Witam wszystkich czytających tą, jak mam nadzieję, ciekawą debatę, w szczególności opiekuna debaty, wszystkich sędziów, a prze de wszystkim mojego serdecznego adwersarza RobALL.
Z okazji 70 rocznicy wybuchu II wojny Światowej, rozpoczętej, jak wszyscy wiemy, atakiem wojsk III Rzeszy i jego satelity Słowacji na Polskę zadałem sobie pytanie, czy wojna musiała wtedy wybuchnąć, czy nie można było rozwiązać tego konfliktu drogą dyplomatyczną. Po wielu godzinach rozmyślań doszedłem do wniosku, że nie. Dzień później, 2 września postanowiłem udowodnić wszystkim wątpiącym, iż Polska nie miała innego wyboru, musiała odrzucić kontrowersyjne i szkodzące II RP żądania III Rzeszy, w tym celu zaproponowałem debatę na ten temat. Po dwóch długich miesiącach oczekiwania dostałem wreszcie godnego oponenta w tej debacie w postaci
RobALL'a.
Jest to moja pierwsza (nie tylko na tym forum, ale też w mym zyciu) , i być może najważniejsza debata, która z pewnością ze względu na swoją pewną kontrowersyjność zmieni poglądy wielu użytkowników tego forum. Pragnę przedstawić wam, a w szczególności tobie RobALLu moje racje, poglądy i prze de wszystkim argumenty, które będą dla was przekonujące i rozwiążą resztki waszego wahania co do wybrania opinii na ten temat.
Początek swej debaty muszę zacząć od opisu bohaterskiej obrony Polski przed nieobliczalnym gniewem Wehramchtu.
Furia III Rzeszy
Noc
1 września 1939 roku ... Długa, rzeźka i spokojna, zakrywająca swym miłym i przytulnym płaszczem ostatnią w pełni niepodległą i wolną krainę wielu narodowości w środku Europy została przerwana nie tylko pięknym świtem słońca znad Bałtyku i wschodnimi Kresami, ale też pierwszymi głuchymi strzałami wystrzelonymi z niemieckiego pancernika
Schleswig-Holstein w kierunku
Westerplatte, z pozoru zwykłej polskiej składnicy tranzytowej, która stanie się wzorem, jak także i wiele innych miejsc (między innymi sławna
obrona Wizny) obrony polskich Termopil XX wieku, a także bombardowaniami na bezbronny Wieluń. Z nastaniem owego wrześniowego dnia dzieci nie mogły swobodnie iść z poczuciem bezpieczeństwa do szkół, widząc maszerujące tuż obok polskie oddziały próbujące zatrzymać dużo silniejsze od siebie wojska Wehrmachtu, które z całą swoja bezczelnością wdarły się przez granice, barbarzyńsko niszcząc polskie słupy graniczne w głąb Rzeczpospolitej. Wojsko Polskie z całą swoją potęgą zbudowaną głównie na swej odwadze broniły zaciekle każdy metr kwadratowy polskiej ziemi skutecznie spowalniając ludobójczą machinę Wehrmachtu, cierpliwie czekając na kontratak wojsk Francusko-Brytyjskich.
17 dni później od pierwszego wystrzału, od wschodu Armia Czerwona podstępem wdarła się w głąb Polski likwidując zdradziecko pozycje obronne wojsk polskich od tyłu. W dodatku obiecana pomoc panstw alianckich dla Polski okazała sie tylko pustymi hasłami dyplomatycznymi. Polska została zdradzona przez całą Europę, nawet sojusz Polsko Rumuński wobec ZSRR nie zadziałał podczas czarnej godziny ... Od tamtego pamiętnego i krwawego września rozpoczęła się najstraszniejsza w dziejach ludzkości wojna, wywołana pychą narodu Niemieckiego, próbującego odbudować swoje imperium po "haniebnym" według hitlerowców zawieszeniu broni z 11 listopada 1918 roku. By szczególnie zrozumieć tamten początek wojny, będącym skutkiem odrzucenia bezpodstawnych żądań III Rzeszy należy głębiej poznać historię (prze de wszystkim relacji osób wtedy żyjących) tamtego okresu przepełnionego nienawiścią ...
Wraz z odrzuceniem żądań III Rzeszy Rzeczpospolita zatrzymała pasmo "pokojowych sukcesów" Hitlera. Niemcy wtedy dowiedzieli się, że nawet "małe i słabe narody", jak Polska gotowe są stanąć do walki z nieludzkim imperium o honor, o prawo do wolności i godnego życia narodu, który prędzej zginie, niż uklęknie przed tyranem. Polska wierząc w sojusz Brytyjski i Francuski miała nadzieje, iż zniszczy te, z początku wyglądające na, ziarenko zła w postaci III Rzeszy. Gdyby nie zdrada sojuszników, II RP wygrała by, i nie doszło by do tylu milionów ofiar. Udowadniając racje odrzucenia przez II RP żądań III Rzeszy, co wytłumaczę solidnymi argumentami w dalszym toku debaty (choć parę pojawi się też i poniżej), we wstępie opisze przyczyny przedstawienia żądań Hitlerowskich Niemiec Polsce (a także żądań przedstawionych innym państwom, które niestety zgodziły się na nie, wzmacniając tylko III Rzeszę i powodując jej większy głód na dalsze sukcesy) opisując w skrócie historię Niemiec od 1918 roku, a w szczególności III Rzeszy, powstałej w 1933 roku.
Narodziny potwora11 listopad 1918 rok - koniec I wojny światowej zakończony rozejmem pomiędzy Niemcami, a państwami Ententy. Z początku Niemcy cieszyli się z zakończenia krwawej i bezsensownej wojny, a także gospodarczej blokady kraju. Jednak 28 czerwca 1919 roku przeżyli dzień upokorzenia. Tego dnia państwa Ententy narzuciły Niemcom zwrócenie 70 tys. km2 terytorium z ok. 5 mln ludności, łącznie z utraceniem wszystkich koloni. W dodatku została drastycznie zmniejszone wojsko Niemiec, a także zostały narzucone odszkodowania wojenne z wartością 132 mld marek w złocie. W skutek tych warunków pokojowych Niemcy miały olbrzymie problemy gospodarcze w dodatku zwiększone po Światowym Kryzysie w 1929 roku. Bezrobocie w Niemczech osiągnęło swoje multi. Niemcy za złą sytuację gospodarczą, a także polityczną obwiniali rządy republikańskie, zbyt uległe zwycięzcom. W tej dramatycznej sytuacji popularność zdobywały te ugrupowania i ci politycy, którzy głosili konieczność odrzucenia upokarzających warunków traktatu Wersalskiego, pomszczenie klęski wojennej i odbudowę Niemiec w dawnych granicach. Jednym z nich był
Adolf Hitler rządzący partią NSDAP. Po nieudanym puczu w 1923 roku Hitler podczas krótkiego pobytu w więzieniu napisał
Mein Kampf
(pol. Moja Walka). Poprzez ta książkę ostatecznie ukształtowała się ideologia Nazizmu, zbierająca coraz więcej zwolenników, zgnębionych bezrobociem, biedą i poczuciem bezradności wobec uległych Niemiec. NSDAP głosząc konieczność odbudowy potęgi Niemiec i rozwoju gospodarczego wygrała wybory w
1933 roku, ogłaszając Hitlera kanclerzem Niemiec. Od tego momentu skupię się głównie na opisie rozwoju militarystyki i prowadzonej dyplomacji przez hitlerowskie Niemcy. Rozpoczęły się łamania postanowień traktatu Wersalskiego. Już w 1935 roku Hitler przywrócił
powszechną służbę wojskową tworząc Wehrmacht, zwiększył liczebność armii, rozpoczął budowę lotnictwa i marynarki wojennej. W roku następnym bezprawnie
zremilitaryzował Nadrenię, strefę, na którą według postanowień traktatu Wersalskiego armia Niemiecka nie miała prawa tam wejść. Kolejnym krokiem odbudowy imperium Niemiec było
przyłączenie Austrii do III Rzeszy w 1938 roku, a także włączenie
Sudetów należących do Czechosłowacji. Wszystko to odbywało się za zgodą państw zachodnich, niechcących sprowokować następnej wojny wywołanej definitywnym sprzeciwem wobec samowolki Hitlera. III Rzesza zawierając sojusze z kolejnymi państwami, i tworząc z nich podległe satelity, do połowy
1939 roku włączyła Czechy i Morawy, a także Kłajpedę do swych terenów. Kolejnym krokiem w polityce zagranicznej Hitlera była chęć ustanowienia z Polski sojusznika i włączenie Gdańska do Niemiec.
Droga Polski do pokoju, niepodległości i wolności.By w pełni zrozumieć odrzucenie niemieckich żądań przez polskie władze, przypatrzmy się bliżej historii Polski okresu trzech ostatnich wieków. W XVII wieku po złotym wieku rozpoczął się szereg wojen, spowodowanych głównie zbyt dużymi przywilejami szlachty (między innymi liberum veto), które zniszczyły Polskę, czego efektem były zabory. W ciągu XIX wieku Polacy pod sztandarami Napoleona, czy Węgier, a także pod własnymi podczas powstań walczyli o niepodległość Polski, jednak dopiero
I Wojna Światowa dała realne szanse na wyzwolenie Polski. Osłabieni zaborcy w walce miedzy sobą i zniszczeni przez rewolucje i powstania, nie mieli już sił do zatrzymania drogi Polaków do niepodległości.
11 Listopada 1918 dzięki wybitnemu człowiekowi
Józefowi Piłsudskiemu, a także wielu innych wybitnych dowódców i polityków jak i samych prostych ludzi spełnił się wreszcie sen wielu pokoleń Polaków. Polska po
123 latach niewoli znowu pojawiła się wśród rodziny narodów Europejskich, choć droga do pełnej niepodległości, pokoju i wolności była jeszcze długa i krwawa. Polscy żołnierze wracający z frontów musieli jeszcze przez kilka lat walczyć z Niemcami, Czechami, Słowakami, Litwinami, Ukraińcami a prze de wszystkim z Armią Czerwoną o istnienie Polski i innych niepodległych narodów Europejskich. Po setek lat walk, prześladowań i cierpień Polacy poczuli wreszcie pełnię pokoju i wolności, zapewnionej przez II RP. Oczywiście Polska miała nadal bardzo poważne problemy gospodarcze (recesje ekonomiczne po wojnach i pamiętnego 1929 roku, ogromne bezrobocie), społeczne i prawne (terytorium Polski przez ponad sto lat było podzielone na trzy państwa, mające odmienne gospodarki, waluty, komunikację i prawa), które sam skutecznie przedstawił RobALL. Jednak dzięki ciężkiej pracy Polaków i wszystkich innych narodowości zamieszkujących ówczesną Rzeczpospolitę zdołano w latach 30-tych wzmocnić Polskę gospodarczo (budowa Gdyni, rozwój okręgu śląskiego opartego na wydobywaniu węgla i budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego [COP], dzięki któremu gwałtownie wzrosła jakość militari Polski.) społecznie (zniknęły różnice i konflikty między Polakami z różnych zaborów, a także umocniła się lojalność i braterstwo i między nimi, czego ogromnym dowodem była późniejsza kampania wrześniowa), a także politycznie (chaos polityczny szkodzący Polsce przerwany w
1926 roku dzięki Piłsudskiemu). Po raz pierwszy od prawie 300 lat Polska
samodzielnie wzniosła się z rangi małego państewka w najpotężniejszy kraj w Europie Środkowowschodniej, a w skali Europy znalazł swoje znaczące miejsce zaraz po elitach zachodnich, które miały czas na swój rozwój praktycznie od XIX wieku, a nawet dużo wcześniej (patrz historia Anglii i Francji od XVI wieku). Wydawało się, że Polskę już nigdy nie spotka nieszczęście wojny, niestety historia chciała inaczej ...
I trafiła kosa na kamień !Hitler w poczet swych dyplomatycznych sukcesów chciał zaliczyć i Polskę. Dnia
24 października 1938 roku zażądał od II RP :
* Włączenie Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy,
* zbudowanie eksterytorialnej (tzn. wyłączonej z terytorium Polski) autostrady i linii kolejowej przez Polskie Pomorze do Prus Wschodnich
* przyłączenia Polski do paktu antykominternowskiego, przeznaczonego do przyszłej wojny z ZSRR.Mimo, iż powinienem stworzyć tylko sam wstęp, napiszę już jednak początkujące kontr argumenty i argumenty, które szeroko rozwiną dalszy tok dyskusji tej naprawdę interesującej debaty.
Rząd Polski chcąc zachować wspomnianą przez RobALLa "politykę równowagi", czyli neutralności przed ZSRR i III Rzeszą miał na celu zachowanie trwałego pokoju (gdyby Polska popierała jeden z tych krajów, istnienie pokoju zostało by solidnie zagrożone, w dodatku główny front wojenny, czy to z ZSRR czy z Niemiec musiał by iść
przez całe terytorium Polski) nie mógł sobie pozwolić na przyjęcie wspomnianych powyżej żądań.
Zacznijmy od Gdańska. Jak wszyscy wiemy status tego miasta wraz z sąsiednimi terenami został uznany przez traktat Wersalski jako miasto neutralne, współrządzące zarówno przez Niemcy, jak i Polskę. Hitler żądając tego terytorium nie miał żadnych solidnych argumentów. Polska nie miała wtedy prawa zgodzić się na życzenie fuhrera, gdyż wtedy sama złamała by jeden z ustanowionych traktatów Wersalskich (choć złamała już podczas podziału Czechosłowacji, jednak dzisiaj zostało to potępione przez Prezydenta RP, który nazwał to "polskim grzechem") W dodatku w Wolnym Mieście Gdańsku (nie tylko w samym mieście) mieszkała dość duża grupa Polaków, wcale nie jest to prawdą, że Niemcy byli jakąś super większością, a Polacy to tylko marne kilka % całego społeczeństwa ówczesnego "kraiku ligi narodów" choć rzeczywiście ogółem Polaków było mniej, co nie oznaczało iż całość tamtego terytorium powinna należeć do Niemiec, w niektórych jego terenach Polacy byli nawet większością. Moim skromnym zdaniem można było w ostateczności zrobić powtórny plebiscyt i tereny z większością Polaków w Gdańsku co były, włączyć je do Polski, z Niemcami tak samo, a same miasto pozostawało by pod obu wspólną kontrolą, wszak Gdańsk przez wieki należał do Polski i jakim prawem miałby być włączony bezprawnie z powrotem do Rzeszy.
Co do eksterytorialnej drogi i kolei rząd Polski gotowy był do kompromisu w tej sprawie, chociaż pozostawało też i zagrożenie, jakoby ta droga odgrodziła Polskę od Pomorza, co by Niemcy wykorzystali i zażądali by całego Pomorza, wówczas takie ryzyko istniało ogromne.
Kończąc wstęp, a raczej nie tylko wstęp, ale też i początek moich argumentów, chciałbym wytłumaczyć odrzucenie ostatniego żądania związanego z wejściem sojuszu antykomunistycznym. Polska, chcąca uchronić się od swych sąsiadów i nie doprowadzając do bliższej współpracy z którymkolwiek z nich miała zamiar nie dopuścić do wojny. Gdyby II RP zawarła sojusz antykominternowski, wiele milionów Polaków mogło by zginąć w ZSRR w walce z Armią Czerwoną. Armia Polska będąca faktycznym "sojuszniczkiem" Niemiec musiała by wraz z Wehrmachtem ruszyć na Moskwę, podobno już wtedy Hitlerowcy planowali wspólna defiladę wojsk polskich i niemieckich na Kremlu. Polska przyjmując warunki III Rzeszy stała by się krajem tranzytowym, głównym frontem i mięsem armatnim przeciw ZSRR, straciła by swoją niezależność na wskutek dowódców Wehrmachtu i NSDAP, a nawet musiała by oddać Polskich Żydów Niemcom na zagładę, co doskonale pokazuje jako wzór późniejsza historia satelit i sojuszników Rzeszy.
By zrozumieć wagę odrzucenia żądań, przedstawię cytat wypowiedzi
Józefa Becka w sejmie z 5 Maja 1939 roku :
Słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dn. 26 marca wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduje się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań – to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej Gdańska, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe, czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da! (...) Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.
A co do honoru ...
Wiemy, że walka o honor, godność i niepodległość była bezsensowna
Tylko dzięki i wyłącznie tym cechom i wartościom Polaków RP w 1918 roku odzyskała niepodległość i podjęła uzasadniona obronę w 39 roku ... Musimy zdać sobie sprawę, że Polska tak i tak straciła by miliony swych obywateli, nie zależnie od wyboru polityki zagranicznej na przełomie 38 i 39 roku. Jednak tylko dzięki wyżej wspomnianym cechom, ofiara ta miała sens, w razie walki u boku nieludzkiego hitleryzmu ofiary Polskie były by bez sensu poświęcone niemieckim oprawcom i wtedy zapewne RobALLu stałbyś w debacie po stronie konieczności odrzucenia żądań.
Myślę iż na początek tyle starczy, nie martwcie się, jeszcze w czterech wpisach na dobre się rozpiszę. Ahh... tak to mają 15 latki podczas pierwszej swojej w życiu debaty ^^