127 replies to this topic

[Bierdol]

Jeśli nie zamkniesz umysłu do analizy to ciągle nowe idee zrobią przeciąg - a to nikomu na zdrowie nie wychodzi.

Czyli najlepiej "ora at labora" (dla młodszych, z lukami w klasycznym wykształceniu - "módl się i pracuj"). Tak mamy żyć ?
To już było i oby nigdy nie wróciło

[Avenarius]

Takie założenie jest racjonalne kiedy zakłada się że wszelkie kierunki rozwoju duchowego są równoważne i nie istnieje osobowe zło duchowe.

Odłóżcie między bajki te wyświechtane formułki typu "otwarty umysł" Każdy z nas robi dokładnie coś innego. Zamkniętym umysłem analizuje informacje. W ramach schematów i "zepranych mózgów". Jeśli nie zamkniesz umysłu do analizy to ciągle nowe idee zrobią przeciąg - a to nikomu na zdrowie nie wychodzi.


Stare "zeprane mózgi" (w dużej mierze przez KK) stworzyły współczesną cywilizację.
Wy młodzieniaszki pierzecie swoje mózgi TV, blogami, imprezowaniem i podważaniem schematu. Zobaczymy jaką cywilizację stworzycie - bez mapy i kompasu.

The open mind is like a fortress with walls unguarded and gates unbarred.

[GuardAngel]

To zaczynamy:

Krótko Twoje chore teorie : - brak wolnej woli człowiek jest szczesliwy

Nie wciskaj mi słów, których nie napisałem, bo to jest jedyna rzecz która mnie bardzo irytuje aniołku. Nadinterpretacji, lub po prostu głupiej interpretacji też nie lubię.

Dzieciaku zastanów się co piszesz...

Czytaj ze zrozumieniem, starcze

jak ograniczanie wolnej woli może wpływać dobrze na człowieka

Masz zagadkę do rozwiązania w takim razie. Wujek dobra rada proponuje abyś -przykładowo- zawitał na 'żylecie' w szaliku polonii. Jak już wyjdziesz [zakładamy, że wyjdziesz żywy, chociaż nigdy nic nie wiadomo], to spytaj się koleżków, czemu Cię nie zabili. A nie zabili, bo istnieje coś takiego jak prawo, policja i - wymienione przez Ciebie w fenomenalny sposób, zaakcentowane czcionką grubą jakby w ramach hołdu McDonald i innego tłustego żarcia - więzienia. I teraz krótko; taki pan, na takim stadionie nie zabije cie, bo ma ograniczoną wolną wole [w tym przypadku] prawem którego nieprzestrzeganie jest fuj. Mój post odnosił się do takich właśnie ludzi, którzy Cię nie lubią [mówiąc dyplomatycznie] i są skłonni rozwalić Tobie i każdemu innemu czaszkę, bo zabierasz im tlen. I można rzecz, że ograniczenie wolnej woli w ich przypadku, czyni ich dobrymi, bo część z nich po prostu nie skrzywdzi Ciebie i każdego innego. Jeśli zanegujesz te słowa, to proponuję przeprowadzić wyżej opisany eksperyment [a wcześniej przeczytać posta jeszcze raz >ze zrozumieniem<] i zmienić zdanie.

No i dobrze mówisz, gdy człowiek ma wolną wole jest niebezpieczny. Uwierz mi! Każdy [ty, ja, on, ona i wszyscy inni na ziemii] ma szanse by kogoś zabić Jest to szansa jeden do sześciu miliardów, ale jest .

Obdarowanie nas wolną wolą jest jednym z dowodów na istnienie Boga

Ale którego boga?

edit; na dobrą sprawę trąbie o tym samym, o czym w poprzednich postach napisałem, więc w ramach odpowiedzi możesz zacytować którykolwiek ;>

Minusik ... poirytowałeś się ?

No i dobrze mówisz, gdy człowiek ma wolną wole jest niebezpieczny. Uwierz mi! Każdy [ty, ja, on, ona i wszyscy inni na ziemii] ma szanse by kogoś zabić Jest to szansa jeden do sześciu miliardów, ale jest .

Gdzie napisałem o tym? piszesz "...mówisz, gdy człowiek ma wolną wolę jest niebezpieczny", możliwe że to Twoja wpadka wyrazowa . Bo ja niczego takiego nie napisałem.
Piszesz że każdy ma szansę zabić zbyt ogólnikowe , a jeśli już to szansa wynosi 6,9 mld bo tyle jest nas obecnie na Ziemi.

Co do stadionu , szalików , zabijania ... Twierdzisz że prawo czyni kogoś dobrym bo może ponieść za nieprzestrzeganie jego odpowiedzialność karną ? Błędne rozumowanie i dokładnie... zaneguję to o czym piszesz. A eksperymentować możesz na sobie .Myślę że odbiegłeś od tematu .
To nie jest dobry przykład na brak wolnej woli a już tym bardziej na nie istnienie Boga.
Na koniec popisujesz się pytaniem Ale którego Boga ?
Dokładnie Tego który jest ośmieszany w tym beznadziejnym filmiku.
Piszesz , o czytaniu ze zrozumieniem,o nadinterpretacji , o wciskaniu słów ... skoro o tym piszesz bądź konsekwentny .

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Minusik ... poirytowałeś się ?

Nie. Raz w życiu się zirytowałem, jak włączyłem internet, później się już przyzwyczaiłem

Gdzie napisałem o tym? piszesz "...mówisz, gdy człowiek ma wolną wolę jest niebezpieczny", możliwe że to Twoja wpadka wyrazowa . Bo ja niczego takiego nie napisałem.

wybacz , wpadka z mojej strony faktycznie, bo napisałeś w kontekście:

Krótko Twoje chore teorie

więc honor zwracam w tej linijce

Piszesz że każdy ma szansę zabić zbyt ogólnikowe , a jeśli już to szansa wynosi 6,9 mld bo tyle jest nas obecnie na Ziemi.

a w tej linijce już zabieram. błąd logiczny gdyby szansa wynosiła 6,9 mld to wszyscy byśmy się pozabijali w ułamku sekundy, dlatego napisałem, że szansa wynosi 'jeden na 6 mld' i to jest logiczne, bo taki szary kowalski jak ja, czy ty ma taką szanse by pozbawić kogoś życia. miniminiminimalna ale jest ;>

Co do stadionu , szalików , zabijania ... Twierdzisz że prawo czyni kogoś dobrym(...)

"Kogoś" to złe słowo. W tym całym stadionie-metaforze przedstawiłem konkretną grupę, więc słowo "kogoś" odnosić się może do każdego człowieka i gdybym to miał na myśli [a tego nie miałem na myśli i nie napisałem tego, proponuję przeczytać post z 3 razy tj ja twoje i sprostować parę rzeczy ], to bym Ci przyznał rację, bo to jest tak jak piszesz "Błędne rozumowanie". Przedstawiłem tam ludzi, którzy pragną niszczyć, mają większą chęć, by krzywdzić i zabijać niż otyła, szara, smutna pani ze sklepu nocnego.

I tylko na tej grupie się skupiłem. I załóżmy, że szeregi takiej grupy zasila sobie Pan X, którego ubiór skutecznie akcentuje tradycyjny mokotowski folklor uliczny [czyt. dres - wybacz, teraz lecę po stereotypach i nie zarzucaj mi tego jak coś, bo służy to tylko jako pomoc w obronie tezy ]. Pan X, chce Ci dać w gębę i... da Ci w gębę Pan X następnego dnia, chce Ci wbić nóż sprężynowy w plecy, pozbawić życia i... śmiem przypuszczać w sposób nieśmiały i skromny, że tego nie zrobi, bo PRAWO mu na to nie pozwala. Chłopaczyna nie będzie chciał gnić w pierdlu, ukrywać się przed - cytuje - 'psami'. Zobacz jak prawo w tym momencie działa na takiego człowieka. Nie zabije. Zabijanie jest złe, więc nie zabijanie jest... dobre W taki sposób rozumiem, to,że prawo czyni >pewnych ludzi< dobrymi/lepszymi.

I w sumie to jest ciekawa sprawa; kto wie, ile razy uszliśmy z życiem przez prawo. Ale opieranie swojego bezpieczeństwa wyłącznie na prawie nie jest do końca rozsądne. Tak samo opieranie swojego bezpieczeństwa wyłącznie na ludziach też nie jest rozsądne [patrz zasada 'jeden do 6.9 mld ]

A eksperymentować możesz na sobie .Myślę że odbiegłeś od tematu .

Nie odbiegam od tematu. Po prostu przedstawiam rzeczy w swój sposób. Uważam, że mam wyobraźnie i mogę sobie tak lawirować między porównaniem wolnej woli do samochodu/autostrady, a sektorem kibiców ;>. Każdą rzecz można przedstawić na miliardy sposobów.

To nie jest dobry przykład na brak wolnej woli a już tym bardziej na nie istnienie Boga.

Dokładnie, bo nie pisałem o braku wolnej woli [tylko jej zależnością między zasadami] i nie pisałem o nie istnieniu boga. To, że na końcu napisałem

Ale którego Boga ?

nie świadczy, że twierdzę, że on nie istnieje Może jedynie świadczyć to o tym, że tych bogów jest duuuużo ;> A to jakoś pośrednio świadczy o tym, że może go nie być [ <- ultra-ironia skills ]

Piszesz o czytaniu ze zrozumieniem,o nadinterpretacji , o wciskaniu słów ... skoro o tym piszesz bądź konsekwentny .

Ano. Piszę. W tydzień produkuje kilogramy zapisanych kartek czytać też mi się zdarza 'od czasu do czasu', więc czytanie ze zrozumieniem nie jest problemem u mnie. Czasami tylko siadam zmęczony i... jakaś gafa wpadnie, jak ta którą sprostowałem gdzieś na początku

[GuardAngel]

Jak lubisz czytać to polecam :
Stefan Ossowiecki“Świat mego ducha i wizje przyszłości”.

Przedstawiłem tam ludzi, którzy pragną niszczyć, mają większą chęć, by krzywdzić i zabijać niż otyła, szara, smutna pani ze sklepu nocnego.

To nadal nie dowodzi że są dobrymi ludźmi bo mają nad sobą prawo które wg Ciebie sprawia że takimi się stają , gdyby mieli więcej odwagi , byliby sprytni przebiegli inteligentni potrafiliby to zrobić . A tak pozostają szaraczkami w tłumie i pod jego przykrywką są kimś (przynajmniej tak to czują) bez tłumu okazują się zwykłymi sfrustrowanymi ludźmi. Co do panów w dresach piszesz o mokotowskich , ja napisze o niebuszewskich , znam takich którym więzienie i kara nie robi różnicy jak ktoś ma dostać kosę to ją dostanie ( pokrzywione osobowości ale czasem takie znajomości się przydają).
Smutna pani ze sklepu nocnego też może wyglądać na normalną osobę a w rzeczywistości sic ( lepiej nie myśleć bo pozory mylą) .

W taki sposób rozumiem, to,że prawo czyni >pewnych ludzi< dobrymi/lepszymi.

A ja się z tym nie zgadzam . Człowiek nabywa i wyucza w sobie pewne wzorce, ktore są mu przekazywane przez rodziców , jego otoczenie .
A strach i lęk przed karą świadczą że jest tchórzem bo nie potrafi zrealizować swoich celów marzeń (b. chorych ) ale zawsze .

a w tej linijce już zabieram. błąd logiczny gdyby szansa wynosiła 6,9 mld to wszyscy byśmy się pozabijali w ułamku sekundy, dlatego napisałem, że szansa wynosi 'jeden na 6 mld' i to jest logiczne, bo taki szary kowalski jak ja, czy ty ma taką szanse by pozbawić kogoś życia. miniminiminimalna ale jest ;>

Przyjmij 7 bez kilku tysięcy . Zobacz wg Ciebie prawdopodobieństwo maleje wraz ze wzrostem ludności .

[BehawioralnyBarbararzyńca]

To nadal nie dowodzi że są dobrymi ludźmi bo mają nad sobą prawo które wg Ciebie sprawia że takimi się stają

I takimi się stają. Z przymusu, ale stają.

jak ktoś ma dostać kosę to ją dostanie

Oczywiście, są tacy [ba, większość] i prawo dla nich jest równie ważne, jak rybie ręcznik. Cześć z nich jednak bierze pod uwagę prawo i dzięki temu pan kowalski z lublina żyje i wychowuje rodzinę.

A strach i lęk przed karą świadczą że jest tchórzem bo nie potrafi zrealizować swoich celów marzeń (b. chorych ) ale zawsze .

Nie wiem jak ty, ale ja marzeniem nazywam coś więcej niż zachcianka, by wbić komuś nóż w plecy. Marzenie to też zachcianka, nazwę to "Elitarną zachcianką/ zachcianką wyższego rzędu". Człowiek, który realizuje swoje 'marzenia' których logiem jest nóż sprężynowy, poddaje się takiej ciemnej naturze i takie marzenie zbyt ambitne nie jest i dlatego ja nie nazywam tego marzeniem, to tylko moja opinia.

"Od szybkich korzyści wolę te długofalowe"

Swoją drogą coś mnie zaciekawiło... "strach i lęk przed karą świadczą, że jest tchórzem bo nie potrafi zrealizować swoich celów marzeń"
Ano. Dobre słowa. Żywcem z biblii szatana ^. I żywcem wyjęte z otaczającej nas rzeczywistości i mam tu na myśli religię, która bazuje po części na zastraszaniu.

Przyjmij 7 bez kilku tysięcy . Zobacz wg Ciebie prawdopodobieństwo maleje wraz ze wzrostem ludności

Bo maleje. Wyobraź sobie, że każdemu człowiekowi jest przypisane jedno zabójstwo [każdy ma jedną ofiarę]. Prawdopodobieństwo, że tą osobę znajdziesz i załatwisz maleje, gdy jest nas dużo. Uwaga, leci metafora zagadka - Prędzej znajdziesz swojego kolegę na dworcu gdzie jest 10 ludzi, czy na dworcu gdzie jest 5000 ludzi?

[Nytek]

Ja mogę powiedzieć, że kocha mnie koń na wrotkach i jest to dowód że istnieje. Dodam też że nikt go nigdy nie widział bo mieszka w swym podziemnym królestwie. Tak jak Bóg...

[rainman]

W odniesieniu do dyskusji, należałoby zadać pytanie "co to znaczy BYĆ dobrym człowiekiem?" Czy jesteśmy w stanie opierając się na własnej obserwacji jednoznacznie ocenić drugą osobę?