Skocz do zawartości


Zdjęcie

23 sposoby na OOBE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
405 odpowiedzi w tym temacie

#361

Wyxud.
  • Postów: 111
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Czytaj ten temat czlowieku, co 10 post to pytanie o powrot... ;(
  • 0

#362

JachuPL.
  • Postów: 177
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czytaj ten temat czlowieku, co 10 post to pytanie o powrot... ;(


wybacz kolego moje roztargnienie ;)

mam kolejne pytanie - ile trzeba czasu poświęcić by wywołać swoje pierwsze OOBE? chodzi mi o "trenowanie" tego ciężkiego stanu, jakieś polepszacze, coś w tym stylu (muzyka relaksacyjna nie wchodzi w grę), by jak najszybciej się go "nauczyć"?

Użytkownik JachuPL edytował ten post 14.01.2012 - 15:02

  • 0

#363

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To chyba jest sprawa bardzo indywidualna, Jachu :P
  • 0

#364

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zależy jak bardzo Ci na tym zależy. Jeśli chcesz mieć OOBE, bo to takie fajne i chciałeś wypróbować to może się nie udać a jeśli poświęcisz się temu bez reszty, niczym pasji to pójdzie bardzo szybko. Najlepiej poczytaj na ten temat jakieś książki, posiedź trochę w temacie i znajdź coś na czym naprawdę Ci zależy. Jeśli chcesz wyjść, ale tak naprawdę nie wiesz co będzie jak już wyjdziesz to możesz sobie darować.
  • 0

#365

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To chyba jednak jest rzeczywiście niebezpieczne, przed chwilą obejrzałam na YT film pt. The day I died i tam babka, która przeżyła śmierć kliniczną miała objawy podobne do tego całego OOBE- np. mrowienie na czubku głowy tuż przed "wysunieciem się" z ciała :hm:
  • 0

#366

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak ten naturalny stan w zadziwiający sposób staje się nad wyraz niebezpieczny dla każdego śmiałka chcącego z poziomu nieświadomego uzyskać świadomość.
Ciekawa jest nie sama zmiana nieświadomego w stan świadomy ale sam akt zmiany i tworzenia siebie świadomym.
Pomimo, że w przestrzeń astralną wchodzimy niemalże każdej nocy nieświadomie staje się ona rzekomo niebezpieczna dla śmiałków chcących odbyć taka podróż świadomie.
Od zarania wieków zdobywanie wiedzy było niebezpieczne dla osób chcących przekroczyć nieznane nie z przyczyny samej wiedzy lecz z powodu tych co zabraniali, wyśmiewali lub straszyli tą wiedzą bo też byli w stanie za nową wiedzę karać.
Tylko nielicznym udawało się przejść tą granicę reszta tkwiła w odmętach schematów, dogmatów tworzonych przez nota bene znawców a w rzeczywistości fanów i obrońców skostnienia i ludzi bez wizji.
Ciekawe co?
  • 1



#367

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po_prostu, nde i oobe mają podobne objawy, bo przyczyny medyczne obu tych zjawisk są podobne.
Badania przeprowadzone na przestrzeni ostatnich 10 lat od początku sugerowały, że z występowaniem stanu OBE może wiązać się zaburzenie funkcjonowania skrzyżowania skroniowo-ciemieniowego (ang. temporo-parietal junction, TPJ). Osoby, które miały uszkodzenia tego rejonu mózgu donosiły o doświadczeniach wrażenia przebywania poza ciałem, w związku z czym uznano, że TPJ stanowi źródło tych doświadczeń. Co więcej, zarówno bezinwazyjna stymulacja mózgu (transcranial magnetic stimulation, TMS) tego regionu, jak i elektryczna stymulacja zakrętu kątowego potwierdziła te obserwacje.
Nie wszystkie osoby które miały NDE doświadczyło w tym czasie OObe. Część osób doświadczających OOBe to kilkanaście do mniej więcej 20% z wszystkich osób doświadczających nde.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 14.01.2012 - 21:48

  • 0



#368

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Plus dla Ciebie za podjęcie tej kwestii ze strony "medycznej", właśnie o spojrzenie na OOBE i NDE z tej perspektywy mi chodziło. Też czytałam parę opracowań naukowych na ten temat, ale nie jestem kompetentna, by to streścić. Niedawno w Focusie był artykuł poświęcony NDE i właśnie opisywali, że jak się stymuluje obszar skrzyzowania ciemieniowo-skroniowego, to powstaje zaburzenie postrzegania siebie w ciele ;x
  • 0

#369

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dzięki. Mam ten numer focusa, specjalnie go kupiłem. Teraz jest oczekiwanie na wyniki 3 letnich badań nad NDE i także OOBe prowadzonych przez zespół Dra Sama Parnię. Jestem ciekawy tego.
  • 0



#370

Mortis133.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mam takie pytanko, otóż chciałbym spróbować OOBE, ale obawiam się, że nie będę mógł wrócić (nie wiem jak tego dokonać). Jak to jest z tym powrotem?


Aby powrócić wystarczy pomyśleć o ruchu realnym ciałem. Polecam przeczytać chociaż pierwszą część trylogii R. Monroe
  • 1

#371

Dragwen.
  • Postów: 136
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

zobaczyłem wieczór temat, bez zastanowienia zdecydowałem, że spróbuję.
Bez żadnych przygotowań, z kotem u boku położyłem się na łóżku.
Próbowałem osiągnąć OOBE sposobem tornada. te uczucia były takie dziwne, takie.. nienaturalne.
kilka sekund na początku było normalnie, po prostu nic sie nie działo.
i poczułem samo mrowienie - najpierw 'mało' i coraz większe.
I potem nagle poczułem jak coś mnie przygwożdża do łóżka, nie mogłem wstać, normalnie jak ktoś by mnie przewiązał w każdym miejscu mojego ciała skórzanymi paskami, nie mogłem się poruszyć!
Z oczu strumieniami zaczęły lać mi się łzy bez żadnego powodu, nie wytrzymałem - bałem się, że dzieje się coś , co dziać się nie powinno, przed oczami stanęła mi scena z filmu 'Egzorcyzmy Emily Rose' jak niewidzialna siła przytrzymuje dziewczyne na łóżku, od razu otworzyłem więc oczy na całą szerokość i nabrałem tchu jak po wypłynięciu z wody.
Jak to się stało, to uczucie jak by normalnie coś mnie przycisnęło.. nigdy tak się jeszcze nie czułem. Wystraszyłem się okropnie, ponieważ nigdy nie próbowałem OOBE i wątpie, że po pierwszym razie tyle się zdarzyło, bez żadnego przygotowania.
Pomyślałem sobie, że w takim stanie demony moga mieć ułatwioną drogę do mnie i być może to co się stało rzeczywiście nie było jednym z oznak przejściowych do OOBE.
Co o tym myślicie?
  • 1

#372

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dragwen, choć nie wierzę w takie bzdety, jakie były pokazane na "egzorcyzmach", to też niedawno oglądałam, właśnie niedługo przed moją próbą OOBE i to też wpłynęło na mój lęk przed tym :rotfl: Bo niby się nie wierzy, a jednak podświadomość robi swoje. Pojawiają się irracjonalne lęki, ze w takim stanie umysłu można paść łatwiej ofiarą... demonów.. ;d (Albo po prostu uroić sobie, zaszkodzić sobie samemu podświadomością własną) :)) tak, że też miałam podobne myśli. No bo co, trzeba wziąć pod uwagę wszelkie ewentualnosci, czyż nie? x D
Kurde, tak bardzo chciałabym to OOBE, a tak się boję... ; D
  • 0

#373

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No właśnie, lepiej się zastanowić czy niekorzystne objawy praktykowania oobe będą przeważać nad ciekawymi przeżyciami.
  • 1



#374

Kurdimol.
  • Postów: 102
  • Tematów: 3
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

No własnie,mógłbyś szczerze o swoim choćby jednym wyjściu (lub próbie) opowiedzieć ?
I proszę tylko o taką odpowiedź! Bez komentarza.
  • 0

#375

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jakieś pół roku temu miałem taki dziwny stan. O OOBE wiem niewiele, nigdy tego nie praktykowałem i nie wiem z czym do końca się to wiąże, jakoś nigdy mnie to nie interesowało. Bynajmniej któregoś pięknego dnia (no w sumie nocy) leżałem sobie na brzuchu, zamknąłem oczy, nie minęło może 5 minut (a mam straszne problemy ze snem) gdy nagle w ułamku sekundy moje łóżko zaczęło się trząść ale to tak masakrycznie, że aż nie to, że bałem się ale bardziej zastanawiałem czy z niego nie spadnę. Chciałem zobaczyć więc co się dzieje ( w ogóle nie bardzo do mnie docierało na początku, że takie trzęsienie się jest co najmniej dziwne). Ogólnie czułem pełną świadomość i pełną kontrolę myśli, w ogóle nie czułem się jak we śnie. Otworzyłem oczy i pierwsze co poczułem, to ogromne przerażenie. Leżałem w takiej samej pozycji w jakiej zasypiałem. Była noc, ale wiadomo, że przez latarnie na dworzu trochę świata wpada przez okno i jest ciemno dalej, ale widać kontury przedmiotów itp. No i ta moja ciemność jaka mi się ukazała była inna. Normalnie ciemność kojarzy nam się z czernią. Jak jest ciemno to jest czarno nam przed oczami, a mi było jakby tak pomarańczowo, trochę wpadające to w czerwień było, ale te barwy w bardzo ciemnych odcieniach. Tak jakby ta czerń z ciemności zmieniła barwy. Otworzyłem niby te oczy, wszystko w pełni świadomie( czułem nawet ruch powiek na gałkach ocznych) ale jednocześnie wiedziałem, że to musi być sen i mimo, że czułem jakby to co się działo jest w 100% rzeczywiste i czułem realnie otwarte oczy to gdzieś w głębi i w poczuciu, że to sen, czułem, że jednak mam te oczy zamknięte. Przewodnią moją myślą wtedy było to, żeby się obudzić. Łóżko ciągle się trzęsło i przy "otwartych oczach" próbowałem się ruszyć. To były bardziej takie jakby bezwarunkowe ale i świadome odruchy z powodu chęci wyrwania się ze snu, trochę spowodowane paniką, bo jednak dla mnie było to coś z czym nigdy do czynienia nie miałem, z takim realnym odczuciem. Tym czasem próbowałem się ruszyć a tu zero reakcji ciała, jakbym chciał ścianę przesuwać. Czuję pracę mięśni i walkę z tym żeby się ruszyć i jednocześnie czuję, jakby ktoś mnie przykleił do łóżka albo związał. Kiedy zrozumiałem, że nic z tego, próbowałem otworzyć otwarte już wcześniej oczy ale tym razem ze świadomością, że to sen i z chęcią powrotu do rzeczywistości. Widziałem wszystko, a jednocześnie czułem jakbym miał zamknięte oczy (wcześniej wydawało mi się, że są naprawdę otwarte) i też nie mogłem ich otworzyć. Taki sam opór jak przy próbie ruszenia czym kolwiek innym. Panika w tym momencie sięgnęła zenitu i to był chyba klucz do mojego przebudzenia bo przy tej panice i próbie otwierania oczu, tak, że aż mnie czoło z wysiłku bolało, w końcu się jakoś poruszyłem a za chwilę ułamek sekundy całkowitej czarnej ciemności ( w pełnej świadomości) i powrót do rzeczywistość. Leżałem tak samo, tyle, że już mi się nic nie trzęsło, czarne było czarne, i poczułem ogromną radość, że się obudziłem :). Ogólnie na moje 21 lat życia, miałem nie więcej niż 10 takich snów, które pamiętałem po przebudzeniu się, z czego większość kończyła się przebudzeniem przez lęk. A to na ułamek sekundy przed oberwaniem tasakiem, a to zeskakiwałem ze wszystkich schodów na dół i przed upadkiem się obudziłem. Jednak żaden z tych snów nie był dla mnie nawet w 10% tak rzeczywisty jak to co miałem z tym trzęsącym się łóżkiem. Zawsze w tych snach wszystko się działo, ale nie wiadomo skąd, jak i czemu. Działo się, ale nie miałem na to wpływu. Nie czułem kontroli nad tym co się dzieje, i wyglądało to jak normalny sen. W tym przypadku z trzęsącym się łóżkiem wszystko wydawało się tak rzeczywiste, że już bardziej nie mogło, do tego czułem pełną świadomość i jedynie fakt, że coś takiego nie mogło dziać się naprawdę, przemawiało do mnie, że to musi być sen bo reszta na to kompletnie mi nie wskazywała. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że istnieje coś takiego jak OOBE...a może inaczej. Nie wiedziałem, że można we śnie być tak świadomym i, że może być to takie realistyczne, bo OOBE to na pewno to nie było (w takim wypadku nikt by do tego na bank nie dążył). Od czasu tego dziwnego snu, a bardziej stanu, miałem kilka razy przy zmęczonym już organiźmie, takie jakby bardzo chwilowe "odlatywanie" do snu podczas normalnego funkcjonowania. Takie uczucie jakby trochę adrenalinopodobne, które przynajmniej mi od czasu do czasu towarzyszy przy końcowej fazie usypiania, szczególnie jak jestem bardzo zmęczony i bardzo chce mi się spać. Miałem już takie coś przy siedzeniu przed komputerem, przy rozmowie z kimś czy przy poruszaniu się. To przychodzi zawsze naglę i niespodziewanie, trwa zawsze może max 2 sekundy i mój organizm bezwarunkowo odrazu stara się "trzymać fason", że tylko przez ułamek sekundy mam wrażenie, że mi się przysypia, natomiast to adrenalinopodobne uczucie tego usypiania odczuwam, jak wspomniałem, nie dłużej niż 2 sekundy z rozpoczęciem się gwałtownego uderzenia i natychmiastowego słabnięcia tego odczucia. Ale to muszę czuć naprawdę przemęczony umysł, żeby to mi się przytrafiło, tyle, że wcześniej nigdy tak nie miałem. Coś mi się robi z tą głową :D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych