285 odpowiedzi w tym temacie

[MiszaAS]

Arogancja i ignorancja dalej w normie.

Owszem-ze strony ludzi pokroju Sitchina Bo on to on podważa lata nauki swoimi irracjonalnymi teoriami. Błagam Was, przeczytajcie chociaż książkę Mariana Bielickiego "Zapomniany świat Sumerów" lub Samuela Kramera "Historia zaczyna się w Sumerze" zanim zaczniecie uznawać Sitchina za "Mesjasza historii starożytnej"...

[może tak może nie]

Podbijam stawkę do 24 miesięcy, przyjmujesz zakład?

Łokej W razie wygranej okaże ci miękkie serce - acz nie obiecuje, że w sygnaturze nie padnie twoje ulubione słowo "ignorancja"

[cisz]

Póki co tatik i Aquila nie mieszają się do zakładu. Dział debaty za zwycięstwo przewiduje odpowiednie gratyfikacje. Skoro zakład odbywa się pomiędzy może tak może nie a radoslawem, to wygrany będzie wymyślał sygnaturę a pokonany ją nosił (przez 24 miesiące) - w sensie nie pokonany w debacie, a zakładzie. Oblubieńców swoich macie wszystkim znanych i wiadomych Może tak być?
Mam nadzieję, że wszyscy mnie zrozumieli.

[Aquila]

No to się porobiło. Może tak może nie - to był chyba trochę niezbyt przemyślany ruch z Twojej strony. Bądź co bądź - to tylko debata i wygrać każdy może. Doceniam fakt, że jesteś gotów zaryzykować, no ale zawsze istnieje możliwość że wynik debaty nie będzie po naszej myśli - i to prawdopodobieństwo jest dość duże. Jeśli przegram, to przez 24 miesiące będę miał wyrzuty sumienia

Zastanawiałem się nad tym i mam kilka pomysłów. Są jednak cholernie naiwne więc się nie śmiej. Zacznę od pierwszej - później jest już coraz gorzej, więc mam nadzieje, że nie będę musiał ich wymieniać Zastanawiałem się nad głową Sfinksa.

Pudło Próbuj dalej.

Używając Twojej retoryki należało by napisać, że nasze czasy są jeszcze późniejsze, więc tym bardziej mniej nam mówią.

Wręcz przeciwnie - dziś mamy naukę która zajmuje się tylko i wyłącznie badaniem starożytnego Egiptu i to na podstawie znajdowanych materiałów - Herodot zaś opierał się wyłącznie na opisach i do tego najprawdopodobniej opowiadali mu o Egipcie żyjący tam Grecy, co nie było zbyt dobrym pomysłem.

Nie jesteśmy pewni gdzie był Herodot i co właściwie zapisywał, ale piramid mamy być pewni?

Aquila przyjacielu, strzał w stopę.

Bynajmniej. Opisy Herodota nie mogą być zbyt przydatne w świetle tej debaty, choć rzecz jasna ogólnie jako takie są cenne. Co innego piramidy i dowody materialne - to nie opis, nie historyjka zasłyszana i powtarzana przez ludzi, lecz zupełnie bezstronny kawałek jakiegoś przedmiotu albo napisu sporządzonego w czasach, których dotyczy debata. Jest to pewna różnica.

Na stówę nie mam racji, ale podejrzewam, że może się to kręcić wokół nieidealnej odległości dwóch tych obiektów względem siebie lub nieproporcjonalności. Z drugiej jednak strony element ma być widoczny na zdjęciu. Ma kłuć w oczy czy raczej jest subtelnością?

Niestety też pudło To "coś" jest widoczne na zdjęciu przedstawiającym Sfinksa od przodu. Jest dość niepozorne - na pewno nie można powiedzieć, że przykuwa uwagę. Więcej już nie powiem, odpowiedź dopiero w przedostatnim wpisie

Przy okazji - nazwisko naszego ulubionego, 'wybitnego sumerologa i biblisty' brzmi SITchin, a nie STIchin, więc Panowie, please, nie przekręcajcie go nagminnie.

Racja - dopiero teraz po Twoim wyjaśnieniu to zauważyłem. Plusik dla Ciebie.

[Artus]

Na temat wokół którego toczy się debata bardzo wiele opowiedział zespół Nile (Nil), którego cała 7 płytowa dyskografia oscyluje wokół starożytnego Egiptu, być może przyda się ta informacja Tatikowi bądź Aquili, zwłaszcza że sama w sobie muzyka również ciekawa.

Aquila z tym sfinksem być może chodzi Ci o podstawę na której stoi głowa... jak dla mnie ma kształt piramidy, jest to na pewno swego rodzaju element wiążący.

Pozdrawiam!

[cisz]

To "coś" jest widoczne na zdjęciu przedstawiającym Sfinksa od przodu. Jest dość niepozorne - na pewno nie można powiedzieć, że przykuwa uwagę. Więcej już nie powiem, odpowiedź dopiero w przedostatnim wpisie

Kurczę, ja chyba nic nie wymyślę. Pewnie wymaga to wiedzy bardziej zaawansowanej niż posiadam. Jedyne, co to być może budulec. Sfinks się delikatnie mówiąc rozleciał. Nie to, co piramidy w Gizie. Szczególnie widać to, jeśli patrzy się na zrekonstruowany korpus, który jest właściwie pod poziomem ziemi. Ale tego to już na pewno na zdjęciu nie widać. Cóż, trzeba będzie czekać do przedostatniego wpisu. Mam nadzieję, że poruszycie kwestię Sfinksa. Mnie się wydaje mocno nieproporcjonalnie zbudowany. Wieeelkie cielsko i mała główka.

[Artus]

Kurczę, ja chyba nic nie wymyślę. Pewnie wymaga to wiedzy bardziej zaawansowanej niż posiadam. Jedyne, co to być może budulec. Sfinks się delikatnie mówiąc rozleciał. Nie to, co piramidy w Gizie. Szczególnie widać to, jeśli patrzy się na zrekonstruowany korpus, który jest właściwie pod poziomem ziemi. Ale tego to już na pewno na zdjęciu nie widać. Cóż, trzeba będzie czekać do przedostatniego wpisu. Mam nadzieję, że poruszycie kwestię Sfinksa. Mnie się wydaje mocno nieproporcjonalnie zbudowany. Wieeelkie cielsko i mała główka.

Zgadzam się w pełni, głowa wygląda jakby była sztucznie dobudowana do do tej wielkiej podstawy, być może kto inny zbudował podstawę a Egipcjanie jedynie przerobili umiejętnie na taki o to monument - to oczywiście jedynie moje domniemania, nie poparte żadnymi argumentami.

Zobaczymy zresztą co odpowie na mój post Aquila - od przodu z tego ujęcia chodzi mi dokładnie o tą małą piramidę która znajduje się idealnie tuż pod głową Sfinksa, wygląda zupełnie jak piramida tuż za nim.

[Aquila]

Aquila z tym sfinksem być może chodzi Ci o podstawę na której stoi głowa... jak dla mnie ma kształt piramidy, jest to na pewno swego rodzaju element wiążący.

Również pudło. Wszystkie strzały nie dość, że były nietrafione, to na dodatek skupiały się nie na tym na czym trzeba

Kurczę, ja chyba nic nie wymyślę. Pewnie wymaga to wiedzy bardziej zaawansowanej niż posiadam.

Hmm... faktycznie, to dość mało znany argument. Sam dowiedziałem się o tym podczas szukania czytania książki o Egipcie dopiero może ze dwa miesiące temu i bardzo mnie to co przeczytałem, a potem znalazłem na zdjęciach, zaskoczyło.

[+.....]

Również nic nie wymyślę – patrząc na zdjęcie widzę Stelę Snu Totmesa IV i chyba ruiny świątyni Sfinksa. Jest jeszcze niewidoczny na zdjęciu ołtarz między łapami. Wpierw sądziłam, że chodzi o stelę, ale po ostatnim poście Aquili – to "coś" jest nadal tajemnicą

[.?.]

I właśnie dlatego ubóstwiam wpisy Aquili, prawie godzina czytania i czujesz się jakby autor przenosił Cię w swój świat

Dobra koniec tego lizania pupci, za miły jestem...

[cisz]

I właśnie dlatego ubóstwiam wpisy Aquili, prawie godzina czytania i czujesz się jakby autor przenosił Cię w swój świat

Dobre sobie...godzina? ja uwielbiam ten temat. Śledzę go zatem uważnie od pierwszego wpisu. Tym razem jako sędzia nie zostawię sobie wszystkiego na ostatnią chwilę jak zwykle. niemniej jednak 6 godzin z legionami rzymskimi i armią aleksandryjską też było fascynujące
W każdym razie już ostrzę się na wpis tatika, który niebawem...

[.?.]

Dobre sobie...godzina?

Kiedy czytasz, słuchasz muzyki i jednocześnie się uczysz, to ok. godzinki przy tym posiedzisz
Swoją drogą chciałbym zobaczyć kontrofensywę tatika, czy będzie to zwykłe lanie wody rzędu kosmici to, kosmici tamto... czy stanowisko swoje obroni w sposób trochę bardziej zbliżony światu prawdziwemu.

A i jeszcze jedno takie małe :

Skoro jednak historia Egiptu o której uczymy się w szkołach zaczyna się mniej więcej około roku 3000 p.n.e. to wynika z tego, że twórcami tychże monumentów miałaby być jakaś inna, znacznie starsza cywilizacja. Nazwiemy ją zatem „zaginioną cywilizacją”.

Historia Egiptu zaczyna się jakieś 6 000 lat przed naszą erą, gdy to w okolicach delty Nilu pojawiły się pierwsze kultury neolityczne o charakterze osiadłym i rolniczym. Nie pamiętam nazw, ale zapewne będzie to na pierwszej lepszej stronie o Egipcie. Rozpoczęcie okresu dynastycznego datuję się dopiero na 3100 lat p.n.e

[Aquila]

Historia Egiptu zaczyna się jakieś 6 000 lat przed naszą erą, gdy to w okolicach delty Nilu pojawiły się pierwsze kultury neolityczne o charakterze osiadłym i rolniczym. Nie pamiętam nazw, ale zapewne będzie to na pierwszej lepszej stronie o Egipcie. Rozpoczęcie okresu dynastycznego datuję się dopiero na 3100 lat p.n.e

Tak, wszak ludzie żyli tam od bardzo dawna, chodziło mi jedynie o to, że w szkołach (przynajmniej tych moich) zaczyna się nie od jakiegoś osadnictwa itp, tylko od początków państwowości a dokładniej mówiąc - zjednoczenia Egiptu. Nie mówi się wcale, albo zbyt dokładnie, o tym jak wyglądało życie przed zjednoczeniem kraju tylko startuje od tego momentu. Nie mam tego za złe - nauczyciele też muszą się wyrabiać z materiałem.