Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dzieci Indygo


  • Please log in to reply
82 replies to this topic

#46

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Witam, atykuł nawet ok, tylko...

[size="3"]
Czy Dzieci Indygo powinno się leczyć? Jakie wytłumaczenie choroby ADHD daje współczesna medycyna?
Czy obecnie, zamiast leczyć, nie wynajduje nowych chorób lub też, czy do już wymyślonych chemicznych specyfików nie dopasowuje się nowych niedomagań?

Przepraszam bardzo, czy ktoś mi tu udowodni, że są jakieś przypadki okaleczeń, czy brutalnych zachowań ? Można poznać się z tym przypadkiem ?

Artykuł, podkreślam, nawet ok, fajnie się czyta. Dodam, że po przeczytaniu dziesiątek stron o Indygo, twierdzę, że możliwe, że tak mniej więcej (podkreślam to) wyglądać będą dzieci przyszłości, jeżeli nwo upadnie i wypełznie stąd, a świat w którym te dzieci czują się dosyć dziwnie ulegnie zmianom.

Użytkownik Andromedan edytował ten post 14.02.2010 - 15:52

  • 0

#47

shanti.
  • Postów: 71
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Opowiem Wam coś o sobie. Jako mała dziewczynka byłam przekonana, że jak tylko nadejdzie czas, ktoś po mnie przyjdzie i powie mi, jakie jest moje zadanie na świecie i że jestem wyjątkowa i mam pomagać ludziom. Pamiętam nawet pewne popołudnie, kiedy siedziałam na balkonie, patrzyłam w niebo i myślałam o tym.

Ale wiecie co? Nikt nigdy nie przyszedł. Nie byłam wyjątkowa. To znaczy nie w tym sensie, w jakim myślałam. Teraz wiem, że jestem wyjątkowa na swój sposób. Co prawda jestem strasznym tchórzem, i to przeszkadza mi w rozwoju duchowym. Czasami sama siebie pytam na czym to właściwie ma polegać. Wiem, że mogę zmienić świat, ale cały czas 'siedzę w tym przerażonym umyśle'. Jednak cały czas się staram, a mówią, że kto walczy, nie jest przegrany.

Dzieci Indygo zgodnie z artykułem wyobrażam sobie jak uczą się w jakimś tybetańskim klasztorze z filmu. Wiem, że to głupie skojarzenie, ale nie potrafię sobie wyobrazić tych dzieci tutaj dopasowujących się do technologii. Oczywiście to nie znaczy, że muszą się do technologii dopasować, przeciwnie - to my powinniśmy obrać inny styl życia, ale tak czy owak, w trudnych czasach przyszło nam i im żyć

Aha, jeszcze jedno słowo na koniec. Tak sobie pomyślałam o filmie 'Avatar'. Tam też są przecież ci niebiescy ludzie ( czyli indygo ) połączeni ze sobą jakby siecią 'jednego umysłu', żyjący w pokoju i radości w kontakcie z przyrodą... może to jakaś aluzja do Dzieci Indygo. to tylko moje takie domysły, ale jak wiecie, do szerokich mas przemawia tylko komercyjny przekaz niestety, a 'Avatar' to czysta komercja, więc może autor pomyślał, że w ten sposób nam coś pokaże... no ale to tylko takie moje luźne rozmyślania.
  • 0

#48

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

shanti
fajne te luźne rozmyślania. Ja np patrzę na Avatar w sposób taki, że właśnie reżyser chciał coś przekazać. Oczywiście przy okazji, na pierwszy rzut oka wygląda to na niezłą bajkę z elementami sci-fi. Jednak kiedy zagłębiasz się w problem chciwości ludzi, marynarek wojennych i takich tam innych i patrzysz na odmienny świat, w jakim żyją Na'vi to mamy tu dwie w ogóle sprzeczne ze sobą społeczeństwa. I jak czytam wiele komentarzy na temat tego filmu, niektóre z nich są takie, że film zachwyca, że to, że tamto. Tacy ludzie moim zdaniem tęsknią za czymś, co nie potrafią zdefiniować. Czyli za takim rodzaju komunikacji, bycia, współżycia w społeczeństwie jak Na'vi. Najśmieszniejsze jest to, że oni wcale nie używają technologii, a ich odmienność wcale ludziom nie musi być obca. Kiedy ludzie byliby podobni do Na'vi + ta technologia którą mają to czyniłoby to nas potężnym gatunkiem. Nie mniej jednak, refleksji można sporo mieć na temat filmu.
Co do dzieci Indygo, to istota zrozumienia tego fenomenu, polega na tym, że trzeba otworzyć umysł na to co przekazują, ale w sumie być ostrożnym co do weryfikowania często ich powiedzmy 'fantastycznych' informacji. Nie mniej jednak, fenomen podobno się rozrasta, dziwnym byłoby go poprostu obalić, bo "gadają głupoty jak potłuczone".

Użytkownik Andromedan edytował ten post 20.02.2010 - 23:30

  • 0

#49

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiem, że mogę zmienić świat, ale cały czas 'siedzę w tym przerażonym umyśle'. Jednak cały czas się staram, a mówią, że kto walczy, nie jest przegrany.


Co masz na myśli ? Nie próbuj, próbowanie jest rzeczą złą, rób albo nie rób (Master Yoda).

Dzieci Indygo zgodnie z artykułem wyobrażam sobie jak uczą się w jakimś tybetańskim klasztorze z filmu.


Nigdy nie brałem tego na poważnie, jestem zdania iż jest to tylko eskalacja uwielbienia względem swoich pociech przez rodziców. Każdy rodzic uważa, że to właśnie jego dziecko jest najlepsze, no ale są jakieś granice... To, że w dzieciństwie byłem niecierpliwy i obrzucałem inne dzieci piaskiem, nie czyni mnie zaraz dzieckiem gwiazd.


shanti
fajne te luźne rozmyślania. Ja np patrzę na Avatar w sposób taki, że właśnie reżyser chciał coś przekazać.


Jak najbardziej, w wielu wywiadach James mówi, że film jest odwzorowaniem jego dziecięcych marzeń i wyobrażeń, których urzeczywistnieniu przeszkadzały zbyt słabe efekty specjalne. Jednakże, mamy dzisiaj grafików, przed którymi w pełni chylę czoła, po tym czego dostarczył mi avatar ( mimo iż film mi się nie podobał)

Co do dzieci Indygo, to istota zrozumienia tego fenomenu, polega na tym, że trzeba otworzyć umysł na to co przekazują, ale w sumie być ostrożnym co do weryfikowania często ich powiedzmy 'fantastycznych' informacji.


To całe gadanie o otwieraniu umysłu zaczyna być do złudzenia surrealistyczne i wręcz zabawne. Nie wiem czym te dzieci miały by się od nas różnić, kilka cech w ich zachowaniu, które uwarunkowane są przez dominacje odpowiednich alleli nie czyni ich herosami, łączącymi w sobie ludzi i bogów.
  • 0



#50

shanti.
  • Postów: 71
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tutaj mam cytat wygrzebany z innego tematu:

Zmiany w polach mogą także tłumaczyć, dlaczego wieloryby pojawiają się na plażach.
Nawigacyjne linie, które zawsze kierowały wieloryby zmieniły się i teraz prowadzą je na plażę. Kiedy sprowadzimy wieloryby z powrotem do wody i uwolnimy, one nadal podążać będą wzdłuż tych samych linii magnetycznych i w rezultacie trafią ponownie na plażę.


(wyjaśniając: powyżej opisywany jest efekt następujący w trakcie przebiegunowania ziemi)

Wydaje się to nieco zbieżne z tym co mówiły Dzieci, ale powodem 'tej migracji wyielorybów' wg tego cytatu nie jest otwieranie się na Prawdę ale zmiana biegunów. Co o tym myślicie??

[http://www.paranorma...=0 - tutaj jest ten cytat]

Użytkownik shanti edytował ten post 20.02.2010 - 23:54

  • 0

#51

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co o tym myślicie??


Myślę, że jak wieloryby zaczną pływać ogonami na przód to zacznę brać na poważnie całą sprawę. Na razie wygląda mi to tylko i wyłącznie na stylizacji "autorytetu" dzieci w oparciu o jakąś tam pochodną wiedzę rodziców...
  • 0



#52

shanti.
  • Postów: 71
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co o tym myślicie??


Myślę, że jak wieloryby zaczną pływać ogonami na przód to zacznę brać na poważnie całą sprawę. Na razie wygląda mi to tylko i wyłącznie na stylizacji "autorytetu" dzieci w oparciu o jakąś tam pochodną wiedzę rodziców...


Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że skoro wieloryby pływają po plażach to może to być wina zmiany biegunów, a nie tego, że wybraliśmy prawdę. Może Dzieci po prostu wiedziały o przebiegunowaniu, wiedziały, że zmieni ono 'trasę' wielorybów itd, a przypisały to jednak naszej wierze w Prawdę. A z tego wynika, że obojętne czy byśmy uwierzyli, czy nie: wieloryby i tak wpłyną na plaże. Może to jakiś sposób pocieszenia nas: 'wybraliście dobro, więc jesteście na dobrej drodze', chociaż tak naprawdę my nie mamy nic do gadania??

Ale to tylko takie moje rozmyślania, sama nie wiem już co jest prawdą, bardzo trudno to stwierdzić.
  • 0

#53

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jasne....Cameron chciał przekazać jedno "Wydawajcie na moje filmy". Co do indygo to już kiedyś się wypowiadałam i zgadzaam się z tym co napisał V. Shati nie dawaj się robić w bubla i nie bądź naiwna. Pomyśl czy znasz chociaż jedno dziecko indygo i czy z całą pewnością możesz stwierdzić i przyznać, że posiada jakieś wyjątkowe umiejętności i jest 100% lepsze od 3/4 populacji. Kiedyś na forum był taki indygo co to twierdził, że nawet ortografia mu potrzebna nie jest, a wszyscy są źli i "gópi", bo nie znają prawdy i nie przytakują kiedy to mądro-idealne 17letnie cudo pisało o sobie. Także jak widać nie wszystko złoto co się świeci.


edit nie wiedziałam, że na kacu robie takie literówki ;/

Użytkownik livin edytował ten post 21.02.2010 - 21:52

  • 0



#54

Guru Uduchowiony.
  • Postów: 16
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak przy okazji powracając do zjawiska okrzykniętego mianem "dzieci kryształowych, indygo, kwiatów, starych dusz, pozaziemskich istot, kosmitów" jak kto woli to nazywać...

Zamierzam zaprezentować Państwu Fenomen ludzi nadwrażliwych, których osobiście nazywam "uduchowionymi"

***
***

Uduchowieni - Fenomen ludzi nadwrażliwych

Czas najwyższy, abyście wszyscy poznali prawdę i obalili system jakichkolwiek określeń, syndromów czy etykiet przypisywanym tego typu osobowościom.

Nie ma żadnych indygo, kryształowych, złotych ani kwiatów istnieje tylko jeden "podgatunek" człowieka i macie okazje sami go poznać.
Oto prawda, która dotyczy tak wielu z was, bo wiem czemu i po co tutaj jesteście.

Dziękuję i proszę, a teraz poznajcie prawdę o samych sobie

Edit Asieńka: A Tobie Uduchowiony proponuję poznać regulamin forum, w szczególności ten punkt
7.8 Na forum nie można reklamować innych stron internetowych, za wyjątkiem specjalnie przeznaczonego do tego celu pola "Strona WWW" w profilu użytkownika (nie dotyczy grup Zasłużeni, Sponsorzy, Adept, Moderatorzy, Super moderatorzy).
  • 0

#55

Last.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Lansujesz się na przywódcę sekty czy żarty sobie robisz? Jeżeli to drugie, to nie jest to wcale śmieszne, gdyż faktycznie nastoletnie dzieciaki interesujące się duchowością, zjawiskami paranormalnymi czy fenomenem dziećmi indygo są często bardzo podatne na wszelką socjomanipulację. Brak krytycyzmu i naiwna wiara w to, co się czyta, skutkuje potem tego typu zjawiskami jak fanatyczni nastoletni wyznawcy projektu Cheops siejący spustoszenie i atakujący każdego, kto nie wierzy w ich apokaliptyczne przepowiednie rodem z Indiana Jonesa.

Użytkownik Last edytował ten post 24.04.2010 - 23:37

  • 2

#56

Guru Uduchowiony.
  • Postów: 16
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sekty?

Czy ja wiem czy to jest sekta?

To po prostu dotyczy takich ludzi jak Ty, tak masz rację pojawia się "projekt cheops" a zaraz za nim sekta.

Pojawiły się dzieci indygo, które są fenomenem jakiejś książkowej sekty, a zaraz po niej pojawili się ludzie, których to dotyczy i którzy wypowiadają się na swój sposób nieco inaczej od tego jak opisują ich w książkach czy innych publikacjach.


Sekta.. może i jest to sekta, może i jest to bractwo czy rodzina, dotyczy to ludzi, którzy sami mogą powiedzieć coś o tym.

Ja jestem po prostu człowiekiem cierpliwym to wszystko :), a zjawiam się tutaj, żeby oznajmić was, że spokojnie możecie już przeinaczyć termin "dzieci indygo" na zupełnie inny. Jego dogłębny fenomen dotyczący ich zjawiska opisuje na stronię, którą kulturalnie prezentuję, a która wedle potrzeb obecnego forum, zataiła link do niego. Proszę odwiedzić mój profil tam mam link do tej strony.

FENOMEN LUDZI NADWRAŻLIWYCH

dziękuję
  • 0

#57

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

FENOMEN LUDZI NADWRAŻLIWYCH

To określenie pasuje bardziej, niż "indygo" ale też nie do końca. Nie nazwałbym "indygo" nadwrażliwymi, raczej po prostu czującymi, bo we współczesnych czasach ludzie współczujący i obdarzeni zwykłą ludzką empatią to rzeczywiście fenomen. Niewielu jest w stanie oprzeć się tej powszechnej znieczulicy.

Ot, doczekaliśmy się czasów kiedy bycie normalnym to fenomen :P
  • 1

#58

Guru Uduchowiony.
  • Postów: 16
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

FENOMEN LUDZI NADWRAŻLIWYCH

To określenie pasuje bardziej, niż "indygo" ale też nie do końca. Nie nazwałbym "indygo" nadwrażliwymi, raczej po prostu czującymi, bo we współczesnych czasach ludzie współczujący i obdarzeni zwykłą ludzką empatią to rzeczywiście fenomen. Niewielu jest w stanie oprzeć się tej powszechnej znieczulicy.

Ot, doczekaliśmy się czasów kiedy bycie normalnym to fenomen :P



Sam należysz do jednych z nich
  • 0

#59

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Stawiasz diagnozę prze internet? Wow, dobra sprawa.
Napiszę Ci coś; W tym świecie nie ma miejsca dla nadwrażliwych, nie ma miejsca dla nadwrażliwych bez perspektyw. Trzeba skopać kilka tyłków (łącznie ze swoim) żeby do czegoś dojść. Inaczej pojawiają się depresje, nerwice. Czas chyba zbudować mit nowego człowieka, człowieka który nigdy nie poddaje się przeciwnością, potrafi dostosować się do zasad panujących na tym ludzkim padołku, trzymającego zarazem swój kunszt ideologiczny.
Empatie trzeba mieć, ale trzeba też umieć z niej korzystać. Po to żeby nie dać się zeżreć temu zębatemu potworowi, który nazywamy światem.
  • 0



#60

Guru Uduchowiony.
  • Postów: 16
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Stawiasz diagnozę prze internet? Wow, dobra sprawa.
Napiszę Ci coś; W tym świecie nie ma miejsca dla nadwrażliwych, nie ma miejsca dla nadwrażliwych bez perspektyw. Trzeba skopać kilka tyłków (łącznie ze swoim) żeby do czegoś dojść. Inaczej pojawiają się depresje, nerwice. Czas chyba zbudować mit nowego człowieka, człowieka który nigdy nie poddaje się przeciwnością, potrafi dostosować się do zasad panujących na tym ludzkim padołku, trzymającego zarazem swój kunszt ideologiczny.
Empatie trzeba mieć, ale trzeba też umieć z niej korzystać. Po to żeby nie dać się zeżreć temu zębatemu potworowi, który nazywamy światem.


Cóż za buntownicza perspektywa... jednak widać, że popierasz takich ludzi i okazujesz ich zrozumieniem. Mówisz o zaprezentowaniu swojej siły ? Nie ten silny co się swoją siłą chwali, a robią to tylko Ci, którzy tchórzą, którzy się boją i muszą się bronić, dlatego atakują bo się boją. Kierują nimi nieświadome lęki i chociaż czasami warto komuś takiemu... "coś uświadomić" to jednak pamiętaj o możliwości... pomocy takim ludziom, bo wśród nich są tacy, którym można pomóc, wyleczyć z tego i nawrócić..


Hmm jednak widzę, że mimo wszystko popierasz ich światopogląd tym bardziej, że przejawiasz swoje uczucia w tym co teraz piszesz. Widać od razu, że w tym temacie też Ciebie coś dotyka.

A poza tym dla waszej wiadomości

NIE ISTNIEJĄ ŻADNE DZIECI INDYGO, KRYSZTAŁOWE, KWIATÓW tylko jeden podtyp człowieka, który manifestuje się pod postacią następujących cech i właściwości jakie posiada: (Piszę o tym na swoim portalu, zarecytuje fragment):

1) "nadwrażliwość" - odznaczająca się głęboką empatią i uczuciowością jaka wyróżnia tych ludzi.

2) "uduchowienie" - polegające na darach duchowych i zdolnościach jakimi dysponują, ponieważ wykorzystują obszerniejszy potencjał zasobów swojego mózgu, a także reprezentują:

- wysoki stopień rozwoju duchowego
- głęboką wiedzę wewnętrzną
- ogromną znajomość prawd uniwersalnych
- nadzwyczajną inteligencje

3) "otwartość umysłowa (3 oka)" - otwierająca możliwości wglądu na percepcję pozazmysłową.


DOLEGLIWOŚCI CECHUJĄCE LUDZI NADWRAŻLIWYCH
----------------------------------------------------------------------
- zły sen, bezsenność, koszmary nocne
- nadpobudliwość, lęki, depresja, częste leczenie psychotropami
- skłonności do uzależnień od wszelkiego rodzaju używek (narkotyki, leki, papierosy, alkohol)
- widzenie duchów, czucie ich obecności,
- wrażenie, ze obce byty wstępują w nas, i kierują naszymi emocjami (trzeba je odesłać do świata umarłych)
- przechwytywanie dolegliwości innych ludzi
- niezrozumienie przez świat zewnętrzny

Ludzie nadwrażliwi, którzy są w szczególny sposób wrażliwe na energię, są bardzo podatne na skutki ataku psychicznego. Mogą wchłaniać pełne lęku myśli i negatywne emocje innych osób.


Pomiędzy "Dziećmi Kryształowymi, a Dziećmi Indygo" różnica jest żadna.

Tak na prawdę dotyczy to tego samego zjawiska, które chodź klasyfikuje się na kolor aury duchowej, w rzeczywistości emituje różnorodną gammą barw indywidualną dla każdego z tych osobników, ponieważ każdy reprezentuje inny poziom rozwoju duchowego, nabyty podczas osobistych wędrówek inkarnacyjnych wcieleń.

"Każdy z nich stanowi indywidualną i odmienną komórkę, jedyne co je łączy to tylko wspólny cel do jakiego razem zmierzają, jednak efekt ich działań uzależniony jest od umiejętności i predyspozycji osobistych z jakich korzystają, a oprócz tego co jeszcze ich cechuje to wrodzona "nadwrażliwość" "otwartość umysłowa" i "poziom uduchowienia" jaki każdy z nich osobno reprezentuje"

Użytkownik Guru Uduchowiony edytował ten post 26.04.2010 - 11:43

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych