Skocz do zawartości


Zdjęcie

23 sposoby na OOBE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
405 odpowiedzi w tym temacie

#331

fioletowy.
  • Postów: 27
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Posiadacie może jakieś e-booki na ten temat?

//Edit: Już znalazłem na necie :P

Użytkownik fioletowy edytował ten post 20.04.2011 - 22:57

  • 0

#332

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

...czytając niektóre posty...zdumiewa mnie fakt że niektórym tak łatwo to wszystko przychodzi żę co nocy już prawie im sie udaje(prawie robi różnice,ale żeby cokolwiek prawie sie działo również potrzebowałem na to czasu)...czy jest ktoś tu jeszcze poza mną, kto poza medytacją, ćwiczeniami przygotowawczymi do treningu i samym treningiem Rhodes'a, wprowadzeniem się w lekki trans(gdzie niezwykle pomocna jest mi wiedza o autohipnozie) a potem w głęboki...dopiero wykonuje wyjście ciała astralnego...czy wszystkim to z taką łatwością przychodzi...?...potrzebowałem wiele czasu(treningi, medytacja, lektury)..zanim cokolwiek zacząłem odkrywać...sam sens i potrzeba tego niezwykłego doświadczenia ...do tego wszystkiego dochodzi fakt ze traktuje to niezwykle poważnie i jestem cały czas wyjątkowo zmotywowany...czy tylko ja potrzebowałem czasu aby osiągnąć to ci inni w jeden czy dwa dni?...
  • 0

#333

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

...czytając niektóre posty...zdumiewa mnie fakt że niektórym tak łatwo to wszystko przychodzi żę co nocy już prawie im sie udaje(prawie robi różnice,ale żeby cokolwiek prawie sie działo również potrzebowałem na to czasu)...czy jest ktoś tu jeszcze poza mną, kto poza medytacją, ćwiczeniami przygotowawczymi do treningu i samym treningiem Rhodes'a, wprowadzeniem się w lekki trans(gdzie niezwykle pomocna jest mi wiedza o autohipnozie) a potem w głęboki...dopiero wykonuje wyjście ciała astralnego...czy wszystkim to z taką łatwością przychodzi...?...potrzebowałem wiele czasu(treningi, medytacja, lektury)..zanim cokolwiek zacząłem odkrywać...sam sens i potrzeba tego niezwykłego doświadczenia ...do tego wszystkiego dochodzi fakt ze traktuje to niezwykle poważnie i jestem cały czas wyjątkowo zmotywowany...czy tylko ja potrzebowałem czasu aby osiągnąć to ci inni w jeden czy dwa dni?...




Podejrzewam że wielu z nas musi i musiało długo i wytrwale pracować aby osiągnąć świadome sny czy oobe. Uważam że było warto.

pozdrawiam.


  • 0



#334

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To takie łatwe bo po jakimś czasie utrwala się jako odruch. Po jakimś czasie nie potrzeba już żadnych medytacji, świadomych inkantacji i takich tam. Wystarczy przed snem pomyśleć, że chce się mieć OOBE i usnąć a wibracje same się zaczynają. Ostatnio usnąłem, trochę polatałem, zbudziłem się, zapamiętałem, zamknąłem oczy i po zaledwie kilkudziesięciu sekundach poczułem następną falę wibracji. Kiedyś mi się nawet zdarzyło, że leżałem z otwartymi oczami. Fakt, że w absolutnej ciemności, ale z otwartymi oczami i to poczułem. Ja mam o tyle ciekawie, że mam ciśnienie i różne piski w uszach to u mnie norma. Przekłada się to na wibracje. Można powiedzieć, że mam wbudowany rem-dreamer :D
  • -1

#335

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To takie łatwe bo po jakimś czasie utrwala się jako odruch. Po jakimś czasie nie potrzeba już żadnych medytacji, świadomych inkantacji i takich tam. Wystarczy przed snem pomyśleć, że chce się mieć OOBE i usnąć a wibracje same się zaczynają. Ostatnio usnąłem, trochę polatałem, zbudziłem się, zapamiętałem, zamknąłem oczy i po zaledwie kilkudziesięciu sekundach poczułem następną falę wibracji. Kiedyś mi się nawet zdarzyło, że leżałem z otwartymi oczami. Fakt, że w absolutnej ciemności, ale z otwartymi oczami i to poczułem. Ja mam o tyle ciekawie, że mam ciśnienie i różne piski w uszach to u mnie norma. Przekłada się to na wibracje. Można powiedzieć, że mam wbudowany rem-dreamer :D



Alembik Vina nie praktykowałeś medytacji nigdy a polecam ci...to sposób na życie a nie coś co odrzucasz bo już tego już nie potrzebujesz(nie praktykowałeś nigdy bo gdyby tak było nie pisał byś takich p......)...i tylko naprawdę w nielicznych przypadkach afirmacja odnośnie LD zadziała...(osobiście nie znam nikogo kto sobie pomyślał ze będzie miał LD i miał..musiał nad tym troszkę popracować)..a odnoszę się tu do LD bo chyba o to ci chodziło...można wykonać podróż astralną z świadomego snu w jakiś sposób ale to wyższa filozofia...a normalnie w OOBE chodzi o uzyskanie głębokiego transu(paraliżu sennego) i utrzymaniu pełnej świadomości, a nie przed snem pomyśleć że się chce mieć...i zasnąć i samo się zacznie...chciałeś nauczyć ojca dzieci robić:)...Pozdrawiam
  • 1

#336

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tylko, że ja prawdę mówię. Fakt, na początku trochę się męczyłem nauka zajęła mi z pół roku, ale nie stosowałem żadnej medytacji w celu uzyskania OOBE. Chociaż podobnież pomaga. Stosowałem po prostu inne techniki. Uczyłem się poprzez wizualizację poruszania się po pokoju a później trwanie na granicy półsnu w celu wywołania różnych wrażeń np takich fioletowych plam z obrazami. ćwiczyłem w łóżku przed snem, więc to raczej nie jest medytacja W końcu udało się pierwszy raz i od tamtej pory szło z górki. Obecnie mam to tak zakodowane, że nie muszę się przygotowywać. Faktem jest jednak, że takie wyjścia bez przygotowania mają swoje minusy. Niska faza bywa dość nieprzyjemna (głośne wibracje, ból, ciemność). Dzisiaj w nocy zbudziły mnie wibracje połączone z irracjonalnym bólem serca i uczuciem duszenia się. Przeczekałem ból, powróciłem, ale ból ponownie się zaczął. Trochę się przestraszyłem, więc obróciłem się na drugi bok i dałem za wygraną. Trzeba się trochę namęczyć żeby się nauczyć, ale później idzie już z górki bez żadnego przygotowania. A szczerze mówiąc to ja już nawet specjalnie nie myślę o tym jako o czymś niezwykłym. Zazwyczaj to taki wstęp do każdego snu. Gdy każdy normalny człowiek pomija tą fazę i wchodzi w sen nieświadomie to ja się nauczyłem o nią zahaczać i po prostu usypiam świadomie, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi.

Obecnie nie uprawiam medytacji a i OOBE zaniedbałem. Jak się trafi to się trafi a jak nie to nie. Zresztą nie wiem co w tym dziwnego że dzieje się mimowolnie. Mnóstwo osób tak ma. Zresztą jak nie wierzysz, to Ci mogę opisać mniej więcej w jaki sposób odbieram wibracje: Zaczyna się od niewielkiego szumu, który powoli zmienia się w potężny huk, który z kolei przeistacza się w ból całego ciała. Jako że wiem, iż ból ten jest niegroźny staram się go przeboleć a następnie po prostu obracam się na łóżku, wywracam, wstaję i staram rozjaśnić obraz.

Edit: Chyba rozumiem o co Ci chodzi. O to mianowicie, że takie OOBE nie ma sensu. Faktycznie, też tak uważam, ale od czasu do czasu trenuję łapanie paraliżu, żeby nie wyjść z wprawy. Jakiś rok temu (chyba) było całkiem nieźle. Miałem motywację. Miałem jakiś cel. Później go utraciłem, więc teraz tak wegetuję na niskich fazach pamiętając tylko co się robi na początku, ażeby wyjść.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 13.08.2011 - 14:50

  • 0

#337

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tylko, że ja prawdę mówię. Fakt, na początku trochę się męczyłem nauka zajęła mi z pół roku, ale nie stosowałem żadnej medytacji w celu uzyskania OOBE. Chociaż podobnież pomaga. Stosowałem po prostu inne techniki. Uczyłem się poprzez wizualizację poruszania się po pokoju a później trwanie na granicy półsnu w celu wywołania różnych wrażeń np takich fioletowych plam z obrazami. ćwiczyłem w łóżku przed snem, więc to raczej nie jest medytacja W końcu udało się pierwszy raz i od tamtej pory szło z górki. Obecnie mam to tak zakodowane, że nie muszę się przygotowywać. Faktem jest jednak, że takie wyjścia bez przygotowania mają swoje minusy. Niska faza bywa dość nieprzyjemna (głośne wibracje, ból, ciemność). Dzisiaj w nocy zbudziły mnie wibracje połączone z irracjonalnym bólem serca i uczuciem duszenia się. Przeczekałem ból, powróciłem, ale ból ponownie się zaczął. Trochę się przestraszyłem, więc obróciłem się na drugi bok i dałem za wygraną. Trzeba się trochę namęczyć żeby się nauczyć, ale później idzie już z górki bez żadnego przygotowania. A szczerze mówiąc to ja już nawet specjalnie nie myślę o tym jako o czymś niezwykłym. Zazwyczaj to taki wstęp do każdego snu. Gdy każdy normalny człowiek pomija tą fazę i wchodzi w sen nieświadomie to ja się nauczyłem o nią zahaczać i po prostu usypiam świadomie, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi.

Obecnie nie uprawiam medytacji a i OOBE zaniedbałem. Jak się trafi to się trafi a jak nie to nie. Zresztą nie wiem co w tym dziwnego że dzieje się mimowolnie. Mnóstwo osób tak ma. Zresztą jak nie wierzysz, to Ci mogę opisać mniej więcej w jaki sposób odbieram wibracje: Zaczyna się od niewielkiego szumu, który powoli zmienia się w potężny huk, który z kolei przeistacza się w ból całego ciała. Jako że wiem, iż ból ten jest niegroźny staram się go przeboleć a następnie po prostu obracam się na łóżku, wywracam, wstaję i staram rozjaśnić obraz.

Edit: Chyba rozumiem o co Ci chodzi. O to mianowicie, że takie OOBE nie ma sensu. Faktycznie, też tak uważam, ale od czasu do czasu trenuję łapanie paraliżu, żeby nie wyjść z wprawy. Jakiś rok temu (chyba) było całkiem nieźle. Miałem motywację. Miałem jakiś cel. Później go utraciłem, więc teraz tak wegetuję na niskich fazach pamiętając tylko co się robi na początku, ażeby wyjść.




Alembik Vina darze zaufaniem i zrozumieniem wszystkich ludzi...nie neguje absolutnie twoich przeżyć:)..nie osądzam i nie chce być osądzany, ale pamiętaj że są na tym Forum ludzie którzy czytają ze zrozumieniem:)..znają temat, doświadczali i nadal doświadczają, oni wiedzą i myślą, są też ludzie którzy dzięki tym doświadczonym i oświeconym, chcą się czegoś nauczyć..chcą poszerzyć swoją wiedzę i świadomość:) chcą zrozumieć i zakodować!...reasumując...jeśli czujesz się w porządku z tym co tu napisałeś i mając absolutny szacunek dla obu grup Forumowiczów które wymieniłem tu...i mając na uwadze sens istnienia tego Forum...jeśli twój post jest prawdziwy...niech taki będzie:)...Pozdrawiam...
  • 0

#338

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Po prostu odpowiedziałem na Twoje pytanie, gdzie wyraziłeś zdziwienie, że dla wielu OOBE jest takie łatwe. Ano jest. Jak się człowiek raz tego nauczy to nie tak łatwo zapomnieć o tej możliwości i dzieje się to automatycznie. Nie mówię, że jest to OOBE dobrej jakości i nie mówię, że wystarczy bardzo chcieć mieć OOBE, żeby się nauczyć. Do tego trzeba mieć po prostu zapał, motywację i wiarę. No i znać parę technik.
Z czasem każdy ustala własną technikę by szło coraz prościej i coraz lepiej. Później nadchodzi taki moment, że nie potrzeba już żadnych technik, bo wszystko jest zakodowane. Człowiek po prostu wchodzi automatycznie w świadomy sen. Ja się nauczyłem popadania w paraliż i bezpośredniego wyjścia. To tak jakbym miał nocny budzik, który mnie budzi do snu, ale najpierw też się trochę musiałem pomęczyć.

Jedno jest pewne, że ten budzik, te wibracje są najważniejsze z tego wszystkiego i tego właśnie trzeba się nauczyć. A żeby wibracje nastąpiły to trzeba doprowadzić ciało do stanu paraliżu. A do stanu paraliżu najłatwiej doprowadzić zmęczone ciało. A jak zmęczyć ciało to nie tłumaczę, bo to jest poważne forum. Nie no joke. Chodzi o to głównie, żeby leżeć na granicy półsnu, obserwować obrazy pod powiekami i takie tam. Od czasu do czasu można mrugnąć oczami co pozwala nie zasnąć a mrugnięcie oczami wcale nie wyprowadza mięśni z paraliżu. Wiem to, bo zdarzyło mi się ze dwa razy mieć senne i dość wyraźne obrazy mając otwarte oczy, więc mrugnięcie nie zaszkodzi. Leżąc tak można nawet dość często mrugać. Jeśli nawet za pierwszym razem nie nastąpią wszystkie objawy paraliżu to można ten stan pogłębiać następnym razem. A paraliż to dobra okazja by pobawić się hipnagogami. Są to obrazki, migawki, takie jakby filmy widziane za zamkniętymi powiekami.
Jak już nastąpi pełny paraliż to każdy dureń pozna bo zaczną się dziać różne dziwne rzeczy. Paraliż jest nieprzyjemny z początku, ale nie jest niebezpieczny. Trzeba jeszcze jakiś czas odczekać a później po prostu wstać z łóżka i viola! :D Pierwsze OOBE z głowy a przy następnych już idzie coraz łatwiej. Grunt to się nie bać i mieć zapał. No i stosować technikę paraliżu sennego najlepiej połączoną z 5:1 i jeszcze jakimiś wspomagającymi.
  • 0

#339

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Może ktoś poradzić co dalej powinienem zrobić? Stosowałem technikę podaną ostatnio przez kogoś z forum tzn. wyobrażam sobie wskaźnik (zrozumiałem jako wskazówkę zegara), który co kilkanaście~ sekund odlicza od 10 do 0, te kilkanaście sekund to tak orientacyjnie, chodzi o powolne odliczanie i wraz z każdą cyfrą napinamy myślami całe ciało, przepływa energia (?). Następnie siebie idącego przez korytarz, na końcu winda, po bokach drzwi - 10 każdy z własnym numerem i to samo. Na końcu wchodzimy do windy i wciskamy po kolei przyciski od 10 w dół. Tak to zrozumiałem.

Chodzi o to, że sposób ten jest dla mnie ciekawszy niż skupianie się na stopie, nodze itd.. ale leżałem chyba godzinę i nic ;/ ciało było rozluźnione, co jakiś czas musiałem przełknąć ślinę niestety, zauważyłem, że w pewnych momentach ciężko było, ale jak powtarzałem to, to już bez problemu. Z czasem noga zaczęła mnie boleć i postanowiłem, że zasnę jednak na boku... nie cierpię spać na plecach no i w efekcie miałem 1 sen, a raczej przebłyski...
  • 0

#340

media1234.
  • Postów: 23
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

dlaczego nie podano tutaj źródła o_o? www.paranormalium.pl
  • 0

#341

Mortis133.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dlaczego nie podano tutaj źródła o_o? www.paranormalium.pl


Post tam został napisany 2006-03-06 21:44:00
a na tym forum 10.02.2006 - 22:08
Więc to na paronrmalium "zerżnęli".


A teraz tak do tematu.

Przedwczoraj próbowałem pierwszy raz OOBE.
Poczytałem na forach, zacząłem czytać książke R Monroe.
Położyłem się i normalnie próbowałem zasnąć jednak gdy już byłem bardzo senny zacząłem liczyć i wyobrażać sobie te liczby. Po chwili nastąpiły drgania wyobraziłem sobie kontur swojego ciała i jak powoli znika. Jednak gdy "ręka" zaczęła mi się przesówać uczucie było na tyle nie przyjemne, że postanowiłem się obudzić.


Wczoraj postanowiłem spróbować jeszcze raz jednak inną metodą.
Gdy byłem już w stanie "pół śnienia" wyobraziłem sobie przed sobą przedmiot i że chcę go dosięgnąć.
Poczułem wtedy, że znowu moja ręka wychodzi i znowu popełniłem ten sam bład chcąc przestać.

Użytkownik Mortis133 edytował ten post 05.01.2012 - 19:39

  • 0

#342

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Trudno się czyta jego książkę? Czytasz w wersji papierowej? Też właśnie chciałem, ale w bibliotece pustki...
  • 0

#343

Mortis133.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytam w PDF. Nie wiem czy to do końca legalne - pobrałem z chomikuj.
Jakbyś nie mógł znaleźć to pisz na moje gg (24161820) - wyśle ci.
Czy trudne przekonasz się sam.
  • 0

#344

ryuk.
  • Postów: 33
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Eh od kilku dni próbuję OOBE za pomocą metody liczbowej. Niestety gdy zbliżam się do 39 myśli zaczynają mi się nasilać. Z początku Umysł mam czysty, w trakcie liczenia myśli coraz częściej zaczynają się wplatać w liczenie. Na tym etapie jeszcze jestem w stanie liczyć. Niestety gdy próbuję przekroczyć liczbę 39 myśli stają się ""natrętne" i zanim się orientuję przestaje liczyć i muszę zaczynać od nowa. Ale to nic wszystko w swoim czasie ;] .
  • 0

#345

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ryuk

W takim razie spróbuj zmienić metodę wchodzenia w oobe przez jakiś czas. Powracając do liczenia po "udanej" odliczonej na przykład dziesiątce pochwal się. W ten sposób wyjdziesz z negatywnego powstałego wzorca a przede wszystkim pochwalona podświadomość lepiej będzie z Tobą współpracowała.


Moim zdaniem oprócz stanu bez myśli potrzebny jest nam stan bez uczuć ewentualnie wczucie spokoju lub radości.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych