(...)
Absurdem to są twoje posty, a nie biblia, m.i. absurd mylenia ludzkich wyobrażeń religijnych z starym pismem żydowskim.
Taaak, bo miłosierny bożek, który bez mrugnięcia okiem morduje każdego, kto mu się przeciwstawi jest taki logiczny... Zresztą, nie trzeba w ogóle mu się przeciwstawiać - wystarczy mieć za rodzica kogoś, kto w niego wierzy (Hiob).
(...)
Bóg zakazał seksu przedmałżeńskiego ludziom, a nie sobie .
Czyli katolicki bóg jest grzeszny i powinien pójść do piekła/zamienić się w nicość. A, tak, zapomniałem - on jest jak Stalin, stoi ponad prawem i może robić co mu się żywnie podoba. A ty masz się dostosować, a jak nie - do piekła.
Skoro powołujesz się na Apokalipsę, to może słyszałeś o tym, że Szatan zostanie wrzucony do Jeziora Ognia? Nie?
Strasznie leniwy ten bożek - szatan sobie czyni zło, a bożek nic, czeka sobie tylko na "dzień ostateczny". Cóż, widać nawet on nie pozostał wolny od biurokracji - "my to zrobimy, ale nie teraz, później, teraz przerwa obiadowa jest".
Wiesz co to jest wolna wola, a łącząca się z nią prywatność? Po drugie biblia jakby nie patrzeć została napisana dla ludzi, żeby ułatwić im zrozumienie niektórych kwestii.
To jest dosyć proste - jeśli katolicki bożek nie jest w stanie przewidzieć tego, co zrobią ludzie, to znaczy, że nie jest on wszechwiedzący (bo w końcu ludzie mogą wpływać nie tylko na siebie, ale także na otaczające ich środowisko, więc bożek ten nie wie także, co stanie się w przyszłości z tą planetą albo być może i z całą galaktyką). Jeśli natomiast jest to w stanie przewidzieć, to znaczy, że ludzie nie mają wolnej woli.
(...)
Przeczytaj o wolnej wolii. Szatan dobrowolnie zbuntował się .
A katolicki bożek ani tego nie przewidział, ani nie mógł temu zapobiec - czyli nie jest wszechpotężny.
Skąd wiesz, że zostawił? A może patrzy na ciebie właśnie w tej chwili kiedy czytasz ten post?
No właśnie, a ty skąd wiesz, że Dawkinsowy Dżu Dżu na Dnie Oceanu właśnie ciebie nie obserwuje? Może zostaniesz przez niego pożarty po śmierci bo nigdy nie byłeś na Mount Everest i nie zjadłeś garnka pełnego złota? Skąd wiesz? xP
PRZESTAŃ MYLIĆ DOGMATY KOŚCIOŁA Z BIBLIĄ!! W biblii, nawet katolickiej nie ma słowa trójca. Jawno jest napisane, że jest Bóg, Jezus i Moc (czyt. wymyślony duch święty). Żadna z tych osób nie jest ze sobą połączona .
To to jest w końcu religia politeistyczna czy monoteistyczna? Bo skoro jest bożek, który ma syna to przypomina mi to bardziej wierzenia starożytnych Greków czy Rzymian niż monoteizm. Inna sprawa, że mity o Herkulesie były nieco bardziej spektakularne - tam był heros o półboskich możliwościach, tutaj jest syn cieśli, który - jako, że jest wszechmogący - daje się ukrzyżować.
Może mu się człowiek spodobał? Dużo planet to skute lodem, rozpalone gorącym gazem ciała we wrzechświecie.
Nie za bardzo rozumiem o co chodzi w przypadku tego argumentu. Ale spróbuję... Cóż, rzeczywiście wydaje się nielogiczne, że takie bóstwo najpierw stworzyłoby gigantyczny wszechświat, a później wrzuciło do niego rasę, która zajmuje jedną planetę - czyli coś w okolicach... Sam nie wiem, ale to bardzo mało. xP Galaktyk we Wszechświecie jest 10^11, średnio jedna galaktyka ma jakieś 10^9 gwiazd, a każda gwiazda dwie, trzy planety.
Przeczytaj o niemyleniu bilblii z katolicyzmem. Po śmierci świadomość człowieka umiera. Sam człowiek jest w stanie głębokiego "snu". Jedyną karą za nie bycie sprawiedliwym, czy dobrym to zapomnienie. "Ukarani" już nie wrócą i nie będą egzystować świadomością.
Nie zmienia to faktu, że jeśli ktoś nie podporządkuje się katolickiemu bożkowi-Stalinowi (i nie mówię tutaj o czymś takim jak "nie zabijaj", ale o rzeczach na poziomie "wybaczaj innym", "homoseksualizm = ZUO", "nie będziesz miał bogów innych przede mną" i tak dalej), to przestanie istnieć/spotka go kara.
Jako ateista powinieneś znać chociaż dzieła, które kwestionujesz, w tym historię o Hiobie.
Historia o Hiobie... To ta historia, w której katolicki bożek zawiera z szatanem zakład i aby go wygrać pozwala na zabicie całej rodziny Hioba?
Jahwe był początkowo bogiem lokalnym. Żydzi czuli się wybrani i nie chcieli dzielić sie Bogiem . Dopiero pierwotni chrześcijanie szerzyli wiarę.
Ok, czyli sprawiedliwość według katolickiego bożka wygląda tak: "jeśli się urodziłeś w złym miejscu to przykro mi, ale po śmierci przestaniesz istnieć".
Twój post, temat świadczy o tym, że jesteś tylko pustym pseudo ateistą, bo co bardziej inteligentni z tej grupy mają bardziej przekonujące argumenty. Wyśmiewając się z biblii, wyśmiewasz się z ludzkiej kultury, ludzkich obyczajów, ludzkich wierzeń.
Podpowiedź: biblia to nie cała ludzka kultura, ludzkie obyczaje ani nawet wierzenia. Jeśli w biblii znajdują się bzdury (a są, i to całkiem sporo, patrz: Noe, który zmieścił wszystkie zwierzęta na Ziemi na arce wielkości małego budynku), to nie widzę powodów, dla których nie miano by się z tego naśmiewać albo tego krytykować. Na tym polega wolność słowa - ty możesz sobie mówić, że Krystek był synem bożka i go czcić, ja mogę sobie mówić, że był czarcim pomiotem.
Rozumiem śmiać się z "głupoty", czy jakiegoś nawiedzenia katolików, ale nie z samej wiary. Biblia = Wiara. Wiara -> Religia. Religia -> Władza i Kultura. Kultura = obrazy, rzeźby, budynki. Bez wiary w Boga nie było by 50% zabytków i dzieł kulturalnych dzisiejszego świata.
Straszne, na pewno moje życie zawaliłoby się gdyby gdzieś tam w Częstochowie czy innym Watykanie nie stał sobie jakiś kościół.
Użytkownik Tekeeus edytował ten post 24.10.2009 - 12:22