Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czym jest Duch Święty


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#16

fly3.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witajcie, czytam to forum od dość dawna, jednak pisze do was pierwszy raz.

Chciałbym w tych rozważaniach o Duchu Świętym zasugerować żebyście przeczytali 2 List do Koryntian 13:14 "(13) Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi." czy społeczność można mieć z jakąś "siłą" czy "chwałą" albo "łaską"?

Poza tym wyraźnie jest zaznaczone i wyróżnione od łaski i miłości "i społeczność Ducha Świętego".

Dlatego uważam że Duch Święty jednak jest osobą i jest to określone w nowym testamencie. Ciekawy fragment np: List do Rzymian 8:26-27 "(26) Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach. (27) A Ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi." czy może się wstawiać za nami ktoś kto nie jest osobą ? Albo czy ktoś kto nie jest osobą może mieć zamysł ?
I jeszcze pozwolę sobie zacytować 1 Kor 2:12-13 "12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. " w tych wersetach wyraźnie biblia sugeruje że Duch Święty naucza czy mogła by nauczać jakaś siła a nie osoba ?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zachęcam do zaglądania do pisma świętego, a także życzę Wam wszystkim społeczności z Duchem Świętym i poznania Jego osoby
Tomek
  • 0

#17

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Witajcie, czytam to forum od dość dawna, jednak pisze do was pierwszy raz.

Chciałbym w tych rozważaniach o Duchu Świętym zasugerować żebyście przeczytali 2 List do Koryntian 13:14 "(13) Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi." czy społeczność można mieć z jakąś "siłą" czy "chwałą" albo "łaską"?

Poza tym wyraźnie jest zaznaczone i wyróżnione od łaski i miłości "i społeczność Ducha Świętego".

Dlatego uważam że Duch Święty jednak jest osobą i jest to określone w nowym testamencie. Ciekawy fragment np: List do Rzymian 8:26-27 "(26) Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach. (27) A Ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi." czy może się wstawiać za nami ktoś kto nie jest osobą ? Albo czy ktoś kto nie jest osobą może mieć zamysł ?
I jeszcze pozwolę sobie zacytować 1 Kor 2:12-13 "12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. " w tych wersetach wyraźnie biblia sugeruje że Duch Święty naucza czy mogła by nauczać jakaś siła a nie osoba ?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zachęcam do zaglądania do pisma świętego, a także życzę Wam wszystkim społeczności z Duchem Świętym i poznania Jego osoby
Tomek


  • 0



#18

fly3.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem duch święty to po prost Boska Moc. Dlaczego zawsze gdy mówi się o duchu św. jest on wykorzystywany w zdaniach typu "zstąpił na niego duch święty". Strasznie przypomina to stwierdzenie "łaska boska zstąpiła na niego". Nie mam pojęcia czemu chrześcijanie uznali to za kolejny przejaw osoby Boga.

Poza tym kto mówi, że Jezus był Bogiem :P Jego zachowanie momentami przypominało zachowanie proroków.


Jak to kto ? :) Nowy Testament, Stary Testament i sam Jezus :)
Zerknij proszę na J 14:6 "(6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. " jak widać biblia mówi że jest jedynym pośrednikiem ludzi i Ojca czy może człowiek być pośrednikiem do Boga ??? (pomijając księży KK którzy to sobie przypisują)
, J 10:30-33 "(30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować. (32) Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie mnie? (33) Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem. " skoro Jezus twierdzi ze On i Ojciec to jedno to raczej nie oznacza ze Ojciec jest człowiekiem:)
, J 8:23 " (23) I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata." w tym wersecie już to mówi całkiem jasno że nie jest z tego świata :), J 5:22-23 "(22) Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, (23) aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał." i tutaj zrównuje się z Ojcem czyli Bogiem.

A tutaj jest ciekawostka dwa wersety stary i nowy testament chodzi o imię Boga pierwszy z nich to Wj 3:13-14" (13) A Mojżesz rzekł do Boga: Gdy przyjdę do synów izraelskich i powiem im: Bóg ojców waszych posłał mnie do was, a oni mnie zapytają, jakie jest imię jego, to co im mam powiedzieć? (14) A Bóg rzekł do Mojżesza: Jestem, który jestem. I dodał: Tak powiesz do synów izraelskich: Jahwe posłał mnie do was!" gdzie Bóg mówi żeby nazywac go "Jestem, który jestem" ten przecinek sugeruje tylko Jestem i w nowym testamencie, J 8:56-59 "(56) Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał /go/ i ucieszył się. (57) Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? (58) Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem. (59) Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni. " nie dość że wymienił "imie" Jestem to powiedział że "Zanim Abraham stał się, Ja jestem" czyli był przed Abrahamem.
Jezus mówił o sobie, że jest Bogiem. A jednak niektórzy ludzie uważają, że był On TYLKO niezwykłym człowiekiem, albo nauczycielem, guru.
Czy te dwie możliwości są ze sobą do pogodzenia?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zachęcam do zaglądania do pisma świętego, a także życzę Wam wszystkim poznania Jezusa i przyjęcia go jako swojego zbawiciela
Tomek

Użytkownik fly3 edytował ten post 09.01.2010 - 11:34

  • 0

#19

SapereAude.
  • Postów: 276
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Duch święty jest poziomem świadomości niezbędnym by ogarnąć istotę Boga.
Praktycznie nieosiągalnym dla śmiertelników.


O tak, to jest to, co wielu z was lubi najbardziej. Gloryfikacja wierzeń, przez którą wydają się one poważniejsze, bardziej tajemnicze. Nie pojmiesz tej prawdy, to zbyt wielkie i niepojęte dla śmiertelnika. A może to ma być niepojęte? Po to zostało stworzone przez ludzi? Żeby onieśmielać i stwarzać pozory "czegoś ponad"? Jak to kiedyś rzekł ktoś mądry: "Taka postawa to przykład, jak bardzo ludzie zaplątali się we własnych wierzeniach". Z Trójcą Świętą jest jak z kwadratowym kołem. Wyobraź sobie kwadratowe koło. Nie potrafisz? Ale ono istnieje. Co? Koło nie może być kwadratowe? Bóg może wszystko, a ty, śmiertelniku, nie jesteś w stanie tego pojąć, więc patrz, jak wielka jest Jego Moc.
  • 0

#20

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zgadzam się bardzo z poprzednikiem, a poza tym Tomku,
Radzisz zaglądanie do pisma świętego, ale chyba dużo z niego nie rozumiesz :3.
W podanych przez ciebie fragmentach wcale nie wynika, że jest bogiem, tylko w każdym po kolei jest coraz bardziej wyszczególniane, że jest synem bożym.

J 14:6 "(6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. "

Niah. Jezus mówi im, że jest drogą i prawdą, czyli drogowskazem. Wzorem.

J 10:30-33 "(30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować. (32) Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie mnie? (33) Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem. "

Ja i ojciec jedno jesteśmy... hmmmh. Nie sądzisz może, że chodziło mu o to, że działają razem, a nie że są jednym?

J 8:23 " (23) I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata." w tym wersecie już to mówi całkiem jasno że nie jest z tego świata :), J 5:22-23 "(22) Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, (23) aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał."

Wcale się nie zrównuje, mówi, że ludzie są niżej położeni niż on. I tutaj wyraźnie mówi, że jest SYNEM, a nie BOGIEM :3.

Ehh... czasami błędne rozumienie nauczyciela wprowadza w błąd dużo uczniów. Ja tylko się zastanawiam, czy wy, wierzący nie zastanawiacie się czasem, że skoro wasz Bóg jest wszech naj i pr0, to nie może być schizofrenikiem i trzymać w sobie 3 odróżnione od siebie jaźnie i toki rozumowania :P. Zaprzeczacie sobie :3.
  • 0



#21

SzumeK.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nikt sobie tu nie zaprzecza. To ty na siłę interpretujesz Pismo Świętę w dosłowny sposób. Polecam Ci książkę Leo. J. Treese "W co wierzymy" jak przeczytasz to, to możemy porozmawiać. Jak na razie próbujesz nam coś udowodnić co nie ma najmniejszego sensu.
Powiem krótko kiepski z ciebie teolog ;)
Nie mój i twój Bóg nie jest schizofrenikiem, to ty jesteś zbyt zaślepiony swoim ziemskim/śmiertelnym poznaniem nie możesz tego zrozumieć. Mi też jest trudno, ale odrobina wiary pomaga to ogarnąć ;p ty jej nie masz wiec się nie dziw ^^

Użytkownik SzumeK edytował ten post 09.01.2010 - 14:56

  • 0

#22

fly3.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zgadzam się bardzo z poprzednikiem, a poza tym Tomku,
Radzisz zaglądanie do pisma świętego, ale chyba dużo z niego nie rozumiesz :3.
W podanych przez ciebie fragmentach wcale nie wynika, że jest bogiem, tylko w każdym po kolei jest coraz bardziej wyszczególniane, że jest synem bożym.

J 14:6 "(6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. "

Niah. Jezus mówi im, że jest drogą i prawdą, czyli drogowskazem. Wzorem.
A życie/żywot i czy można przez wzór albo przez drogowskaz przejść ??

J 10:30-33 "(30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować. (32) Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie mnie? (33) Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem. "

Ja i ojciec jedno jesteśmy... hmmmh. Nie sądzisz może, że chodziło mu o to, że działają razem, a nie że są jednym?
Pisze wyraźnie że jest jedno (greckie hen) jesteśmy.

J 8:23 " (23) I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata." w tym wersecie już to mówi całkiem jasno że nie jest z tego świata :), J 5:22-23 "(22) Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, (23) aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał."

Wcale się nie zrównuje, mówi, że ludzie są niżej położeni niż on. I tutaj wyraźnie mówi, że jest SYNEM, a nie BOGIEM :3.

Z Twojego rozumowania wynika ze Syn to jakiś jeszcze inny byt ?
Kim może być Syn Boga ? Skoro Bóg przekazał Synowi sąd aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca ? Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał i jak się ma to czczenie do przykazania Wyj 20:3 oraz Wyj 20:5 "(3) Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!", "(5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą."
Bóg raczej nie sugeruje żeby czcić kogoś innego, bardziej pasuje tutaj niejako objawienie się Boga w ciele człowieka, jednak cały czas sugeruje pismo że jest Jezus Jest Bogiem (jeśli kiedyś będę miał dostęp do dwujęzycznej biblii gdzie jest też oryginalny grecki tekst to się temu przyjrzę, chyba ze Ty dysponujesz taką to sprawdź tłumaczenie "en/hen esmen"

Ehh... czasami błędne rozumienie nauczyciela wprowadza w błąd dużo uczniów. Ja tylko się zastanawiam, czy wy, wierzący nie zastanawiacie się czasem, że skoro wasz Bóg jest wszech naj i pr0, to nie może być schizofrenikiem i trzymać w sobie 3 odróżnione od siebie jaźnie i toki rozumowania :P. Zaprzeczacie sobie :3.


Biblia o dziwo jest najbardziej spójną książką i nie są mi znane błędy logiczne w niej (praktycznie każda książka czym większa tym więcej ma takich)
Poza tym wydaje mi się ze tak jak przedmówca napisał ludzie bardzo komplikują jej interpretacje, wmawiając innym ze trzeba niewiadomo jakiej wiedzy żeby ja zrozumieć (inna sprawa ze jest niejako wielopoziomowa i ma zawarte pewne znaczenia które nie są widoczne na pierwszy rzut oka) a wystarczy potraktować ja praktycznie dosłownie.
Ludziom nie mieści się w głowie na przykład działanie Ducha Świętego myślą że już nie działa ze to legendy a tak naprawdę cuda dzieją się codziennie praktycznie, Bóg już dawno wręcz wyszedł na ulice miast żeby pokazać ze istnieje.
Ludzie modlą się na językach, są uzdrawiani wręcz masowo :) dzieją się wspaniałe rzeczy dookoła nas jednak większość tego nie dostrzega ani nie chcą tego widzieć ani o tym słyszeć, kombinują wynajdują rożne dziwne wytłumaczenia, biblie interpretują na najdziwniejsze sposoby wymyślają kuriozalne nieraz teorie. Potem mówią że w klasztorze gdzieś tam cuda kiedyś się wydarzyły a nie widzą ani nie wiedza o tym ze koło nich na pierwszym z brzegu spotkaniu ludzi napełnionych Duchem Świętym więcej się cudów i uzdrowień odbywa niż na np: JG przez 600 lat.
Poczytajcie proszę Dzieje apostolskie i wyobraźcie sobie ze to co tam pisze rozumiane dosłownie, dzieje się i teraz, Bóg był jest i będzie taki sam. Jest niezmienny.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zachęcam do zaglądania do pisma świętego, a także życzę Wam wszystkim prowadzenia przez Ducha Świętego w poznaniu Boga przez Jezusa
Tomek

Użytkownik fly3 edytował ten post 09.01.2010 - 17:21

  • 0

#23

SzumeK.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobrze Tomku wiedzieć że nie jest się samemu na tym forum ;)
  • 0

#24

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

SzumeK,
Biblia jest spójną księgą, tak jak napisał Tomek. Jakbyś do niej przysiadł to zauważyłbyś, że pomimo kilku nieścisłości to wszystko później wynika z poprzednich wydarzeń, rzeczy. A do książki zajrzę, dziękuję :).

fly3,
Nie. Z mojego rozumowania wynika, że bóg nie jest dogmatyczną trójcą (bo nie jest :3). Zauważ, że w wielu momentach można było to zauważyć. Syn to nie to samo co Ojciec. Bóg to nie Jezus i na odwrót.

"Pisze wyraźnie że jest jedno (greckie hen) jesteśmy. "

Nie rozumiesz mnie. Mi chodzi o metaforyczne "jesteśmy" :P.

A życie/żywot i czy można przez wzór albo przez drogowskaz przejść ??

Akurat w tym przykładzie nie podałeś żadnego dowodu na syjamskość Boga i Jezusa :P.

A tak z prywatnego podejścia do życia... Bóg jest... działa... wszyscy uzdrowieni... szczęście... A teraz spójrz gdzie jest ten wasz miłosierny bóg jak katują ludzi w więzieniach... czemu nie ześle manny dzieciom w Afryce... czemu nie zapewni każdemu właściwego rozwoju i pracy... czemu pomimo modlitw wielu ludzi nie wychodzi z choroby? czemu terroryści zabijąją niewinnych?
I gdzie Tomku w takich momentach jest ten Bóg, który był... jest... i podobno ma być? Sorry za takie ostre słowa ale nie mam najlepszego samopoczucia.
  • 0



#25

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg" Mk 10,18
  • 0



#26

SapereAude.
  • Postów: 276
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Biblia o dziwo jest najbardziej spójną książką i nie są mi znane błędy logiczne w niej (praktycznie każda książka czym większa tym więcej ma takich)


Nic dziwnego, po tylu stuleciach okrajania, poprawiania i dopisywania można dojść do perfekcji ;) Biblia rzeczywiście jako sama książka, to bardzo spójne dzieło, J.R.R Tolkien na pewno wiele się na niej nauczył, bo i jego dzieła są dopięte na ostatni guzik. Problem w tym, że po próbie zestawienia, skorelowania Biblii z rzeczywistością... no cóż... powiedzmy, że mitologię Greków też można by w ten sposób podpiąć pod rzeczywistość, wystarczy kilku sprawnych teologów.

Ludziom nie mieści się w głowie na przykład działanie Ducha Świętego myślą że już nie działa ze to legendy a tak naprawdę cuda dzieją się codziennie praktycznie, Bóg już dawno wręcz wyszedł na ulice miast żeby pokazać ze istnieje.
Ludzie modlą się na językach, są uzdrawiani wręcz masowo :) dzieją się wspaniałe rzeczy dookoła nas jednak większość tego nie dostrzega ani nie chcą tego widzieć ani o tym słyszeć


O, kiedyś też chciałem patrzeć w ten sposób i rzeczywiście: można nawet widzieć opatrzność w każdym dniu, że nie rozjechał cię samochód, nieważne, że nie wychodziłeś cały dzień z domu. Nieważne, że są choroby, które potrafi zwalczyć sam organizm, nawet bez medykamentów, nieważne, że ktoś przeżył cudem, po nadludzkich wysiłkach lekarzy. To nie ich zasługa, to bóg. To nie ważne, że o cokolwiek zaczniesz się modlić, spełni się mniej-więcej z równym prawdopodobieństwem, co gdybyś się nie modlił, ale zasada prosta - jeśli się spełni - dziękuj bogu, jeśli nie - miał wobec ciebie inne plany. Ach, och. Ileż można jeszcze tego słuchać? Ludzie, wydoroślejcie. Wiem, że wy głęboko w to wierzycie, że tym żyjecie, że uważacie, że to wielka łaska i cnota, ta wiara. Że czujecie, że postrzegacie ten świat szerzej, niż ateiści i agnostycy, bo ogarniacie więcej, nie ograniczacie się tylko do marnej materii, et cetera, et cetera. Wiem, sam byłem wierzący, wychowany w katolickiej rodzinie, jak wielu z was i za młodu nasiąkłem tym wszystkim, tak jak wielu z was, bo młody, niewykształcony umysł jest bardzo podatny, szczególnie, gdy mówi o tym autorytet - rodzice. Wiem, że trudno opuścić to przytulne miejsce w swojej głowie, które obiecuje nieśmiertelność i wieczne szczęście i spotkanie z bliskimi, którzy odeszli, w zamian za przestrzeganie podstawowych norm społecznych i kilku innych, już bardziej dziwacznych, nakazów. Być może twierdzicie, że życie bez tych wszystkich cudów-niewidów nie ma żadnego sensu. Ale czego właściwie oczekujecie? Czy to nie dziecinne? Czy wasz Bóg nie jest czasem taką doroślejszą wersją wymyślonego przyjaciela z dzieciństwa? Takiego, do którego można się przytulić, bo nie radzi się w życiu z realnymi problemami? Wielu z was pewnie traktuje życie doczesne jako przedsionek do wieczności... wtedy to dopiero się zacznie, mawiacie. Obdarzcie jednak to życie trochę większą dozą uwagi, bo może się okazać, że tylko to zostało nam dane. Ale to jest to. Jesteśmy niewiarygodnymi szczęściarzami, że w ogóle się urodziliśmy, na dodatek w nie najgorszej epoce, w Europie, w nie najgorszym kraju. Jesteśmy niewiarygodnymi szczęściarzami. Boicie się śmierci, ale jak to ktoś mądry powiedział "wielu nigdy nie umrze, bo nigdy się nie narodzi". Mamy szansę na krótką chwilkę czasu swojego życia, wyrwać się z eonów lat niebytu. Doświadczyć przepięknego, barwnego świata, pomóc, by stał się choć odrobinę lepszy dla tych, którzy też wyrwą się z nicości po nas, i wrócić do niej. Czy aż tak straszna jest?

Pozdrawiam.
  • 0

#27

SzumeK.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bóg dopuszcza takie sytuacje gdzie katuja ludzi bo wszyscy mamy wolna wolę oprawcy też. Dodatkowo, odrzucili Boga. Powodem dla którego Stwórca dopuszcza nieprawości na świecie z wielu przyczyn np. Kara doczesna za grzechy, próba, Jego własny plan względem nas. Zauważ jeszcze, że zwłaszcza na wojnie człowiek wykazuje swoje najlepsze cechy (w sytuacji zagrożenia życia) potrafi sie poświęcić dla innchy( w trakcie wojny pojawia się wiecej świętych ;]) . Jeżeli Boga by nie było i nie działał wśród nas, prawdopodobnie już 2 Wojna Światowa skonczyła by się totalna anichilacją ludzi.

Powiem tak, lepiej wierzyć niż nie wierzyć. Postawcie sobie "postulat praktyczny Kanta" i opłaci się wam to prędzej czy później.

Użytkownik SzumeK edytował ten post 10.01.2010 - 14:05

  • 0

#28

SapereAude.
  • Postów: 276
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niestety, Twoje argumenty nijak mają się do rzeczywistości. Gdzie im wyższy jest odsetek ateistów, tym bardziej pokojowe jest społeczeństwo. Najgroźniejszymi państwami okazują się państwa wyznaniowe. Mówi się, że w okopach nie ma ateistów, ale w więzieniach też nie. Wśród tej grupy społecznej istnieje najmniejszy odsetek przestępców. Procent ateistów idzie też w parze z wykształceniem społeczeństwa, ale to już inna bajka. Gdybyś się natomiast przyjrzał wojnie, ale nie tej z filmów, zauważyłbyś, że poza garstką bohaterów, wśród ludzi wyzwala się nieprawdopodobna agresja, nieprawość i coś, co nazwać można jedynie skurw***stwem. Jeżeli ludzie nie byli ogarnięci wiarą w boga lub bogów, najprawdopodobniej nie byłoby inkwizycji, obozów koncentracyjnych w byłej Jugosławii, konfliktów w Irlandii Północnej, ludobójstwa w Rwandzie, wielu zamachów terrorystycznych, ludzi wysadzających się w powietrze i wielu innych okrucieństw, rzezi, wojen i wszelakich konfliktów, więc, niestety - znów się mylisz.

Jeśli natomiast uważasz, że jedyną przyczyną, dla której człowiek chce być dobry, jest chęć uniknięcia kary za grzechy i przypodobanie się bogu - to tym bardziej zaczynam się was, teistów, bać.

Użytkownik Ainmhidh edytował ten post 10.01.2010 - 14:50

  • 0

#29

SzumeK.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odnośnie wojen, co jak co, ale w tej kwestii mnie nie pouczaj bo pochłaniam jak jamochłon książki literatury faktu. Gdyby ludzie dążyli do ekumenizmu tego typu problemy by nie istniały. Moje argumentu są idealnym wytłumaczeniem trych zjawisk. Ty patrzysz przez pryzmat nauki i tego co rzeczywiste namacalne, wiec dla Ciebie są to niedorzeczności, nie mam Ci tego za złe. Niezrozumiesz tego, sorry men. W dużej mierze opisływałeś państwa w których religiami państwowymi jest muzułmanizm który zachęca do Jichadu. Według niego każdy kto zgnie walcząc z niewiernymi ma życie wieczne itp itd. Ofiarami tych wszystkich nieszczęść( zwłaszcza w Afryce i w Indiach) są Boga ducha winni Chrześcijanie.
Dodatkowo Chrześcijanie zbudwali cywilizacę zachodu.
Podsumowując: Mów co chcesz, Chrześcijanie dali Ci wszystko

"Jeśli natomiast uważasz, że jedyną przyczyną, dla której człowiek chce być dobry, jest chęć uniknięcia kary za grzechy i przypodobanie się bogu - to tym bardziej zaczynam się was, teistów, bać."

Mylisz się, moja wiara nakazuje mi troszczyć się o bilźniego bez względu na rase, kolor oczu, włosów, język, wyznanie. Jedocześnie wymaga ode mnie odrobiny wiary. Ja nie musze się bać, że pujdę do piekła ja mam kochać Boga i świadczyć o tym. Polecam wysłuchanie "23 minut w piekle" na youtube podobno jest.

Użytkownik SzumeK edytował ten post 10.01.2010 - 15:12

  • 0

#30

fly3.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[quote name='Ainmhidh' date='10.01.2010 - 13:56' timestamp='1263128202' post='368073']
[quote]
O, kiedyś też chciałem patrzeć w ten sposób i rzeczywiście: można nawet widzieć opatrzność w każdym dniu, że nie rozjechał cię samochód, nieważne, że nie wychodziłeś cały dzień z domu. Nieważne, że są choroby, które potrafi zwalczyć sam organizm, nawet bez medykamentów, nieważne, że ktoś przeżył cudem, po nadludzkich wysiłkach lekarzy. To nie ich zasługa, to bóg. To nie ważne, że o cokolwiek zaczniesz się modlić, spełni się mniej-więcej z równym prawdopodobieństwem, co gdybyś się nie modlił, ale zasada prosta - jeśli się spełni - dziękuj bogu, jeśli nie - miał wobec ciebie inne plany. Ach, och. Ileż można jeszcze tego słuchać? Ludzie, wydoroślejcie. Wiem, że wy głęboko w to wierzycie, że tym żyjecie, że uważacie, że to wielka łaska i cnota, ta wiara. Że czujecie, że postrzegacie ten świat szerzej, niż ateiści i agnostycy, bo ogarniacie więcej, nie ograniczacie się tylko do marnej materii, et cetera, et cetera. Wiem, sam byłem wierzący, wychowany w katolickiej rodzinie, jak wielu z was i za młodu nasiąkłem tym wszystkim, tak jak wielu z was, bo młody, niewykształcony umysł jest bardzo podatny, szczególnie, gdy mówi o tym autorytet - rodzice. Wiem, że trudno opuścić to przytulne miejsce w swojej głowie, które obiecuje nieśmiertelność i wieczne szczęście i spotkanie z bliskimi, którzy odeszli, w zamian za przestrzeganie podstawowych norm społecznych i kilku innych, już bardziej dziwacznych, nakazów. Być może twierdzicie, że życie bez tych wszystkich cudów-niewidów nie ma żadnego sensu. Ale czego właściwie oczekujecie? Czy to nie dziecinne? Czy wasz Bóg nie jest czasem taką doroślejszą wersją wymyślonego przyjaciela z dzieciństwa? Takiego, do którego można się przytulić, bo nie radzi się w życiu z realnymi problemami? Wielu z was pewnie traktuje życie doczesne jako przedsionek do wieczności... wtedy to dopiero się zacznie, mawiacie. Obdarzcie jednak to życie trochę większą dozą uwagi, bo może się okazać, że tylko to zostało nam dane. Ale to jest to. Jesteśmy niewiarygodnymi szczęściarzami, że w ogóle się urodziliśmy, na dodatek w nie najgorszej epoce, w Europie, w nie najgorszym kraju. Jesteśmy niewiarygodnymi szczęściarzami. Boicie się śmierci, ale jak to ktoś mądry powiedział "wielu nigdy nie umrze, bo nigdy się nie narodzi". Mamy szansę na krótką chwilkę czasu swojego życia, wyrwać się z eonów lat niebytu. Doświadczyć przepięknego, barwnego świata, pomóc, by stał się choć odrobinę lepszy dla tych, którzy też wyrwą się z nicości po nas, i wrócić do niej. Czy aż tak straszna jest?

Pozdrawiam.
[/quote]

Nie zrozumiałeś mnie :)
Ja piszę o prawdziwych cudach, czy wyrównanie długości kończyn u gościa co miał jedną nogę krótszą jest samoleczeniem ?
Kobieta która odzyskała wzrok, miała chyba kataraktę. Inna kobieta odzyskała słuch, jakiś starszy Pan odrzucił laskę i latał po placu ze łzami w oczach nie wiedząc komu dziękować. i wiele innych rzeczy się wydarzyło, tylko przykłady z dwóch dni ewangelizacji w wakacje na placu pod pocztą na osiedlu Willowym w Krakowie i na placu centralnym dzień wcześniej. Ile uzdrowień i rozwiązanych spraw, naprawiane są życia ludzkie, byłem świadkiem wielu takich cudów i one cały czas się dzieją.
Sam doświadczyłem zniknięcia wylewu w kolanie i na drugi dzień normalnie chodziłem to też samoleczenie ? Jeśli tak to po co chirurgia i po co zabiegi punkcji się robi ?
Poszukajcie w internecie o chrześcijaństwie albo o tym co dzieje się w kościołach zielonoświątkowych, ale rzadko kiedy w katolickich.
Duch Święty naprawdę wypełnia całą ziemie a ludzie tego dalej nie widzą bo nikt o tym nie trąbi w telewizji. I w kościele katolickim tego raczej trudno dostrzec :(
Zacznijcie czytać biblie, i wiele spraw stanie się jasnych, szukajcie po internecie jest tysiące świadectw o których nie usłyszycie w radiu ani w telewizji.

A teraz parę wersetów o tym ze Jezus jest Bogiem

2 kor 13:5
"(5) Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli."
Kim może być Jezus jeśli jest w nas ? czy człowiek może być w człowieku ???

Księga objawienia 1:8

"(8) Jam jest alfa i omega (początek i koniec), mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący."

Tutaj jasno Pan Bóg określa że jest alfa i omegą i jest wszechmogący, który jest który był i który ma przyjść.

Księga objawienia 22:12-16
"(12) Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku. (13) Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec. (14) Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta. (15) Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je. (16) Ja, Jezus, wysłałem anioła mego, by poświadczył wam to w zborach. Jam jest korzeń i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna. "

I tutaj widzimy że to samo, tylko że "Ja, Jezus"

Z tych dwóch wersetów można wywnioskować że "Jam jest alfa i omega Pan Bóg twój" "Jezus"


Księga objawienia 1:13,17-18

"(13) a pośród tych świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś złotym pasem; "
"(17) Toteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, (18) i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła. "

A w tych wersetach kim jest syn człowieczy ? "Jam jest pierwszy i ostatni, (18) i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła. " Czy to są cechy ludzkie czy Boskie ???

1 Tym 1:16-17
"(16) Lecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego. (17) A Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu - cześć i chwała na wieki wieków! Amen."
A tutaj o kim mowa jak nie o Bogu samym ?

List do Filipian 2:5-11
"(5) To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. (6) On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, (7) lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, (8) uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. (9) Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, (10) aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. (11) I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca."

kim jest "PAN" ?
szczególnie zwróćcie uwagę na ten werset "(11) I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca."

Można śmiało powiedzieć, aby wszelki język wyznał ku chwale Boga, że Jezus Jest Bogiem

List do Kolosan 2:6-11
"(6) Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: (7) zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności. (8) Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie. (9) W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, (10) bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy. (11) I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego,"

Przyjrzyjcie się proszę temu wersetowi
"(9) W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała,(10) bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy."
Pełnia Boga, nie kawałek albo coś innego. Chrystus jest Bóstwem nawet w ciele, i jest Głową wszelkiej Zwierzchności

I takich wersetów można by wiele jeszcze znaleźć natomiast ode mnie na koniec dla was dla przypomnienia jeszcze zacytuje
Ew Jana 11:25-26
"(25) Rzekł do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. (26) Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?"
Ew Jana 12:44-46
„ A Jezus zawołał donośnym głosem: Kto wierzy we mnie, nie we mnie wierzy, ale w tego, który mnie posłał. Kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał. Ja jako światłość przyszedłem na świat, aby nie pozostał w ciemności nikt, kto we mnie wierzy.”
Ew Marka 16:16
"(16) Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony."

Obejrzyjcie sobie ta krótką prezentacje
Ja wierzę, przyjąłem Jezusa Chrystusa jako swojego zbawiciela i On uzdrowił mnie i zmienił całkowicie moje życie Czego i wam wszystkim naprawdę życzę.

Użytkownik fly3 edytował ten post 10.01.2010 - 16:09

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych