204 odpowiedzi w tym temacie

[Korhil]

Wydaje mi się, że ten napis był dużo warty kolekcjonersko. Ciężko o coś, co bardziej się kojarzy z tymi obozami.

[Cahir]

A to dopiero. Jednego dnia Izrael z oburzeniem domagał się znalezienia tablicy i siup za chwile się odnalazła :

[Wojak]

Dzisiaj na onecie pisało że narasta prawdopodobieństwo wojny jako iż się tym interesuje spojrzałem na ten artykuł a napisane tam było że kolumbia na granice z Wenezuelą wysłała CAŁY 1000 żołnierzy po prostu śmiech na sali no chyba że to pułapka i gdzieś mają więcej żołnierzy.Martwiłbym się jakby chociaż te 10 tys żołnierzy wysłali to by było dziwne ale 1000.Onet specjalnie dolewa oliwy do ognia bo kłamstwo powoli zamienia się w prawdę jeśli wiecie o co mi chodzi.

[Arkadiusz]

Ta "zorganizowana grupa przestępcza" to faktycznie przegięcie. Ja bym to podciągnął raczej pod działanie "wspólnie i w porozumieniu" i nie porównywał grupy kilku desperatów pod wodzą czubka do np. mafii pruszkowskiej czy innych tego typu tworów przestępczego świata. Czytając to mamy wizję istnienia ogólnopolskiej bandy złodziei symboli martyrologicznych, choć wcale tak nie jest. Nazwa "zorganizowana grupa przestępcza" po rozłożeniu na czynniki pierwsze okazuje się jednak dla szarego czytelnika logiczna: "Zorganizowana", bo się zgadali i ustalili między sobą jak podwędzą napis, "grupa", bo było ich kilku, no i "przestępcza", bo popełnili przestępstwo.

[Aidil]

Od dłuższego czasu to co doświadczamy trudno nazwać przekazywaniem informacji. Jest to szum. Czym się to skończy? Aby wyłowić informacje z tego chaosu informacyjnego staliśmy się dobrymi " myśliwymi". Co dziennie dostarczają nam media kilogramy informacji, a raczej szumu informacyjnego. Z tego musimy wyłowić to co jest istotne, a co tak naprawdę jest prawdą ? o to jest pytanie ^^,

Użytkownik Aidil edytował ten post 22.12.2009 - 11:05

[cisz]

LINK

ktoś mi przełoży z polskiego na nasze, ile liter "i" brakuje w napisie? Najpierw piszą, że brakuje litery "i", lecz nie informowali o tym opinii publicznej, bo liczyli na propozycję okupu. Następnie piszą, że literę "i" złodzieje zostawili na miejscu kradzieży. To ktoś zwinął ją z miejsca kradzieży czy jak?

[Arkadiusz]

"I" rzekomo już się znalazło, okazało się, że było w pobliżu reszty zakopanego napisu. Słyszałem, jak dziś w telewizji wypowiadał się jakiś pan spec i mówił, że powtórne połączenie tablicy będzie rzeczą niezwykle trudną, niemalże niemożliwą. Pani redaktor wykazała się trzeźwym umysłem, i spytała logicznie, czy tego po prostu nie da się zespawać. Spec jednak zaczął wytaczać coraz to nowsze teorie... Ja rozumiem, że ten przedmiot ma dużą wartość historyczną, że trzeba go odrestaurować tak, aby jego stan wrócił do tego przed kradzieżą, no ale pomyślmy szczerze - żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku. Latamy z prędkością ponaddźwiękową, zdobywamy kosmos, wszystko jest zinformatyzowane, oraz potrafimy leczyć choroby, które jeszcze niedawno zabijały. Czy nie potrafimy "przywrócić do życia" dwóch rurek z żelaza i kilkunastu liter z blachy? Czy ta mowa jest tylko po to, aby pokreślić, że jakaś banda złodziejaszków jest w stanie pokonać specjalistów z ich technologiami, i że faktycznie mamy do czynienia z niemalże ze "zbrodnią doskonałą"?