Filmik jest świetny. Przy czytaniu tych "argumentów" na istnienie boga można się nieźle uśmiać... Tylko, my tutaj się śmiejemy, a zapewne wielu ludzi buduje swoją "wiarę" na takich argumentach, co już takie śmieszne nie jest (no może tragikomiczne).
@Damantris,
To dziwne, że żaden z tych bystrzachów nie spojrzał na nazwę jej kanału (ReligiaJestMitem), nie?
Równie dobrze za wszechświat można podstawić słowo Bóg i wyjdzie to samo.
No raczej nie, AnkylDankan. Wszechświata nikt nie wielbi, mimo że to on rzeczywiście "stworzył" naszą Ziemię.
Nie ma co, ktoś tu ma szacunek do innych...
A kto kogo dzisiaj szanuje? Katolicy, którzy chodzą do kościoła, a po wyjściu z niego klną / kradną itp.? Toż to zaprzeczenie twojej wiary.
Równie dobrze można by wyśmiać Ateizm, lecz jakoś głównie to ateiści starają się przekonać, że Boga nie ma i chcą Go wyśmiać...
Ależ proszę. Przecież nikt ci nie broni żartować z ateizmu. Różnica polega na tym, że ateiści nie są przewrażliwieni na punkcie swoich poglądów. Co innego dyskusje typu "bóg istnieje vs. nie istnieje". Takie dyskusje potrafią, przez upartość obu stron, potrafią doprawadzić do szału.
Cóż może jestem niepraktykującym katolikiem i święty jakoś specjalnie nie jestem to dla mnie jest to nie smaczne... Weźcie tak islam wyśmiejcie publicznie to jest szansa, że długo nie pożyjecie... Tu nie ma wyśmiewania Kościoła, co bym zrozumiał, bo Kościół popełnia wiele błędów, być może w ogóle jest fałszywy, ale Boga?
Czy wierzysz w Zeusa / Odyna / Świętowita / Re et cetera? No widzisz, ja nie wierzę w jednego bożka więcej.
mam szacunek do wszystkich oprócz sekt, bo wiadomo, że sekty są tylko po to, aby okraść ludzi, zniewolić ich itp. I denerwuje mnie to, że ludzie nie potrafią mieć szacunku do innowierców.
1) Kto kogo zniewala? Jeśli się nie mylę, to nikt nie
zmusza nikogo do bycia w sekcie.
2) Zero tolerancji dla jakiejkolwiek wiary. Każda wiara jest niebezpieczna.
Ateiści są gorsi od zagorzałych katolików, buddystów czy jakichkolwiek innych wyznawców z kilku powodów - są zarozumiali wobec osoby wierzącej (chodzi o rozmowy na ten temat), są zarozumiali, uważają, że wiedzą wszystko, ogólnie mają zero szacunku dla jakichkolwiek wyznawców religii (co doskonale pokazuje ten film, ośmieszać w ten sposób jest chyba najgorszym z możliwych)
Znowu, po pierwsze, sądząc po takim poście, widzę, że brakuje ci trochę empatii, BrainCollector. Jeżeli człowiek się staje ateistą, to nie w czasie 1 minuty, godziny czy dnia. Wychodzenie z wiary w boga jest procesem długotrwałym i wymaga dużo myślenia nad tym. Chociażby z tego powodu rozumiem tę "wyższość" ateistów nad wierzącymi. Nie pochwalam takiego zachowania, ale w wielu przypadkach zachowanie wierzących jest w gorszym stanie.
Sam jestem "katolikiem" ale wiadomo o co chodzi, dni święte święci się i ogolnie, ale jesli chodzi o uczęszczanie do kosciola to już nie za bardzo... sam nie wiem czy Bóg jest taki czy inny ale wierze, że jakiś Bóg jest.
Równie dobrze możesz powiedzieć - "wiem, że jakiegoś boga nie ma". To działa w taki sam sposób.