Skocz do zawartości


Zdjęcie

Święta a ateizm


  • Please log in to reply
68 replies to this topic

#16 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Po prostu jak są święta to od zawsze je celebrowało modlitwą, a jak modlitwy nie ma w życiu no to jak można uczcić święta w inny sposób niż modlitwa tak by różnił się od zwykłej soboty lub niedzieli? No oczywiście zasypywaniem prezentami.
  • 0

#17

SapereAude.
  • Postów: 276
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo mi przykro, ale jeśli dla Ciebie święta to odprawianie jakichś rytuałów i wymawianie apostroficznych formuł, to jest to moim ateistycznym zdaniem bardzo płytkie, a jeżeli uważasz, że jedynym substytutem tychże rytuałów jest zasypywanie się prezentami i robienie ogólnej szopki, to właśnie tracę grunt pod nogami, bo to przecież wierzący są tymi "wiedzącymi" odnośnie transcendencji (samo święto też nie ma korzeni katolickich - jest to słowiańskie święto Staniasłońca, a sam dzisiejszy obrządek jest również połączeniem praktyk słowiańskich (m.in. kolęda, sianko pod stołem) i germańskich (np. choinka)), filozofia katolicka została do tego "dolepiona" później. Dla mnie osobiście święta to czas, kiedy mogę się spotkać ze wszystkimi najbliższymi, z bratem i jego żoną, którzy mieszkają na drugim końcu Polski, z dziadkami, z wujkiem, jego żoną i dziećmi, których widzę raz na kilka miesięcy. Móc spędzić je razem, nie troszcząc się o nic. Jest to czas, kiedy zawiesza się wszystkie spory, by jak najmilej spędzić te chwile; jest to w końcu czas, przed którym cała rodzina stara się i pracuje na to, by tych kilka wyjątkowych dni spędzić jak najmilej, ubiera się choinkę, stroi dom, robi wigilijne potrawy, szykuje się dla siebie upominki, owszem, ale raczej upominki niż prezenty. Na wigilii razem się rozmawia, wspomina, żartuje, śpiewa... Myślę, że to jest najważniejsze w tych świętach, rodzina.
  • 0

#18 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Bardzo mi przykro, ale jeśli myślisz, że dla dla mnie święta to odprawianie jakichś rytuałów i wymawianie apostroficznych formuł to jest to moim katolickim zdaniem ... "gdzie tak napisałem". Ehh jak to pięknie nad interpretować cudze słowa tak żeby wszystko ładnie się ułożyło we własną wizję świata.
  • 0

#19

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aton - co Waść ma do jemioły ? przecież jest bardziej słowiańska niż choinka, która przyszła do nas z Niemiec ?
  • 0



#20

SapereAude.
  • Postów: 276
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aton, nie znam Cię na tyle, by czytając Twe słowa móc brać poprawkę na Twoją osobowość. Twoje posty są jedynym moim oparciem, a tyle z nich mniej więcej wynika. Wskaż mi mój błąd, a jeśli takowy rzeczywiście będzie - przyjmę to z pokorą ;)
  • 0

#21 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Wskaż mi mój błąd, a jeśli takowy rzeczywiście będzie - przyjmę to z pokorą

Zanim go wskażę, mała refleksja.
Otóż czas Świąt Bożego Narodzenia, to czas w którym większość ludzi stara się być lepszymi dla innych ludzi a nie lepszymi od innych. Mam nadzieję że przedstawiłem to dość obrazowo. Dlaczego o tym piszę? A dlatego, że ty piszesz tak:

...bo to przecież wierzący są tymi "wiedzącymi"...

I bez względu na to, że jest to tylko fragment twojej wypowiedzi wiedz, że nie wszystkim może się ten sarkazm spodobać. Ów fragment poprzedza następujące słowa:

(samo święto też nie ma korzeni katolickich - jest to słowiańskie święto Staniasłońca, a sam dzisiejszy obrządek jest również połączeniem praktyk słowiańskich (m.in. kolęda, sianko pod stołem) i germańskich (np. choinka)), filozofia katolicka została do tego "dolepiona" później.

I tu przechodzę do meritum. Autor tego tematu wyraźnie nakreśla, że pomimo ogólnego tytułu chodzi głównie o tzw. pamiątkę Bożego Narodzenia. Reszta postów też rozwija się w tym kierunku. A ty w błyskotliwym stylu o święcie „Staniasłońca”. Tak się akurat składa że data 25 grudnia nakłada się z kultem mitry, Sol Invictus, etc. Wszystkie mają wspólny mianownik, którym jest ogólnie przesilenie zimowe. To, że wydarzenia te nakładają się nie oznacza, że ktoś tu komuś coś ukradł. Ot data i tyle. Jednego dnia obchodzą imieniny różni ludzie i nie ma w tym nic dziwnego. Dodać należy, że dzień 25 grudzień to data prawdopodobna narodzin Jezusa. To mógł być 17, 18, czy 23 lub 24. Ale wtedy narodziny przypadałyby w okresie w którym trwały rzymskie saturnalia. Kolejny powód do kradzieży?
Inną sprawą jest zakorzeniona w społecznościach/narodach forma obchodzenia Bożego Narodzenia. Nie wszyscy stroili choinki, obdarowywali się prezentami, itd. To element kultury. Swojego rodzaju folklor, który wciąż się wzbogaca o nowe elementy. Śpiewamy kolędy albo je słuchamy. Nie sądzę by przy wigilijnym stole wzmacniano nastrój death or trash metalowymi kawałkami. Pościmy do momentu wieczerzy. Niektóre nacje w formie ścisłej, inne bezmięsnej. U nas nie ma takiego musu, lecz mimo to większość tradycyjnie zachowuje wstrzemięźliwość. Co to ma zatem wspólnego z pogańskimi obrzędami? Choinka? Prezenty? Czy to świadectwo profanacji świąt bo są to symbole pogańskie? To nic innego jak spuścizna kulturowa. Mamy tego nie robić bo to symbol pogan. A co to znak zastrzeżony? Nie, to symbol człowieczeństwa. Inne znaczenie miał kiedyś, inne teraz. Jak ateista ubierze choinkę nie stanie się automatycznie ani świętym, ani bluźniercą. Zrobi to zgodnie z tradycją. I raczej jestem pewny, że jego skojarzenia odnośnie tej tradycji bliższe będą Bożemu Narodzeniu, niż pogańskim obrządkom.
  • 3

#22

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja dzisiaj będe obchodził Szczodre Gody i chwalił potęge Swaroga przy dobrej polskiej wódce ;)
  • 3



#23

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Horror - "Otóż czas Świąt Bożego Narodzenia, to czas w którym większość ludzi stara się być lepszymi dla innych ludzi a nie lepszymi od innych. Mam nadzieję że przedstawiłem to dość obrazowo. " - przyznam ze to bardzo dziwny powód aby zasiadać w tym czasie do stołu ... hym... " Nie, to symbol człowieczeństwa. Inne znaczenie miał kiedyś, inne teraz." - chyba się pogubiłam, co? jest symbolem człowieczeństwa ? ... Upadli pierwsi bogowie, niedoszli Działowie. Światłowiłt wygonił Zniczów w najdalszą dal, w najgłębszą głąb, w Pierwnicę. Nicy, która w obronie synów rzuciła się na niego, obciął włosy i w wielkim gniewie zepchnął ją razem z nimi. Potem, kiedy ochłonął, ulitował się nad swoimi dziećmi i zmienił Zniczów w Gwiazdy, co rozbłysły na powłoce, w niebycie, tam gzie nic nie było. I tak powstał świat widny... fragment - stworzenie świata. fragment z mitologii słowiańskiej. Czesław Białczyński.

Użytkownik Aidil edytował ten post 22.12.2009 - 09:16

  • 1



#24 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

@Aidil
To ludzie świętują, nie zwierzęta ani rośliny. Robią to na różny sposób, wyrażając przy tym stan swoich emocji. To takie „człowiecze”, czyli ludzkie. Fakt że chwalili molocha, oddawali mu cześć i wyrażali swoje uwielbienie czy też strach czyniąc takie a nie inne symbole. Robili to od tak dawna. Co na to ST, a po nim NT? Czy mieli porzucić wszystko co nosiło znamiona kultów pogańskich. Symbol wkładania szat ceremonialnych, zborów i modlitw, etc? Nie jest to możliwe. W jakiś sposób musimy świętować. Odrzucono co typowo pogańskie, np. żywe ofiary. Czy można te czynności zamienić innymi? Jakimi?
To po pierwsze.
Po drugie, owa moja mała dygresja nie jest wyznacznikiem sensu ŚBN. Czytaj ze zrozumieniem. To „dygresja”. Neutralizm. Starałem się być obiektywnym. Analizy nadchodzących świąt nie zamierzam robić. Oczywistym jest czego dotyczą i jak je obchodzić. Oczywistym jest też to, że tam się powinnaś doszukiwać powodów zasiadania przy wspólnym stole.
Peace
  • 0

#25

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Horror - świętowanie, przejmowanie, zamazywanie... ustalanie świąt. Prawa objawiona, narzucona. Co wiemy. Wiemy że nadal data urodzin Jezusa jest bardzo problematyczna. Jeszcze w II wieku takiego święta nie było. Co to znaczy? Wiemy, że w tamtym okresie okresie uważano, że ludzie z pozycja mogli żyć okrągłą datę. Zaczęto mnożyć i dodawać i otrzymano czas poczęcia ok. 25 grudnia. A zaczęto od momentu śmierci. Dziwne nieprawdaż? Dziwnę jest również to ze wiele świąt, świętych pojawia się od IV soboru? Jasne, masz rację ... czym jest przejmowanie majątków, świat, przeinaczanie, ... Tak naprawdę niczym wielkim^^.
  • 0



#26

SapereAude.
  • Postów: 276
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Otóż czas Świąt Bożego Narodzenia, to czas w którym większość ludzi stara się być lepszymi dla innych ludzi a nie lepszymi od innych. Mam nadzieję że przedstawiłem to dość obrazowo. Dlaczego o tym piszę? A dlatego, że ty piszesz tak:
"...bo to przecież wierzący są tymi "wiedzącymi"..."


Myślę tu głównie o jednej katolickiej postawie, którą słyszałem wielokrotnie - ateista powinien być konsekwentny w swych postanowieniach i nie obchodzić świąt. Oczywiście, nie mówię, że wszyscy, nie można generalizować, ale warto przypomnieć takim osobom, że ja, jako ateista, a ponadto słowianin, mogę zgłaszać takie same pretensje do owych świąt.

Tak się akurat składa że data 25 grudnia nakłada się z kultem mitry, Sol Invictus, etc. Wszystkie mają wspólny mianownik, którym jest ogólnie przesilenie zimowe. To, że wydarzenia te nakładają się nie oznacza, że ktoś tu komuś coś ukradł.


Te akurat słowiańskie święto, jak z resztą wiele innych, zostało zaadoptowane i dostosowane do swych potrzeb przez chrześcijaństwo w czasach chrystianizacji, jest to tzw. synkretyzm religijny. Było to oczywiście zagranie polityczne, mające na celu złagodzenie uporu ludów słowiańskich przed nową wiarą, poprzez wzbogacenie jej o swojskie elementy.

Ale nie po to to pisałem, by teraz się spierać czyje bardziej to święto, nie to jest konkluzją. Konkluzją jest to, że można te święta spędzić jak należy, równie wspaniale, bez znaczenia, czy jesteś ateistą, chrześcijaninem, czy rodzimowiercą i że to nie elementy religijne są w tych świętach najważniejsze. :)
  • 0

#27 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Myślę tu głównie o jednej katolickiej postawie, którą słyszałem wielokrotnie - ateista powinien być konsekwentny w swych postanowieniach i nie obchodzić świąt. Oczywiście, nie mówię, że wszyscy, nie można generalizować, ale warto przypomnieć takim osobom, że ja, jako ateista, a ponadto słowianin, mogę zgłaszać takie same pretensje do owych świąt.

Czyli, jesteś jednym z tych, którzy krzyczą że krzyż wypala im oczy gdy wchodzą do obiektów użyteczności publicznej? Smutne.
Albo zaakceptujesz, że Święta Bożego Narodzenia są świętami pod tym samym tytułem, albo odpuść i „choinkę” ubieraj pod innym „sztandarem”. Zawsze możesz powiedzieć że to ciebie niekręci, ale nie zawsze możesz narzucać swoją „mądrość” wszystkim (w tym – mnie). Mówimy o Bożym Narodzeniu, nie o innych wydarzeniach!

Te akurat słowiańskie święto, jak z resztą wiele innych, zostało zaadoptowane i dostosowane do swych potrzeb przez chrześcijaństwo w czasach chrystianizacji, jest to tzw. synkretyzm religijny. Było to oczywiście zagranie polityczne, mające na celu złagodzenie uporu ludów słowiańskich przed nową wiarą, poprzez wzbogacenie jej o swojskie elementy.

Nic z tego co pisałem wcześniej do Ciebie nie dotarło! Jeżeli chcesz trwać w przekonaniu, że to chrześcijanie uzurpują sobie prawo do „świąt” ustanowionych przez pogan...to życzę wytrwania.

Ale nie po to to pisałem, by teraz się spierać czyje bardziej to święto, nie to jest konkluzją.

No ładnie. Wychodzi na to, że wyrypałeś mnie na lewe sanki. Odniosłem bowiem wrażenie, że wnosisz iż ŚBN są objawem beznadziejnej desperacji (a jest inna?:) ) chrześcijańskiej społeczności, która to z braku wolnych dat, uzurpuje sobie (tobie bliskie) ceremoniały, opatrując je tylko inną nazwą.

Konkluzją jest to, że można te święta spędzić jak należy, równie wspaniale, bez znaczenia, czy jesteś ateistą, chrześcijaninem, czy rodzimowiercą i że to nie elementy religijne są w tych świętach najważniejsze.

Bzdura. O co Ci chodzi? Albo piszesz o Bożym Narodzeniu, albo o...obrzędach. Tylko, jako ateista, nie powinieneś o tych drugich nawet napominać. Dlaczego? Bo to przejaw „wiary”. Nieważne czy w wiadro, czy w pokrywkę. Dość tłumaczenia definicji „ATEIZM”.
Jak ateista może podpierać swoje złote myśli argumentami z dorzecza „pogańskiego teizmu”?
Jakie znaczenie ma, dla ateisty, czy oponent wierzy w Boga, czy w gołą...„pachę”Podpieraj się argumentami naukowymi. Tym, czym nas wszystkim karmią bez wyboru ( nauki religii można „olać”, reszta jest obowiązkowa ). Jak więc możesz twierdzić: […] że to nie elementy religijne są w tych świętach najważniejsze. […].
Dla kogo?...obłęd.
Ja też nie chcę się spierać, dlatego chyba odpuszczę. Bo niby co mam Tobie wyjaśnić?
  • -2

#28

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jako osoba nie będąca katolikiem świąt nie obchodzę. Nigdy mi tego nie brakowało, bo niestety prawdą jest, że święta Bożego ... są skomercjalizowane. Bardzo podoba mi się podejście Atona, tak powinnym wyglądać uroczystości. Modlitwa, bez zabijania się o prezenty i bombki na choince. Swoją drogą, dziwne, że ateiści obchodzą najważniejsze święto kościelne. Tych którzy towarzyszą rodzinie rozumiem, wszak ja sama na barszczyk do babci ide, natomiast Ci którzy obchodzą, bo tak wypada, bo fajny klimat, bo prezent, kompletnie nie rozumiem i rozumieć nie chcę, wychodzi to jakimi hipokrytami bywają ludzie.
  • 0



#29

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Albo jak silny w człowieku jest instynkt stadny lub instynkt samozachowawczy (mimikra).

p.s.
Proszę wybaczyć jednozdaniową notkę.
  • 0

#30 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Przyznaję, że trochę mnie poniosło. Ale nie mogę zaakceptować twierdzenia że w Świętach Bożego Narodzenia, to nie „elementy religijne” są najważniejsze.
Zróbcie z tym co chcecie.
Wesołych Świąt.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych