akurat przypadajace czasy, ale imo rdzen musi byc prawdziwy, jak to sie mowi zawsze w legendzie jest ziarono prawdy. Troja tez niby byla mitem, jeden czlowiek w to wierzyl i co? i udowodnil! mamy tu taki sam przypadek, tylko jak narazie bez dowodow) drugi w swego rodzaju religie (radoslaw - ok rozumiem Cie, ja tez poniekad wierze w nibiru ale.... przedstawiasz nam np dwie frakcje z kosmosu? no stary przeczytalem wiele materialow na temat sumeru i wszystkiego co jest zwiazane z nibiru ale nigdy powtarzam nigdy bym nie postawil takich hipotez! to jest Twoja interpretacja i to dosyc szalona i dziwisz sie ze najduja sie osoby ktore nie chca sie z Toba zgodzic?) i od zawsze te dwa poglady ze soba walczyly tak jak i wy teraz walczycie.
  • -1

#21

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Szczerze mówiąc, nie do końca rozumiem Twój post. O ile pamiętam, w ogóle nie pisałem o tym , co spisane w Starożytności, tylko o tym co na ten temat piszą, bez żadnych źródłowych podstaw, zupełnie współcześni autorzy typu Gardnera.
Zresztą co to znaczy "wszystko co spisane w Starożytności"? Kiedy Herodot pisze o wojnach z Persją, to zapewne generalnie rzecz biorąc opisuje wydarzenia, tak jak one rzeczywiście wyglądały, ale gdy Homer opisuje naradę bogów na Olimpie, to chyba jednak tworzy fikcję. W starożytności, jak i dziś były teksty i teksty - jedne mówiły o autentycznych wydarzeniach, inne były literaturą, a jeszcze inne usiłowały odpowiadać na pytania o to, skąd i po co tu jesteśmy, albo opisywać otaczający świat, na tyle, na ile ówcześni ludzie potrafili to zrobić. Ale aby tych ludzi spróbować zrozumiec trzeba się chyba starać wejść w ich sposób myślenia i postrzegania świata, a nie robić z nich na siłę kiepskie namiastki ludzi współczesnych. Kiedy ja patrzę na ludzi z czasów początku cywilizacji, to widzę w nich istoty, które są zadziwione światem i stawiają te same pytania, na które i dziś szukamy odpowiedzi, które są obdarzone takimi samymi uczuciami, wrażliwością i zdolnością tworzenia. Ale kiedy czytam Daenikena, Sitchina, czy Velikowskiego, to rysuje mi się obraz kretynów, których kosmici muszą uczyć jak położyć kamień na kamieniu i którzy są tak całkowicie pozbawieni ciekawości świata i kreatywności, że potrafią tylko nieudolnie kopiować podpatrzone u obcych przybyszów cywilizacyjne gadżety (których przeznaczenia zresztą nie rozumieją). Naprawdę sądzisz, że pięć tysięcy lat temu ludzie byli matołami, którzy nie potrafili samodzielnie sformułować pytania o początek i sposób funkcjonowania świata i sens życia? Nie potrafili stworzyć idei czegoś większego i doskonalszego niż oni sami i musieli w tym celu zobaczyć żywego "boga" w skafandrze kosmicznym, który poganiał ich kijem do roboty?
A nauka różni się jednak od wiary tym, że wymaga dowodów. Jeżeli ktoś bazuje na wierze, to po komunikacie, że można zbudować perpetum mobile przyjmuje to jako niewzruszoną prawdę, ale ktoś 'przywiązany' do naukowego poznania prosi o zademonstrowanie tego urządzenia.
  • 0

#22

Klajcor88.
  • Postów: 141
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Hmmm, nie wiem, może i się mylę... ale uważam, że teksty spisane w biblii nijak sie mają do narady bogow na Olimpie. Czy nie intrygujace sa dokladnie spisane lata zycia Setytów jak i to, ile mieli lat kiedy plodzili swoje nastepne potomstwo ?

Setyci

1 Oto rodowód potomków Adama. Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył go;
2 stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę "ludzie", wtedy gdy ich stworzył.
3 Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set. 4 A po urodzeniu się Seta żył Adam osiemset lat i miał synów oraz córki.
5 Ogólna liczba lat, które Adam przeżył, była dziewięćset trzydzieści. I umarł.
6 Gdy Set miał sto pięć lat, urodził mu się syn Enosz.
7 A po urodzeniu się Enosza żył osiemset siedem lat i miał synów oraz córki.
8 I umarł Set, przeżywszy ogółem dziewięćset dwanaście lat.
9 Gdy Enosz miał dziewięćdziesiąt lat, urodził mu się syn Kenan.
10 I żył Enosz po urodzeniu się Kenana osiemset piętnaście lat, i miał synów oraz córki.
11 Enosz umarł, przeżywszy ogółem dziewięćset pięć lat.
12 Gdy Kenan miał lat siedemdziesiąt, urodził mu się Mahalaleel.
13 A po urodzeniu mu się Mahalaleela żył Kenan osiemset czterdzieści lat i miał synów i córki.
14 I gdy Kenan przeżył ogółem dziewięćset dziesięć lat, umarł.
15 Gdy Mahalaleel miał sześćdziesiąt pięć lat, urodził mu się syn Jered.
16 A po urodzeniu się Jereda żył osiemset trzydzieści lat i miał synów i córki.
17 Gdy Mahalaleel miał ogółem osiemset dziewięćdziesiąt pięć lat, umarł.
18 Gdy Jered miał sto sześćdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn Henoch.
19 A po urodzeniu się Henocha Jered żył osiemset lat i miał synów i córki.
20 Jered przeżył ogółem dziewięćset sześćdziesiąt dwa lata, i umarł.
21 Gdy Henoch miał sześćdziesiąt pięć lat, urodził mu się syn Metuszelach.
22 Henoch po urodzeniu się Metuszelacha żył w przyjaźni z Bogiem trzysta lat i miał synów i córki.
23 Ogólna liczba lat życia Henocha: trzysta sześćdziesiąt pięć.
24 Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg.
25 Gdy Metuszelach miał sto osiemdziesiąt siedem lat, urodził mu się syn Lamek.
26 Po urodzeniu się Lameka żył jeszcze siedemset osiemdziesiąt dwa lata i miał synów i córki.
27 Metuszelach umarł mając ogółem dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć lat.
28 Gdy Lamek miał sto osiemdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn.
29 A dając mu imię Noe, powiedział: "Ten niechaj nam będzie pociechą w naszej pracy i trudzie rąk naszych na ziemi, którą Pan przeklął".
30 Lamek po urodzeniu się Noego żył pięćset dziewięćdziesiąt pięć lat i miał synów i córki.
31 Umierając Lamek miał ogółem siedemset siedemdziesiąt siedem lat.
32 A gdy Noe miał pięćset lat, urodzili mu się: Sem, Cham i Jafet.

Jak dla mnie trochę nieprawdopodobne, iż ot tak wymyślono sobie, że Ci akurat ludzie (Setyci) żyli prawie tysiąc lat każdy...

Zwracam też uwagę, że jako jedyny, o którym nie pisze się, że umarł był Henoch. Dla mnie jest to baardzo zastanawiające. Jako jedyny nie umarł, tylko zabrał go Bóg (bo żył z nim w zgodzie ?).

Tak naprawdę, żeby wysuwać jakieś "kontrowersyjne" wnioski wystarczy czasem postudiowac Biblię i trochę pomyśleć...
  • 0

#23

Daikin.
  • Postów: 248
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ile dni liczył tamtejszy rok?
  • 1



#24

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kalendarz żydowski, lub hebrajski (hebr. הלוח העברי) - kalendarz lunarny (obecnie solarno-lunarny), używany przez plemiona semickie od czasów przedhistorycznych. (...) Rok hebrajski dzieli się na 12 miesięcy liczących 29 lub 30 dni, ponadto co trzy, rzadziej co dwa lata, dla zrównania cyklu solarnego z lunarnym dodawany jest dodatkowy, trzynasty miesiąc zwany adar bet, adar szeni (adar II) lub weadar mający 29 dni.


Tyle ;)

http://pl.wikipedia....ndarz_Ĺźydowski
  • 0

#25

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dla mnie z kolei jest nieprawdopodobne, że świat, a w każdym razie ludzkość liczy sobie 5770 lat. Bo na podstawie biblijnej genealogii rodzaju ludzkiego żydowcy uczeni w piśmie obliczyli , że powstanie świata (człowieka) miało miejsce w 3761 r. p.n.e. Co prawda później biskupi protestanccy przesunęli tę datę na rok 4004 p.n.e., ale to już w sumie niewielka różnica. Jeżeli tratujemy literalnie genealogię biblijną to róbmy to konsekwentnie.
  • 0

#26

Klajcor88.
  • Postów: 141
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Wybaczcie, moze i jestem teraz pod wplywem alkoholu, ale nie do konca rozumiem sprostowania jakich dokonaliscie Skan i mamma.
Bo drogi Skanie, dla przykladu Adama:

930 * 12 * 29 (nawet i w przyblizeniu) = 323640 dni

Znacie czlowieka dajacego tyle "rade"? Ja nie znam.

Jesli chodzi o Twoj post mamma, nie chodzi mi o literalizm w geneaologii bibliijnej, lecz o fantazje ludzka w owym utekstowieniu dlugowiecznosci Setytów. Co innego jest zapisać : " A gdy Noe miał pięćset lat, urodzili mu się: Sem, Cham i Jafet. " a co innego to, co zacytowalem wczesniej z Ksiegi Rodzaju.

Pozdrawiam

P.S. A co z Henochem ?!
  • 0

#27

mamma.
  • Postów: 214
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jak to, co z Henochem? Najlepsze źródło podaje, że Henoch nie oglądał śmierci, tylko znikł z tego świata w młodym wieku. A wcześniej odbywał w towarzystwie aniołów liczne podróże, opisane w "księdze Henocha", która jest często przywoływana (chociaż rzadko cytowana) jako dowód nieprawdopodobnej wiedzy astronomicznej ludów semickich. Można też w niej znaleźc historię aniołów, którzy zagustowali w Ziemiankach i ich dzieci-olbrzymów.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych