Nie ma dymu bez ognia i jeśli ludzie na wszystkich kontynentach i we wszystkich kulturach świata wierzą w duchy, to widać jednak coś w tym jest
bzdura wierutna. od wczoraj studiuj te forum i ciągle to gdzieś widzę, ten sam głupi argument. Za zwrot "we wszystkich kulturach świata" powinno się dostawać dożywotni ban. Komuś się wydaje że jak coś jest u starożytnych Egipcjan, Inków i Wikingów to jest we wszystkich kulturach świata. Rozumiem że ten co tak pisze zna wszystkie kultury świata. Otóż NIE, nie we wszystkich kulturach świata są duchy, bogowie, demony. Wiele ludów z rożnych kontynentów w nie nie wierzy. Największą religią świata jest ateizm - używając retoryki autorki, jesli większość w nic nie wierze to cos w tym jednak musi być. Problem uniwersum duszy ludzkiej w kulturze jako pierwszy rozwikłał Edward Taylor już XIX wieku. Ludzie sądzili że zmarli "nie umierają do końca" ponieważ spotykamy ich w snach. Trudno zobaczyć coś co widzi śniąca koło nas osoba - stąd niewidoczność duszy ludzkiej. Od tej pory powstał cały dział nauki zwący się TEORIA RELIGII wyjaśniający to zjawisko. Przedmiot wykładany na większości humanistycznych kierunków studiów - autorka tekstu o nim nie wie, bo dla niej jak coś jest tu i tam to na pewno "coś w tym musi być"
Do uczonych nie docierają argumenty, że przecież może istnieć wiele zjawisk, których dziś jeszcze nie umiemy zmierzyć czy zobaczyć, tak jak do niedawna nie umieliśmy zobaczyć bakterii, wirusów, promieniowania radioaktywnego.
Jasne, tylko kiedy nauka nie potrafiła dostrzec wirusów i promieniowania nie wypowiadała się na ich temat. Za to dziś mamy w księgarniach całe ezoteryczne polki o tym czego nie można zobaczyć, dotknąć, powąchać, zbadać, przenieść. O czymś takim to można sobie pofantazjować, a jakże. Jesli ktoś nie posiada wiedzy by dyskutować o czymś materialnym to bardzo chętnie wdaje się w dysputy na temat rzeczy niewidzialnych, by nie rzec nieistniejących.
Autorka jest przekonana ze znalazła panaceum na świat.
Jest to stadium jakie przechodzi większość założycieli późniejszych sekt. Stadium prawdy objawionej. Wszyscy do tej pory się mylili - "słuchajcie mnie, ja powiem wam prawdę, ja i tylko ja" Jest tak i tylko tak - powinno się robić to i w taki i taki sposób. Przy czym bardzo ważne, należy wypowiadać się oczywiście o tym co niewidzialne Jak udowodnić że coś co jest niewidzialne nie jest właśnie takie, jeśli jest to niewidzialne i nie da się tego badać. Wtedy najłatwiej walić farmazony, pokrojuNiestety, nasza religia nie uczy ludzi prawdy na temat śmierci i życia po życiu.
3 razy czytałem te zdanie by się upewnić że dobrze widzęWielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie żyją.
Jeśli dusza zostanie tu zbyt długo, wkrótce zacznie jej brakować energii. Wtedy nie będzie miała innego wyjścia, jak podkradać energię żyjącym. W ten sposób staje się przyczyną kłopotów.
No tak, do teorii na temat niewykrywalnej duszy, jak ulał pasuje niewykrywalna energia.
Pani Maria ma za dużo zwierząt w domu. Według niej dusza jest jak przestraszony kotek co schował się pod łóżkiem. "Chodź kotku, dam Ci troszku mleczka, nic ci nie zrobimy, wyłaź" Cały artykuł jest właśnie w takim infantylnym tonie. Widać w nim brak wiedzy autorki o czymkolwiek co nie jest już niewidzialneDusza musi nabrać do egzorcysty zaufania, żeby egzorcysta mógł ją przekonać o konieczności przejścia do Światła. Dusza musi uwierzyć, że Światło jest pełne miłości, że nie będzie jej potępiać ani osądzać i że po tamtej stronie będzie jej lepiej.
wielu? to ja poproszę o wskazanie jednego co miałby takie poglądyWielu księży twierdzi, że szatan jest potężniejszy od Boga.
Chce wierzyć że tekst został przekopiowany na forum w formie żartu, bo nie wiem jak inaczej go odbierać.