73 odpowiedzi w tym temacie

[ufolog2]

Według mnie to nie jest mit jak napisałeś.Te zwierzęta na_pewno żyją.Czy możesz powiedzieć coś więcej o tej wyprawie?

[dj_cinex]

Według mnie to nie jest mit jak napisałeś.Te zwierzęta napewno żyją.Czy możesz powiedzieć coś więcej o tej wyprawie?

Znam dokładnie opisy Mokele-mbembe itd. także też w to wierze, ale uzyłem słowa "mit" jako stwierdzenie, że tak naprawdę poza relacjami świadków (zero zdjęć czy filmów) niepokazano nam "stwora"

Przetłumaczyłem całą treść jaka była do odczytania na stronie - jak napisałem więcej szczegółów ma być pod koniec tygodnia (takie są informacje od ekspedycji).

[ufolog2]

Nie musisz się już wysilać i tak dużo piszesz.

[dj_cinex]

Nie musisz się już wysilać i tak dużo piszesz.

Miło mi, że zauważyłeś ...

[Macha]

na pewno istnieja na naszej planecie jakies stworzenia, ktore sie przed nami ukrywaja, albo nie moga zostac odkryte

[Seweryn1]

:abduct: Parę lat temu i do dziś dzień giną ludzie ze samego środka afryki, ci którzy tylko wyszli z tego ranni mówią o spotkaniu ze smokiem z dwoma palcami ale jak naukowcy się o tym dowiedzieli od razu dali przypuszczenie Tyranozaura




Trochę spóźnione, ale poprawione By Macha

[tatik]

Nie wiem jak można nie wierzyć w żyjące dinozaury :drink:

KLIK

[Seweryn1]

Tyranozaur z doliny Kasai

Ku zdziwieniu wielu, z serca Afryki dochodzą doniesienia o obserwacjach zwierzęcia podobnego do tyranozaura. Jedna z takich relacji pochodzi od właściciela plantacji, Johna Johnsona i jego afrykańskiego niewolnika. W 1932 roku obaj podróżowali przez bagnistą dolinę Kasai. Nagle przez drogę przebiegł im nosorożec. który najwyraźniej nie zwrócił na nich uwagi. Wtem, ku ich ogromnemu przerażeniu, ogromny 13 metrowy ,,jaszczur" wybiegł spomiędzy drzew i zaatakował nosorożca. Kiedy już zabił ssaka i zaczął go pożerać, tubylec uciekł w panice, a Europejczyk przyległ do ziemi i zemdlał ze strachu. Kiedy się obudził, zwierzę nadal tam było, ciągle się posilając, dzięki czemu Johnson miał okazję do dokładnego przyjrzenia się gadowi. ,,To była ogromna bestia, przynajmniej 12-13 metrowej długości. Była czerwonawego koloru, z ciemniejszymi paskami na grzbiecie. Nogi były masywne; podobne z konstrukcji do lwich, zbudowane dla szybkości. To miało długi pysk i wiele zębów. Obżerało się mięsem nosorożca, który szarpał się, wciąż żyjąc. Kiedy stworzenie zjadło większość mięsa, wróciło do dżungli wolnym krokiem, z pełnym brzuchem."
Tak naprawdę bardzo niewielu ludzi donosiło o spotkaniach z tyranozaurami, ale istniejące relacje są do siebie bardzo podobne. Możliwe, że nie chodzi tutaj o słynnego tyranozaura, a o jego bliskiego krewniaka, tarbozaura, który był nieznacznie większy. Czy jednak dinozaury mogą nadal istnieć? Nie należy zapominać, że tereny środkowej Afryki, zwłaszcza bagna Likouala, region wielkości Florydy, pozostają ciągle w 80 % niezbadane. Toteż ciągle napływające z nich doniesienia o spotkaniach z nieznanymi zwierzętami należy traktować poważnie.

[(-XeX-)]

[url="http://www.kryptozoologia.one.pl/"]http://www.kryptozoologia.one.pl/[/url]

jak dobrze pamiętam to tu było dużo takich ciekawych rzeczy o tym... choc to ciekawe że publika mogła by o tym milczeć - po co ??

[Florek]

Ufolog2 napisał:
"Cytat z książki o zaatakowaniu człowieka prze pterodaktyla:"

Paleontologowie twierdzą że właściwie duże gatunki pterozaury żywiły się rybami.
Ponad to, mimo wielkich rozmiarów, były one zbyt słabe aby móc zaatakować człowieka.
Największy poznany gatunek, Quetzalcoatlus, dokryty przez Lawsona w 1975 roku miał rozpiętość skrzydeł 12 metrów a mimo to ważył prawdopodobnie mniej niż 100 kilogramów. Jest mało prawdopodobne aby pterozaur o trzymetrowej rozpiętości skrzydeł odważył się zaatakować człowieka.
To nie wszystko. Pterozaury prawdopodobnie żyły w koloniach umiejscowionymi w pobliżu lini brzegowej ówczesnych mórz. Zatem gdyby żyły do dnia dzisiejszego, to myślę że szybko ktoś odnalazłby ślady ich bytności. Ślady z których najnowsze pochodzą sprzed 65 000 000 lat...

Seweryn1 napisał:
"Ku zdziwieniu wielu, z serca Afryki dochodzą doniesienia o obserwacjach zwierzęcia podobnego do tyranozaura. Jedna z takich relacji pochodzi od właściciela plantacji, Johna Johnsona i jego afrykańskiego niewolnika."

To niemożliwe. Nie ma żadnych doniesień o odnalezieniu świeżych tropów teropodów, ani też szczątków dużych ssaków (nosoróżców, słoni, hipopotamów...) na których ciałach znaleziono by ślady ich zębów. I wreszcie z najnowszych badań wynika że tyranozaur nie był zdolny do szybkiego biegu.
I wreszcie skąd pomysł że to na pewno był tyranozaur ? Podejrzewam że ten plantator nie ma pojęcia o paleontologii i raczej nie był w stanie dokonać klasyfikacji gatunkowej. Można to zrobić teraz ale musisz mi podać więcej szczegółów związanych z budową i wyglądem tego gada.

[Kaczu]

szkoda zachodu, to historia wyssana z palca serdecznego ...

---
chociaż przed chwilą wpadłem na coś takiego



Dinosaur found dead on beach in 1920s
Found washed up on a beach in california. There was one artical in local paper with two pictures back in the 1920's. Described as having a large head with a 15 foot long neck. Dismissed as a "basking shark" so locals would not be scared. Said to be a pleusiasur or something like that. Found this picture online.



Jeśli było juz na forum to wybaczcie, jednak zdjęcie warte uwagi jeżeli rzeczywiście autentyczne

[Florek]

Jeżeli oprzeć się na grafice dołączonej przez Seweryna, to zaobserwowanym drapieżnikiem nie był tyranozaur.
Tyranozaury miały bardziej masywną głowę, krótszy pysk i bardziej krępą szyję. Przedstawione zwierzę wygląda raczej na allozaura ale w takim razie nie powinno mieć więcej niż 9 metrów. Problem też w tym że tyranozaury i allozaury żyły na terenie Ameryki Północnej, a nie w Afryce.
Jeżeli to zdarzenie rzeczywiście miało miejsce, jeżeli załączona grafika adekwatnie oddaje wygląd tamtego gada i wreszcie jeżeli Johnson trafnie oszacował jego długość na 12-13 metrów, to na 100% był to Carchorodontosaurus Saharicus odkryty przez Stromer'a w 1931 roku:
http://en.wikipedia....harodontosaurus

[Chorus777]

Zastanawiam się , czy ten ,, dinozaur " ma coś wspólnego z ,, człowiekiem cmą " .
Sądzę , iż dinozaury mogły przeżyc w odległych miejscach , z dala od cywilizacji .
Ciekawy temat.

[Normand]

@ Florek
na 100%??
Carcharodontosaurus nie był jedynym teropodem rodem z Afryki. Ja znalazłem jeszcze Afrowenator.



http://en.wikipedia....iki/Afrovenator

[Florek]

Afrovenator ? Za mały. Miał tylko 9 metrów. Nie pasuje do podanych przez Johnsona "12-13 metrów".
Podejrzewam że Seweryn uznał tego gada za tyranozaura właśnie ze względu na rozmiary, mimo że nie mógł być to tyranozaur. Spośród wszystkich afrykańskich teropodów, tyranozaura najłatwiej pomylić właśnie z Charchorodontosaurus'em. Oba gatunki miały takie same rozmiary ciała, chodź różniły się budową.