83 odpowiedzi w tym temacie

[janvandall]

ludzie ja niewiem. wy jacys poj*** jestescie -.- k*** ja niewiem co maja swiadczyc te zdjecia. ze co atak na WTC nie jest prawdziwy? ze autor tych zdjec jest terorysta? ze to spisek? k*** zal i jeszcze raz zal ;/ i co myslicie ze na podstawie takich zdjec, na ktorych i tak nic nie widac dziwnego, oswiadczycie światu ze ataki na WTC były fikcja czy co? wytłumaczcie mi bo ja juz nic nie rozumiem...
a co do interpretacji tego zdjeciato tak:
jak widac 1 budynek jest juz pokryty dymem, autor zdjecia poprostu chciał zrobic zdjecie budynkowi i w czasie robienia zdjecia wleciał mu w kadr drugi smolot. tyle...

[airbag]

Mnie się wydaje że to kadry z filmu kręconego jakąś kamerą i to wszystko.
Kolejne zdjęcia pokazują że facet szybko przemieścił się pod okno. Niemożliwym byłoby z zoom-owanie i wyzwolenie migawki pozwalające zrobić zdjęcia w tak krótkim czasie.
Nie ma się tu co rozwodzić nad tymi zdjęciami.Nic w nich podejrzanego.

[lambo]

oj, wlasnie ze duzo podejrzanego.

Pixelki sa, trza przyznac.

A ktos tam pisal ze po skopiowaniu zdjecia to nie to samo, wlasnie ze to samo, jak zgram zdjecie z cyfrowki do kompa, nagram na dvd i potem to odtworze to pixele takie same sa.

[wieslawo]

eh Panie Profesjonalny Grafik, aparaty to aparaty, to że stany są może i durne jako społeczeństwo, ale elektroniki to my im nie odbierzemy.
I byle cyfrówka strzeli dobrze zdjęcie. Dzień jak widać był cholernie słoneczny, a zdjęcia wnętrza w zasadzie to kontury, o czym Panie Profesjonalny Grafiku świadczy? Ano o tym że czas migawki był ustawiony, lub sam się ustawił bardzo mały, może 1/800 - 1/2000 s. Zakładając że przesłona była ustawiona na jakieś standardowe f3.2. Przy takim czasie migawki to dobrze się pstryknie trzmiela latającego przy kwiatku, byle jakim aparatem z przed kilku lat, i rozpozna się, gdzie było lewe skrzydło a gdzie prawe.
Jedynie może zastanawiać fakt, ale być może ktoś ustawiał ręcznie aparat, być może chciał zrobić "artystczne" zdjęcie, ale mu nie wyszło, być może usłyszał samolot...
Zdjęcie samolotu nie jest tak trudno zrobić, wystarczy by dzień był słoneczny i słyszeć że samolot się zbliża.

[SonyKony]

Może to ktoś już pisał, nie chciało mi się przeczesywać całego wątku. Jeśli tak, to przepraszam.

Chociaż wygląda to na fotomontarz, to istnieje toeria, że ten samolot poruszał się szybko i fotograf złapał go przypadkowo, chcąc sfotografować płonącą wieżę? A jeśli wolno to po prostu go pstryknął?

[vast]

jest to bardzo możliwe, nie mniej uważam że dalsza analiza tych zdjęć jest zbędna i nie wniesie nic nowego.

[kapuchy]

Niedzielny to się może wypowiadać...
Przejrzyj sobie chocby tę:
http://www.myaviation.net/
stronę i zobacz jak się fotografuje samoloty. I zapewniam Cię, że do tego nie potrzeba żadnych
wymyślnych sztuczek, wystarczy mieć pojęcie o fotografowaniu.

[vast]

chyba nie ma wątpliwości że to nie były samoloty. zdjęcia są pewnie fałszywe tylko po co się nimi zajmować skoro nic nam to nie da?